Przypomniało mi się jak u Pratchetta w Discworld, Patrycjusz miasta był chory, to leczyli go u weterynarza od koni wyścigowych, bo on jako jedyny w mieście lekarz musiał mieć dobre wyniki xDmistrzsardu pisze: ↑16-05-2025, 12:12Słaba sprawa. Wiem, że to musztarda po obiedzie ale może innym pomoże. Przy problemach z kolanami szukajcie kontaktu do ortopedów operujących sportowców. Są najlepsi.
Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11891
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Bolt
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1256
- Rejestracja: 25-12-2010, 18:32
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Takiego posta nieironicznie potrzebowałem - dziękuję.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑17-05-2025, 15:01To opowiem też z dupy historyjkę. Miałem jeszcze do wczoraj pod sobą laskę, która odwalała tak bardzo, że włosy z głosy mi leciały. Gdy tylko przeszła okres próbny, natychmiast zaczęła brać zwolnienia. Każdego możliwego typu - chorobowe, pogrzebowe, a to nie było internetu, a to prądu. Brała je prawie codziennie PRZEZ OSIEM MIESIĘCY. Zgłaszałem to wszędzie gdzie się dało, pierwsza rozmowa z HRami - dostała po łapkach delikatnie, druga - ostrzeżenie i powiedzieli mi, że następnym razem jak się to będzie dalej działo, to wyleci. Nie wyleciała - powiedziała, że ma raka, podała jakieś dokumenty które nie wyglądały zbyt przekonująco... HRy bały się za to porządnie zabrać z tego powodu. Ciągneło się to dalej, psuła moje statsy jako przełożonego, nie wiedziałem już nawet kiedy pracuje a kiedy nie. W końcu dostała najgorszą ocenę kwartalną, więc trzeba było zorganizować spotkanie z HRami żeby jej dać możliwości (okres poprawczy albo odejście za porozumieniem stron), i NIE MOGŁEM jej złapać na spotkanie bo ciągle wysyłała zwoleniania... Aż w końcu stwierdziłem że nie będę robił spotkania żeby nie widziała go, że jest takowe, bo się pewnie domyślała, tylko dogadałem się z HRami że ustawiać będę z nimi codziennie spotkanie żeby 1 osoba byla gotowa, a jak zobaczę, że agentka pojawiła sie na zmianie, to wtedy cap xD powiem jej żeby rzuciła całą robotę i przyszła na spotkanie. I tak się właśnie stało. Jeszcze za to że odeszła za porozumieniem stron dostała 3 miesięczną wypłatę... Kurna... A ja jak dureń żyły sobie wypruwam.
Więc tego... Albo ktoś robi dobrze albo nie robi... Jak Ty będziesz dla niego dobry, to zastanów się, czy Twój przełożony oceni Cię równie łagodnie.
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11891
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Ależ na zdrowie, niby wszyscy jesteśmy mądrzy ale wiem że w podobnej sytuacji bardzo łatwo stracić perspektywę. Jeśli gość nie pracuje dobrze to znaczy, że nie ma dla niego miejsca w porządnej firmie i tyle, dziecko to nie powód by źle pracować a okres próbny to czas by wyznaczyć standardy.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Bonecrusher
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3170
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Jest parę pokemonów na oddziale srają pod siebie, szczają i tym podobne historie. Staram się ich omijać szerokim łukiem, bo gdybym zajebał któremuś w łeb to zaraz wylot i zjazd baza . Uczę się cierpliwości, chociaż pocisk dostaną na osrane gacie ode mnie. Paru nawet nie jest naprawdę tak chorych, a wykorzystują sytuację jak tylko mogą. W pudle obejrzałem "Skazani na Shawshank" tu chcę strzelić "Lot nad kukułczym gniazdem"
Stay clean! 

- wonsz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3010
- Rejestracja: 18-02-2018, 14:59
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
trzeba sobie to po prostu rozdzielić, jedyny aspekt w tym temacie, który Cie interesuje to robota. pewien stopień znieczulicy jest niezbędny w zarządzaniu ludźmi.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑18-05-2025, 11:09Ależ na zdrowie, niby wszyscy jesteśmy mądrzy ale wiem że w podobnej sytuacji bardzo łatwo stracić perspektywę. Jeśli gość nie pracuje dobrze to znaczy, że nie ma dla niego miejsca w porządnej firmie i tyle, dziecko to nie powód by źle pracować a okres próbny to czas by wyznaczyć standardy.
rzułf
- Major Zagłoba
- zaczyna szaleć
- Posty: 290
- Rejestracja: 08-11-2024, 16:30
- Lokalizacja: Zaolzie
- Kontakt:
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Ja bym jeszcze dodał, że po chuj masz się martwić o typa, jego kredyt i rodzinę, skoro swoim bumelanctwem sam daje przykład, że ma na to wywalone. Po to jest okres próbny, żeby spiąć poślady i dać z siebie ile się da, poślady luzuje się z czasem.wonsz pisze: ↑18-05-2025, 12:43trzeba sobie to po prostu rozdzielić, jedyny aspekt w tym temacie, który Cie interesuje to robota. pewien stopień znieczulicy jest niezbędny w zarządzaniu ludźmi.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑18-05-2025, 11:09Ależ na zdrowie, niby wszyscy jesteśmy mądrzy ale wiem że w podobnej sytuacji bardzo łatwo stracić perspektywę. Jeśli gość nie pracuje dobrze to znaczy, że nie ma dla niego miejsca w porządnej firmie i tyle, dziecko to nie powód by źle pracować a okres próbny to czas by wyznaczyć standardy.
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11891
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Im wieksza znieczulica, tym wyzej zajdziesz wrecz, rzeklbym
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- wonsz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3010
- Rejestracja: 18-02-2018, 14:59
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
a to zdecydowanie, ludzie na najwyższych stanowiskach są pojebani.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑19-05-2025, 13:06Im wieksza znieczulica, tym wyzej zajdziesz wrecz, rzeklbym
rzułf
- Bonecrusher
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3170
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Odzyskanie moich rzeczy, o ile w ogóle jest możliwe będzie kurewskie trudne.
Stay clean! 

-
- postuje jak opętany!
- Posty: 304
- Rejestracja: 08-10-2018, 15:08
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
A nie masz zadnej karty przetargowej? Zalegales mu z czynszem, ze nie mozesz po prostu postraszyc sadem?Bonecrusher pisze: ↑20-05-2025, 16:16Odzyskanie moich rzeczy, o ile w ogóle jest możliwe będzie kurewskie trudne.
- Bonecrusher
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3170
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Nie zalegałem z czynszem, ale chłop se wymyślił, że po mnie trzeba było oddać kwadrat do remontu i mnie nalicza na 3k xD
Stay clean! 

-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1750
- Rejestracja: 01-04-2011, 11:14
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Czyli, jak oddasz mu 3k, to odda to co ci zabrał? To będzie znak, że te płyty jeszcze ma, a są pewnie warte więcej niż 3k.
- Major Zagłoba
- zaczyna szaleć
- Posty: 290
- Rejestracja: 08-11-2024, 16:30
- Lokalizacja: Zaolzie
- Kontakt:
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
A kaucja przy wynajmie nie jest czasem na poczet szkód? Bo mi to pachnie cebulą.
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Dobrze jest znać chłopaków "nie w mundurach" cieszących się lokalnym respektem. Chyba że typ jest jednym z nich.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1750
- Rejestracja: 01-04-2011, 11:14
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Chyba takim chłopakiem był kraszer, czy się mylę:)
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11891
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
To bez znaczenia w oczach sadu - prawo nie dziala tak, ze jak ktos uzna, ze musi zrobic remont, to moze bez poinformowania ukrasc rzeczy na poczet remontu. A jest rzecza niesamowicie trudna dla wynajmujacego udowodnic, ze szkody remontowane wynikly z winy wynajmujacego, bo musialby miec dokladne zdjecia przed i po, ktore moglby przedstawic przed sadem. Kolega przez to przechodzil. Moim zdaniem masz bardzo mocna pozycje z tego co piszesz.Bonecrusher pisze: ↑21-05-2025, 08:34Nie zalegałem z czynszem, ale chłop se wymyślił, że po mnie trzeba było oddać kwadrat do remontu i mnie nalicza na 3k xD
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
If you struggle, you're not doing something right.
- Bonecrusher
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3170
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Doszła paka od Tomka. Oczywiście pielęgniarki mają ból dupy, że stać mnie na laptopa, a środki czystości dostaję od nich za darmo xD
Stay clean! 

- Bonecrusher
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3170
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Za równo miesiąc przechodzę na odwyk-bede miał tam tylko godzinę telefonu dziennie, więc pewnie nie będę się tu udzielał za bardzo. Wiedzcie jednak, że zamierzam walczyć jak lew z tym kurestwem(uzależnieniem).
Stay clean! 

- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9944
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Nie znam się na terapii uzależnień, ale jaki sens ma zabieranie telefonu? Nie wystarczy, że przebywanie w ośrodku stwarza już wystarczająco odstające od rzeczywistości warunki?Bonecrusher pisze: ↑24-05-2025, 18:18Za równo miesiąc przechodzę na odwyk-bede miał tam tylko godzinę telefonu dziennie, więc pewnie nie będę się tu udzielał za bardzo. Wiedzcie jednak, że zamierzam walczyć jak lew z tym kurestwem(uzależnieniem).
Guilty of being right
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9817
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: Wybitnie mnie wkurwia v. 2
Ja muszę przejść na odwyk pisząc apelacje do co poniektórych sądów apelacyjnych. Chuj po prostu strzela. Oczywiście nie chce tego pisać bo to nudy jak chuj.
Tak mnie potraktowano w tym sądzie ze nie mam wyjścia. Jak śmiecia.
Zastanawiam się szczerze czy moja osoba moim klientom nie szkodzi - w paru sądach
Czy nie lepiej byłoby gdyby pełnomocnitwo klient udzielił na kogoś ode mnie. Widzę ze to są już kwestie typowo personalne.
Nad czym bardzo ukolewam.
Najważniejsze jest dobro klienta. Nie chciałbym sytuacji ze ktoś ad oersonam jest do mnie uprzedzony i ktoś na tym może stracić.
Chodzi o jakąś sprawiedliwość dziejowa. Ludzie którzy takii wymiar cierpienia, doznali, bólu, starty bliskiej osoby - o sąd ze mna polemizuje. To się odechciewa wszystkiego. Jeszcze wyrok potrafi mi zmienić.
Wysoki sądzie to kpina. Prosiłbym wysokim sąd w postawieniu się po drugiej stronie która ossdzacie.
Oczywiście - ja do sędziego - ma pan dzieci, czy ma pan dzieci - rozprawa zamknięta proszę się rozejść. Co za luj jebany, kutas bez serca.
Tak mnie potraktowano w tym sądzie ze nie mam wyjścia. Jak śmiecia.
Zastanawiam się szczerze czy moja osoba moim klientom nie szkodzi - w paru sądach
Czy nie lepiej byłoby gdyby pełnomocnitwo klient udzielił na kogoś ode mnie. Widzę ze to są już kwestie typowo personalne.
Nad czym bardzo ukolewam.
Najważniejsze jest dobro klienta. Nie chciałbym sytuacji ze ktoś ad oersonam jest do mnie uprzedzony i ktoś na tym może stracić.
Chodzi o jakąś sprawiedliwość dziejowa. Ludzie którzy takii wymiar cierpienia, doznali, bólu, starty bliskiej osoby - o sąd ze mna polemizuje. To się odechciewa wszystkiego. Jeszcze wyrok potrafi mi zmienić.
Wysoki sądzie to kpina. Prosiłbym wysokim sąd w postawieniu się po drugiej stronie która ossdzacie.
Oczywiście - ja do sędziego - ma pan dzieci, czy ma pan dzieci - rozprawa zamknięta proszę się rozejść. Co za luj jebany, kutas bez serca.