Dyskoteki ;)

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
COFFIN
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7960
Rejestracja: 23-11-2005, 21:28

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 11:15

Gdzieś tak do końca lat 90-tych moja ciotka miała sporą dyskownię nad morzem, i tak np w sobotę, jak szło się jej pomóc za barem, czasem włączyło się coś 'dla odmiany'. Kuzyn kiedyś w środku impry włączył 'Hammer smashed face' ;))
'Come the Blessed Madness'
Bambi
rasowy masterfulowicz
Posty: 2163
Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
Lokalizacja: Trzymiasto

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 11:17

Lol, jakie reakcje? ;)
HAILSA!!!!!
Awatar użytkownika
COFFIN
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7960
Rejestracja: 23-11-2005, 21:28

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 11:18

Zgadnij ;)
'Come the Blessed Madness'
Awatar użytkownika
antek_cryst
postuje jak opętany!
Posty: 571
Rejestracja: 25-02-2011, 23:01
Lokalizacja: stolnica

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 11:20

Dyskoteki odwiedzam zawsze przy okazji alkoholowych rajdów z kolegami z pracy. Chłopaki, gdy popiją, łapią "fazę na świnki" ( a te, jak wiadomo, najłatwiejsze są w dyskotekach ) ja zaś towarzyszę im na zasadzie "wyszliśmy stadem to i trzymamy się stada"; ewentualnie jestem już tak zrobiony, że jest mi wszystko jedno, gdzie idziemy, byleby można było kupić tam alkohol ;)
Czasem bywa wesoło, gdy mocno już popsuty w koszulce kataklysm, czy anal katar zostaję zaciągnięty do lokalu, w którym baluje wypomadowana dzieciarnia dwa razy młodsza ode mnie. Ostatnio wylądowałem we środę w warsiawskim klubie park i byłem wielce zdziwiony, skąd tam tylu obcokrajowców. Okazało się, że na środowe dyskoteki przychodzi się poderwać latynosa/araba. Mnie tam było wsio rawno, bom już bliski resetu był a poza tym jestem dość tolerancyjny (niech się laski puszczają z kim chcą; ich dupa-ich wybór) ale koleżka o nieco bardziej radykalnych poglądach zbulwersował się do tego stopnia, że jedną z takich pannic od kurew zwyzywał. Od tej pory było już z górki...
uważam, że cudownie być pijanym. Nawet chyba lepiej niż oświeconym.
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 11:24

nie lubie dyskotek, ale jak sie jest dobrze zrobionym i leca dobre, tluste bity, to jest ok. raz na 5 lat.
this is a land of wolves now
Arisowicz
w mackach Zła
Posty: 788
Rejestracja: 27-06-2009, 01:48

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 11:49

zaglądam tak z raz na dwa miechy, fajnie dzidy można spotkać.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 12:06

Riven pisze:nie lubie dyskotek, ale jak sie jest dobrze zrobionym i leca dobre, tluste bity, to jest ok. raz na 5 lat.
Podobnie mam, ale strasznie dawno nie byłem w sumie.
Bambi
rasowy masterfulowicz
Posty: 2163
Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
Lokalizacja: Trzymiasto

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 12:13

No ja byłem ostatnio w liceum. Ale szczerzę nienawidzę, myślę, że teraz bym nie wytrzymał chyba. :)
HAILSA!!!!!
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 12:18

pod wpływem środków zmieniających świadomość może być naprawdę ciekawie. ale na trzeźwo? nie ma szans wytrzymać
Awatar użytkownika
white_pony
weteran forumowych bitew
Posty: 1047
Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
Lokalizacja: krakau

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 12:18

Zdarzylo sie pewnie. Na wsiowe nie chodzilem, bo łacno mozna bułe w ryj zarobić ("a ty kim kurwa jesteś?"). Kilka razy dałem sie wyciagnać znajomym do jakichś fancy klubów w Kraku i zawsze skurwysyńsko żałowałem. Kiedyś się od selekcji odbijalem, a teraz kurewki w kapelusikach z H&M mnie na Brackiej zapraszają czasem do błędnego koła, chyba wypiękniałem. :)))
do not make equal what is unequal
Arisowicz
w mackach Zła
Posty: 788
Rejestracja: 27-06-2009, 01:48

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 12:26

Heretyk pisze:pod wpływem środków zmieniających świadomość może być naprawdę ciekawie. ale na trzeźwo? nie ma szans wytrzymać
hehe, też prawda. w życiu na 100% trzeźwo nie poszedłem na żadną. a na wiejskiej zabawie nigdy w zasadzie nie byłem, choć większość życia mieszkam na wsi - taki ze mnie kozak.
Awatar użytkownika
koreaniec
w mackach Zła
Posty: 888
Rejestracja: 24-10-2009, 21:06

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 12:34

Olo pisze:Lata temu, jeszcze będąc w technikum, robiłem z kumplami disco na pewnej wichurze w jakimś post-komunistycznym densklubie. (...) Mieliśmy disco-ball, strobo, wytwornicę dymu, kolorofony, koguta i całkiem niezły, pożyczany po kumplach z całego miasta sprzęt (...) i patrzyliśmy jak najarano-najebana wiejska młodzież gibie się po parkiecie w kosmicznym transie :)
Brakowało ci tego i założyłeś Masterfula.
Lefthandpathyoga
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9911
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 12:58

Ale uprzedzenia z niektórych wyłażą. Oj,oj;) Na dyskoteki to z powodu dziewczyn i chlania sie kiedyś chodziło. W tym roku zdarzyło mi sie wyjść, kiedy przyjechali znajomi Anglicy i chcieli "na clubbing". Aż dziwne, że Wolf jeszce się nie zalogował by coś skrobnąć:)
Awatar użytkownika
megawat
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
Lokalizacja: mathplanet

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 13:36

Raz byłem, kurwa, przypadkiem!!! Okazało się, że w knajpie, w której czasami pijałem piwo po pracy zawsze w czwartki urządzane są potupaje. Piwo wypiłem błyskawicznie, po 5 minutach już mnie nie było. Nawet widok co niektórych młodych, zajebistych dziewczęcych ciał wijących się na parkiecie nie przekonał mnie, żeby tam zostać choć chwilę dłużej. Generalnie dyskoteki to miejsca do kurwienia się i dawania / dostawania wpierdolu. Tyle na temat. Chciałbym jeszcze dodać, że dźwięki, które były puszczane to dość mocna padaka i trzeba być naprawdę ostrym pojebem, żeby tego słuchać albo do tego tańczyć. A żeby w ogóle tańczyć, to chyba trzeba być już pedałem, ja nie wiem... ;)
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 13:49

They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6522
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 13:54

W ogólniaku wóda gdzieś na chacie co by się odpowiednio znieczulić i wjazd do "klubu" to była normalna sprawa.

Teraz tylko DsO i kontemplacja ;(.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 14:24

megawat pisze:Chciałbym jeszcze dodać, że dźwięki, które były puszczane to dość mocna padaka i trzeba być naprawdę ostrym pojebem, żeby tego słuchać albo do tego tańczyć. A żeby w ogóle tańczyć, to chyba trzeba być już pedałem, ja nie wiem... ;)
Lepiej bym tego nie ujął. Z zasady nie tańczę nawet na weselach. I generalnie, w ogóle, to lepsze są pogrzeby, ale to materiał na inny temat.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Cthulhu

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 15:02

To chodzisz w ogóle na wesela? Twoja kobieta chyba nie do końca podziela to zdanie, he he...
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 15:14

Pewnie nie, ale na szczęście ona też zawsze była z tańcem na bakier, więc nie robi mi wyrzutów, że na weselach pilnuję stołu i zastawy, he he.

Ale co do pogrzebów to naprawdę nie żartuję. Kiedyś byłem w Dreźnie na wystawie poświęconej obrządkowi pogrzebowemu w różnych miejscach na ziemi czy kulturach i byłem, naprawdę, pod wrażeniem. W żadnej kulturze (może poza meksykańską, ale tam patos jest aż za przesadny) nie ma tak rozbudowanej ceremonii pogrzebowej jak w naszym kraju. No i repertuar w tonacji molowej... piękna sprawa.
"Anielski Orszak" = "Resuscito" >>>>>> Corpus Christii >>>> Ave Maria
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 5098
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: Dyskoteki ;)

02-09-2011, 16:06

megawat pisze:Chciałbym jeszcze dodać, że dźwięki, które były puszczane to dość mocna padaka i trzeba być naprawdę ostrym pojebem, żeby tego słuchać albo do tego tańczyć. A żeby w ogóle tańczyć, to chyba trzeba być już pedałem, ja nie wiem... ;)
Mój człowiek od dyskotek ;)
shitfun pisze:swego czasu Mega Club stosował taktykę dwie imprezy w jeden wieczór, czyli konczył się koncert metalowy, wypraszano ludzi i zaczynała się dyskoteka. W starym Mega oczywiście
Nawet pamiętam że na koncercie Christ Agony, Hate, LO i Morsum Diaboli w mega właśnie, podczas występu chrystusów była gadka o tym że muszą kończyć z powodu jebanej dyskoteki. Zanosiło się chyba nawet na jakiś dym.
antek_cryst pisze:towarzyszę im na zasadzie "wyszliśmy stadem to i trzymamy się stada"; ewentualnie jestem już tak zrobiony, że jest mi wszystko jedno, gdzie idziemy, byleby można było kupić tam alkohol ;)
No z dwa razy mi się na tej samej zasadzie zdarzyło. Niestety nigdy nie byłem tak zrobiony aby bezboleśnie móc wytrzymać wśród zgrai pawianów i tej chujni zwanej disco czy techno - jeden chuj jak to nazwać.
ODPOWIEDZ