Wybitnie mnie cieszy v. 2

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
Rejwan
weteran forumowych bitew
Posty: 1582
Rejestracja: 17-08-2013, 22:06
Lokalizacja: WWA

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

30-07-2023, 16:53

Bonecrusher pisze:
30-07-2023, 09:20
Jakiś czas temu koleżanka wpadła na parę dni, było bardzo miło. Jednak mieszkanie samemu mimo pewnych trudności to jest to. Robisz co chcesz, kiedy chcesz( w granicach rozsądku oczywiście) :p.. jebać życie pod kloszem! Dopiero teraz żyję naprawdę
no i gitówa :D tak trzymać
To make a mistake is human but to really fuck things up you need a computer.
Awatar użytkownika
dzik
zahartowany metalizator
Posty: 3691
Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
Lokalizacja: Połaniec

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

30-07-2023, 20:32

To oczywiste.
dobry kościół to kościół spalony
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15447
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

30-07-2023, 22:55

Tomek znowu się nachlał i gada sam do siebie ;)

http://masterful-magazine.com/forum/vie ... =4&t=18632
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Bonecrusher
rasowy masterfulowicz
Posty: 3233
Rejestracja: 16-05-2013, 15:29

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

31-07-2023, 05:20

Oj tam oj tam :p
Stay clean! 8)
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12152
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

01-08-2023, 17:02

Dzisiaj mam ostatnią nockę, ale powiem wam, ze mało mam w życiu tak szczęśliwych chwil, jak właśnie ostatnio na nockach. Ostatnie dwie noce nie było prawie nic do roboty, praktycznie wszystko zrobione w ciągu godziny a potem już tak powolutku, powolutku. Czytałem książkę Starcrafta w moim ulubionym typie wydania (czyli taki typowy, stary, zażółcony i sterany paperback), słuchałem muzyki Terranów ze Starcrafta 1 i 2 i myślałem o tym, jak mi dobrze, patrząc na wschodzące słońce.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11038
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

01-08-2023, 17:10

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
01-08-2023, 17:02
Dzisiaj mam ostatnią nockę, ale powiem wam, ze mało mam w życiu tak szczęśliwych chwil, jak właśnie ostatnio na nockach. Ostatnie dwie noce nie było prawie nic do roboty, praktycznie wszystko zrobione w ciągu godziny a potem już tak powolutku, powolutku. Czytałem książkę Starcrafta w moim ulubionym typie wydania (czyli taki typowy, stary, zażółcony i sterany paperback), słuchałem muzyki Terranów ze Starcrafta 1 i 2 i myślałem o tym, jak mi dobrze, patrząc na wschodzące słońce.
Tak z czystej ciekawości co cię pociąga w tego typu lekturach? Nie zrozum mnie źle. Nie wypowiadam się z pozycji jakiegoś elitaryzmu. Też swego czasu czytałem fantastykę jak leci. Potem mi ta fascynacja przeszła, bo mi się po prostu przejadło. No tego typu książki, to jest jednak pewna sztampa, czasem lepsza czasem gorsza. No już obecnie bym nie mógł. W sensie nie bodźcowała, by mnie tego typu literatura.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9997
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

01-08-2023, 17:34

Hatefire pisze:
01-08-2023, 17:10
Potem mi ta fascynacja przeszła,
Chyba właśnie chodzi o tę fascynację. Ja nadal kupuję kontynuacje Diuny mimo, że już kilka książek temu przestałem je czytać i póki co marnie widzę powrót do serii.
Guilty of being right
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12152
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

01-08-2023, 17:42

Hatefire pisze:
01-08-2023, 17:10
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
01-08-2023, 17:02
Dzisiaj mam ostatnią nockę, ale powiem wam, ze mało mam w życiu tak szczęśliwych chwil, jak właśnie ostatnio na nockach. Ostatnie dwie noce nie było prawie nic do roboty, praktycznie wszystko zrobione w ciągu godziny a potem już tak powolutku, powolutku. Czytałem książkę Starcrafta w moim ulubionym typie wydania (czyli taki typowy, stary, zażółcony i sterany paperback), słuchałem muzyki Terranów ze Starcrafta 1 i 2 i myślałem o tym, jak mi dobrze, patrząc na wschodzące słońce.
Tak z czystej ciekawości co cię pociąga w tego typu lekturach? Nie zrozum mnie źle. Nie wypowiadam się z pozycji jakiegoś elitaryzmu. Też swego czasu czytałem fantastykę jak leci. Potem mi ta fascynacja przeszła, bo mi się po prostu przejadło. No tego typu książki, to jest jednak pewna sztampa, czasem lepsza czasem gorsza. No już obecnie bym nie mógł. W sensie nie bodźcowała, by mnie tego typu literatura.
Ależ nie ma problemu, nie mam zamiaru udawać, że to jest proza na miarę Puszkina. Niemniej odpowiedź może być trochę dłuższa, niż się spodziewasz. Ze Starcraftem po prostu się wychowałem i siedziałem w tym świecie przez wiele lat. Rozrywki przez lata ewoluowały, patrząc na to z perspektywy to niby każdy wie, że należy czytać/słuchać/oglądać tylko to, co samemu się lubi, ale mam tendencję do wpadania w to, że lubię się ,,znać na rzeczach", tendencję do wpadania w króliczą dziurę i poznawania wszystkiego, nawet, jeśli niekoniecznie sprawia mi to tak naprawdę przyjemność (albo inaczej, przyjemność sprawia mi świadomość, że się coraz bardziej na czymś znam, ale proces sam w sobie nie). Ostatnio jednak dopiero tak naprawdę, dogłębnie odkrywam, jak bardzo nie warto się przejmować opiniami innych. Siedzę na różnych forume metalowych od dziecka praktycznie (14 lat), i chociaż kiedyś bym tego nie przyznał, to wielu z tych dawnych ludzi wpływało na moje opinie o muzyce, słuchałem rzeczy, które nie zawsze podobały mi się tak bardzo, jak sobie to mówiłem, albo nie słuchałem tego, co tak naprawdę lubiłem, wystarczająco wiele. Dzisiaj role się trochę odwróciły, sam jestem trochę starszy i może nawet kapkę mądrzejszy, wpadłem w świat muzyki, której tutaj słucha mało osób, a cała reszta próbuje okazjonalnie mi dogryzać, gdy tylko pojawia się jakaś spina, ale teraz mam to już w dupie, bo wiem, że tak naprawdę ci dogryzający chuja się w tym temacie znają, tak po prostu. I z literaturą jest podobnie - kiedyś jak czytałem Dostojewskiego, to koniecznie wszystkie większe dzieła, podczas gdy większą przyjemność sprawiało mi czytanie o dietetyce. Także wracająco do meritum, czytam taką literaturę, bo czuję się dzięki niej znowu dzieckiem, wracam do świata, w którym czuję się dobrze, zwłaszcza gdy ciało mnie zawodzi i coraz mocniej uświadamia, że czas już liczyć, które organy działają, a które nie.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11038
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

01-08-2023, 17:44

uglak pisze:
01-08-2023, 17:34
Chyba właśnie chodzi o tę fascynację. Ja nadal kupuję kontynuacje Diuny mimo, że już kilka książek temu przestałem je czytać i póki co marnie widzę powrót do serii.
No, ale to już zbieractwo, nie czytelnictwo 😆Zresztą fantastykę nadal czytuję. Chodziło mi po prostu, o te serie oparte na grach, systemach rpg, czy jakieś nie kończące się cykle. No to siłą rzeczy i materii jest jednak mało, no nie wiem, stymulujące czy zajmujące. No sam czytywałem. No po prawej stu już jakoś nie wiem, co ktoś w tym odnajduje. Ktoś oczytany itp.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11038
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

01-08-2023, 17:54

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
01-08-2023, 17:42
Ależ nie ma problemu, nie mam zamiaru udawać, że to jest proza na miarę Puszkina. Niemniej odpowiedź może być trochę dłuższa, niż się spodziewasz. Ze Starcraftem po prostu się wychowałem i siedziałem w tym świecie przez wiele lat. Rozrywki przez lata ewoluowały, patrząc na to z perspektywy to niby każdy wie, że należy czytać/słuchać/oglądać tylko to, co samemu się lubi, ale mam tendencję do wpadania w to, że lubię się ,,znać na rzeczach", tendencję do wpadania w króliczą dziurę i poznawania wszystkiego, nawet, jeśli niekoniecznie sprawia mi to tak naprawdę przyjemność (albo inaczej, przyjemność sprawia mi świadomość, że się coraz bardziej na czymś znam, ale proces sam w sobie nie). Ostatnio jednak dopiero tak naprawdę, dogłębnie odkrywam, jak bardzo nie warto się przejmować opiniami innych. Siedzę na różnych forume metalowych od dziecka praktycznie (14 lat), i chociaż kiedyś bym tego nie przyznał, to wielu z tych dawnych ludzi wpływało na moje opinie o muzyce, słuchałem rzeczy, które nie zawsze podobały mi się tak bardzo, jak sobie to mówiłem, albo nie słuchałem tego, co tak naprawdę lubiłem, wystarczająco wiele. Dzisiaj role się trochę odwróciły, sam jestem trochę starszy i może nawet kapkę mądrzejszy, wpadłem w świat muzyki, której tutaj słucha mało osób, a cała reszta próbuje okazjonalnie mi dogryzać, gdy tylko pojawia się jakaś spina, ale teraz mam to już w dupie, bo wiem, że tak naprawdę ci dogryzający chuja się w tym temacie znają, tak po prostu. I z literaturą jest podobnie - kiedyś jak czytałem Dostojewskiego, to koniecznie wszystkie większe dzieła, podczas gdy większą przyjemność sprawiało mi czytanie o dietetyce. Także wracająco do meritum, czytam taką literaturę, bo czuję się dzięki niej znowu dzieckiem, wracam do świata, w którym czuję się dobrze, zwłaszcza gdy ciało mnie zawodzi i coraz mocniej uświadamia, że czas już liczyć, które organy działają, a które nie.
Nie chodziło mi o przejmowanie się innymi. Serio nie pisałem tego w formie zarzutu czy coś. No po prostu nie czuję tego podejścia. Mnie drażni w tego typu rzeczach, to że tu rozpoznam jakiś trop, rozwiązanie fabularne itp. No już być może nie potrafię cieszyć się czytaniem dla czytania i tyle. W moim pytaniu chodziło, co w tym widzisz po prostu. No ja ostatnio zrobiłem taki sentymentalny trip do Kresa. No nie bawiłem się dobrze. Inna konstrukcja psychiczna i tyle.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12152
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

01-08-2023, 20:17

Nie wszystko czyta sie dla intelektualnej rozgrywki - mnie cieszy powrot do znanych mi bohaterow, czegos utraconego, czasow, gdy bylo mi lepiej, jakiegos sentymentu, nostalgii. Ale do tego trzeba chyba trzymac kontakt z tym ulubionym swiat.przez caly czas, bo jak go zerwiesz na dekade, to moze juz byc nie to samo. A moze po prostu ludzie sa rozni, jedni lubia wyzsza.litersture, inni tanie paperbacki. Tak samo jak wola pojsc na koncert metalowy niz do opery.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12152
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

02-08-2023, 23:45

Zjadłem kilo borówek.

Obrazek
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15447
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

03-08-2023, 02:22

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
02-08-2023, 23:45
Zjadłem kilo borówek.
przecież to smaku nie ma, podróba jagódek Obrazek
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12152
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

03-08-2023, 02:58

No właśnie na odwrót jest, borówki amerykańskie smakują, a nasze jagody ładnie pachną, ale smaku nie mają zbyt wiele, nadają się raczej na przetwory. Kupiliśmy ostatnio wiadro jagód 4 kg i zjadłem z tego może z pół kilo, reszta poszła na przetwory.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15447
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

03-08-2023, 03:22

Obrazek to co ankieta ? ;)

pewnie pryskane były ;) nie no wszyscy wiedzą że jagody > borówki ;)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12152
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

03-08-2023, 04:36

Jagody pryskane? Nie no, chyba nikt po lesie nie chodzi i ich nie pryska, a przecież nie uprawia się jagód (borówki amerykańskie tak). Że borówki były pryskane zaś to nie śmiem wątpić. Swoją drogą, są teraz super tanie - 18 zł/kg, kupiłem od razu 3 kilo i będę je W P I E R D A L A Ł
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
mocny2_3
rasowy masterfulowicz
Posty: 3056
Rejestracja: 17-02-2018, 21:00

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

03-08-2023, 07:45

Zurek ma racje.Borówki to bezsmakowe gówno.Jagody to kilka lvl wyżej
Awatar użytkownika
Bolt
weteran forumowych bitew
Posty: 1316
Rejestracja: 25-12-2010, 18:32

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

03-08-2023, 09:35

Borówki rządzą, proste.
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
Awatar użytkownika
Sybir
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10996
Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
Lokalizacja: Voivodowice

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

03-08-2023, 09:59

Panowie, pogodzę Was - ONLY JEŻYNY ARE REAL!!!
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
Awatar użytkownika
Bolt
weteran forumowych bitew
Posty: 1316
Rejestracja: 25-12-2010, 18:32

Re: Wybitnie mnie cieszy v. 2

03-08-2023, 10:02

Sybir pisze:
03-08-2023, 09:59
Panowie, pogodzę Was - ONLY JEŻYNY ARE REAL!!!
Za słodkie ;)
I was born in this town
Live here my whole life
Probably come to die in this town
Live here my whole life
Never anything to do in this town
ODPOWIEDZ