ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Oferma
weteran forumowych bitew
Posty: 1244
Rejestracja: 02-05-2017, 09:03

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 13:30

Millenialsi i ich poczucie, ze wszystko im się należy....
Obrazek

Poznajcie Jereda Threatina. Jered jest muzykiem i artystą przez duże G. Liderem i jedynym muzykiem nowej supernowej z LA o wstrząsającej nazwie Threatin. Setki lajkow na FB, setki wyświetleń na youtube, tysiące ludzi gotowych własną matkę oddać do burdelu, żeby Jered złotymi swymi palcami raczył ich pobłogosławić. Nie znacie? A to być może dlatego, że wszystkie lajki na fb są kupione, wszystkie wywiady na youtube Jered przeprowadził sam ze sobą, a filmiki kręcone z publiki na koncertach Threatin zazwyczaj są z koncertów Testament czy Maiden z podłożoną muzyką złotopalcego Jereda. Jednak to, co kolezka odkurwil ostatnio to już koniec końców. Otóż wychodząc z założenia, że posiada wszystkie atrybuty gwiazdy rocka lider Threatin uznał ze czas na trasę po Europie. W tym celu udając własnego agenta koncertowego i wysyłając klubom lipne filmiki oraz statystyki z FB zabookowal sobie kilkanascie koncertów w takich miejscowkach, jak Underwold w Londynie, czy Empire Music Hall. I wyobraźcie sobie! Średnia frekwencja na nich to około 3 osoby. Zespołu nikt nie zna, właściciele klubów wkurwieni, całość jest jakaś tak karykaturalna katastrofą, ze się uśmiech sam w kieszeni otwiera, a wszystko dlatego, ze durnemu dzieciakowi z USA wydawało się, ze jak będzie się zachowywał w internetowej metarzeczyeistosci jak gwiazda, to gwiazdą stanie się faktycznie. Coś jak kulty cargo i myślenie magiczne. Lider ponoć zdruzgotany. Nagle okazało się, ze życie i internet to dwie różne rzeczy....
Więcej tu:
https://www.google.pl/amp/s/news.avclub ... 338451/amp" onclick="window.open(this.href);return false;
How entranced we are by the fire
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15791
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 13:54

Nawet nie wiem jak to skomentować. Jak na dłoni widać co te internety z ludzi robią ;-) Ale historia ciekawa, niemal jak historia polskiego Hamera - trzeba będzie kiedyś to spisać ku potomności.

Przypominają mi się te wszystkie "kapele" które zakładaliśmy jako szczyle. Zwykle zaczynało się od wymyślenia groźnej nazwy, narysowania loga, zrobienia sobie zdjęcia w jakimś bunkrze albo innym zadupiu, byle groźnie było - rozwiany włos, prężenie muskuł, dumna prezentacja ulubionych zespołów na t-shircie..... Potem oczywiście kulminacyjny moment, czyli najebka jabolami albo innym alkoholem który był tani i dobry, bo jak sama nazwa wskazuje, był tani a przez to dobry. Czasem o dziwo coś zagraliśmy - to, że nikt tak do konca nie potrafił obsługiwać żadnego instrumentu jakoś nie spędzało nam snu z powiek. Nagraliśmy dwie kasety, zrobiliśmy okładkę i rozpierała nas duma ;-) Ale od samego początku wiedzieliśmy że robimy to tylko i wyłącznie dla jaj. Jak widać, pomysły młodzież ma wciąż te same, tyle że yt czy Fb mogą mylnie podsunąć im myśl, że świetlana droga rockowego / metalowego muzyka stoi przed nimi otworem. Rzeczywistość brutalnie koryguje te urojone sny.
Pacjent
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16546
Rejestracja: 12-12-2006, 09:30

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 14:00

Wspaniałe to jest! Ale nie zaskakuje. W porąbanej wirtualnej rzeczywistości wszystko jest możliwe.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Awatar użytkownika
wolff
rasowy masterfulowicz
Posty: 2146
Rejestracja: 03-07-2017, 19:16

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 14:03

Nasum pisze:
Przypominają mi się te wszystkie "kapele" które zakładaliśmy jako szczyle. Zwykle zaczynało się od wymyślenia groźnej nazwy, narysowania loga, zrobienia sobie zdjęcia w jakimś bunkrze albo innym zadupiu, byle groźnie było - rozwiany włos, prężenie muskuł, dumna prezentacja ulubionych zespołów na t-shircie..... Potem oczywiście kulminacyjny moment, czyli najebka jabolami albo innym alkoholem który był tani i dobry, bo jak sama nazwa wskazuje, był tani a przez to dobry. Czasem o dziwo coś zagraliśmy - to, że nikt tak do konca nie potrafił obsługiwać żadnego instrumentu jakoś nie spędzało nam snu z powiek. Nagraliśmy dwie kasety, zrobiliśmy okładkę i rozpierała nas duma ;-) Ale od samego początku wiedzieliśmy że robimy to tylko i wyłącznie dla jaj.
Ależ to były wspaniałe czasy :)
Jebać żuli.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15791
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 14:23

wolff pisze:
Nasum pisze:
Przypominają mi się te wszystkie "kapele" które zakładaliśmy jako szczyle. Zwykle zaczynało się od wymyślenia groźnej nazwy, narysowania loga, zrobienia sobie zdjęcia w jakimś bunkrze albo innym zadupiu, byle groźnie było - rozwiany włos, prężenie muskuł, dumna prezentacja ulubionych zespołów na t-shircie..... Potem oczywiście kulminacyjny moment, czyli najebka jabolami albo innym alkoholem który był tani i dobry, bo jak sama nazwa wskazuje, był tani a przez to dobry. Czasem o dziwo coś zagraliśmy - to, że nikt tak do konca nie potrafił obsługiwać żadnego instrumentu jakoś nie spędzało nam snu z powiek. Nagraliśmy dwie kasety, zrobiliśmy okładkę i rozpierała nas duma ;-) Ale od samego początku wiedzieliśmy że robimy to tylko i wyłącznie dla jaj.
Ależ to były wspaniałe czasy :)

Ano były. W moim mieście z tych wszystkich "kapel" wyłoniła się jedna która faktycznie grała, na wszystkich festynach czy garażówkach brzdąkała te swoje utwory. Raz nawet grali z jeszcze bardziej mizerną kapelą której poziom artystyczny wołał o pomstę do piekła. W sumie fajny to był koncert, można było się pośmiać. Jednak wokaliście tej jednej hordzie której udało się grać tu i ówdzie, a nawet nagrać jakieś demo szumnie nazywane płytą odjebała woda sodowa do głowy. Zresztą nie tylko jemu, ale pozostałym członkom trochę też, gitarzysta chodził z głową w chmurach, natomiast wokalista to był ciekawy przypadek. Odnosiłem wręcz wrażenie że koleś uwierzył, że jest nie wiem, wokalistą takiego Paradise Lost albo czegoś w tym guście. Zachowywał się arogancko, jak mówił, to odnosiłem wrażenie że kreuje się na gwiazdę metalu i nie mówi, a udziela wywiadu dla jakiegoś headbangers ball. Oczywiście rozmawiał tylko z tymi, którzy chwalili jego zespół, ci którzy powiedzieli mu, że to gówno, po prostu się nie znali na muzyce. Kiedyś w osiedlowym domu kultury zorganizowano koncert. Wszystko oczywiście dla Wielkiej Orkiestry, były jakieś zespoły i zespoliki, było piwo, bo był tam zaimprowizowany bar, zjechało się przeróżnej maści sporo ludzi więc poszedłem i ja. Piwko z tym, piwko z tamtym, aż tu nagle przyejżdżają bohaterowie tego opowiadania. Kurwa, co najmniej jakby Slayer przyjechał. Wokalista z jakimś whiskaczem w rece, popijał sobie z butelki i gadał z kumplem, który był z nim w lepszej komitywie.Opowiadał, że już nigdy tego więcej nie zrobią, bo dziś grają drugi koncert z rzędu w ciągu dnia, a na tym cierpi jego głos. Nie muszę chyba dodawać, że wokalista z niego żaden. Wyszli buńczucznie na scenę i zagrali ten swój srasz metal. Kurwa jaka to była żenada.....
Awatar użytkownika
TheDude
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6922
Rejestracja: 23-03-2011, 00:43

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 15:14

Chyba w każdym mieście są takie śmieszne kapele, którym się wydaje, że są gwiazdami czy chuj wi czym. Najfajniejsze jest to, że w większości przypadków bardzo chujowo grają :)
Awatar użytkownika
yossarian84
rasowy masterfulowicz
Posty: 3282
Rejestracja: 24-07-2010, 12:16

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 16:27

Oferma pisze:Millenialsi i ich poczucie, ze wszystko im się należy....
Obrazek

Poznajcie Jereda Threatina. Jered jest muzykiem i artystą przez duże G. Liderem i jedynym muzykiem nowej supernowej z LA o wstrząsającej nazwie Threatin. Setki lajkow na FB, setki wyświetleń na youtube, tysiące ludzi gotowych własną matkę oddać do burdelu, żeby Jered złotymi swymi palcami raczył ich pobłogosławić. Nie znacie? A to być może dlatego, że wszystkie lajki na fb są kupione, wszystkie wywiady na youtube Jered przeprowadził sam ze sobą, a filmiki kręcone z publiki na koncertach Threatin zazwyczaj są z koncertów Testament czy Maiden z podłożoną muzyką złotopalcego Jereda. Jednak to, co kolezka odkurwil ostatnio to już koniec końców. Otóż wychodząc z założenia, że posiada wszystkie atrybuty gwiazdy rocka lider Threatin uznał ze czas na trasę po Europie. W tym celu udając własnego agenta koncertowego i wysyłając klubom lipne filmiki oraz statystyki z FB zabookowal sobie kilkanascie koncertów w takich miejscowkach, jak Underwold w Londynie, czy Empire Music Hall. I wyobraźcie sobie! Średnia frekwencja na nich to około 3 osoby. Zespołu nikt nie zna, właściciele klubów wkurwieni, całość jest jakaś tak karykaturalna katastrofą, ze się uśmiech sam w kieszeni otwiera, a wszystko dlatego, ze durnemu dzieciakowi z USA wydawało się, ze jak będzie się zachowywał w internetowej metarzeczyeistosci jak gwiazda, to gwiazdą stanie się faktycznie. Coś jak kulty cargo i myślenie magiczne. Lider ponoć zdruzgotany. Nagle okazało się, ze życie i internet to dwie różne rzeczy....
Więcej tu:
https://www.google.pl/amp/s/news.avclub ... 338451/amp" onclick="window.open(this.href);return false;
czytam wiecej o tym gościu, niesamowite to jest :D
Awatar użytkownika
Oferma
weteran forumowych bitew
Posty: 1244
Rejestracja: 02-05-2017, 09:03

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 17:11

TheDude pisze:Chyba w każdym mieście są takie śmieszne kapele, którym się wydaje, że są gwiazdami czy chuj wi czym. Najfajniejsze jest to, że w większości przypadków bardzo chujowo grają :)
U nas byli tacy co grali zajebiscie ale rozpadli się, bo dostali demo miesiąca w Metal Hammerze i pokłócili się o dalszą karierę xD
How entranced we are by the fire
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
Awatar użytkownika
TheDude
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6922
Rejestracja: 23-03-2011, 00:43

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 17:19

Niezły powód do sporu :)
Awatar użytkownika
Stoigniew
zahartowany metalizator
Posty: 4045
Rejestracja: 09-01-2012, 18:20

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 17:30

Nasum pisze:... Nagraliśmy dwie kasety, zrobiliśmy okładkę i rozpierała nas duma ;-) ...
masz na myśli limit dwie sztuki, czy dwa "wydawnictwa" ??
pytam, bo jakby nie było to dzisiaj mega rar już jest :DDD
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12152
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 17:40

Tak, wiem, miałem nie pisać, i w zasadzie nie będę, ale myślę, że ta historia może Wam się spodobać.

Wyrwę się na sekundę z pieczary, bo przypomnieliście mi pewną historię wartą uwiecznienia. Otóż kiedyś trzymaliśmy się z dwoma kumplami jako najbliżsi funfle. Jeden - nazwijmy go Marcin, drugi, nazwijmy go Gaweł. Gaweł był generalnie strasznie spoko gościem, rozumiałem się z nim na bardzo wysokim poziomie, miał tylko jedną, dużą wadę - był patologicznym kłamcą, i to do tego stopnia, że chyba sam w te wymysły wierzył. Historie były tak niestworzone, że gdyby miały być prawdą, musielibyśmy uwierzyć, że Gaweł za każdym razem, gdy tracimy z oczu, wchodzi do budki telefonicznej i przebiera się w strój Supermena. Potrafił sam sobie wmówić, że był na jakimś koncercie, na którym go nie było, i opowiadać historie z nim związane. Był przez to znany jako Gaweł Kiciarz. Ale nie o to chodzi.

Otóż przeze mnie Gaweł poznał black metal. Gdy go poznał, uwierzył, że znał go od zawsze. Poznał przeze mnie np. Macabre Omen, które bardzo mu się spodobało. Po kilku latach chwalił znowu zespół, a ja go podpuściiłem i spytałem, skąd ich poznał. Stwierdził, że przeczytał wywiad w jakimś zinie (nigdy nie widziałem, by kupił jakiegokolwiek zina), i mówili bardzo sensownie, więc spróbował. Twardo zaprzeczył, bym miał z tym cokolwiek wspólnego. Ale znowu, nie o to chodzi.

Pewnego razu spotkaliśmy się wszyscy trzej: ja, Gaweł i Marcin, i poszliśmy się przejść. Na sam koniec Gaweł powiedział, że puści mi coś do posłuchania z mptrójki. Siadłem na krawężniku i słuchałem - były to skrawki czegoś, co brzmiało jak bardzo dobrze wyprodukowany, atmosferyczny black metal. Tak około minuta muzyki - cisza - znowu minuta - cisza - itd. Wiedziałem doskonale, że to niemożliwe, by sam to nagrał (nie widziałem go również nigdy z gitarą, ani perkusją, ani żadnym innym instrumentem), a już na pewno nie w takiej jakości, ale spytałem, jak to nagrywał. Powiedział, że spędził setki godzin na jakimś domowym studio na kompie i inne bzdury. Mało tego! Twierdził, że ma nagrane demo i wyda to ktoś z Warszawy. Machnąłem ręką, nic nie powiedziałem, przekonany, że zarówno demo, jak i wydawca istniały jedynie w jego głowie.

Dwa dni później, środek nocy, Marcin pisze mi, bym wszedł na gadu. Przecieram oczy, wstaję z łóżka, włączam komputer, włączam gadu. A tam link od Marcina do strony zespołu na Last.fm. Miała to być strona ,,zespołu" Gawła, który miał nawet jakieś odsłuchy. A tam masa komentarzy typu: ,,Złodziejska kurwa! Zajebał kawałki Blutklinge!", "złapać go i mu wpierdolić", itd. Prawda okazała się poważniejsza, niż myślałem, mianowicie demo i wydawca nie byli wymysłem Gawła, a utwory były zajebane z kilku zespołów, o których wiedziałem, że Gaweł bardzo lubił i wówczas słuchał (Blutklinge, Woods of Ypres i coś jeszcze, nie zdziwiłbym się jakby to było Darkspace albo Spectral Lore).

Z głowy zrobił mi się trapez, i z jakiegoś powodu postanowiłem napisać do gościa, który miał to wydawać, próbując wyjaśnić, że Gaweł nei jest zły, tylko czasem z deka niedojebany i nie ogarnia tego faktu, ale pewnie nie chciał źle. Jakby śmieszności nie było już końca, okazało się, że go poniekąd znam, a i on mnie pamiętał (pewnie zresztą wielu tutaj zna Mieszka ze Stalowej Woli, chyba dalej coś wydaje, miał szyld Anthropophobia bodajże a teraz chyba inny ale zabijcie, nie pamiętam). Wtedy zrobiło mi się głupio i się wycofałem xD

Co najlepsze: Gaweł szedł w zaparte twierdząc, że to on skomponował te kawałki w 2007, a Blutklinge je zajebało (odlot w kosmos, zwłaszcza że miał wtedy 18 lat, grzyba na głowie i słuchał głównie Manowar i AC/DC) i wymyślając tysiąc innych historyjek kompletnie niesłychanej treści. Był to powolny początek końca, bo o ile nikt w necie mu nie uwierzył to chuj, ale to, że wszyscy znajomi uznali go za kompletnego idiotę, tego nie mógł przeżyć. Odciął się od wszystkich znajomych, czego żałuję do dziś, bo jeśli pominąć śmieszne akcje tego typu, to był to naprawdę świetny koleś.

Udało mi się znaleźć link, w którym znajdują się skrawki tamtych rozmów, gaweł miał tam pseudonim Vetrnatr:

http://xantropophobia.blogspot.com/2010 ... dvali.html

Enjoy.
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
Stoigniew
zahartowany metalizator
Posty: 4045
Rejestracja: 09-01-2012, 18:20

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 18:22

Paniczu Sebastianie, zapomnij o tym że obiecałeś nie pisać,
pisz, i to dużo !
takie historie czyta się z wypiekami na twarzy :)
Awatar użytkownika
TheDude
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6922
Rejestracja: 23-03-2011, 00:43

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 18:37

Znam dziewuche, która czasem potrafi taką bajkę pierdolnąć, że po prostu bania u cygana. Rozumiem takie zachowania u dzieci ale jak dorosła osoba notorycznie kłamie to już coś nie tak z głową jest.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12152
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 18:44

Kurwa mać! Znalazłem też linka do last.fm, moja dusza gnije, a mózg wyjadają robaki. Co za podróż w odbyt przeszłości.

https://www.last.fm/pl/music/Sv%C3%B6rtfj%C3%B6%C3%B0ur
If you do everything right, there will be no struggle.
If you struggle, you're not doing something right.
Awatar użytkownika
yossarian84
rasowy masterfulowicz
Posty: 3282
Rejestracja: 24-07-2010, 12:16

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 19:13

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:Mieszka ze Stalowej Woli, chyba dalej coś wydaje, miał szyld Anthropophobia bodajże a teraz chyba inny ale zabijcie, nie pamiętam). .
Zły Demiurg obecnie

ciekawe że te wszystkie zjeby są chyba tylko na scenie metalowej xD
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15791
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 19:47

Stoigniew pisze:
Nasum pisze:... Nagraliśmy dwie kasety, zrobiliśmy okładkę i rozpierała nas duma ;-) ...
masz na myśli limit dwie sztuki, czy dwa "wydawnictwa" ??
pytam, bo jakby nie było to dzisiaj mega rar już jest :DDD

Och, dwa wydawnictwa ;-) drugie niemal pełna profeska, bo mieliśmy gitare elektryczną i automat perkusyjny jak Mortician. Koleś nagrał nam w swoim prowizorycznym studio ścieżki gitar, to był mój dobry znajomy który jednak nie kumał o co chodzi w grindzie. zatrzymał się zresztą na Ironach. Więc walnęliśmy jakiś browar i wytłumaczyliśmy mu co ma grać na zasadzie - słuchaj, tu ma być dźydźydźy, tutaj Dżyyyyyyyyyyyy a tu jebnij solo. Ale jakie? Jeden chuj, szybkie ;-) To pierdolnął, solo było dłuższe od kawałka ;-) On był niemal profesjonalistą więc tych riffów które miały miażdzyć głowę potrafił wysrać w pół godziny co najmniej dwa tuziny, ale i tak nie docierało do niego co to za muzyka. Najważniejsze że miał ubaw, my jeszcze większy ;-)


No i fakt, to mega ultra rar ;-)
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 19:48

Stoigniew pisze:Paniczu Sebastianie, zapomnij o tym że obiecałeś nie pisać,
pisz, i to dużo !
takie historie czyta się z wypiekami na twarzy :)
ten panicz się już stąd wypisywał z trzy razy tak że wiesz
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11079
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 19:50

Heretyk pisze:
Stoigniew pisze:Paniczu Sebastianie, zapomnij o tym że obiecałeś nie pisać,
pisz, i to dużo !
takie historie czyta się z wypiekami na twarzy :)
ten panicz się już stąd wypisywał z trzy razy tak że wiesz
do 4. razy sztuka.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 19:51

no ale żenada troszkę jednak :)
Awatar użytkownika
Lucek
weteran forumowych bitew
Posty: 1401
Rejestracja: 15-04-2009, 17:27

Re: ONKOLOGIA - Zbiór rakotwórczy II

10-11-2018, 20:33

Ty nie mozesz juz tutaj rozmawiać Karkasonne, zmykaj do swego getta pigmejku, tutaj rozmawiają biali ludzie !
ODPOWIEDZ