Księża

[535]

Każdy kto wspiera tę chorą instytucję, także ty, jest dla mnie na równi z tymi co gwałcą te dzieciaki. To przez was te kurwy się tak rozbestwiły i rozpasły. I żadne wasze krzyki i życzenia tego nie zmienią. To zaślepienie i próba zwalania na innych, próby usprawiedliwienia i tłumaczenia tej instytucji... Rzygać mi się chce. Odium na was.

Nic dodać nic ująć. Pisałem już o tym kilka razy.

[Pacjent]

Każdy kto wspiera tę chorą instytucję, także ty, jest dla mnie na równi z tymi co gwałcą te dzieciaki. To przez was te kurwy się tak rozbestwiły i rozpasły. I żadne wasze krzyki i życzenia tego nie zmienią. To zaślepienie i próba zwalania na innych, próby usprawiedliwienia i tłumaczenia tej instytucji... Rzygać mi się chce. Odium na was.

Rozumiem, że jeśli ktoś ujawni odsetek pedofilów wśród pracowników służby zdrowia, w tym laborantów to każdy kto wspiera tę chorą instytucję będzie na równi z tymi co gwałcą dzieciaki, a już zatrudnieni w szpitalach, przychodniach i laboratoriach będą pedofilami sensu largo?

[Drone]

NIejaki Janiak ma być persona non grata w Kaliszu. Przy okazji pokazuje to absurd sytuacji: uczestnictwo purpurata w uroczystościach urzędowych / państwowych jest jakąś oczywistą oczywistością i krzesło zawsze w pierwszym rzędzie stoi przygotowane.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... oxNewsLink

Czy obecność na takich uroczystościach przedstawiciela Business Centre Club, Konfederacji Lewiatan czy Rotary Club też jest niewskazana?

W całej Polsce i w większości miast i miasteczek, przedstawiciele tych ciał mają zapewnione krzesła w pierwszych rzędach? Widzę, że koniecznie szukasz jakiegoś nieistniejącego symetryzmu. Ksiądz pedofil kontra Polański, ksiądz w magistratach kontra Konferedacja Lewiatan, ksiądz w TV kontra propaganda LGBT itd.

[Hatefire]

No tak bo w nagrodę przeniosą takiego laboranta do innego laboratorium i jeszcze laboratorium zafunduje mu adwokata. Ty nie jesteś zły, tylko bezdennie głupi.

[Drone]

Każdy kto wspiera tę chorą instytucję, także ty, jest dla mnie na równi z tymi co gwałcą te dzieciaki. To przez was te kurwy się tak rozbestwiły i rozpasły. I żadne wasze krzyki i życzenia tego nie zmienią. To zaślepienie i próba zwalania na innych, próby usprawiedliwienia i tłumaczenia tej instytucji... Rzygać mi się chce. Odium na was.

Rozumiem, że jeśli ktoś ujawni odsetek pedofilów wśród pracowników służby zdrowia, w tym laborantów to każdy kto wspiera tę chorą instytucję będzie na równi z tymi co gwałcą dzieciaki, a już zatrudnieni w szpitalach, przychodniach i laboratoriach będą pedofilami sensu largo?

Kompletnie nie o to chodzi - powtórzę to po raz setny, inni też to mówili. Ale dla jasności trzeba to powtarzać. Tu chodzi o podwójną jurysdykcję, która istnieje TYLKO w przypadku Kościoła, co doprowadziło do systemowego ukrywania sprawców. Nie mydl oczu hipotetycznymi problemami innych instytucji. Złe porównanie, zła kategoria pojęciowa.

[Pacjent]

Kompletnie nie o to chodzi - powtórzę to po raz setny, inni też to mówili. Ale dla jasności trzeba to powtarzać. Tu chodzi o podwójną jurysdykcję, która istnieje TYLKO w przypadku Kościoła, co doprowadziło do systemowego ukrywania sprawców. Nie mydl oczu hipotetycznymi problemami innych instytucji. Złe porównanie, zła kategoria pojęciowa.

Skoro już o tym mówiłeś to przypomnij mi jak sądownictwo państwa x uznaje "orzeczenia" KK?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

[Drone]

Kompletnie nie o to chodzi - powtórzę to po raz setny, inni też to mówili. Ale dla jasności trzeba to powtarzać. Tu chodzi o podwójną jurysdykcję, która istnieje TYLKO w przypadku Kościoła, co doprowadziło do systemowego ukrywania sprawców. Nie mydl oczu hipotetycznymi problemami innych instytucji. Złe porównanie, zła kategoria pojęciowa.

Skoro już o tym mówiłeś to przypomnij mi jak sądownictwo państwa x uznaje "orzeczenia" KK?

Bywa z tym różnie, dlatego konieczne jest ujednolicenie prawa w tym względzie. W tej publikacji masz przypadki opisane, ale nie dotyczą pedofilii:
http://www.bibliotekacyfrowa.pl/Content ... om=100,0,0

Co do pedofili w Kościele polskim, przez długi czas Kościół tłumaczył, że jest to wewnętrzna sprawa i nie podlega jurysdykcji państwowej, o ile zajmie się nią sąd kościelny (co to za absurd). Więcej tutaj:
https://krytykapolityczna.pl/kraj/zmian ... a-kosciol/

Sam fakt istnienia takich dylematów na taką skalę, pokazuje, że coś jest fundamentalnie nie tak i należy raz na zawsze skończyć z praktykami powoływania się na wewnętrzne prawa instytucji i na zapisy konkordatowe, które takie furtki wprowadziły.

[WaszJudasz]

Skoro już o tym mówiłeś to przypomnij mi jak sądownictwo państwa x uznaje "orzeczenia" KK?

Choćby w kwestii danych osobowych. Gdy np. rodzice nieopatrznie ochrzcili dziecko, nie zdając sobie sprawy, że przekazali tym samym Kościołowi prawo do przetwarzania jego danych osobowych bez możliwości wycofania zgody, a potem próbują walczyć przynajmniej o ograniczenie tego przetwarzania... zgadnij, jaka instytucja powołana jest do nadzorowania, czy Kościół traktuje dane zgodnie z prawem?

[Pacjent]

Jasne. Mnie najbardziej interesuje proces ochrony sprawcy przed aresztowaniem. Jest to ewidentnie nielegalne i najbardziej śmierdzi.

[Bloodcult]

Co do pedofili w Kościele polskim, przez długi czas Kościół tłumaczył, że jest to wewnętrzna sprawa i nie podlega jurysdykcji państwowej, o ile zajmie się nią sąd kościelny (co to za absurd). Więcej tutaj:
https://krytykapolityczna.pl/kraj/zmian ... a-kosciol/

Kto tak tłumaczył ? Poproszę autora tych słów.

Możliwe że "Nie lękajcie się" nie do końca jest wiarygodną fundacją. Nie chciałbym wysuwać pochodnych wniosków ale w poprzednim filmie Sekielskiego prezes tej fundacji nie wypowiadał się zbyt precyzyjnie co do liczby spraw które prowadzą. Jak i pojawiły się kontrowersje w okół samego prezesa:
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onec ... ty/cwyqrgh

[535]

Możliwe też, że kościół katolicki nie jest do końca wiarygodną firmą. Wiele na to wskazuje.

[Bloodcult]

Możliwe jest też że 535 gówno na ten temat wie. Wiele na to wskazuje.

[535]

Gówno to ty masz w miejscu, gdzie normalnie znajduje się mózg otumaniony tumanie. Co oni ci zrobili?

[Drone]

Co do pedofili w Kościele polskim, przez długi czas Kościół tłumaczył, że jest to wewnętrzna sprawa i nie podlega jurysdykcji państwowej, o ile zajmie się nią sąd kościelny (co to za absurd). Więcej tutaj:
https://krytykapolityczna.pl/kraj/zmian ... a-kosciol/

Kto tak tłumaczył ? Poproszę autora tych słów.

Chodzi o to, że zarzuty o pedofilię były przekazywane do Kościoła, ten prowadził swoje wewnętrzne śledztwo, ale nawet w przypadku stwierdzenia win nie przekazywał tej informacji organom ścigania, tłumacząc się, że jest to "wewnętrzna sprawa" instytucji. Z kolei jeśli sprawę zgłaszano na policję (np. przez ofiary), częstym przypadkiem było niewydawanie dokumentów organom ścigania, bo są to "dokumenty Watykanu" itd. To z kolei powodowało wydłużanie śledztwa itd. itp. To jest opisane choćby w powyższym artykule - jest też wzmianka o zmianie w prawie, która nakazuje Kościołowi wprost przekazywać dane sprawcy organom ścigania. Sam fakt, że taki zapis specjalnie powstał świadczy o nierównowadze prawnej - obowiązek zgłaszania przestępstwa rozumie się sam przez się. Przykładów na zatajanie spraw przez KK jest mnóstwo w internecie.

Co do drugiej części Twojego postu, to nawet jeżeli prowadzący fundację byłby mordercą, nie zmienia to oceny postępowania KK ani tego, że takie zjawiska mają miejsca. To, że ktoś był ofiarą pedofilii, nie znaczy, że z automatu jest krystalicznie czysty w innych dziedzinach życia.

Mam trochę wrażenia, że piszę rzeczy banalne, które dla wszystkich są oczywiste. Trochę rozumiem pracę pozytywistów, którzy musieli o najprostsze rzeczy toczyć boje - nie chcę się do nich porównywać, bo niewiele mnie kosztuje napisanie postu w necie, natomiast chodzi o poczucie walki z wiatrakami.

[535]

Nie tłumacz mu tego. Ten faciu jest opętany przez pana Grzesia, który najchętniej opierdoliłby gały całemu episkopatowi. Przypadek beznadziejny.

[Hatefire]

Mam trochę wrażenia, że piszę rzeczy banalne, które dla wszystkich są oczywiste. Trochę rozumiem pracę pozytywistów, którzy musieli o najprostsze rzeczy toczyć boje - nie chcę się do nich porównywać, bo niewiele mnie kosztuje napisanie postu w necie, natomiast chodzi o poczucie walki z wiatrakami.

Często wspominasz o pojęciu zeitgeistu. Niestety w czasach, w których niósł wiatr odnowy, z oczywistych względów nie mógł do nas zawitać. Potem okno było za krótkie, a teraz na całym świecie zaczyna nieść niezbyt ciekawe trendy.

[Hatefire]

W sumie ja bym zamiast zeitgeist użył innego terminu

[Drone]

@535
Tak, już nie będę tłumaczył.

@Harefire
Co do Zeitgeistu, to właśnie tak. Byłem bardzo radykalny antyklerykalnie w latach 90, wtedy gdy głowę podnosił ZChN i lecieli jawnie w chuja. Potem sprawy się uspokoiły i wydawało mi się, że ten Kościół będzie odchodził w niebyt, wystarczy mu nie przeszkadzać. Tymczasem właśnie okno było za krótkie i nowa władza dała pożywkę dla ich bezczelności. Dlatego teraz nie ma litości i Wersalu.

[Bloodcult]

@535
A co oni mi mieli zrobić ?
Że nie walę absurdalną nienawiścią do organizacji której domnienane winy są mocno dyskusyjne ?
Że nie obchodzi mnie że z tacy nie płaci się 19% dochodowego ?

To jakieś wielkie kontrowersje są ?