Ciekawostki

[987654321k]

[Medard]

podręcznik z zadaniami na kangurka matematycznego, wydany w Toruniu, ciekawe, czy Lutzja Mencen to jest z tych Mentzenów kandydatów na prezydenta?
ojciec Sławka to matematyk zdaje się na uniwerku w Toruniu:

[Maro]

[mistrzsardu]

Gapa.

25.03.2025, Nowy Jork (PAP) - Samolot przewoźnika United Airlines, który wyruszył z międzynarodowego lotniska w Los Angeles do Chin, musiał zawrócić z zaskakującego powodu. Jak podała stacja CNN, jeden z pilotów zapomniał zabrać ze sobą paszportu.
Maszyna wystartowała z LA w sobotę o godzinie 14.00 mając na pokładzie 257 pasażerów i 13 członków załogi. Zgodnie z planem, samolot skierował się na północny zachód, przecinając Ocean Spokojny w drodze do Szanghaju. Podróż miała trwać około 13,5 godziny.
Dane ze strony FlightAware, platformy monitorującej status lotów na całym świecie, ujawniły, że po dwóch godzinach od startu samolot zawrócił i o godzinie 17.00 wylądował w San Francisco.
"Pilot nie posiadał przy sobie paszportu" - poinformowała telewizja CNN, cytując oświadczenie United Airlines.
"Zorganizowaliśmy nową załogę, która tego samego wieczoru zabrała naszych klientów do celu. Pasażerowie otrzymali bony na posiłki o wartości 15 dolarów oraz rekompensatę" - wyjaśniły linie lotmicze.
Nowa załoga wystartowała około godziny 21.00, a samolot wylądował w Szanghaju z około sześciogodzinnym opóźnieniem.
Dziennik "Independent" przypomniał, że to nie pierwszy przypadek, gdy lot został zakłócony z powodu braku odpowiednich dokumentów pilota. W 2019 roku samolot lecący z Wietnamu do Korei Południowej opóźnił się o 11 godzin ponieważ pilot linii T'way Air zgubił paszport.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Gapa.

25.03.2025, Nowy Jork (PAP) - Samolot przewoźnika United Airlines, który wyruszył z międzynarodowego lotniska w Los Angeles do Chin, musiał zawrócić z zaskakującego powodu. Jak podała stacja CNN, jeden z pilotów zapomniał zabrać ze sobą paszportu.
Maszyna wystartowała z LA w sobotę o godzinie 14.00 mając na pokładzie 257 pasażerów i 13 członków załogi. Zgodnie z planem, samolot skierował się na północny zachód, przecinając Ocean Spokojny w drodze do Szanghaju. Podróż miała trwać około 13,5 godziny.
Dane ze strony FlightAware, platformy monitorującej status lotów na całym świecie, ujawniły, że po dwóch godzinach od startu samolot zawrócił i o godzinie 17.00 wylądował w San Francisco.
"Pilot nie posiadał przy sobie paszportu" - poinformowała telewizja CNN, cytując oświadczenie United Airlines.
"Zorganizowaliśmy nową załogę, która tego samego wieczoru zabrała naszych klientów do celu. Pasażerowie otrzymali bony na posiłki o wartości 15 dolarów oraz rekompensatę" - wyjaśniły linie lotmicze.
Nowa załoga wystartowała około godziny 21.00, a samolot wylądował w Szanghaju z około sześciogodzinnym opóźnieniem.
Dziennik "Independent" przypomniał, że to nie pierwszy przypadek, gdy lot został zakłócony z powodu braku odpowiednich dokumentów pilota. W 2019 roku samolot lecący z Wietnamu do Korei Południowej opóźnił się o 11 godzin ponieważ pilot linii T'way Air zgubił paszport.

W sumie dziwne, bo bedac na lotnisku nie musi przekraczac granicy (wchodzic na lotnisko). Czysto teoretycznie moglby chyba po prostu przejsc z samolotu do samolotu, albo przesiedziec czas pomiedzy lotami w samolocie - jest miejsce do spania, jedzenie, kibel itd. No ale pewnie bylo tu wiecej niuansow.

[10,5]

Kurwa. Myślałem, że to Becker....

[Hatefire]

W sumie dziwne, bo bedac na lotnisku nie musi przekraczac granicy (wchodzic na lotnisko). Czysto teoretycznie moglby chyba po prostu przejsc z samolotu do samolotu, albo przesiedziec czas pomiedzy lotami w samolocie - jest miejsce do spania, jedzenie, kibel itd. No ale pewnie bylo tu wiecej niuansow.

No, ale samolot nie jest eksterytorialny. Kiedy wlatuje w przestrzeń powietrzną danego kraju przekracza granicę. To, że na lotnisku bada się dopiero prawo załogi/pasażerów do przekroczenia tej granicy, to kwestia techniczna.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

W sumie dziwne, bo bedac na lotnisku nie musi przekraczac granicy (wchodzic na lotnisko). Czysto teoretycznie moglby chyba po prostu przejsc z samolotu do samolotu, albo przesiedziec czas pomiedzy lotami w samolocie - jest miejsce do spania, jedzenie, kibel itd. No ale pewnie bylo tu wiecej niuansow.

No, ale samolot nie jest eksterytorialny. Kiedy wlatuje w przestrzeń powietrzną danego kraju przekracza granicę. To, że na lotnisku bada się dopiero prawo załogi/pasażerów do przekroczenia tej granicy, to kwestia techniczna.

No ale nie moga mu sprawdzic paszportu zanim wyladuje. A jak juz wyladuje i okaze sie, ze nie ma paszportu, co mu zrobia? Kaza wracac skad przylecial? Nie ma problemu, taka wlasnie jego robota

[Hatefire]

No ale nie moga mu sprawdzic paszportu zanim wyladuje. A jak juz wyladuje i okaze sie, ze nie ma paszportu, co mu zrobia? Kaza wracac skad przylecial? Nie ma problemu, taka wlasnie jego robota

Mogą też go zatrzymać, aż konsulat/ambasada kraju, z którego pochodzi wyda stosowny dokument. To problem linii lotniczej, żeby przysłała kogoś, kto może ten samolot pilotować i zabrać z lotniska, na którym stoi.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Taka historyjka.

Leżałem sobie w szpitalu, kolega na łóżku obok oglądał telewizję, reklama - wyślij na maila prośbę, to dostaniesz roczny zapas witaminy D3 za darmo (gdzieś tam pewnie było coś o samych kosztach przesyłki).

Dziwne, pomyślałem, ale ciul, z czystej ciekawości spróbuję, i tak kupuję.

Wpisałem się na ich stronie i zapomniałem.

Dwa miesiące później przyszły. No fajnie, faktycznie jest ich bodajże 360 tabsów w dawce 2000 UI. Może być. W środku masa ulotek wyjaśniających, jak wygląda schemat i w kogo to jest celowane. Schemat jest taki, że to jest ,,za darmo", a teraz masz możliwość zaliczenia wielu "okazji", czyli różnego rodzaju suplementów przysyłanych miesięcznie za 40 zł itp. Do tego jak coś tam weźmiesz to ,,za darmo" zegarek z ,,prawdziwym brylantem" i ileśtam błyszczących kryształków na nim. Strasznie się z niego uśmiałem, wyciąłem sobie go z papieru i nosiłem chwilę na dłoni że już go mam.

Następnego dnia rano - dostaję emaila pt. "zapłać nam za koszty wysyłki". 12,95 zł. Myślę sobie, dobra, później.
W środku dnia SMS - "zapłać nam za koszty wysyłki". Myślę sobie, trochę przeginają.
Wieczorem - ktoś dzwoni - myślę sobie - nie no, bez jaj, niemożliwe - odbieram - TAK! - to pani z Natural Pharmaceuticals czy jak im tam, zdążyła się przedstawić i powiedzieć że rozmowa nagrywana, rozłączyłem się natychmiast i wysłałem te 13 zł xD

Więcej o nich nie słyszałem, ale ciekawy jestem, co działoby się później - czy dostałbym wezwanie od prawnika, potem wokół bloku zaczęliby się kręcić ludzie w cylindrach itd.

[mistrzsardu]

Błąd popełniłeś na samym początku.
Nie zamawia się witaminy D3 2000 jednostek bo to bez sensu. I później przyszła kara

[tommek]

Imiona tych koni jak drzewo genealogiczne brytyjskiej arystokracji.

[TheDude]

Skumajcie czaczę. Giełda matrymonialna w Chinach. Swatanie level expert. Polecam obejrzeć całość.

[Br00tal]

Sąsiad z naprzeciwka sobie tak żonę skołował z Filipin czy innej Kambodży i wygląda na zadowolonego. Ma z nią dwójkę dzieci, ale oba wyglądają jak Bruce Lee, widać europejskie geny słabe. Na plus za to jest to, że mu żona nie podskakuje z niczym bo zawsze jak się jej nie podoba to może ja odstawić do Azji z powrotem

[Hatefire]

Sąsiad z naprzeciwka sobie tak żonę skołował z Filipin czy innej Kambodży i wygląda na zadowolonego. Ma z nią dwójkę dzieci, ale oba wyglądają jak Bruce Lee, widać europejskie geny słabe. Na plus za to jest to, że mu żona nie podskakuje z niczym bo zawsze jak się jej nie podoba to może ja odstawić do Azji z powrotem

On nie ma żony tylko niewolnicę. Jakie to żałosne.

[Br00tal]

Sąsiad z naprzeciwka sobie tak żonę skołował z Filipin czy innej Kambodży i wygląda na zadowolonego. Ma z nią dwójkę dzieci, ale oba wyglądają jak Bruce Lee, widać europejskie geny słabe. Na plus za to jest to, że mu żona nie podskakuje z niczym bo zawsze jak się jej nie podoba to może ja odstawić do Azji z powrotem

On nie ma żony tylko niewolnicę. Jakie to żałosne.

No chciał niewolnice zamiast żony to ma, jego sprawa. Z drugiej strony ta nie wygląda na pierwszy rzut oka na nieszczęśliwa, żyje sobie wygodnie w Europie zamiast przymierać głodem w Azji.
Ja bym tego typu układu na jego miejscu nie chciał, ale kto bogatemu zabroni?

[TheDude]

Tu jest miecz obusieczny. Moim zdaniem, związek to muszą być emocje i oprócz elementu seksualnego przyjaźń.
Pamiętam, że swego czasu spędziłem pięć magicznych lat z dziewczyną, z którą po prostu uwielbiałem spędzać czas i jak tylko się umawialiśmy to czekałem na to spotkanie jak szalony. Kochaliśmy się i byliśmy też ziomalami. Niestety przyszedł moment kiedy stwierdziła, że wyjeżdża do innego kraju. Mnie namawiała, ale nie byłem na to gotowy (studia w trakcie). I przepadło.

[Hatefire]

Tu jest miecz obusieczny. Moim zdaniem, związek to muszą być emocje i oprócz elementu seksualnego przyjaźń.
Pamiętam, że swego czasu spędziłem pięć magicznych lat z dziewczyną, z którą po prostu uwielbiałem spędzać czas i jak tylko się umawialiśmy to czekałem na to spotkanie jak szalony. Kochaliśmy się i byliśmy też ziomalami. Niestety przyszedł moment kiedy stwierdziła, że wyjeżdża do innego kraju. Mnie namawiała, ale nie byłem na to gotowy (studia w trakcie). I przepadło.

Ja dwa razy byłem u progu ołtarza. Pierwszy raz byłem jednak zbyt niedojrzały i za młody, żeby zdecydować się na ten krok. Nie mam obecnie z nią kontaktu. Wiem przez znajomych, że żyje za granicą i ma kiepskie życie prywatne. Nie piszę tego z satysfakcją tylko, z żalem, że tak się między nami zjebało. Moja wina.

Drugi raz to była świetna kobieta. No ale powiedzieć, że miała trudny charakter, to jak nazwać Stalina drobnym rzezimieszkiem. Tu akurat dobrze, że się rozpadło. Bo pisałbym na Forume, albo z oddziału zamkniętego w Toszku, albo z celi z przynajmniej ćwiarą na plecach Tu akurat mam kontakt i raz na pól roku wypijamy jakieś piwko.

[Szalony Opos]

Moim zdaniem, związek to muszą być emocje i oprócz elementu seksualnego przyjaźń.

Święte słowa. Amen. Partnerstwo, przyjaźń czy jak kto woli kumpelstwo no i szacunek to chyba jedne z najlepszych składników na dobry związek.
Z moją byłą pewnie byłbym już po rozwodzie i z rozjebanymi nerwami. Moja obecna narzeczona jest 13 lat młodsza ode mnie. Dogadujemy się bardzo dobrze mimo tej różnicy. Poza tym ona lubi mecze, gra w Fifę na konsoli i nie robi scen.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Błąd popełniłeś na samym początku.
Nie zamawia się witaminy D3 2000 jednostek bo to bez sensu. I później przyszła kara

Za darmo to i ocet słodki, ale tak serio to nie jestem fanem gigantycznych dawek D3, jak dla mnie moda bez sensu