Wybitnie mnie wkurwia v. 2

[Żułek]

Pomyśl jakbyś miał zapłacić 650 zl za godzinę mojej stawki godzinowej czy nie lepiej umówić się od wyniku sprawy

nie wiem, jestem materialistą i lubie swoje płyty

[tomaszm]

Nie no każdy lubi swoje dobre materialne. Ale jeśli chcesz się angażować to robisz to po całości. Lepiej mieć 75% płyt niż nie mieć w ogóle.

Ja się najczęściej angazuje w rzeczy że ktoś się o ścianę rozbił. Tu już najczęściej pokojowa polemika czy wymiana pism nie wystarcza

[Triceratops]

Ale drzec z takiego bidoka?

[tomaszm]

Jeśli mam się angażować na pełnej to tak. To nie konsultacja tylko regularne prowadzenie sprawy na wielu płaszczyznach.

Jeśli mowa o konsultacjach nigdy bym nie wziął 5 zl. Ale jeśli mam uruchomić działa i należności odzyskać to to też wiąże się z kosztami po mojej stronie.

Czy sprawa będzie kosztować 5 tys, 10 tys czy 50 biorę to na siebie. Jakich środków użyje i ile mnie to kosztuje - klient ma to w dupie. Liczy się efekt.

[Triceratops]

Tak tylko zapytalem, przeciez te jego plyty nie pokryja ci nawet ulamka kosztow a na waciki i jedzenie wydajesz dziennie 10x wiecej

[tomaszm]

Nie ważne. Ale chodzi o zasady. Wkurwia mnie jak ktoś wykorzystuje czyjaś sytuację życiowa.

On jak napisze pismo to odpiszą mu żeby spierdalał i powiedzą sprawdź sobie umowę jaką podpisałeś.

A ja im udowodnię,ze się mylą.

Ja też pisze nie raz z innej pozycji. Stresuje innych. Nie czekam wiecznie na wymianę pism. Po skierowaniu pozwu do sądu jest inny dyskurs rozmowy.

Stara dobra szkoła napierdalania się. stąd też ta ilość spraw po sądach.

Agresywne prowadzenie kancelarii ale bardzo skuteczne. To ze za klienta ponoszę wszystkie koszta i biorę odpowiedzialność finansowa za przebieg nobilituje klientów. No solace!

Poza tym ja wiele spraw często prowadzę w imię wyższych idei. Zawsze powtarzam ze nie ma spraw głupich ewentualnie są nieopłacalne. Wiele takich klientów przerabiałem za przysłowia kromkę chleba z masłem. Później jeden od drugiego cie rekomenduje i nagle masz prawie 900 postępowań w sądach powszechnych. Nie licząc reszty. Praca prawnika jest oddolna.

Zresztą chyba jak w każdej branży.

Ja tam daleki jestem od stwierdzeń np ze trzeba być dzieckiem prawnika żeby coś znaczyć. Nie mam pół prawnika w rodzinie. Dosłownie.

Albo coś chwytasz albo nie. To tak samo jak z słuchaniem metalu sezonowym. Albo wchodzisz albo wychodzisz.

Jak mogłeś być metalowcem przez chwilę? Znudziło się? To tak samo jak możesz wejść w branże prawna tego nie czując.

Ktoś się kiedyś mnie zapytał jak to się ma że poszkodowe postępowania odszkodowawcze prowadzisz kościołowi. Nie ma nic lepszego jak twój nieprzyjaciel jest zdany na twoja łaskę. I kiedy ty rozdajesz karty. I tak prędzej czy później znaleźliby jakiś substytut innego pełnomocnika. Sa wszędzie. Klient jak każdy.

[Bonecrusher]

Akurat Tomek to taka osoba, która by mogła mieć moją kolekcję i nie czulbym żalu. Grunt to nie Dać kurwom satysfakcji. Gdzie są kromki na ten kurs?

[Bonecrusher]

Dodzwonienie się do jakiegokolwiek monaru graniczy z cudem
Up:
*promki

[Żułek]

z miesiąc minał i dalej nie mogą wymienić lasera w wieży
ja wiem ze to złom stary jest ale to jest taki wielki problem ?

[Major Zagłoba]

z miesiąc minał i dalej nie mogą wymienić lasera w wieży
ja wiem ze to złom stary jest ale to jest taki wielki problem ?

Może szukają dawcy?

[nagrobek]

gdy zamawiasz sobie używany cd z uk za 80 zł razem z wysyłką (sama płyta kosztowala 40) a przy odbiorze pani z poczty prosi o dopłatę jeszcze 75, no co te huje celno-pocztowe już nie wymyśla to ja nawet nie

[Sgt. Barnes]

gdy zamawiasz sobie używany cd z uk za 80 zł razem z wysyłką (sama płyta kosztowala 40) a przy odbiorze pani z poczty prosi o dopłatę jeszcze 75, no co te huje celno-pocztowe już nie wymyśla to ja nawet nie

Miałem to samo z PL EP "Forever Failure" - miało być 45 zł z przesyłką, wyszło 89. Taki urok ceł, Donald lubi to! Od tamtej pory więcej nie zamawiam .

[Triceratops]

Hehe to juz tradycja, ze za plyty z uk trza doplacac

[nagrobek]

gdy zamawiasz sobie używany cd z uk za 80 zł razem z wysyłką (sama płyta kosztowala 40) a przy odbiorze pani z poczty prosi o dopłatę jeszcze 75, no co te huje celno-pocztowe już nie wymyśla to ja nawet nie

Miałem to samo z PL EP "Forever Failure" - miało być 45 zł z przesyłką, wyszło 89. Taki urok ceł, Donald lubi to! Od tamtej pory więcej nie zamawiam .

wiadomo ale niedawno zamawiałem towar droższy a opłaty były mniejsze, kto się na tym gownie wyzna

[wonsz]

z tegi co wiem to zależy na jaką agencję celną trafi i co im się ubzdura. można dochodzić dlaczego tyle ale wymaga to odsyłania do nich przesyłki i pierdolenia się nie wartego zwykle tych parudzuesięciu złotych.

[nagrobek]

a finalnie może się okazać że dolicza jeszcze więcej za jeden uzywany cd z Discogs bo wcześniej pomylili sie na swoją niekorzyść xd jebac

[SODOMOUSE]

a finalnie może się okazać że dolicza jeszcze więcej za jeden uzywany cd z Discogs bo wcześniej pomylili sie na swoją niekorzyść xd jebac

to som kłerwa złodzieje pocztowi, chuje internetowe......powoli wchodzo zaqupy w cyfro valucie, żem testuję, podziemie widzę dogada się wew opcję tako powoli.

[Szalony Opos]

Przyszły szwagier. Estrogenowy książę z mottem na życie "Miej wyjebane a będzie ci dane". Jebany oblech nie umyje rąk po skorzystaniu z łazienki. Bywało, że teściowa musiała go wyganiać pod prysznic, bo jak zaległ w łóżku po robocie to spał śmierdzący, a poci się strasznie. 140 kilowa pizda z cukrzycą. Zrezygnować z alko? Nie. Schudnąć? Nie. Łazi i smród roznosi

[TheDude]

^
A wybranka tego panicza jak w kwestii higieny się prezentuje?

[Szalony Opos]

Nie ma żadnej wybranki, bo jak mu ostatnio nie wyszło bodajże w 2016 roku z jedną laską to od tamtej pory żadnej nie miał. Znając życie marszczy Freda tylko .