METHOD OF DEFIANCE

nie tylko metalem człowiek żyje :)

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

METHOD OF DEFIANCE

23-06-2011, 10:03

Nie no, żeby na tym forum nie było jednego konstruktywnego postu o MoD. Ba, nawet na RYM nie dodali jeszcze ostatniego krążka.

Whiskey?
Tango?
Foxtrot?

No ale do rzeczy - Method of Defiance to chyba najbardziej ambitny z projektów Billa Laswella. Ciężko nawet powiedzieć że to projekt bo w zasadzie poza jedynką (i częściowo - trójką) na reszcie mamy tyle "feat-ów" że łeb może rozboleć.

A więc po kolei:
Obrazek
The only way to go is down '06

Debiut - nieokrzesany, dziki, brudny. No ale ponieważ pierwsze skrzypce gra tu Submerged to wiadomo czego się spodziewać. Pędzące, połamane bity, dzikość napędzają ten album od pierwszej do ostatniej sekundy. Jak na początek całkiem nieźle, ale...

Obrazek
Inamorata '07

No właśnie - dwójka. Tutaj mamy takie nagromadzenie gości, że w wielu miejscach można to spotkać jako składankę ;). Znowu Submerged a poza tym m.in.: Buckethead, Fanu, Herbie Hancock, Toshinori Kondo, John Zorn, Nils Petter Molvaer, itede itepe. Mieszanka wyszła zabójcza - głęboko rżnący bas do spółki z obłąkanym bitem wsparty tym co ww. jazzmani potrafią najlepiej. Płyta magiczna, bogata, a przy tym ani trochę niespójna. Jeżeli któraś miałaby być warta nabycia jako jedyna to właśnie ta.

Obrazek
Nihon '09

Trójeczka dla odmiany trochę inna, spokojniejsza, ba - zgodnie z tytułem - bardzo "japońska". Skład mniej więcej stały przez całą płytę więc i bogactwa środków mniej. Z całej piątki chyba najsłabiej znam, więc raczej nic więcej nie skrobnę.

Obrazek
Jahbulon '10

Czwórka dla odmiany (znowu ;)) skręciła w zupełnie inne rejony - głównie jamajsko-dancehallowe. No ale można tego się było spodziewać bo tracki na zmianę napisali Dr. Israel i I. Bromfield aka Hawk. Wsparte Laswellowym basem i okazjonalnymi gitarami daje efekt bardzo ciekawy. W sumie podoba mi się chyba równie bardzo jak ostatni Robal. Jako ciekawy dodatek ostatni kawałek z dużym wkładem Tricky'ego.

(brak na RYMie)
Incunabula '10

I album numer pięć - w zapowiedziach miał być instrumentalną wersją Dżabulonu, no ale nic z tego nie wyszło. A wyszło naturalnie coś zupełnie innego, co z ww. krążkiem ma tylko i wyłącznie niewiele wspólnego. 6 kawałków rozciągających się od ambientowych pasaży wspartych jeno trąbką Toshinori Kondo po MONSTRUALNY drugi track Anachronizer (Asteroid B449), gdzie na przestrzeni 10 minut mieści się opętane freejazzowe bębnienie, szalona trąbka, wesołe elektryczne pianinko Herby'ego Hancocka i tuzin innych fajnostek.


Ergo - zachęcam do poznania, bo jak na swoją jakość to ten projekt jest zaskakująco olewany.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: METHOD OF DEFIANCE

23-06-2011, 10:44

No kurde...Napisałem kiedyś rozbudowanego posta na temat "dlaczego nie cierpię Billa Laswella". W planach była jeszcze inna obszerna wypowiedź pt. "za co kocham Billa Laswella". No i właśnie tam musiałbym wymienić m.in. pierwsze dwie płyty Method of Defiance. W sumie do dziś nie mam pewności czy bardziej zamiata mną jedynka czy dwójka. Generalnie nie jest to takie istotne - ważne jest by posłuchać tego projektu - chociażby z racji nazwisk, które się przezeń przewijają - i ocenić samemu.

Muszę jeszcze znaleźć czas na odpowiednio uważne przerobienie "Jahbulon", ale wolta stylistyczna zachęcająca.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: METHOD OF DEFIANCE

23-06-2011, 10:51

szczerze mówiąc, jak na półce mam z 40-50 laswellów, tak z tych żadnego (jeszcze) nie słyszałem :D
ale przyjdzie ten dzień z pewnością.
Awatar użytkownika
Wujek Lucyferiusz
postuje jak opętany!
Posty: 655
Rejestracja: 16-03-2009, 12:01

Re: METHOD OF DEFIANCE

23-06-2011, 11:01

Inamoratę sprawdzę, bo składniki kuszą. Dzięx za cynx.
A gdzie kotuś widzisz głupotę? W teorii ekonomicznej szkoły austriackiej? Mam cię zabić?
Kel'Thuz - młot na parchów

t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: METHOD OF DEFIANCE

23-06-2011, 11:08

...ale debiut koniecznie. Nie jest tak napchany, a też kopie, tylko nieco inaczej.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Wujek Lucyferiusz
postuje jak opętany!
Posty: 655
Rejestracja: 16-03-2009, 12:01

Re: METHOD OF DEFIANCE

23-06-2011, 11:15

longinus696 pisze:...ale debiut koniecznie. Nie jest tak napchany, a też kopie, tylko nieco inaczej.
Zobaczę 2 i jeśli się polubimy, to poproszę ją o zaproszenie koleżanki. :) Mam dziwnie dobre przeczucia.
A gdzie kotuś widzisz głupotę? W teorii ekonomicznej szkoły austriackiej? Mam cię zabić?
Kel'Thuz - młot na parchów

t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: METHOD OF DEFIANCE

19-04-2013, 07:49

No to kto jeszcze wielbi Method of Defiance, że pozwolę sobie podbić temat?
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
megawat
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
Lokalizacja: mathplanet

Re: METHOD OF DEFIANCE

21-04-2013, 12:04

Dobre, przydatne podbicie. Tak jak to o włoskim prog.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: METHOD OF DEFIANCE

21-04-2013, 14:11

Kurt pisze:No to kto jeszcze wielbi Method of Defiance, że pozwolę sobie podbić temat?
Ja jeszcze wielbię. Tzn. chodzi mi o to, że wciąż wielbię, bo że wielbię to już pisałem ;)
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: METHOD OF DEFIANCE

21-04-2013, 16:31

megawat pisze:Dobre, przydatne podbicie. Tak jak to o włoskim prog.
Jednak przydatne, już są trzy wpisy ;) Poza tym włoski prog rock jest dla mnie równie odległy jak powiedzmy japoński, a tutaj jest Laswell i trzy miliony gości, którzy jakąś tam renomą, także na tym forum, się cieszą - stąd szanse powodzenia podbicia większe. To teraz powiedz dlaczego najbardziej lubisz dwójkę :D
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: METHOD OF DEFIANCE

21-04-2013, 17:01

Jahbulon zdecydowanie najlepszy.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
megawat
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
Lokalizacja: mathplanet

Re: METHOD OF DEFIANCE

22-04-2013, 16:18

Kurt pisze:
megawat pisze:Dobre, przydatne podbicie. Tak jak to o włoskim prog.
Jednak przydatne, już są trzy wpisy ;) Poza tym włoski prog rock jest dla mnie równie odległy jak powiedzmy japoński, a tutaj jest Laswell i trzy miliony gości, którzy jakąś tam renomą, także na tym forum, się cieszą - stąd szanse powodzenia podbicia większe. To teraz powiedz dlaczego najbardziej lubisz dwójkę :D
Muszę Cię zmartwić, ale niestety nie znam ani jednej płyty tego projektu, ale będziemy się zapoznawać. Lubię Laswella, ale o Method of Defiance nic nie wiedziałem. Pozostałe nazwiska też nie wymagają rekomendacji więc wchodzę w to bez obaw. ;)
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
ODPOWIEDZ