Tak, ale głęboka depresja to taki stan umysłu, że w nim już nie ogarnia się takich tematów jak walka. To fakty przebadane przez psychologów i psychiatrów. Nawet Kościół już przestał potępiać.PureHate pisze:Chodziło mi bardziej o to,że odbierając sobie życie odbierasz sobie szanse na wyzdrowienie,odwieszasz rękawice na kołku.
['] Place me into the book of death... [']
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10370
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: ['] Place me into the book of death... [']
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17933
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Ostatnio czytalem ksiazke o raku i pisalo tam, ze depresja to metaboliczna choroba mitochodrnialna, ktora mozna spokojnie wyleczyc
woodpecker from space
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Oferma pisze:Bruno zginął pare lat temu. Wojtek wczoraj. I owszem to był samobój.
Bruno był w porządku kolesiem, widziałem nawet miejsce w którym to się stało - faktycznie, nie miał szans. Bujo chyba faktycznie miał problemy z samym sobą, depresja te sprawy - ale że się targnął na życie to mnie trochę zdziwił.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Triceratops pisze:Ostatnio czytalem ksiazke o raku i pisalo tam, ze depresja to metaboliczna choroba mitochodrnialna, ktora mozna spokojnie wyleczyc
Trzeba jednak mieć świadomość, że się na nią choruje i chęć walki do jej pokonania.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17933
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Swiadomosc trzeba miec zawsze i wszedzie, niestety dzisiaj to rzadka przypadlosc. Zjedz lek, lyknij syrop, idz do lekarza, objawy mina. Chuj, ze do nastepnej wizyty ale zabiegani ludzie nie maja dzisiaj czasu na myslenie.
woodpecker from space
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Kawa z masele lepsza? Plus siłownia i trening personalny z kołczem?Triceratops pisze:Swiadomosc trzeba miec zawsze i wszedzie, niestety dzisiaj to rzadka przypadlosc. Zjedz lek, lyknij syrop, idz do lekarza, objawy mina. Chuj, ze do nastepnej wizyty ale zabiegani ludzie nie maja dzisiaj czasu na myslenie.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15359
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: ['] Place me into the book of death... [']
pewnie czytał forum i biedak nie wytrzymał psychicznie :P
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Oferma
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1244
- Rejestracja: 02-05-2017, 09:03
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Jakim ty zjebem skurwiałym jesteś Żułek....
How entranced we are by the fire
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17933
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ['] Place me into the book of death... [']
To czy cos lepsze czy gorsze, zalezy od kontekstu. Kawele z masele i silownia to tylko narzedzia, srodki w dazeniu do celu. Mlotkiem mozesz wbic zarowno gwozdzia jak i pierdolnac sie w leb albo kogos innego, to kwestia tego jak uzyjesz tego narzedzia. Kolcz zas to taki wspolczesny produkt z reklamy, chwilowo przyniesie skutek jak go uzyjesz ale nic sie nie nauczycz, bo nie bedziesz myslal, tylko bedziesz mechanicznie wykonywal. Czyli to kwestia swiadomosci.maciek z klanu pisze:Kawa z masele lepsza? Plus siłownia i trening personalny z kołczem?Triceratops pisze:Swiadomosc trzeba miec zawsze i wszedzie, niestety dzisiaj to rzadka przypadlosc. Zjedz lek, lyknij syrop, idz do lekarza, objawy mina. Chuj, ze do nastepnej wizyty ale zabiegani ludzie nie maja dzisiaj czasu na myslenie.
woodpecker from space
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: ['] Place me into the book of death... [']
ciekawa sprawa ogólnie. zawsze mnie fascynowali samobójcy i to co trzeba mieć w głowie, żeby się zajebać. dla mnie niewyobrażalna sprawa. jest tyle powodów dla których warto żyć, że aż ciężko to ogarnąć
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15359
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: ['] Place me into the book of death... [']
a co zazdrościsz ?Oferma pisze:Jakim ty zjebem skurwiałym jesteś Żułek....
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3282
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: ['] Place me into the book of death... [']
wymień chociaż stoHeretyk pisze:ciekawa sprawa ogólnie. zawsze mnie fascynowali samobójcy i to co trzeba mieć w głowie, żeby się zajebać. dla mnie niewyobrażalna sprawa. jest tyle powodów dla których warto żyć, że aż ciężko to ogarnąć
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6922
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Samobój to zawsze bardzo indywidualna sprawa. Nie potępiam ale też nie chwalę. Ludzkie życie może być spoko ale może też być totalnym gównem. Każdy człowiek ma też swój próg wytrzymałości psychicznej, emocjonalnej i do tego jakąś jazdę.
Mała anegdota:
Mój znajomy z pracy (który wcześniej był moim wykładowcą) jebnął na głowę z mostu bo był homo i sobie nie radził. Przyszedłem na trening i kolega z policji zapytał czy znam takiego i takiego. Odpowiedziałem, że znam. On na to odpowiedział, że tego dnia przyjechał na miejsce zgonu. Mózg z uszu i nosa poleciał. Znajomy 34 lata miał wtedy (to było kilka lat temu). W rozmowach i w robocie nie było sygnałów, że jest z nim źle (szczegółowow prywatnie nie wiedziałem co się u niego dzieje). Pierdolnął jump i cześć.
Mała anegdota:
Mój znajomy z pracy (który wcześniej był moim wykładowcą) jebnął na głowę z mostu bo był homo i sobie nie radził. Przyszedłem na trening i kolega z policji zapytał czy znam takiego i takiego. Odpowiedziałem, że znam. On na to odpowiedział, że tego dnia przyjechał na miejsce zgonu. Mózg z uszu i nosa poleciał. Znajomy 34 lata miał wtedy (to było kilka lat temu). W rozmowach i w robocie nie było sygnałów, że jest z nim źle (szczegółowow prywatnie nie wiedziałem co się u niego dzieje). Pierdolnął jump i cześć.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: ['] Place me into the book of death... [']
yossarian84 pisze:
wymień chociaż sto
gdybym tylko miał czas i ochotę zrobiłbym to bez problemu
-
- w mackach Zła
- Posty: 975
- Rejestracja: 13-04-2011, 08:26
- Lokalizacja: z ID
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Wy tu pierdolicie głupoty a tu zmarł ten pan.

Pete Shelley

Pete Shelley
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Wtrącając trzy grosze, każdy sport (zmuszanie się do ruchu, wysiłku) jest lepszy niż totalna kanapiana stagnacja i to nie chodzi tylko i wyłacznie o pompowanie klaty. Trening personalny to nic innego jak wyciąganie kasy od naiwniaków którym się nie chce poczytać publicystyki na temat. Skoro jednak ktoś ma i chce wydać to chuj .maciek z klanu pisze: Kawa z masele lepsza? Plus siłownia i trening personalny z kołczem?
Farmakologia to syf i patologia, zwłaszcza gdy ktoś na byle przeziębienie łyka kilogramy Apapu bo tak w tv mówili.
Oczywiście są choroby które bez wspomagania leków ciężko przezwyciężyć nie znaczy to by stać się niewolnikiem reklamowego zabobonu.
Kilkanaście lat nie byłem chory, wyjście zaraz po prysznicu na balkon przy minusowej temp. nie stanowi dla mnie problemu podobnie jak pływanie pażdziernikową porą. A jeśli mnie coś łamie, czosnek, herbata z sokiem i dzida pod kołdrę. Jebać leki i życiowe, schorowane łajzy.
Jebać żuli.
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11079
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Zmar wew Estonii. Dobra miejscówka. Bylem 3 razy. Styl fiński, a życie tańsze niż w PL.Raf pisze:Wy tu pierdolicie głupoty a tu zmarł ten pan.
Pete Shelley
NYCHTS
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12576
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Byłem w Tallinnie parę dni. Cudowne miejsce. Ludzie wspaniali i nawet dzieci mówią po angielsku. Wszystko bym napisał poza tym, że było coś tam taniego. Drożyzna jak cholera. :-)SODOMOUSE pisze: Zmar wew Estonii. Dobra miejscówka. Bylem 3 razy. Styl fiński, a życie tańsze niż w PL.
all the monsters will break your heart
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11079
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
Re: ['] Place me into the book of death... [']
bo po stolycach się nie jeździ. Chyba ,że wypad na jeden dzień na hotdoga przy dworcu i szwędanie po uliczkach.nicram pisze:Byłem w Tallinnie parę dni. Cudowne miejsce. Ludzie wspaniali i nawet dzieci mówią po angielsku. Wszystko bym napisał poza tym, że było coś tam taniego. Drożyzna jak cholera. :-)SODOMOUSE pisze: Zmar wew Estonii. Dobra miejscówka. Bylem 3 razy. Styl fiński, a życie tańsze niż w PL.
Pobyt 2 miesiące na zadupiu, to jest jakaś proporcja.
Moją naszywkę Horna, dwóch gości podczas szwędania po knajpach rozpoznało w Tallinie. W PL raczej nikt.
Tam znajo się na bleku metalu!

NYCHTS
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
https://www.youtube.com/watch?v=0aItxEaNx4o
Zygmunt Konieczny - Jańcio Wodnik (1994)
https://www.youtube.com/watch?v=CEqmNme7TF4
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Pamiętaj że jesteś wilkiem,a ja np człowiekiem. Ciężko porownac.wolff pisze: Kilkanaście lat nie byłem chory, wyjście zaraz po prysznicu na balkon przy minusowej temp. nie stanowi dla mnie problemu podobnie jak pływanie pażdziernikową porą.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo