['] Place me into the book of death... [']

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10370
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: ['] Place me into the book of death... [']

06-12-2018, 20:09

PureHate pisze:Chodziło mi bardziej o to,że odbierając sobie życie odbierasz sobie szanse na wyzdrowienie,odwieszasz rękawice na kołku.
Tak, ale głęboka depresja to taki stan umysłu, że w nim już nie ogarnia się takich tematów jak walka. To fakty przebadane przez psychologów i psychiatrów. Nawet Kościół już przestał potępiać.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17938
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: ['] Place me into the book of death... [']

06-12-2018, 20:13

Ostatnio czytalem ksiazke o raku i pisalo tam, ze depresja to metaboliczna choroba mitochodrnialna, ktora mozna spokojnie wyleczyc
woodpecker from space
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15791
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ['] Place me into the book of death... [']

06-12-2018, 23:29

Oferma pisze:Bruno zginął pare lat temu. Wojtek wczoraj. I owszem to był samobój.

Bruno był w porządku kolesiem, widziałem nawet miejsce w którym to się stało - faktycznie, nie miał szans. Bujo chyba faktycznie miał problemy z samym sobą, depresja te sprawy - ale że się targnął na życie to mnie trochę zdziwił.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15791
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: ['] Place me into the book of death... [']

06-12-2018, 23:30

Triceratops pisze:Ostatnio czytalem ksiazke o raku i pisalo tam, ze depresja to metaboliczna choroba mitochodrnialna, ktora mozna spokojnie wyleczyc

Trzeba jednak mieć świadomość, że się na nią choruje i chęć walki do jej pokonania.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17938
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: ['] Place me into the book of death... [']

07-12-2018, 11:08

Swiadomosc trzeba miec zawsze i wszedzie, niestety dzisiaj to rzadka przypadlosc. Zjedz lek, lyknij syrop, idz do lekarza, objawy mina. Chuj, ze do nastepnej wizyty ale zabiegani ludzie nie maja dzisiaj czasu na myslenie.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
maciek z klanu
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11725
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: ['] Place me into the book of death... [']

07-12-2018, 13:01

Triceratops pisze:Swiadomosc trzeba miec zawsze i wszedzie, niestety dzisiaj to rzadka przypadlosc. Zjedz lek, lyknij syrop, idz do lekarza, objawy mina. Chuj, ze do nastepnej wizyty ale zabiegani ludzie nie maja dzisiaj czasu na myslenie.
Kawa z masele lepsza? Plus siłownia i trening personalny z kołczem?
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15359
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: ['] Place me into the book of death... [']

07-12-2018, 13:31

pewnie czytał forum i biedak nie wytrzymał psychicznie :P
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
Oferma
weteran forumowych bitew
Posty: 1244
Rejestracja: 02-05-2017, 09:03

Re: ['] Place me into the book of death... [']

07-12-2018, 13:56

Jakim ty zjebem skurwiałym jesteś Żułek....
How entranced we are by the fire
Or enslaved to our own desires
Human - all too fucking human!
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17938
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: ['] Place me into the book of death... [']

07-12-2018, 13:57

maciek z klanu pisze:
Triceratops pisze:Swiadomosc trzeba miec zawsze i wszedzie, niestety dzisiaj to rzadka przypadlosc. Zjedz lek, lyknij syrop, idz do lekarza, objawy mina. Chuj, ze do nastepnej wizyty ale zabiegani ludzie nie maja dzisiaj czasu na myslenie.
Kawa z masele lepsza? Plus siłownia i trening personalny z kołczem?
To czy cos lepsze czy gorsze, zalezy od kontekstu. Kawele z masele i silownia to tylko narzedzia, srodki w dazeniu do celu. Mlotkiem mozesz wbic zarowno gwozdzia jak i pierdolnac sie w leb albo kogos innego, to kwestia tego jak uzyjesz tego narzedzia. Kolcz zas to taki wspolczesny produkt z reklamy, chwilowo przyniesie skutek jak go uzyjesz ale nic sie nie nauczycz, bo nie bedziesz myslal, tylko bedziesz mechanicznie wykonywal. Czyli to kwestia swiadomosci.
woodpecker from space
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: ['] Place me into the book of death... [']

07-12-2018, 15:52

ciekawa sprawa ogólnie. zawsze mnie fascynowali samobójcy i to co trzeba mieć w głowie, żeby się zajebać. dla mnie niewyobrażalna sprawa. jest tyle powodów dla których warto żyć, że aż ciężko to ogarnąć
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15359
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: ['] Place me into the book of death... [']

07-12-2018, 16:23

Oferma pisze:Jakim ty zjebem skurwiałym jesteś Żułek....
a co zazdrościsz ?
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
yossarian84
rasowy masterfulowicz
Posty: 3282
Rejestracja: 24-07-2010, 12:16

Re: ['] Place me into the book of death... [']

07-12-2018, 16:59

Heretyk pisze:ciekawa sprawa ogólnie. zawsze mnie fascynowali samobójcy i to co trzeba mieć w głowie, żeby się zajebać. dla mnie niewyobrażalna sprawa. jest tyle powodów dla których warto żyć, że aż ciężko to ogarnąć
wymień chociaż sto
Awatar użytkownika
TheDude
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 6925
Rejestracja: 23-03-2011, 00:43

Re: ['] Place me into the book of death... [']

07-12-2018, 17:09

Samobój to zawsze bardzo indywidualna sprawa. Nie potępiam ale też nie chwalę. Ludzkie życie może być spoko ale może też być totalnym gównem. Każdy człowiek ma też swój próg wytrzymałości psychicznej, emocjonalnej i do tego jakąś jazdę.

Mała anegdota:
Mój znajomy z pracy (który wcześniej był moim wykładowcą) jebnął na głowę z mostu bo był homo i sobie nie radził. Przyszedłem na trening i kolega z policji zapytał czy znam takiego i takiego. Odpowiedziałem, że znam. On na to odpowiedział, że tego dnia przyjechał na miejsce zgonu. Mózg z uszu i nosa poleciał. Znajomy 34 lata miał wtedy (to było kilka lat temu). W rozmowach i w robocie nie było sygnałów, że jest z nim źle (szczegółowow prywatnie nie wiedziałem co się u niego dzieje). Pierdolnął jump i cześć.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: ['] Place me into the book of death... [']

07-12-2018, 17:30

yossarian84 pisze:
wymień chociaż sto

gdybym tylko miał czas i ochotę zrobiłbym to bez problemu
Raf
w mackach Zła
Posty: 975
Rejestracja: 13-04-2011, 08:26
Lokalizacja: z ID

Re: ['] Place me into the book of death... [']

07-12-2018, 17:44

Wy tu pierdolicie głupoty a tu zmarł ten pan.

Obrazek
Pete Shelley
Awatar użytkownika
wolff
rasowy masterfulowicz
Posty: 2146
Rejestracja: 03-07-2017, 19:16

Re: ['] Place me into the book of death... [']

07-12-2018, 17:50

maciek z klanu pisze: Kawa z masele lepsza? Plus siłownia i trening personalny z kołczem?
Wtrącając trzy grosze, każdy sport (zmuszanie się do ruchu, wysiłku) jest lepszy niż totalna kanapiana stagnacja i to nie chodzi tylko i wyłacznie o pompowanie klaty. Trening personalny to nic innego jak wyciąganie kasy od naiwniaków którym się nie chce poczytać publicystyki na temat. Skoro jednak ktoś ma i chce wydać to chuj .
Farmakologia to syf i patologia, zwłaszcza gdy ktoś na byle przeziębienie łyka kilogramy Apapu bo tak w tv mówili.
Oczywiście są choroby które bez wspomagania leków ciężko przezwyciężyć nie znaczy to by stać się niewolnikiem reklamowego zabobonu.
Kilkanaście lat nie byłem chory, wyjście zaraz po prysznicu na balkon przy minusowej temp. nie stanowi dla mnie problemu podobnie jak pływanie pażdziernikową porą. A jeśli mnie coś łamie, czosnek, herbata z sokiem i dzida pod kołdrę. Jebać leki i życiowe, schorowane łajzy.
Jebać żuli.
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11079
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: ['] Place me into the book of death... [']

07-12-2018, 18:14

Raf pisze:Wy tu pierdolicie głupoty a tu zmarł ten pan.

Obrazek
Pete Shelley
Zmar wew Estonii. Dobra miejscówka. Bylem 3 razy. Styl fiński, a życie tańsze niż w PL.
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12576
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: ['] Place me into the book of death... [']

07-12-2018, 20:12

SODOMOUSE pisze: Zmar wew Estonii. Dobra miejscówka. Bylem 3 razy. Styl fiński, a życie tańsze niż w PL.
Byłem w Tallinnie parę dni. Cudowne miejsce. Ludzie wspaniali i nawet dzieci mówią po angielsku. Wszystko bym napisał poza tym, że było coś tam taniego. Drożyzna jak cholera. :-)
all the monsters will break your heart
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11079
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: ['] Place me into the book of death... [']

07-12-2018, 20:36

nicram pisze:
SODOMOUSE pisze: Zmar wew Estonii. Dobra miejscówka. Bylem 3 razy. Styl fiński, a życie tańsze niż w PL.
Byłem w Tallinnie parę dni. Cudowne miejsce. Ludzie wspaniali i nawet dzieci mówią po angielsku. Wszystko bym napisał poza tym, że było coś tam taniego. Drożyzna jak cholera. :-)
bo po stolycach się nie jeździ. Chyba ,że wypad na jeden dzień na hotdoga przy dworcu i szwędanie po uliczkach.
Pobyt 2 miesiące na zadupiu, to jest jakaś proporcja.
Moją naszywkę Horna, dwóch gości podczas szwędania po knajpach rozpoznało w Tallinie. W PL raczej nikt.
Tam znajo się na bleku metalu!
Obrazek
Awatar użytkownika
maciek z klanu
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11725
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: ['] Place me into the book of death... [']

07-12-2018, 22:31

wolff pisze: Kilkanaście lat nie byłem chory, wyjście zaraz po prysznicu na balkon przy minusowej temp. nie stanowi dla mnie problemu podobnie jak pływanie pażdziernikową porą.
Pamiętaj że jesteś wilkiem,a ja np człowiekiem. Ciężko porownac.
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
ODPOWIEDZ