Kompletnie się nie zgadzam co do Mare. Właśnie wg mnie ta płyta ma to coś. Dla mnie np nijakie jest whoredom rife. Kompletnie mi ten zespół nie robi. Marek był przehajpowany ale nagrał bardzo dobra płytę, a wr hmm nie czuje tego chyba.Stoigniew pisze: ↑26-11-2020, 15:28co do Mare, to każdy ma swój gust, ale tutaj bym raczej ich umieścił w zestawieniu największych rozczarowań kończącej się właśnie dekady. Przerośnięty hajp, wygórowane oczekiwania, sranie po nogawkach , a tu co ? - wyszła nijaka płyta. Gdyby ona była chociaż jakaś, jak np ostatnie Inquisition, czyli wkurwiała albo się ją lubiło, gdyby wywoływała jakieś emocje, ale nie - debiut Mare jest po prostu nijaki, niezapamiętywalny, miałki... w chuj przeciętny. Nie mówię że to jest zły album, bo w tej dekadzie powstało mnóstwo gorszych rzeczy, ale i mnóstwo lepszych. Jest po prostu taki przeciętny, pośrodku. Uważam że nie łapie się do płyt dekady, ni chuja.
A jeżeli już jesteśmy w klimacie Terratur to chciałbym uzupełnić swoje zestawienie o WHOREDOM RIFE. Tak ogólnie. Wyszły trzy materiały (mowa o CD), każdy na przynajmniej mocno dobrym poziomie, dlatego nie będę wyszczególniał konkretnego tytułu. Jako całość ten zespół w przeciwieństwie do Mare nie zawiódł i dlatego dopisuję go do swojej listy. Nie bez znaczenia jest fakt że dalej mam w pamięci ZNAKOMITY koncert, jaki dali w spodku przed Behemoczem.
Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15771
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
właśnie.Stoigniew pisze: ↑26-11-2020, 15:28co do Mare, to każdy ma swój gust, ale tutaj bym raczej ich umieścił w zestawieniu największych rozczarowań kończącej się właśnie dekady. Przerośnięty hajp, wygórowane oczekiwania, sranie po nogawkach , a tu co ? - wyszła nijaka płyta. Gdyby ona była chociaż jakaś, jak np ostatnie Inquisition, czyli wkurwiała albo się ją lubiło, gdyby wywoływała jakieś emocje, ale nie - debiut Mare jest po prostu nijaki, niezapamiętywalny, miałki... w chuj przeciętny. Nie mówię że to jest zły album, bo w tej dekadzie powstało mnóstwo gorszych rzeczy, ale i mnóstwo lepszych. Jest po prostu taki przeciętny, pośrodku. Uważam że nie łapie się do płyt dekady, ni chuja.
A jeżeli już jesteśmy w klimacie Terratur to chciałbym uzupełnić swoje zestawienie o WHOREDOM RIFE. Tak ogólnie. Wyszły trzy materiały (mowa o CD), każdy na przynajmniej mocno dobrym poziomie, dlatego nie będę wyszczególniał konkretnego tytułu. Jako całość ten zespół w przeciwieństwie do Mare nie zawiódł i dlatego dopisuję go do swojej listy. Nie bez znaczenia jest fakt że dalej mam w pamięci ZNAKOMITY koncert, jaki dali w spodku przed Behemoczem.
mi obok WF jeszcze przypasował z TP Misotheist. to tak na marginesie.
Poro
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
1. AUTOPSY „Macabre Eternal”
2. NOCTURNUS „Paradox”
3. NAUSEA „Condemned To The System”
4. BRUTALITY „Sea Of Ignorance”
5. DISKORD „Dystopics”
6. DISHARMONIC ORCHESTRA „Fear Of Angst”
7. DECEASED „Surreal Overdose”
8. AUTOPSY „Tourniquets, Hacksaws And Graves”
9. AFTERBIRTH „Four Dimensional Flesh”
10. MESSIAH „Fracmont”
11. IMMOLATION „Atonement”
12. NAPALM DEATH „Utilitarian”
13. THE KILL „Kill Them... All”
14. CATHEDRAL „The Last Spire”
15. NUCLEUS „Entity”
16. GORGUTS „Colored Sands”
17. COSMIC ATROPHY „The Void Engineers”
18. PUNGENT STENCH „Smut Kingdom”
19. INCANTATION „Profane Nexus”
20. ASPHYX „Incoming Death”
2. NOCTURNUS „Paradox”
3. NAUSEA „Condemned To The System”
4. BRUTALITY „Sea Of Ignorance”
5. DISKORD „Dystopics”
6. DISHARMONIC ORCHESTRA „Fear Of Angst”
7. DECEASED „Surreal Overdose”
8. AUTOPSY „Tourniquets, Hacksaws And Graves”
9. AFTERBIRTH „Four Dimensional Flesh”
10. MESSIAH „Fracmont”
11. IMMOLATION „Atonement”
12. NAPALM DEATH „Utilitarian”
13. THE KILL „Kill Them... All”
14. CATHEDRAL „The Last Spire”
15. NUCLEUS „Entity”
16. GORGUTS „Colored Sands”
17. COSMIC ATROPHY „The Void Engineers”
18. PUNGENT STENCH „Smut Kingdom”
19. INCANTATION „Profane Nexus”
20. ASPHYX „Incoming Death”
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- dzik
- zahartowany metalizator
- Posty: 3586
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
- Lokalizacja: Połaniec
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Ano Whoredom Rife to chyba najlepsze co wychodzi z Terratur.Stoigniew pisze: ↑26-11-2020, 15:28co do Mare, to każdy ma swój gust, ale tutaj bym raczej ich umieścił w zestawieniu największych rozczarowań kończącej się właśnie dekady. Przerośnięty hajp, wygórowane oczekiwania, sranie po nogawkach , a tu co ? - wyszła nijaka płyta. Gdyby ona była chociaż jakaś, jak np ostatnie Inquisition, czyli wkurwiała albo się ją lubiło, gdyby wywoływała jakieś emocje, ale nie - debiut Mare jest po prostu nijaki, niezapamiętywalny, miałki... w chuj przeciętny. Nie mówię że to jest zły album, bo w tej dekadzie powstało mnóstwo gorszych rzeczy, ale i mnóstwo lepszych. Jest po prostu taki przeciętny, pośrodku. Uważam że nie łapie się do płyt dekady, ni chuja.
A jeżeli już jesteśmy w klimacie Terratur to chciałbym uzupełnić swoje zestawienie o WHOREDOM RIFE. Tak ogólnie. Wyszły trzy materiały (mowa o CD), każdy na przynajmniej mocno dobrym poziomie, dlatego nie będę wyszczególniał konkretnego tytułu. Jako całość ten zespół w przeciwieństwie do Mare nie zawiódł i dlatego dopisuję go do swojej listy. Nie bez znaczenia jest fakt że dalej mam w pamięci ZNAKOMITY koncert, jaki dali w spodku przed Behemoczem.
dobry kościół to kościół spalony
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8948
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
O nausea zapomniałem, a to doskonala rzecz. Ciekawa lista, ale mało młodych zespołów. Zaskakujaco malo.Pacjent pisze: ↑26-11-2020, 16:591. AUTOPSY „Macabre Eternal”
2. NOCTURNUS „Paradox”
3. NAUSEA „Condemned To The System”
4. BRUTALITY „Sea Of Ignorance”
5. DISKORD „Dystopics”
6. DISHARMONIC ORCHESTRA „Fear Of Angst”
7. DECEASED „Surreal Overdose”
8. AUTOPSY „Tourniquets, Hacksaws And Graves”
9. AFTERBIRTH „Four Dimensional Flesh”
10. MESSIAH „Fracmont”
11. IMMOLATION „Atonement”
12. NAPALM DEATH „Utilitarian”
13. THE KILL „Kill Them... All”
14. CATHEDRAL „The Last Spire”
15. NUCLEUS „Entity”
16. GORGUTS „Colored Sands”
17. COSMIC ATROPHY „The Void Engineers”
18. PUNGENT STENCH „Smut Kingdom”
19. INCANTATION „Profane Nexus”
20. ASPHYX „Incoming Death”
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Młode są w drugiej 20-ce.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7958
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Skoro Mare stawiasz w kategorii rozczarowań, to jak nazwać jednoczesne pochwały WR, które nagrywa coraz bardziej mientkie materiały? Idąc tym tokiem, mogę stwierdzić brak konsekwencji, i tłumaczenie 'gustami' nie pomoże. Ciebie może nie zawiódł, mnie nie zawiodło Mare, choć rozumiem, że w chuj spektakularnie bardziej miało być - w opinii tych, ktorym podobno koło małego ten zespół lata. Tak samo twierdzenie, że WR to najlepszy kapel tej stajni. Może czas posiedzieć i posłuchać np takiego 'Jeg Bergraver'?Stoigniew pisze: ↑26-11-2020, 15:28co do Mare, to każdy ma swój gust, ale tutaj bym raczej ich umieścił w zestawieniu największych rozczarowań kończącej się właśnie dekady. Przerośnięty hajp, wygórowane oczekiwania, sranie po nogawkach , a tu co ? - wyszła nijaka płyta. Gdyby ona była chociaż jakaś, jak np ostatnie Inquisition, czyli wkurwiała albo się ją lubiło, gdyby wywoływała jakieś emocje, ale nie - debiut Mare jest po prostu nijaki, niezapamiętywalny, miałki... w chuj przeciętny. Nie mówię że to jest zły album, bo w tej dekadzie powstało mnóstwo gorszych rzeczy, ale i mnóstwo lepszych. Jest po prostu taki przeciętny, pośrodku. Uważam że nie łapie się do płyt dekady, ni chuja.
A jeżeli już jesteśmy w klimacie Terratur to chciałbym uzupełnić swoje zestawienie o WHOREDOM RIFE. Tak ogólnie. Wyszły trzy materiały (mowa o CD), każdy na przynajmniej mocno dobrym poziomie, dlatego nie będę wyszczególniał konkretnego tytułu. Jako całość ten zespół w przeciwieństwie do Mare nie zawiódł i dlatego dopisuję go do swojej listy. Nie bez znaczenia jest fakt że dalej mam w pamięci ZNAKOMITY koncert, jaki dali w spodku przed Behemoczem.
'Come the Blessed Madness'
- COFFIN
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7958
- Rejestracja: 23-11-2005, 21:28
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
No widzisz. Nie podpierdolili wszystkiego do okoła i tym samym:
Dziękuję, już wiem kto tu pisze

'Come the Blessed Madness'
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5852
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Oj, nie dziwi rekacja pierwszego slugusa z kosciala Mare. (:
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Rumburak
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1969
- Rejestracja: 22-12-2016, 20:43
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Przesłuchałem przedwczoraj to Mare srare i muszę przeznac, że zrobiło na mnie trochę lepsze wrażenie niż po premierze. Nie na tyle dobre, żeby to kupić ale jednak. Oczywiście album wypada nadal blado oceniając go przez pryzmat balonika pompowanego przez 10 lat. No i pierdolenie, że jest to godny następca Sekretnych obrzędów Pana szatana, posostaje niezmiennie w sferze pierdolenia. Głupot.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1725
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Eternal Champion - The Armor of Ire (2016)
Cirith Ungol – Forever Black
Mortuous-Through Wilderness
Scorched - Ecliptic Butchery
Nocturnus AD -Paradox
Hate Eternal - Upon Desolate Sands
Voivod - Target Earth
Vektor - Terminal Redux
Overkill -The Electric Age
Saxon - Sacrifice
Disma - Towards the Megalith
Akercocke - Renaissance in Extremis
Aosoth-An Arrow In Heart
Death Toll 80k-Harsh Realities
Loudblast-Frozen Moments Between Life
Iron Maiden -The Book of Souls
Ironsword-None But The Brave
Autopsy - Tourniquets, Hacksaws and Graves
IMMOLATION -Atonement
Incantation - Vanquish in Vengeance
Blood Incantation - Starspawn- Hidden History of the Human Race
Megadeth -Dystopia
Satan - Life Sentence-Cruel Magic
Benediction - Scriptures
uf aż się spociłem dużo tego wyszło idę na piwko
Cirith Ungol – Forever Black
Mortuous-Through Wilderness
Scorched - Ecliptic Butchery
Nocturnus AD -Paradox
Hate Eternal - Upon Desolate Sands
Voivod - Target Earth
Vektor - Terminal Redux
Overkill -The Electric Age
Saxon - Sacrifice
Disma - Towards the Megalith
Akercocke - Renaissance in Extremis
Aosoth-An Arrow In Heart
Death Toll 80k-Harsh Realities
Loudblast-Frozen Moments Between Life
Iron Maiden -The Book of Souls
Ironsword-None But The Brave
Autopsy - Tourniquets, Hacksaws and Graves
IMMOLATION -Atonement
Incantation - Vanquish in Vengeance
Blood Incantation - Starspawn- Hidden History of the Human Race
Megadeth -Dystopia
Satan - Life Sentence-Cruel Magic
Benediction - Scriptures
uf aż się spociłem dużo tego wyszło idę na piwko
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Fajna lista. Szanuję.BOLEK pisze: ↑27-11-2020, 08:54Eternal Champion - The Armor of Ire (2016)
Cirith Ungol – Forever Black
Mortuous-Through Wilderness
Scorched - Ecliptic Butchery
Nocturnus AD -Paradox
Hate Eternal - Upon Desolate Sands
Voivod - Target Earth
Vektor - Terminal Redux
Overkill -The Electric Age
Saxon - Sacrifice
Disma - Towards the Megalith
Akercocke - Renaissance in Extremis
Aosoth-An Arrow In Heart
Death Toll 80k-Harsh Realities
Loudblast-Frozen Moments Between Life
Iron Maiden -The Book of Souls
Ironsword-None But The Brave
Autopsy - Tourniquets, Hacksaws and Graves
IMMOLATION -Atonement
Incantation - Vanquish in Vengeance
Blood Incantation - Starspawn- Hidden History of the Human Race
Megadeth -Dystopia
Satan - Life Sentence-Cruel Magic
Benediction - Scriptures
uf aż się spociłem dużo tego wyszło idę na piwko
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1725
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Pacjent jedno przeoczenie zdecydowanie umkneło zajebiste Contaminated - Final Man
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
- Kilgore
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1795
- Rejestracja: 21-12-2010, 20:34
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Pobawię się i ja:
Moje ulubione, kolejność przypadkowa. Dwadzieścia na dekadę to zdecydowanie mało, co najmniej drugą dwudziestkę równorzędną mógłbym zrobić.
1. Sadist – Hyaena
2. A.M.S.G. – Hostis Universi Generis
3. King Crimson – Meltdown live in mexico
4. Blood Incantation - Hidden History Of The Human Race
5. Loudblast - Frozen Moments Between Life And Death
6. Voivod – Wake
7. Messiah – Fracmont
8. Peste Noire - L'Ordure À L'État Pur
9. Primus - Green Naugahyde
10. Black Sabbath – 13
11. StarGazer - A Merging To The Boundless
12. Tool – Fear Inoculum
13. Monstrosity - The Passage Of Existence
14. Ulcerate - Stare Into Death And Be Still
15. Immolation – Atonement
16. The Mars Volta – Nocturniquet
17. Void Ceremony - Entropic Reflections Continuum: Dimensional Unravel
18. Believer - Transhuman
19. Goden - Beyond Darkness
20. Lao Che - Dzieciom
Moje ulubione, kolejność przypadkowa. Dwadzieścia na dekadę to zdecydowanie mało, co najmniej drugą dwudziestkę równorzędną mógłbym zrobić.
1. Sadist – Hyaena
2. A.M.S.G. – Hostis Universi Generis
3. King Crimson – Meltdown live in mexico
4. Blood Incantation - Hidden History Of The Human Race
5. Loudblast - Frozen Moments Between Life And Death
6. Voivod – Wake
7. Messiah – Fracmont
8. Peste Noire - L'Ordure À L'État Pur
9. Primus - Green Naugahyde
10. Black Sabbath – 13
11. StarGazer - A Merging To The Boundless
12. Tool – Fear Inoculum
13. Monstrosity - The Passage Of Existence
14. Ulcerate - Stare Into Death And Be Still
15. Immolation – Atonement
16. The Mars Volta – Nocturniquet
17. Void Ceremony - Entropic Reflections Continuum: Dimensional Unravel
18. Believer - Transhuman
19. Goden - Beyond Darkness
20. Lao Che - Dzieciom
Ostatnio zmieniony 27-11-2020, 12:28 przez Kilgore, łącznie zmieniany 1 raz.
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Pół prawdy, bo jednak w pierwszej 20 nie znalazłoby się.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2162
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Do swoich typów niemetalowych dodałbym jeszcze Steve von Till "A life unto itself".
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8948
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Ja sobie ie wyobrażam nie miec jej na półce. Dla mnie wybitny album jeśli hcodzi o death metal.
Pote. spróbuje zapodać 20 z samym metalem
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14937
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8948
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Sam metal:
14. Dipygus - Deathooze
15. Mortuous - Through Wildernes
16. Death Toll 80K - Harsh Realities
17. Cultes Des Ghoules - Coven...
18. Torso - Demonic Vomiting EP
19. Thecodontion - Supercontinent
20. Cosmic Atrophy - The Void Engineers
13. Nocturnus AD - ParadoxHarlequin pisze: ↑20-11-2020, 22:321. Swallowed - Lunerterial
2. Blood Incantation - Hidden History Of The Human Race
3. Cult Of Luna - Vertikal
4. Akercocke - Renaissance In Extremis
5. Contaminated - The Final Man
6. StarGazer - A Merging To The Boundless
7. Demolition - Epochal Upheaval
8. Infernal Coil - Within A World Forgotten
9. Afterbirth - Four-Dimensional Flesh
10. Scorched - Ecliptic Butchery
11. P.L.F. - Ultimate Whirlwind Of Incineration
12. Full Of Hell - Rudiments Of Mutilation
14. Dipygus - Deathooze
15. Mortuous - Through Wildernes
16. Death Toll 80K - Harsh Realities
17. Cultes Des Ghoules - Coven...
18. Torso - Demonic Vomiting EP
19. Thecodontion - Supercontinent
20. Cosmic Atrophy - The Void Engineers
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10337
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: Najlepsze płyty dekady 2011-2020
Propozycje ciekawszych płyt, takich, które podeszły, a kolejność dowolna:
Afterbirth 'The Time Traveler's Dilemma', ma lepsze staroszkolne brzmienie niż 'Four Dimensional Flesh'.
Cosmic Atrophy - 'The Void Engineers', połączenie death i kosmosu świetne zarówno w CA jak i Afterbirth.
Blood Incantation 'Starspawn'
Blood Incantation 'Hidden History of the Human Race' , różne, a obie wspaniałe i ponownie kosmiczne klimaty.
Internal Bleeding 'Corrupting Influence', kopie aż miło i jak wszystko od tego zacnego zespołu.
Immolation – Atonement, klasa jak zawsze.
Monstrosity 'The Passage of Existence', jedyna na liście akceptowalna płyta z plastikowym brzmieniem.
Paradise Lost 'The Plague Within', wspaniały powrót do stylistyki death doom.
Asphyx 'Incoming Death', najlepszy death doom ze starych wymiataczy gatunku.
Spectral Voice 'Eroded Corridors of Unbeing', najbardziej innowacyjny i młody duchem death/doom.
Scorched 'Ecliptic Butchery', po prostu bdb rzecz.
Voivod 'The Wake', który to już raz Kanadyjczycy nie zawiedli.
Messa 'Feast for Water', dobre klimatyczne granie z kobietą na wokalu też powinno znaleźć się na liście.
Wrekmeister Harmonies – You've Always Meant So Much To Me, melancholijny album z dozą postrocka, na wychłodzenie emocji.
Lebowski 'Galactica', świetnie skrojony artrock, na ukojenie po rzeźni z pierwszej części listy.
Pewnie kilka rzeczy przeoczyłem.

Afterbirth 'The Time Traveler's Dilemma', ma lepsze staroszkolne brzmienie niż 'Four Dimensional Flesh'.
Cosmic Atrophy - 'The Void Engineers', połączenie death i kosmosu świetne zarówno w CA jak i Afterbirth.
Blood Incantation 'Starspawn'
Blood Incantation 'Hidden History of the Human Race' , różne, a obie wspaniałe i ponownie kosmiczne klimaty.
Internal Bleeding 'Corrupting Influence', kopie aż miło i jak wszystko od tego zacnego zespołu.
Immolation – Atonement, klasa jak zawsze.
Monstrosity 'The Passage of Existence', jedyna na liście akceptowalna płyta z plastikowym brzmieniem.
Paradise Lost 'The Plague Within', wspaniały powrót do stylistyki death doom.
Asphyx 'Incoming Death', najlepszy death doom ze starych wymiataczy gatunku.
Spectral Voice 'Eroded Corridors of Unbeing', najbardziej innowacyjny i młody duchem death/doom.
Scorched 'Ecliptic Butchery', po prostu bdb rzecz.
Voivod 'The Wake', który to już raz Kanadyjczycy nie zawiedli.
Messa 'Feast for Water', dobre klimatyczne granie z kobietą na wokalu też powinno znaleźć się na liście.
Wrekmeister Harmonies – You've Always Meant So Much To Me, melancholijny album z dozą postrocka, na wychłodzenie emocji.
Lebowski 'Galactica', świetnie skrojony artrock, na ukojenie po rzeźni z pierwszej części listy.
Pewnie kilka rzeczy przeoczyłem.

Die Welt ist meine Vorstellung.