Na nowe płyty jakiego zespołu czekasz z mokrymi majtami?

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Maleficio
zahartowany metalizator
Posty: 5327
Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
Kontakt:

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

04-12-2008, 12:07

Demowki musza byc sluchane z tasm, na CD to juz nie to samo...
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17490
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

04-12-2008, 12:10

Olo pisze:Nie wiadomo.. może nagrali - możesz przekonać się o tym ściągając mp3 i po pół roku przemyśleń olać ją albo ostatecznie kupić - pewnie już za trzy razy większą kwotę bo kolesie którzy teraz to kupują za 39 zł będą to wtedy sprzedawać za 90. Można też być mądrzejszym, kupić ten krążek, przesłuchać i w razie gdyby okazał się gównem, sprzedać z zyskiem za kilka miesięcy, gdy nakład będzie od dawna wyczerpany :)
No tu widze jakis sens jezeli z tej strony spojrzec.
ultravox pisze:
jester pisze: Tyle, że w wypadku Ulver to właśnie od "Blood Inside" stał się ten zespół "ktosiem"


Może dla Ciebie.
No dokladnie.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Wódz 10
rasowy masterfulowicz
Posty: 2041
Rejestracja: 15-12-2006, 20:44

Re: Re:

04-12-2008, 12:13

Olo pisze:
Triceratops pisze:Kiedy sie kurwa skonczy to durne czapkowanie plytom tylko dlatego ze KTOS to nagral. Przypomina to sytuacje z tym splitem Deathspell Omega z jakims tam czyms o dziwnej nazwie. NIe wiadomo czy nagrali gowno a juz horda na allegro zakupila i pewnie juz sie brandzluja w mrocznych pokoikach. A niedlugo erupcja swiatecznej nowozytnej mysli religijno-filozoficznej zaleje forum. Kurwa :suicide:
Nie wiadomo.. może nagrali - możesz przekonać się o tym ściągając mp3 i po pół roku przemyśleń olać ją albo ostatecznie kupić - pewnie już za trzy razy większą kwotę bo kolesie którzy teraz to kupują za 39 zł będą to wtedy sprzedawać za 90. Można też być mądrzejszym, kupić ten krążek, przesłuchać i w razie gdyby okazał się gównem, sprzedać z zyskiem za kilka miesięcy, gdy nakład będzie od dawna wyczerpany :)
Ale powstaje pytanie - czy w istocie będzie ten materiał wyprzedany za jakiś czas, biorąc pod uwagę antylimitową politykę NoEvDia?
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

04-12-2008, 12:15

jester pisze:dałem sie na nią nabrać, przyznaję ale - nevermore.
A ten jaki David Vincent :lol:
vulture

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

04-12-2008, 13:52

ultravox pisze:Nie, ale nie podniecają mnie płyty z przeróbkami. No chyba że są to petardy na miarę "Leaders Not Followers".
zrobią to pewnie tak że nawet sie nie kapniesz jakie to covery i kogo
:wink:
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

04-12-2008, 14:03

No, na przykład "Solitude" przerobili tak, że jest praktycznie nie do rozpoznania :lol:
vulture

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

04-12-2008, 18:46

bo tutaj przyświecały inne cele.miało doskonale sie komponować z resztą.i tak jest
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

04-12-2008, 18:53

akurat Ulver robi dojebane covery. Solitude podoba mi sie bardziej niz oryginal, a poza tym sa jedynym zespolem ktory nie tylko nie ZJEBAL utworu Dead can Dance (wszystkie inne covery sa CHUJOWE, jeden przyzwoity), ale zinrepretowal na swoj sposob calkowicie zmieniajac jego oblicze. to sie nazywa talent.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
twoja_stara_trotzky
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9857
Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
Lokalizacja: 3city

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

04-12-2008, 19:00

Riven pisze:akurat Ulver robi dojebane covery. Solitude podoba mi sie bardziej niz oryginal, a poza tym sa jedynym zespolem ktory nie tylko nie ZJEBAL utworu Dead can Dance (wszystkie inne covery sa CHUJOWE, jeden przyzwoity), ale zinrepretowal na swoj sposob calkowicie zmieniajac jego oblicze. to sie nazywa talent.
Bauhaus zrobił cover Dead Can Dance lepszy od oryginału.
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

04-12-2008, 19:02

o, fajnie, nie slyszalem nawet o tym.

ale 'Severance' to akurat nie jest jakis wybitny utwor, wiec czemu nie ; ) za to zeby nie dac dupy przy 'In the kingdom of the blind...' - to trzeba byc mistrzem
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

04-12-2008, 21:25

Riven pisze:Solitude podoba mi sie bardziej niz oryginal
Are you serious? Ja akurat mam ten problem, że wersje oryginalne prawie zawsze podobają mi się bardziej niż kowery. Jak już ktoś zrobi kower równie dobry jak oryginał (na przykład G.G.F.H - choć tutaj akurat przeróbkę znałem wcześniej, więc trudno oceniać) to jest zajebiście. A "Solitude" w wykonaniu Ulver daje radę, ale emocji jakby o połowę mniej.
vomit

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

04-12-2008, 21:27

destroyer 666 mogliby w końcu wydać jakiegoś pełniaka.
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

04-12-2008, 21:31

Ma być jakoś niedługo.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9960
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

05-12-2008, 09:01

ultravox pisze: A ten jaki David Vincent :lol:
Nie rozumiem :wink:
W każdym razie nawet jeżeli "Themes..." dalej lubię, to określenie wobec niej - masterpiece - wydaje mi się już... nieuzasadnione. Gdzie jej tam do BI.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

05-12-2008, 09:04

A "Natterns Madrigal"?
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9960
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

05-12-2008, 20:56

Ale co "Nattens Madrigal"? Jakiś start do BI? Nie ma mowy stary. Dobra płyta (złych Ulver nie nagrywa i nie mamy tu do czynienia z magią szyldu tylko zwykłym stwierdzeniem istniejącego stanu rzeczy), zarazem najsłabsza z dużych (uprzedzam z góry pytanie, od "Bergtatt" też), ale o jakości szóstego albumu Wilków marzyć nawet nie wolno. Niezależnie od tego jak bardzo bym lubił inne Ulvery, dystans BI pozostaje dla mnie więcej niż oczywisty.
Yare Yare Daze
vulture

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

05-12-2008, 21:08

3 pierwsze płyty są dla mnie GÓWNO warte
wolf

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

05-12-2008, 21:23

oczekuję ,że Pestilence i Atheist po reaktywacji przypierdolą ogniem
Awatar użytkownika
Maleficio
zahartowany metalizator
Posty: 5327
Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
Kontakt:

Re: 2009...czyli muzyczne oczekiwania

05-12-2008, 21:57

vulture pisze:3 pierwsze płyty są dla mnie GÓWNO warte

dokładnie, pięknie to ująłeś
ODPOWIEDZ