SARS-CoV-2

[Ascetic]

Jakie mianowicie?

Ostatnio było długie nagranie live z Wrealu24 (tak, wiem, sam mam na nich uczulenie, ale nie wylewajmy dziecka z kąpielą), widzę ostała się skrócona wersja:



Oprócz tego jego obecność na strajku przedsiębiorców gdzie przeprowadził ich przez policję jak Mojżesz przez Morze Czerwone zrobiła na mnie wrażenie. Poglądy są jakie są ale gość ma twardą psychę i nie daje sobą pomiatać, reprezentuje swoich wyborców w roli męża stanu.

Kwestia oceny.

Filmu oczywiście nie będę oglądał. Wystarczy, że wbiłem na dzisiejszym miejskim plażowanku na ten kanał, żeby zobaczyć, dlaczego tutaj taka cisza i czy wszyscy nie są na marszu w Patowicach. 5 minut mojej nabijki ich oglądalności im wystarczy.

Jeżeli chodzi o mężne bronienie. Tak, na względnie bezpiecznym marszu, trochę konkurował z przewracającym się Tramwajno. Kilka razy interweniował. Na czas kampanii rzeszowskiej zniknął z radaru i teraz też nie wspiera środowisk antyszczepionkowych na samych marszach. Nie pojawia się na platformie z rozśpiewanym Komarenko. Na tym bym sie bardziej skoncentrował, że jak przychodzi co do czego, to zachowuje się jak typowy politykier koniunkturalista. No chyba, że jako manifestacje wolnościowe będziemy traktować szopki w parlamencie, gdzie wie, że witek go pogoni z mównicy bez maski, a sam przekaz pójdzie w Polskę. No, ale każdy ma prawo do Supermana jaki mu w danym momencie pasuje. Moim zdaniem większe aktualnie kochony a i pewnie prostatę ma luśka niż pan grzegorz.

[535]

Nie jesteś sprawiedliwy. Grzegorz jest jak taki Napoleon z Kobierzyna. Na tle innych Napoleonów, bywa zabawny.

[Ascetic]

Przepraszam. Przyznaję rację.

Np. tutaj:



Swoją drogą w internecie można znaleźć wypowiedzi kuców zachłyśniętych tym bełkotem. To jest swoistego rodzaju fenomen, że, jak człowiek potrafi wypowiedzieć zdanie podrzędne a nawet wielokrotnie złożone, wpleść w nie kilka odniesień, np. do sztuki, filozofii to wychodzi im, że mądrze mówi. Wystarczyłoby przecież, zdjąć całą otoczkę, fasadę i wyszło by im, że właściwie, że poza urojeniami, nie ma nic więcej, ale ... Nie wiem skąd takie deficyty w ludziach, skąd takie potrzeby stawiania sobie jako wzór takich person.


Ale tak. Yoda był żydem, pracuje w yad vashem, jest współtwórcą ustawy 447. Nie kłamię. Tak było. To ja byłem tym Yodą.

[535]

Przecież jednego kuca mamy tutaj na sali. Ów osobnik stawia pana grześka za intelektualny wzorzec jednocześnie nie zauważając , że tam musi wchodzić sporo białego ze stołu.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Kwestia oceny.

Filmu oczywiście nie będę oglądał. Wystarczy, że wbiłem na dzisiejszym miejskim plażowanku na ten kanał, żeby zobaczyć, dlaczego tutaj taka cisza i czy wszyscy nie są na marszu w Patowicach. 5 minut mojej nabijki ich oglądalności im wystarczy.

Jeżeli chodzi o mężne bronienie. Tak, na względnie bezpiecznym marszu, trochę konkurował z przewracającym się Tramwajno. Kilka razy interweniował. Na czas kampanii rzeszowskiej zniknął z radaru i teraz też nie wspiera środowisk antyszczepionkowych na samych marszach. Nie pojawia się na platformie z rozśpiewanym Komarenko. Na tym bym sie bardziej skoncentrował, że jak przychodzi co do czego, to zachowuje się jak typowy politykier koniunkturalista. No chyba, że jako manifestacje wolnościowe będziemy traktować szopki w parlamencie, gdzie wie, że witek go pogoni z mównicy bez maski, a sam przekaz pójdzie w Polskę. No, ale każdy ma prawo do Supermana jaki mu w danym momencie pasuje. Moim zdaniem większe aktualnie kochony a i pewnie prostatę ma luśka niż pan grzegorz.

W skrócie to domaga się od urzędu (którego dyrektor przyklepał szczepienie dzieci do 12 roku życia w Polsce) uzasadnienia na jakiej podstawie została wydana decyzja, co jest ich obowiązkiem wobec posła. Prosi również o ocenę komisji bioetycznych, ponieważ najwyraźniej powinno to być wzięte pod uwagę w takiej sytuacji. Urzędasy dwoją się i troją, by uzasadnienia nie udostępnić, zasłaniając się interesem Pfeizera (który najwyraźniej jest tutaj ważniejszy od państwa polskiego). W końcu piszą mu decyzję odmowną. Dyrektor podpisał tę decyzję bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Jakiekolwiek dokumenty nie istnieją najwyraźniej, ponieważ nie ma ich nikt fizycznie, tylko wiszą w emailu w pdfach, po angielsku, nie po polsku. Generalnie urząd bardzo kiepsko się broni i widać, że coś tu jest nie halo. I nie ma żadnego związku z sympatią lub antypatią do Brauna.

[Ascetic]

Kwestia oceny.

Filmu oczywiście nie będę oglądał. Wystarczy, że wbiłem na dzisiejszym miejskim plażowanku na ten kanał, żeby zobaczyć, dlaczego tutaj taka cisza i czy wszyscy nie są na marszu w Patowicach. 5 minut mojej nabijki ich oglądalności im wystarczy.

Jeżeli chodzi o mężne bronienie. Tak, na względnie bezpiecznym marszu, trochę konkurował z przewracającym się Tramwajno. Kilka razy interweniował. Na czas kampanii rzeszowskiej zniknął z radaru i teraz też nie wspiera środowisk antyszczepionkowych na samych marszach. Nie pojawia się na platformie z rozśpiewanym Komarenko. Na tym bym sie bardziej skoncentrował, że jak przychodzi co do czego, to zachowuje się jak typowy politykier koniunkturalista. No chyba, że jako manifestacje wolnościowe będziemy traktować szopki w parlamencie, gdzie wie, że witek go pogoni z mównicy bez maski, a sam przekaz pójdzie w Polskę. No, ale każdy ma prawo do Supermana jaki mu w danym momencie pasuje. Moim zdaniem większe aktualnie kochony a i pewnie prostatę ma luśka niż pan grzegorz.

W skrócie to domaga się od urzędu (którego dyrektor przyklepał szczepienie dzieci do 12 roku życia w Polsce) uzasadnienia na jakiej podstawie została wydana decyzja, co jest ich obowiązkiem wobec posła. Prosi również o ocenę komisji bioetycznych, ponieważ najwyraźniej powinno to być wzięte pod uwagę w takiej sytuacji. Urzędasy dwoją się i troją, by uzasadnienia nie udostępnić, zasłaniając się interesem Pfeizera (który najwyraźniej jest tutaj ważniejszy od państwa polskiego). W końcu piszą mu decyzję odmowną. Dyrektor podpisał tę decyzję bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Jakiekolwiek dokumenty nie istnieją najwyraźniej, ponieważ nie ma ich nikt fizycznie, tylko wiszą w emailu w pdfach, po angielsku, nie po polsku. Generalnie urząd bardzo kiepsko się broni i widać, że coś tu jest nie halo. I nie ma żadnego związku z sympatią lub antypatią do Brauna.

Dobrze. Czyli robi swoją robotę, jako poseł. Bez sarkazmu. Chwali się. Właściwie za to bierze pieniądze. Min.

Trochę na boku. Jak np. posłowie KO wchodzą do urzędów to jest chucpa. Tutaj mamy Interwencję Poselską.

Interesuje mnie dlaczego kwestia szczepienia dzieci jest dla Ciebie tak ważna?

[bartwa]

Przecież jednego kuca mamy tutaj na sali. Ów osobnik stawia pana grześka za intelektualny wzorzec jednocześnie nie zauważając , że tam musi wchodzić sporo białego ze stołu.

Może jakby sam parę razy wciągnął, to by skumał.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Dobrze. Czyli robi swoją robotę, jako poseł. Bez sarkazmu. Chwali się. Właściwie za to bierze pieniądze. Min.

Trochę na boku. Jak np. posłowie KO wchodzą do urzędów to jest chucpa. Tutaj mamy Interwencję Poselską.

Interesuje mnie dlaczego kwestia szczepienia dzieci jest dla Ciebie taka ważna?

Dla mnie nie jest, nie znam się na tym wcale, chodzi raczej o to że istnieje powód dla którego wypracowujemy pewne procedury i każda próba przeskoczenia ich może skończyć się źle. CZYSTO TEORETYCZNIE również w szczepieniach dzieci coś może pójść nie tak - a jeśli cokolwiek pójdzie, to po to mamy procedury, by wyjaśnić, kto bierze za to odpowiedzialność. Tak jak w korpo, trzyma się wszystkie maile, jest jasna struktura manadżerska i w razie czego wiadomo, kto spieprzył sprawę i ciągnie się go do odpowiedzialności. A w urzędach wygląda na to że można zrobić wszystko, a żadnej odpowiedzialności nie ma.

[Ascetic]

Dobrze. Czyli robi swoją robotę, jako poseł. Bez sarkazmu. Chwali się. Właściwie za to bierze pieniądze. Min.

Trochę na boku. Jak np. posłowie KO wchodzą do urzędów to jest chucpa. Tutaj mamy Interwencję Poselską.

Interesuje mnie dlaczego kwestia szczepienia dzieci jest dla Ciebie taka ważna?

Dla mnie nie jest, nie znam się na tym wcale, chodzi raczej o to że istnieje powód dla którego wypracowujemy pewne procedury i każda próba przeskoczenia ich może skończyć się źle. CZYSTO TEORETYCZNIE również w szczepieniach dzieci coś może pójść nie tak - a jeśli cokolwiek pójdzie, to po to mamy procedury, by wyjaśnić, kto bierze za to odpowiedzialność. Tak jak w korpo, trzyma się wszystkie maile, jest jasna struktura manadżerska i w razie czego wiadomo, kto spieprzył sprawę i ciągnie się go do odpowiedzialności. A w urzędach wygląda na to że można zrobić wszystko, a żadnej odpowiedzialności nie ma.

Specjalnie zaskoczony nie jestem. I jak z tymi procedurami dotyczącymi NOP, źle dla poszkodowanych, źle dla tych, którzy za to odpowiadają. Tak przewrotnie. Bo ludzie się zaczynają interesować, z różnych motywacji, z takich jak Twoje, czy takich też jakie mają np. polityczne szury (jak Braun, bo przecież nie robi tego dla Ciebie, tylko pod linię programową). Źle też oczywiście dla całego pogramu szczepień.

A wystarczyłoby pewnie przysiąść na fałdach i jakoś to spiąć formalnie. Tyle, że wiesz, jak się kupuje czołgi, bo TVN, bo ameryka nas może polubi, tak bez przetargu, to o czym my mówimy w państwie z gówna i namokniętego kartonu .... Piszę tak, bo ja akurat zakładam, że to nie. spiseg, a zwykłe polskie robienie "na odpierdol". A Braun zakładam, że ma zupełnie inne motywacje w dociekaniu i drążeniu.

[Lukass]

Dla mnie nie jest, nie znam się na tym wcale, chodzi raczej o to że istnieje powód dla którego wypracowujemy pewne procedury i każda próba przeskoczenia ich może skończyć się źle. CZYSTO TEORETYCZNIE również w szczepieniach dzieci coś może pójść nie tak - a jeśli cokolwiek pójdzie, to po to mamy procedury, by wyjaśnić, kto bierze za to odpowiedzialność. Tak jak w korpo, trzyma się wszystkie maile, jest jasna struktura manadżerska i w razie czego wiadomo, kto spieprzył sprawę i ciągnie się go do odpowiedzialności. A w urzędach wygląda na to że można zrobić wszystko, a żadnej odpowiedzialności nie ma.

Tu popieram w 100% i nawet bym rozszerzył temat. Tu nie chodzi tylko o brak procedur. Polscy urzędnicy zazwyczaj bronią się wszystkimi kończynami przed ujawnieniem jakichkolwiek informacji, chociaż większość z nich powinna być bez dyskusji udostępniana na żądanie czy to władz, czy organizacji pozarządowych. Nie da się ukryć, że za obecnej władzy zjawisko to bardzo się nasiliło.

[535]

Dobrze. Czyli robi swoją robotę, jako poseł. Bez sarkazmu. Chwali się. Właściwie za to bierze pieniądze. Min.

Trochę na boku. Jak np. posłowie KO wchodzą do urzędów to jest chucpa. Tutaj mamy Interwencję Poselską.

Interesuje mnie dlaczego kwestia szczepienia dzieci jest dla Ciebie taka ważna?

Dla mnie nie jest, nie znam się na tym wcale, chodzi raczej o to że istnieje powód dla którego wypracowujemy pewne procedury i każda próba przeskoczenia ich może skończyć się źle. CZYSTO TEORETYCZNIE również w szczepieniach dzieci coś może pójść nie tak - a jeśli cokolwiek pójdzie, to po to mamy procedury, by wyjaśnić, kto bierze za to odpowiedzialność. Tak jak w korpo, trzyma się wszystkie maile, jest jasna struktura manadżerska i w razie czego wiadomo, kto spieprzył sprawę i ciągnie się go do odpowiedzialności. A w urzędach wygląda na to że można zrobić wszystko, a żadnej odpowiedzialności nie ma.

To akurat żadne odkrycie. Nowotwór toczący bantustan to wszechobecny brak odpowiedzialności. Na każdym kroku, ale w szczególności na najwyższych stanowiskach tego burdelu. Dlatego jebać wszystkich równo. Od prawa do lewa , o duchowieństwie nie zapominając.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Specjalnie zaskoczony nie jestem. I jak z tymi procedurami dotyczącymi NOP, źle dla poszkodowanych, źle dla tych, którzy za to odpowiadają. Tak przewrotnie. Bo ludzie się zaczynają interesować, z różnych motywacji, z takich jak Twoje, czy takich też jakie mają np. polityczne szury (jak Braun, bo przecież nie robi tego dla Ciebie, tylko pod linię programową). Źle też oczywiście dla całego pogramu szczepień.

A wystarczyłoby pewnie przysiąść na fałdach i jakoś to spiąć formalnie. Tyle, że wiesz, jak się kupuje czołgi, bo TVN, bo ameryka nas może polubi, tak bez przetargu, to o czym my mówimy w państwie z gówna i namokniętego kartonu .... Piszę tak, bo ja akurat zakładam, że to nie. spiseg, a zwykłe polskie robienie "na odpierdol". A Braun zakładam, że ma zupełnie inne motywacje w dociekaniu i drążeniu.

W zasadzie zgadzamy się, dodam jednak, że nie kasowałbym tak Brauna tutaj całkowicie, bo ten system potrzebuje jednak jakiegoś wentylu bezpieczeństwa, który od czasu do czasu powie ,,sprawdzam".

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Tu popieram w 100% i nawet bym rozszerzył temat. Tu nie chodzi tylko o brak procedur. Polscy urzędnicy zazwyczaj bronią się wszystkimi kończynami przed ujawnieniem jakichkolwiek informacji, chociaż większość z nich powinna być bez dyskusji udostępniana na żądanie czy to władz, czy organizacji pozarządowych. Nie da się ukryć, że za obecnej władzy zjawisko to bardzo się nasiliło.

No dokładnie, wszystko wielka tajemnica, żeby obywatel przypadkiem niczego się nie dowiedział. A jak tutaj nawet poseł nie może dojść prawdy, to co dopiero obywatel? Dlatego mój 1% idzie na Watchdoga.

[535]

Wentyl to na grześka dobre określenie - grzesio wentyl braun. Prawie jak jan maria, albo rychu henio.

[Ascetic]

Specjalnie zaskoczony nie jestem. I jak z tymi procedurami dotyczącymi NOP, źle dla poszkodowanych, źle dla tych, którzy za to odpowiadają. Tak przewrotnie. Bo ludzie się zaczynają interesować, z różnych motywacji, z takich jak Twoje, czy takich też jakie mają np. polityczne szury (jak Braun, bo przecież nie robi tego dla Ciebie, tylko pod linię programową). Źle też oczywiście dla całego pogramu szczepień.

A wystarczyłoby pewnie przysiąść na fałdach i jakoś to spiąć formalnie. Tyle, że wiesz, jak się kupuje czołgi, bo TVN, bo ameryka nas może polubi, tak bez przetargu, to o czym my mówimy w państwie z gówna i namokniętego kartonu .... Piszę tak, bo ja akurat zakładam, że to nie. spiseg, a zwykłe polskie robienie "na odpierdol". A Braun zakładam, że ma zupełnie inne motywacje w dociekaniu i drążeniu.

W zasadzie zgadzamy się, dodam jednak, że nie kasowałbym tak Brauna tutaj całkowicie, bo ten system potrzebuje jednak jakiegoś wentylu bezpieczeństwa, który od czasu do czasu powie ,,sprawdzam".

Domyślam się. Co do kasowania Brauna. Jak zamieściłeś informacje o wpisie na wykop. spojrzałem też na inne Twoje wpisy. Między innymi te związane z wyborami prezydenckimi. Może nie laurka, ale z plusem na bosaka się tam pojawiło ocenianie. Ku mojemu zaskoczeniu. Więc pewnie tam gdzieś ku tej stronie politycznej masz inklinacje, że sobie pozwolę na wycieczkę osobistą. To, plus, Twoje aktualne doświadczenie, mogą Ciebie kierować w tą a nie inną stronę.

Co do samego systemu bezpieczeństwa. Jasne. Tutaj jesteśmy zgodni. Ale, dla mnie też są ważne intencje. Ja u Brauna i innych antyszczepionkowców uważam, że, akurat dobro osób z NOP to kwestia wtórna, czy samo bezpieczeństwo szczepień. To jest tylko klin i próba bycia w polityce. Zobacz Kukiza. JOWy? Jakie JOWy? Kogo to interesuje? Temat zimny w emocjach, politycznie. Szczepy/ nieszczepy, tak, to jest termofor polityczny. Kotłownia wręcz. Dodam również, że takim tematem był Brexit i tu chyba nikt nie ma złudzeń, jaki kraj inspirował tamto zamieszanie. Na pewno nie była to WB. Albo takie wystąpienia w Katalonii ruchów "wyzwoleńczych". The same story, tylko inny, haczyk, a nawet hak na, który należy się zawiesić.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Domyślam się. Co do kasowania Brauna. Jak zamieściłeś informacje o wpisie na wykop. spojrzałem też na inne Twoje wpisy. Między innymi te związane z wyborami prezydenckimi. Może nie laurka, ale z plusem na bosaka się tam pojawiło ocenianie. Ku mojemu zaskoczeniu. Więc pewnie tam gdzieś ku tej stronie politycznej masz inklinacje, że sobie pozwolę na wycieczkę osobistą. To, plus, Twoje aktualne doświadczenie, mogą Ciebie kierować w tą a nie inną stronę.

Co do samego systemu bezpieczeństwa. Jasne. Tutaj jesteśmy zgodni. Dla mnie też są ważne intencje. Ja u Brauna i innych antyszczepionkowców uważam, że, akurat dobro osób z NOP to kwestia wtórna, czy samo bezpieczeństwo szczepień. To jest tylko klin i próba bycia w polityce. Zobacz Kukiza. JOWy? Jakie JOWy? Kogo to interesuje? Temat zimny w emocjach, politycznie. Szczepy/ nieszczepy, tak, to jest termofor polityczny. Kotłownia wręcz. Dodam również, że takim tematem był Brexit i tu chyba nikt nie ma złudzeń, jaki kraj inspirował tamto zamieszanie. Na pewno nie była to WB.

Na plus był Bosaka oceniłem z okazji zezłomowania TVP, bo tam faktycznie wyszedł tak w trochę braunowskim stylu i rozjechał ich jak walec. Nigdy bym na gościa nie zagłosował, wiem kto zacz i jak gwałci logikę.

Co do wykorzystywania sytuacji przez Brauna do promowania siebie i swojej wizji: nie zaprzeczam, z prostego powodu. Jedynym celem istnienia jakiegokolwiek rządu jest utrzymanie władzy i rozszerzenie jej. Rządu nie obchodzi niczyje dobro, istnieje tylko po to, by uzyskać i utrzymać władzę. Jeśli przy okazji uczyni przypadkiem coś dobrego, to będzie to czysty przypadek. I nie ma znaczenia, czy jest to Bosak, Braun, Senyszyn, Tusk, czy Kaczyński. Rząd będzie zawsze miał wyjebane, jeśli dana akcja nie da mu poparcia. Prawda ta aplikowalna jest od RPA do Norwegię i od Chile do Japonii.

[Ascetic]

Domyślam się. Co do kasowania Brauna. Jak zamieściłeś informacje o wpisie na wykop. spojrzałem też na inne Twoje wpisy. Między innymi te związane z wyborami prezydenckimi. Może nie laurka, ale z plusem na bosaka się tam pojawiło ocenianie. Ku mojemu zaskoczeniu. Więc pewnie tam gdzieś ku tej stronie politycznej masz inklinacje, że sobie pozwolę na wycieczkę osobistą. To, plus, Twoje aktualne doświadczenie, mogą Ciebie kierować w tą a nie inną stronę.

Co do samego systemu bezpieczeństwa. Jasne. Tutaj jesteśmy zgodni. Dla mnie też są ważne intencje. Ja u Brauna i innych antyszczepionkowców uważam, że, akurat dobro osób z NOP to kwestia wtórna, czy samo bezpieczeństwo szczepień. To jest tylko klin i próba bycia w polityce. Zobacz Kukiza. JOWy? Jakie JOWy? Kogo to interesuje? Temat zimny w emocjach, politycznie. Szczepy/ nieszczepy, tak, to jest termofor polityczny. Kotłownia wręcz. Dodam również, że takim tematem był Brexit i tu chyba nikt nie ma złudzeń, jaki kraj inspirował tamto zamieszanie. Na pewno nie była to WB.

Na plus był Bosaka oceniłem z okazji zezłomowania TVP, bo tam faktycznie wyszedł tak w trochę braunowskim stylu i rozjechał ich jak walec. Nigdy bym na gościa nie zagłosował, wiem kto zacz i jak gwałci logikę.

Co do wykorzystywania sytuacji przez Brauna do promowania siebie i swojej wizji: nie zaprzeczam, z prostego powodu. Jedynym celem istnienia jakiegokolwiek rządu jest utrzymanie władzy i rozszerzenie jej. Rządu nie obchodzi niczyje dobro, istnieje tylko po to, by uzyskać i utrzymać władzę. Jeśli przy okazji uczyni przypadkiem coś dobrego, to będzie to czysty przypadek. I nie ma znaczenia, czy jest to Bosak, Braun, Senyszyn, Tusk, czy Kaczyński. Rząd będzie zawsze miał wyjebane, jeśli dana akcja nie da mu poparcia. Prawda ta aplikowalna jest od RPA do Norwegię i od Chile do Japonii.

Co do tego, że umiejętnie się promuje nie mam wątpliwości. Taki Dziambor. Skapcaniał, jakby był starszy od Brauna o 15 lat, a jest pewnie młodszy o tyle. Taki Winnicki? Ok. Dla 5000 troglotydów na wiadomym marszu, w pokrzykiwaniach się promował. Takie przekonywania przekonanych. Tym samym Braun to inny level w autopromocji.

Czy swoje wizje? Tutaj zupełnie się nie zgadzam. Dla mnie współczesny Okulicki. Swoją drogą jego osoba też pokazuje, jak nie działa państwo. Słynne radio z Legionowa, od posła-asystenta Leppera zostało szybciutko ustawione w pozycji jaka była rzeczywista. Tutaj agenci wpływów swobodnie sobie działają. Nie wiem, może pis ma z tego korzyść. Jak przyjdzie co do czego, to albo ich szybko spozycjonują, albo rozgonią. Czyli tym samym są pozornie samodzielni. Braun też jest tym samym pozornie samodzielny. Jak pis tupnie, to albo się przyłączy, albo go spuszczą w kiblu, ze względu na jego motywacje/ inspiracje/ sznureczki.

[hcpig]

Jeżeli chodzi o Brauna to ten materiał jest bdb, tutaj akurat można przyznać że tezy krytyczne wobec powstań (w tym listopadowego) są faktycznie gdzieś tam spychane na margines a szkołach wiadomo - naucza się propagandy a nie historii.

[Ascetic]

Jeżeli chodzi o Brauna to ten materiał jest bdb, tutaj akurat można przyznać że tezy krytyczne wobec powstań (w tym listopadowego) są faktycznie gdzieś tam spychane na margines a szkołach wiadomo - naucza się propagandy a nie historii.

Trochę jak z Zychowiczem. Taki pudelkowy historyk. Ma być kontrowersyjnie, aby się sprzedało (w przypadku Zychowicz. No bo kto kupuje książki historyczne?). A, że przy okazji coś napisze, powie, jeden z drugim prawdziwego... w tonie sensacyjnym ... a czasem, też pod tezę z góry założoną jebnie 500 stron druku ... a jakże, pod linię partii, opcji politycznej, którą akurat forsuje. Reasumując jest to tak samo propagandowe, jak, ułożone 50 lat temu treści w podręcznikach, teraz chyżo modelowane przez pis pod nową narrację polityczną. Tak specyfika nauki w szkołach.

[hcpig]

No ale tego wykładu to nie dotyczy, moim zdaniem bdb, dużo faktów popartych bibliografią.