III Wojna Światowa

[mistrzsardu]

Będzie tarzanie w smole i pierzu. A mógł chłop tego uniknąć.

Ukraina liczy na wsparcie USA na drodze do pokoju - Zełenski.
3.03.2025, Kijów (PAP) - Ukraina kontynuuje współpracę z partnerami i liczy na wsparcie Stanów Zjednoczonych na drodze do pokoju - oświadczył w poniedziałek ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski na platformie X. Przygotowujemy się do podjęcia kolejnych kroków w najbliższej przyszłości - dodał.
"Pracujemy razem ze Stanami Zjednoczonymi i naszymi europejskimi partnerami i bardzo liczymy na wsparcie USA na drodze do pokoju. Pokój jest potrzebny tak szybko, jak to możliwe" - napisał Zełenski.
"Bardzo ważne jest, abyśmy starali się uczynić naszą dyplomację naprawdę merytoryczną, aby jak najszybciej zakończyć tę wojnę. Potrzebujemy prawdziwego pokoju, a Ukraińcy pragną go najbardziej, ponieważ wojna niszczy nasze miasta i miasteczka. Tracimy naszych ludzi. Musimy zatrzymać wojnę i zagwarantować bezpieczeństwo" - podkreślił Zełenski.
Wcześniej w poniedziałek prezydent USA Donald Trump wyraził pogląd, że ukraiński przywódca nie chce pokoju, dopóki cieszy się wsparciem Ameryki. Ostrzegł, że: "nie będzie tego tolerować zbyt długo".
Trump załączył do swojego wpisu link do depeszy Associated Press, która cytowała niedzielną wypowiedź Zełenskiego po spotkaniu z europejskimi przywódcami w Londynie. Ukraiński przywódca mówił wówczas, że do końca wojny jest "bardzo, bardzo daleko".
Amerykańska telewizja Fox News podała w poniedziałek, że umowa o zasobach mineralnych nie zostanie podpisana, dopóki Zełenski nie przeprosi za swoje zachowanie podczas piątkowego spotkania z Trumpem.

[Nerwowy]

Przecież militarnie bez USA Europa może sobie palcem w bucie pokiwać albo kredą po ulicy rysować.

Przesadzasz. Poza tym produkcję militarną można szybko zwiększyć. Kwestia priorytetów.

Rosja pierdoli się już czwarty rok z biedną, skorumpowaną Ukrainą która rozkradła połowę sprzętu który dostała a większość mężczyzn w wieku poborowym spierdoliła do Polski i nawet nie kontroluje w całości jednego obwodu (za to Ukraina nadal kontroluje część terytorium Federacji Rosyjskiej), ale spokojnie miałaby sobie poradzić z Europą. To ma sens

[bartwa]

Myślę, że na razie to klasyczne zagranie na zachowanie jakiejkolwiek przestrzeni do współpracy z USA. Tak, cenimy was, chcemy nadal pozostawać w dobrych stosunkach. Ale sądzę, że tylko tyle. Wątpię, żeby ktoś miał jeszcze złudzenia. A Trump uderza w Europę, bo z jakiegoś powodu elektorat MAGA to lubi. Plus, chciałby bardzo osłabić UE gospodarczo. Oczywiście, jest tu sporo poważnych problemów, np. całkowita dominacja USA w olbrzymich korporacjach zajmujących się mediami społecznościowymi oraz ogólnie IT. Trudno będzie to obejść. Wojskowo pewnie do zrobienia, ale raczej nie w ramach UE. No chyba, że ktoś weźmie towarzystwo za mordy i podziękuje Słowacji i Węgrom za ich dotychczasowy udział w projekcie.

Za jakiś czas przyjdzie moment na gruby ruch. Nie wiem, jak gruby będzie, ale widziałbym np. zaproszenie UK do powrotu do UE. A jeśli ma być bardzo gruby, to także zaproszenie do przyłączenia dla Kanady Z szybką, niekłopotliwą, uproszczoną ścieżką dla obu krajów. Nie wiem, jak Kanada, ale UK przy odpowiednich zachętach mogłoby być zainteresowane.

Też mam nadzieję, że wypowiedź Starmera jest dyplomatyczna, a machina już ruszyła. Nie ma przecież innego wyjścia?

Również sądzę, że UK wróci do EU. A jeśli dojdzie jeszcze Kanada, to również będzie duże wzmocnienie.

Potrzebny jest mocny, zmotywowany lider.

[bartwa]

Rosja pierdoli się już czwarty rok z biedną, skorumpowaną Ukrainą która rozkradła połowę sprzętu który dostała a większość mężczyzn w wieku poborowym spierdoliła do Polski i nawet nie kontroluje w całości jednego obwodu (za to Ukraina nadal kontroluje część terytorium Federacji Rosyjskiej), ale spokojnie miałaby sobie poradzić z Europą. To ma sens

No nie?

Problemem jest brak jaj Europy i jedności, nie potencjalnej siły.

[mocny2_3]

[Lukass]

Też mam nadzieję, że wypowiedź Starmera jest dyplomatyczna, a machina już ruszyła. Nie ma przecież innego wyjścia?

Również sądzę, że UK wróci do EU. A jeśli dojdzie jeszcze Kanada, to również będzie duże wzmocnienie.

Potrzebny jest mocny, zmotywowany lider.

Z tym właśnie może być problem. Cała UE to raczej soft power i działania dyplomatyczne/zakulisowe, a nie jeden silny lider. Nawet jeśli pewni gracze chcą w tym systemie dominować. Przez lata to działało i miało swoje bardzo dobre uzasadnienie historyczne, ale obecnie... Nie wiem. Nie widzę nikogo, kto mógłby być takim liderem. Widziałbym więc to tak, że politycznie UE toczy się swoją powolną ścieżką i może właśnie wzmacnia swoją pozycję poprzez włączenie UK, Kanady (to byłby przepiękny pstryczek w nos, my wam kurwa damy 51. stan). Kto wie, może jednak wróci też temat Turcji?

A wojskowo rzeczy dzieją się niezależnie, poprzez odrębną, dobrowolną współpracę grupy państw. Na szybko na pewno Polska, kraje bałtyckie, Szwecja, Norwegia, Finlandia. Sądzę, że z życzliwym wsparciem (a może trochę więcej) UK i Francji, a po sformowaniu rządu może także Niemiec. Do tego ukraińskie doświadczenie i zdolności przemysłowe (wciąż, choćby dość ciekawe podejście do artylerii rakietowej i w ogóle wojsk rakietowych, czy spora zdolność do twórczego konstruowania dronów różnego rodzaju). Ukraińcy dają know-how i licencje, mają udział w zyskach i dostają swoją porcję produkcji, która odbywa się bezpiecznie na terenie krajów UE, wszyscy zadowoleni.

[bartwa]

Nie widzę nikogo, kto mógłby być takim liderem.

Nie twierdzę, że to byłby odpowiedni człowiek, ani że mam rację, ale z obecnych najlepsze wrażenie robi na mnie Macron.

[Lukass]

Nie widzę nikogo, kto mógłby być takim liderem.

Nie twierdzę, że to byłby odpowiedni człowiek, ani że mam rację, ale z obecnych najlepsze wrażenie robi na mnie Macron.

Na pewno próbuje, i na razie mu to nawet wychodzi. Dzisiejsza propozycja rozmieszczenia broni jądrowej u sojuszników jest dość mocnym ruchem. Ale słaba pozycja wewnętrzna chyba na dłuższą metę go wyklucza. Za chwilę we Francji może być ciekawie, Macrona mamy jeszcze dwa lata. Na plus niewątpliwie, że jest współksięciem Andory

[bartwa]

Ale słaba pozycja wewnętrzna chyba na dłuższą metę go wyklucza. Za chwilę we Francji może być ciekawie, Macrona mamy jeszcze dwa lata.

Tak, to niewątpliwie minus. Ale dwa lata to mimo wszystko bardzo dużo, zważywszy że jeszcze tydzień temu wydawało się, że US jest po "naszej" stronie.

Na marginesie, polecam tego gościa, odkryłem go wczoraj. Dobre wnioski wyciąga:

[Hatefire]

Kanady (to byłby przepiękny pstryczek w nos, my wam kurwa damy 51. stan).

Chyba jednak nie chcą. Wcześniej wybuczeli hymn USA

[Lukass]

Kanady (to byłby przepiękny pstryczek w nos, my wam kurwa damy 51. stan).

Chyba jednak nie chcą. Wcześniej wybuczeli hymn USA

Damy im czas do namysłu i dobre argumenty. Będą chcieli

[bartwa]

Przypadkowy komentarz z sieci: Damy radę (Europa), mamy doświadczenie. To nie będzie nasza pierwsza wojna światowa.

I jeszcze a propos wypowiedzi Kraśki, co mocny zamieścił. Piotruś pierdoli jak potłuczony, bo jest na amerykańskiej pensji. Do tego po latach zajmowania się polityką stracił kręgosłup. Niestety rozumu nie stracił i dla wielu może być przekonujący.

[Ascetic]

To co potwierdzone już, samo się komentuje.

[nicram]

No dokładnie. Proruskie republikańskie wycieruchy wstrzymują pomoc wojskową dla Ukrainy. Wolski mówił, że do końca roku Europa jest w stanie to zrekompensować, ale później będzie problem.

[bartwa]

Znakomicie! A teraz w końcu pora zapuścić zarost i wziąć się do roboty. Bez US. 80-letni miodowy miesiąc minął.

[SODOMOUSE]

Znakomicie! A teraz w końcu pora zapuścić zarost i wziąć się do roboty. Bez US. 80-letni miodowy miesiąc minął.

podkręcam wonsa i do roboty

[bartwa]

Zuch!

25% cła na CAN i MEX weszły w życie. To będzie piękna katastrofa. Ciekawe, czy uda się trampowi przekształcić US w Rosję? Bo ewidentnie zazdrości putinowi swobody. Może już wystarczająco są Amerykanie głupi? Ale się będzie działo.

I jeszcze tabelka na temat pomocy wojskowej dla UKR:



Zważywszy na potencjał ludnościowy to Dańja konkret!

[mistrzsardu]

Znakomicie! A teraz w końcu pora zapuścić zarost i wziąć się do roboty. Bez US. 80-letni miodowy miesiąc minął.

podkręcam wonsa i do roboty

Ciekawe jak chętne do zwiększenia nakładów na obronność będą europejskie społeczeństwa przyzwyczajone do socjalu?
Dla polityków socjal to standardowa kiełbasa wyborcza a zwiększone wydatki na zbrojenia oznaczają, że kiełbasy będzie mniej.

[Wzburzony Obserwator]

Wydatki wydatkami, ktoś musi iść w kamasze. Nie mówię, że to problem nie do przejścia, ale jednak problem. No, może nie u nas. U nas patrioci ze stadionów się stawią bez szemrania.

[olgims]

od wczorajszej decyzji o clach hamerykanska giełda na czerwono, w niektórych sektorach zajebiste spadki a to dopiero początek. Najlepsze co od kilku dni dzieje się z akcjami firm zbrojeniowych - amerykańskie lecą w dol, europejskie do góry. Agent Krasnov ewidentnie nie rozumie jak działa makroekonomia, jemu się wydaje, że to xvii wiek, on jest królem rządzącym dekretami, i każdy go będzie błagał o łaske albo w pas się kłaniał. Kanada idzie na wojnę taryfowa, Chiny już odpowiedzialy, inflacja w stanach rośnie, chwila moment będą mieć piękną recesję. Wczoraj Krasnov kazał wstrzymać wszystkie operacje typu cybersecurity względem ruskich (ofensywne i defensywne), dzisiaj odcięcie ukr pomocy militarnej, pewnie do końca marca wycofa USA z NATO.
Ale w sumie to żadne nowości, bo każdy kto obserwował co się dzieje w USA mógł sobie to wydedukować. Mnie natomiast w tym wszystkim bawi jeden fakt - pisokonfederuskie kurwy za chwilę urwą sobie te puste łby od gimnastyki jaka obecnie muszą uprawiać na rzecz pomarańczowego agenta krasnowa