Execration/Reptilian + supports
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Execration/Reptilian + supports
Był, ale to nie on był autorem ww. wrażenia.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10927
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: Execration/Reptilian + supports
Przeczuwałem, że to chybiony strzał.
Z innej beczki - trochę mi szkoda, że nie udało mi się poruszyć nieba i ziemi na tyle, żeby jednak zaliczyć zajęcia, które odbyły się dzisiaj w Pogłosie. Z drugiej strony, to dobrze, że jednak to wzruszanie nie wyszło - jeszcze by mi się popsuło w głowie i uwierzyłbym, że mogę wszystko :D
Z innej beczki - trochę mi szkoda, że nie udało mi się poruszyć nieba i ziemi na tyle, żeby jednak zaliczyć zajęcia, które odbyły się dzisiaj w Pogłosie. Z drugiej strony, to dobrze, że jednak to wzruszanie nie wyszło - jeszcze by mi się popsuło w głowie i uwierzyłbym, że mogę wszystko :D
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3256
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: Execration/Reptilian + supports
Bdb koncert, Execration zdecydowanie lepiej, może dlatego że wokalista Reptilian został oblany piwem :) Ludzi koło 75, potwierdzone info.
Merchu już niestety mało, ale ceny bdb.
Merchu już niestety mało, ale ceny bdb.
- Klemens
- zaczyna szaleć
- Posty: 153
- Rejestracja: 18-03-2010, 14:21
Re: Execration/Reptilian + supports
Odpowiadając na pytanie kol. Sybira - byłem obecny, bo czemuż by nie :) Jak dla mnie koncert w porządku, ale nie czułem się jakoś szczególnie porwany. Chyba ten typ death metalu nie jest w moim typie ;)
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10927
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: Execration/Reptilian + supports
Mając w pamięci zarys Twoich zainteresowań muzycznych, sam dziwiłem się słowom, które spod moich palców wyszły. O ile dobrze pamiętam, tematu Execration chyba nigdy nie poruszaliśmy. Inna rzecz, że byłem pewien, że tego koncertu nie opuścisz ;)
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Klemens
- zaczyna szaleć
- Posty: 153
- Rejestracja: 18-03-2010, 14:21
Re: Execration/Reptilian + supports
Cóż, zdarzało mi się chodzić nawet na koncerty zespołów, które nie ruszały mnie jakoś specjalnie lub wręcz mi się nie podobały, po czym po zobaczeniu ich na żywo zmieniałem zdanie i dostawały drugą szansę. Na tym polega urok muzyki granej na żywo :)
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: Execration/Reptilian + supports
Ukracając wszelkie plotki i domysły potwierdzam, że ja jestem autorem słów o wyższości Reptyli pod kątem czysto koncertowym. Fakt, grają taki mariaż kilku styli, ale wg mnie wypada to sprawnie i co ważniejsze autentycznie. Bardzo dobrze, że młodzież czerpie wzorce z właściwych źródeł. Tylko te szybsze partie są takie ni w pizdę, ni w oko, nijakie znaczy się są. Będą z nich ludzie jednak.
Execration zdecydowanie maja swój styl i są zespołem o klasę albo i dwie wyżej niż supportująca ich młodzież. Ale jak zauważył Drone, grają muzyke raczej do słuchania w warunkach domowych niż na koncercie, kiedy w natłoku dźwięków giną pewnie smaczki i niuanse. Koncert dali oczywiście bardzo fajny, ale charakter ich muzyki sprawia, że występ nie był jakoś specjalnie żywiołowy, poza wyjątkami pokroju tytułowego kawałka z ostatniej płyty. No i strasznie krótko, tak z 10-15 minut by się jeszcze przydało.
Execration zdecydowanie maja swój styl i są zespołem o klasę albo i dwie wyżej niż supportująca ich młodzież. Ale jak zauważył Drone, grają muzyke raczej do słuchania w warunkach domowych niż na koncercie, kiedy w natłoku dźwięków giną pewnie smaczki i niuanse. Koncert dali oczywiście bardzo fajny, ale charakter ich muzyki sprawia, że występ nie był jakoś specjalnie żywiołowy, poza wyjątkami pokroju tytułowego kawałka z ostatniej płyty. No i strasznie krótko, tak z 10-15 minut by się jeszcze przydało.