NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
a dokładniej to o ósmej wrota, cały burdel chyba w planie jest na 8.30. nie wiem jak tam jest z punktualnością, ale jeśli tak jak wszędzie to przed dziewiątą się nie zacznie.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
spytaj też z łaski swojej o cenę taxy do metropola, będę dźwięczny.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
pierwszy dzień festu otworzy podobno embrace of thorns, i to jest doskonała wiadomość.
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5326
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Lykantrop pisze:No to istnieje duże prawdopodobieństwo, że poznam fana potężnego Behemoth i HateMaleficio pisze:ja + 4 osoby z łodzi i warszawy śpimy w Holiday Inn ina Prenzlauer
i słusznie, daj komórę na priva
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
to wyśle ci boota blasphemy mms-em 
nie no, maleficio, dawaj i mnie swoją komórę na priva to się na jakiego browara u niemiaszków wybierzemy
serio mówię 

nie no, maleficio, dawaj i mnie swoją komórę na priva to się na jakiego browara u niemiaszków wybierzemy


-
- zaczyna szaleć
- Posty: 138
- Rejestracja: 28-04-2006, 11:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Siemano.
Gdyby ktoś reflektował to mam na zbyciu bilet relacji Warszawa - Berlin - Warszawa.
Wyjazd z Centralnego w piątek o 6.35, powrót w niedzielę o 12.29.
Alkotowarzystwo zapewnione
Wszelkie szczegóły na PW.
Gdyby ktoś reflektował to mam na zbyciu bilet relacji Warszawa - Berlin - Warszawa.
Wyjazd z Centralnego w piątek o 6.35, powrót w niedzielę o 12.29.
Alkotowarzystwo zapewnione

Wszelkie szczegóły na PW.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
już tylko kilka godzin i wpierdalam swoje nędzne zwłoki w samolot. mam nadzieję, że berlin spłynie krwią, posoką, rzygowinami i spermą antychrysta.
- AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2297
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Ja swoje cielsko wyekspediuje dopiero jutro o świtaniu. Zaraz idę zakupić coś na wzmocnienie organizmu, bo podobno w Berlinie pogoda niezbyt interesująca 

- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5326
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
No... pogoda idealna na taki festiwalik:) Ja rano o świcie jadem
- AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2297
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Kurcze, chyba ostatni raz taki poziom adrenaliny to miałem przed Morbid Angel w ' 91. Mam nadzieję, ze moje, niemłode, serducho to wytrzyma
Chyba jeszcze kilka drinów... dla spokojności 


- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Ekstremalnie zaczęło już być w połowie drogi do Berlina. W ulewie w okolicach Opoczna kilkunastoletni Opel Costra nie wyrobił i z podporządkowanej wjechał prosto w mój dyliżans, tym samym uniemożliwiając dalszą podróż. Całe szczęście słucham DSO, więc nie żydzę na AC i Assistance i po kilku godzinach oględzin, a następnie zalawetowania złomu do pobliskiego warsztatu użyczyłem sobie samochodu zastępczego i w drogę.
Dotarliśmy mocno spóźnieni z wiadomych powodów w piątek i kiedy przekroczyliśmy bramy Piekła to na scenie swoje ostatnie 3 grosze dorzucali goście z Xibalba. Generalnie pasmo udręk tego dnia nie pozwoliło mi na jakieś specjalne skupienie, więc zapijając przydrogie niemieckie browares z satysfakcją obejrzałem ZAJEBSTY koncert Mystifier. Miód, cud i orzeszki, a takiego chaosu pod sceną nie widziałem nawet na Asphyx w Warszawie (kto był ten wie co się działo). Przy OfC miałem już na tyle dobrze w bani, że ruszyłem pod scenę i porwany tanecznymi rytmami przypomniałem sobie szalone czasy młodości. Z radością zauważyłem, że do pieca najwięcej wrzucali polscy maniax, hehe.
Drugi dzień - wymienię tylko TO - TAL - NE gigs Black Witchery, Dead Congregation, Ares Kingdom (poza gwiazdą główną to zdecydowanie mój faworyt) i BLASPHEMY. Kurwa, co tu dużo gadać, spełnione marzenia młodości, kurwy, dziwki, koks i desekracja grobów. Obiektywny nie będę w ocenie, ale chuj tam - dla mnie to jebany koncert życia. Podobnie jak Aro - przeżywałem to wszystko jakbym znowu chodził do liceum, zapuszczał pierwsze wąsy, pierwszy raz w życiu zaliczył alkotango czy złapał za cyca koleżankę. NWN Fest to była swoista kuracja odmładzająca! hehehe
Narazie tylko tyle. 4 godziny snu i ogólne rozbicie alkoholowo-obyczajowe daje się jeszcze we znaki.
Dotarliśmy mocno spóźnieni z wiadomych powodów w piątek i kiedy przekroczyliśmy bramy Piekła to na scenie swoje ostatnie 3 grosze dorzucali goście z Xibalba. Generalnie pasmo udręk tego dnia nie pozwoliło mi na jakieś specjalne skupienie, więc zapijając przydrogie niemieckie browares z satysfakcją obejrzałem ZAJEBSTY koncert Mystifier. Miód, cud i orzeszki, a takiego chaosu pod sceną nie widziałem nawet na Asphyx w Warszawie (kto był ten wie co się działo). Przy OfC miałem już na tyle dobrze w bani, że ruszyłem pod scenę i porwany tanecznymi rytmami przypomniałem sobie szalone czasy młodości. Z radością zauważyłem, że do pieca najwięcej wrzucali polscy maniax, hehe.
Drugi dzień - wymienię tylko TO - TAL - NE gigs Black Witchery, Dead Congregation, Ares Kingdom (poza gwiazdą główną to zdecydowanie mój faworyt) i BLASPHEMY. Kurwa, co tu dużo gadać, spełnione marzenia młodości, kurwy, dziwki, koks i desekracja grobów. Obiektywny nie będę w ocenie, ale chuj tam - dla mnie to jebany koncert życia. Podobnie jak Aro - przeżywałem to wszystko jakbym znowu chodził do liceum, zapuszczał pierwsze wąsy, pierwszy raz w życiu zaliczył alkotango czy złapał za cyca koleżankę. NWN Fest to była swoista kuracja odmładzająca! hehehe
Narazie tylko tyle. 4 godziny snu i ogólne rozbicie alkoholowo-obyczajowe daje się jeszcze we znaki.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- So_It_Is_Done
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3023
- Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
- Lokalizacja: Warszawa
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Może ktoś więcej napisać o występie Meksykanów?
Dziękuję Boże, że istnieje black metal.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 281
- Rejestracja: 15-04-2006, 17:05
- Lokalizacja: Auschwitz block 2
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
AMEN.. KURWA MAĆ!!!Scaarph pisze:HAIL SATAN KURWA MAC
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
TAK NAM DOPOMÓZ BUK... KURWA MAĆ!!!
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Góral
- w mackach Zła
- Posty: 957
- Rejestracja: 10-08-2009, 19:25
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Koncerty świetne, czołówka to oczywiście: Blasphemy, Order From Chaos(Chuck Keller MISTRZ), Szwagierka i Black Witchery. Dead Congregation dużo słabiej niż rok temu, mimo, że zagrali Hostis Humanis Generis, zabrakło tego "czegoś". Proclamation okrutnie przynudzili, Von Goat okazał się kompletnym gównem i porażką.
Hala strasznie chujowa, piwo (smakujące jak rozcieńczone szczyny) po 3 euro, brak choć jednej zakichanej ławki w środku, akustyka czasem zawodziła(szczególnie brzmienie gitar), na dodatek zakaz wychodzenia.
Jeśli dojdzie do trzeciej edycji(i będzie na tyle zachęcający skład by jechać)to oby znowu się to odbyło w Postbanhof, albo jakiejś innej sensownej miejscówce, byle nie w tym zjebanym Columbia Halle, miejsce pewnie dobre na koncerty Slayer, ale nie na dwudniowy festiwal.
Hala strasznie chujowa, piwo (smakujące jak rozcieńczone szczyny) po 3 euro, brak choć jednej zakichanej ławki w środku, akustyka czasem zawodziła(szczególnie brzmienie gitar), na dodatek zakaz wychodzenia.
Jeśli dojdzie do trzeciej edycji(i będzie na tyle zachęcający skład by jechać)to oby znowu się to odbyło w Postbanhof, albo jakiejś innej sensownej miejscówce, byle nie w tym zjebanym Columbia Halle, miejsce pewnie dobre na koncerty Slayer, ale nie na dwudniowy festiwal.
Trust no one is the absolute Law.
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
- AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2297
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Kilka godzin temu wróciłem i nie mam żadnych wątpliwości, to był jeden z najważniejszych koncertów w moim życiu. HAIL SATAN KURWA MAĆ!! Za chwilę pewnie znowu się spije i ponownie będę przeżywał, to co spotkało mnie przez te dwa dni. Szacunek dla użytkowników Haath i Scaarph za wspólne zmagania z niemieckimi browarami. Miło było zobaczyć twarze a nie avatary.
P.s. Scaarph pozdrów małżonkę od 'padlinożercy'. Prosiaczki pod postacią wurstu masa o.k
P.s. Scaarph pozdrów małżonkę od 'padlinożercy'. Prosiaczki pod postacią wurstu masa o.k

- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Ja wciaz okupuje lotnisko w dublinie i nie wiem w sumie czy zyje czy juz zdechlem. Musze sie szybko zalatwic a potem moze skrobne ze dwa slowa o fescie, a dzialo sie, oj kurwa dzialo sie. Policja chyba ze czterdziesci razy podjezdzala hehe. HAIL SATAN KURWA MAC I NAPIERDALAC!!!
- BadBlood
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1019
- Rejestracja: 20-12-2004, 15:22
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Mystifier - Order From Chaos - Dead Congregation - Blasphemy
i styka. fajny rozpierdol, towarzysko topowo było (chociaż żadnego masterfulaka nie spotkałem), kac srogi.
i styka. fajny rozpierdol, towarzysko topowo było (chociaż żadnego masterfulaka nie spotkałem), kac srogi.
Heeeeeey!!! Hooooooo!!! We're Satan's People!!!!!
- BadBlood
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1019
- Rejestracja: 20-12-2004, 15:22
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Trzeba było dołożyć 50 centów i brać lanego z butelki w półlitrowy kubek pszeniczniaka. wchodził jak złotoGóral pisze:piwo (smakujące jak rozcieńczone szczyny) po 3 euro
zgoda. wkurwiająca sprawa, chociaż na dłuższą metę w C-Halle najbardziej męczące jest to, że nie ma wydzielonej części barowej i żeby spokojnie pogadać to trzeba wyjść na dwór, co też w listopadzie nie jest najlepszą opcją (chociaż w sumie bardzo zimno nie było).Góral pisze:brak choć jednej zakichanej ławki w środku
w pierwszy dzień całą ekipą wyszliśmy po Blasphemophager, spędziliśmy ze dwie godziny w pobliskiej kebabowni łojąc browary i spokojnie wróciliśmy. warunek był jeden taki, żeby z kubkami nie wychodzićGóral pisze:na dodatek zakaz wychodzenia.
anoGóral pisze:oby znowu się to odbyło w Postbanhof, albo jakiejś innej sensownej miejscówce, byle nie w tym zjebanym Columbia Halle
Heeeeeey!!! Hooooooo!!! We're Satan's People!!!!!