nie wiem /nie znam

[Blackult]

cwaniak chciał naraz mysticum i nachtmystium opędzić

[megawat]

Panowie - Skullflower. Co najlepiej, dlaczego, z czym to zjeść?

[Harlequin]

Panowie - Skullflower. Co najlepiej, dlaczego, z czym to zjeść?

Też chetnie sie dowiem.

[Kurt]

Na pewno pierwsze trzy (Form Destroyer, Xaman i IIIrd Gatekeeper) na początek, względnie dalej Orange Canyon Mind, Tribulation i Strange Keys to Untune God's Firmamanet. Ja jeszcze bardzo lubię Circulus Vitiosus Deus. Generalnie dość płodny projekt, ale pierwsze trzy nieźle oddają jego ducha. Wspomniany wyżej Circulus Vitiosus Deus jest taką ich esencją, rzecz jasna, moim zdaniem (za to aż na trzech płytach). Dużo przyjemnych hałasów, momentami psychodelii, dużo dronów. Na Tribulation nawet power electronics.

[megawat]

Dzięki. :) Polecę z "IIIrd Gatekeeper", "Circulus Vitiosus Deus" i "Tribulation".

[streetcleaner]

Panowie - Skullflower. Co najlepiej, dlaczego, z czym to zjeść?

Kurt w zasadzie wymienił "najważniejsze" pozycje, jednak z perspektywy czasu i czystego uwielbienia wyróżniłbym jeszcze "Exquisite Fucking Boredom". Piękna, psychodeliczna, słoneczna płyta. Najczęściej właśnie wracam do niej.

[Kurt]

Wiadomo, że każdy znajdzie w ich dyskografii jakieś "naj". W końcu niemało tego wydał(li).

[knaar]

Warto się zabrać za Delayed Action Bomb ‎– Beyond The Mirror ?

[Bezdech]

Jak jest z wydaniami pierwszych płyt mister Ozziego, tak do Bark at the Moon? Przy tych wydaniach z 2002 zdaje się było sporo majstrowane, a jak te z 1995 z kolorową ramką? Które lepiej się kręcą? Pszyjaciółko pomusz!

[Hatefire]

Zamierzam zabrać się za Die Krupps. Dotychczas jakoś rozmijałem się z tym bandem. Co polecacie na początek? Niekoniecznie chodzi mi o najlepszą ich płytę, raczej najbardziej reprezentatywną dla ich stylu, żebym wiedział czy warto sie zagłębiać dalej.

[Lykantrop]

"Volle Kraft Voraus!" będzie w sam raz, nie dość, że najlepsza to zarazem też najbardziej reprezentatywna :)

[Triceratops]

:D

W wypadku Die Krupps trudno o charakterystyczny okres, bo tyle razy zmieniali styl, ze nie maja raczej albumu reprezentatywnego. Poczatki czysto elektroniczne, koniec industrialno metalowy Ja bym zaczal od swietnego III:Odyssey of the Mind, tytulowy kawalek ma genialny klimatex albo II: The Final Option z flagowym To The Hilt
Ostatnia Paradise Now najbardziej metalowa ale za to ma megazajebisty Taste Of Taboo, ktory jest oczywiscie TOTAL MASA

[Hatefire]

W sumie ten okres industrialno-metalowy, chyba najbardziej by mnie interesował.

[Adrian696]

W wypadku Die Krupps

w przypadku Die Krupps to za kazdym razem jak cos slucham lub czytam o nich - przypomina mi sie zlota mysl Marii gdy twierdził ze Sepa zagrała ich a nie Ministry :) no wieczny banan na papie

[Drone]

W wypadku Die Krupps

w przypadku Die Krupps to za kazdym razem jak cos slucham lub czytam o nich - przypomina mi sie zlota mysl Marii gdy twierdził ze Sepa zagrała ich a nie Ministry :) no wieczny banan na papie

[Adrian696]

a to ty czy zona??

[Drone]

Jaki ty głupi jesteś. To zwykła małpa :)

[Adrian696]

jak gosc, ktory przyznaje sie ze leczenia psychiatrycznego nazywa cie głupkiem - to wiedz ze wszystko z toba jest Ok

[Drone]

Napisz po polsku powyższą sentencję, bo nie rozumiem, co napisałeś. Może też jestem głupi.

[Adrian696]

nie - ty jestes zwyczajnie niedorozwiniety