EMPEROR

[Bacchus]

Kurwa, aleś agresywny jest. Kac? Kulturalnie pytałem, bo widzę żeś z Krakowa.
A przy pipie to średnio, w Jaszczurach słabe piwo lali.

[535]

Ja i agresja? Ja i kac? Naprawdę pomyliłeś mnie z kimś innym. Wychodzę właśnie z Małżonką na spacer i jestem tradycyjnie szczęśliwy, czego Tobie oraz wszystkim tu obecnym serdecznie życzę.

[Bacchus]

Extra. Zdecydowanie Cię z kimś pomyliłem. Zero agresji, zero kaca, pozdrowienia dla Małżonki, Emperor kurwa kult. :)

[Gore_Obsessed]

osobnego tematu nie będę zakładał, ale jak wam się widzą stare nagrania THOU SHALT SUFFER?

Temat jest ---> http://www.masterful-magazine.com/forum ... =13&t=7851

[Kingu]

Emperor na 8 bitach, było?

[Xapapote]

Nie KURWA po STOKROĆ nie mogę zgodzić się na sformułowanie "Ihsahn nagrywa teraz przeciętne produkcje".(...) Jakim trzeba być ignorantem, by wartość TYCH trzech , TAK kurwa TRZECH płyt, kwestionować?

Dokładnie, z tym, że dla mnie jego solowa twórczość (ze wskazaniem na "After") jest o wiele ciekawsza niż Emperor.

[hcpig]

Emperor na 8 bitach, było?

Pińcet razy.
Solowy Ihasan to lukrowana papka, dajcie spokój.

[Xapapote]

Solowy Ihasan to lukrowana papka, dajcie spokój.

[hcpig]

A co, może nie mam racji?

[Lurtz]

Solowy Ihasan to lukrowana papka, dajcie spokój.

nie znam solowego Ihasana, ale Ihsahn solo to jak dla mnie dramat. nie moge tego sluchac.

[Lykantrop]

Przecież to zdrowy, heteroseksualny odruch.

[535]

Raczej powód, by odwiedzić gastrologa. To może być nowotwór. Faktem jest jednak, że po próbkach czwartej odsłony Maestro, do tej pory nie zdobyłem się na odwagę, by przesłuchać całości. Z perspektywy lat dwunastu, bo DWANAŚCIE !?! lat minęło od ostatniej płyty Emperor, można śmiało stwierdzić, że dobrze zrobili, że ten rozdział zakończyli. Przynajmniej nie utonęli w morzu przeciętnych , nikomu niepotrzebnych płyt, wzorem ...(tu wpisać ulubiony ciąg nazw zespołów).

[vicek]

a mi się jego solo kariera pod względem muzycznym podoba , żadnego tam lukru nie ma , tylko schizujący saksofon i wokale pod kinga diamonda

[Lurtz]

Raczej powód, by odwiedzić gastrologa. To może być nowotwór. Faktem jest jednak, że po próbkach czwartej odsłony Maestro, do tej pory nie zdobyłem się na odwagę, by przesłuchać całości. Z perspektywy lat dwunastu, bo DWANAŚCIE !?! lat minęło od ostatniej płyty Emperor, można śmiało stwierdzić, że dobrze zrobili, że ten rozdział zakończyli. Przynajmniej nie utonęli w morzu przeciętnych , nikomu niepotrzebnych płyt, wzorem ...(tu wpisać ulubiony ciąg nazw zespołów).

powinni dac sobie siana jeszcze zanim nagrali tego chujowego prometeusza

[Lykantrop]

Bez przesady, chujowy to on nie był. Niemniej się z lekka sypnął z biegiem czasu.

[535]

powinni dac sobie siana jeszcze zanim nagrali tego chujowego prometeusza

Może jednak powinieneś sobie to odświeżyć? Przecież to jest doskonała płyta.

[Lurtz]

powinni dac sobie siana jeszcze zanim nagrali tego chujowego prometeusza

Może jednak powinieneś sobie to odświeżyć? Przecież to jest doskonała płyta.

nie dzieki, wole debiut i dwojke + EP Emperor. ewentualnie IX. reszta dla mnie moglaby nie istniec.

[Lykantrop]

Też tak kiedyś uważałem, ale to duży błąd. Czasami jak się czegoś nie rozumie to nie znaczy, że należy to równać z błotem. Uczciwiej jest przysiąść fałdów, tudzież uczciwie powiedzieć "nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem".

[535]

Ileż razy padały takie deklaracje? Tylko promo demo! Tylko nieistniejący "rehtap"!

[Lykantrop]

Pedalskie zapędy Ihahasahna zawsze były tłamszone przez Samotha. Z kolei zapędy Samotha były ukrócane przez tego pierwszego. I dzięki temu powstawało jeszcze coś naprawdę niezłego, a kiedy zaczęli tworzyć na własne konto to czar prysnął, ergo: poszedł w chuj. To taki złoty środek, duet doskonały, jak w przypadku Lennon vs McCartney czy Krajewski vs. Klenczon. Tylko razem byli w stanie stworzyć dzieła w pełnym tego słowa znaczeniu, sami i na własną rękę mogli już tylko odcinać kupony od sławy.