AUTOPSY

[Adrian696]

ale to juz wklejałes :) Kamilku, no ponoc taki z ciebie bystrzak i intelektualista :)

[535]

Nawrzucali byście sobie od chujów jak mężczyźni, strosząc włosy na klatach i plecach, miast marnować kolejną stronę na damskie wypominanie potknięć.

[Skaut]

Jak dla mnie to za mało AUTOPSY w tym AUTOPSY - przyjemnie się słucha, ale dlaczego to jest tak melodyjne i słodkie? Gdzie rzężenia, sprzęgi, punk rock i GG ALLIN, do jasnej ciasnej?

Kurwa, jak można tak bluźnić? Masz przeca sprzęgi w każdym kawałku. GG ALIN to trup więc po kiego on tutaj, jak "The Headless Ritual" sam ściele się trupami gęsto? Tak sobie myślę, że jakoś wyjątkowo melodyjny death metal jest grany przez największych w tym gatunku ostatnio. Immolation rozrywkowo, Suffocation również, Tribulation odleciało w Dissection worship, Autopsy się to także udzieliło. Po tych kilkudziesięciu odsłuchaniach jestem w stanie powiedzieć, że bezproblemowo "The Headless Ritual" wygrywa z poprzedniczką, nowym Immolation i nowym Suffocation, jedynie Tribulation bym tutaj wyróżnił, bo odjechali w bardzo fajną stronę. Ale jeśli chodzi o słodycz, to Drone chyba przez przypadek posmarował napęd jakimś miodem, bo słodyczy ani grama, nawet te melodyjne solówki świetnie się wkomponowały w oślizgłą i ochydną całość. Obrzydliwie obskurna płyta z absolutnie wspaniałymi wokalami Reiferta. No i BRZMIENIE. Nie żadne plastiki i parapety, tylko właśnie dudniące, bulgoczące, tętniące zgnilizną i flakami! Niczego innego się po nich nie spodziewałem, ale i tak ostatni ABSCESS lepszy :D

[Skaut]

kto wie, może oni całą rodziną nad komputerem siedzą i myślą co mi tu napisać

;]

[Maria Konopnicka]

;D

[Alkoholokaust]

Swoją drogą jest gdzieś już u nas może ten CD? Ktoś może będzie nabywał za wielką wodą? Chętnie się podepnę pod ewentualne wspólne zamówienie :)

[Bambi]

Kamilku, błagam - skoncz sie kompromitowac, nie ejstes zabwny, no mzoe dla smartfonika :)

Co znaczą słowa: "skoncz", "sie", "kompromitowac", "ejstes", "zabwny" i "mzoe" ? To jakieś inowrocławskie regionalizmy?

]

co masz kurwa do inowroclawia? :)))

[SCREAMBLOODYGORE]

Beware! Pojawiły się bootlegi starego wydania Severed Survival CD (wersja z chirurgami).

[AroHien]

Po tych kilkudziesięciu odsłuchaniach jestem w stanie powiedzieć, że bezproblemowo "The Headless Ritual" wygrywa z poprzedniczką, nowym Immolation i nowym Suffocation, jedynie Tribulation bym tutaj wyróżnił, bo odjechali w bardzo fajną stronę.

Z tym, że nowa lepsza od Macabre Eternal zgadzam się całowicie. Czy The Headless Ritual jest lepszy od ostatnich Immolation i Suffocation, to już przekonany nie jestem ( o Tribulation nie wspominam, bo to nie ten kaliber a i do tego płyty nie dałem rady dosłuchać do końca hehe). Faktycznie słyszlne jest, że sporo z tych starych wyjadaczy tworzy dziś muzykę, jakby przystepniejszą i łatwiejszą w odbiorze. Jednak jesli będą to płyty na poziomie wspominanej 'trójcy' to nie będę się czepiał ;)

[Góral]

Z tym, że nowa lepsza od Macabre Eternal zgadzam się całowicie.

+100

[lysstay]

Z tym, że nowa lepsza od Macabre Eternal zgadzam się całowicie.

+100

+1

[BOLEK]

Z tym, że nowa lepsza od Macabre Eternal zgadzam się całowicie.

+100

+1

+2

[535]

[quote="AroHien
Z tym, że nowa lepsza od Macabre Eternal zgadzam się całowicie.

+100

+1

+2[/quote]
-103

[Rattlehead]

[quote="AroHien
Z tym, że nowa lepsza od Macabre Eternal zgadzam się całowicie.

+1

+2

-103[/quote]
/

[Nasum]

te równanie zaczyna nabierać sensu

[Nerwowy]

To.

[Riven]

Me lepsza

[Nasum]

To.

Dziękuję za korektę. Masz rację - "to".

[Skaut]

Po tych kilkudziesięciu odsłuchaniach jestem w stanie powiedzieć, że bezproblemowo "The Headless Ritual" wygrywa z poprzedniczką, nowym Immolation i nowym Suffocation, jedynie Tribulation bym tutaj wyróżnił, bo odjechali w bardzo fajną stronę.

Z tym, że nowa lepsza od Macabre Eternal zgadzam się całowicie. Czy The Headless Ritual jest lepszy od ostatnich Immolation i Suffocation, to już przekonany nie jestem ( o Tribulation nie wspominam, bo to nie ten kaliber a i do tego płyty nie dałem rady dosłuchać do końca hehe). Faktycznie słyszlne jest, że sporo z tych starych wyjadaczy tworzy dziś muzykę, jakby przystepniejszą i łatwiejszą w odbiorze. Jednak jesli będą to płyty na poziomie wspominanej 'trójcy' to nie będę się czepiał ;)

Dobrze, że choć jedna osoba zobaczyła mój wpis z "minirecką" i miała wyjebane na następnego posta ze zdjęciem ;]

Odnośnie trójcy - to jest takie czepianie się w jednym gatunku po prostu. Zarówno nowe Immolation jak i Suffocation też polubiłem, ale jednak brzmieniowo mnie te albumy strasznie denerwują. Wszystko stało się zbyt cyfrowe, zgodne z panującymi trendami. Brakuje mi tego walcowatego ciężaru w gitarach i perkusji, zarówno w jednej jak i drugiej kapeli. Z kolei jeśli chodzi o Tribulation, to doskonale brzmienie współgra z muzyką, a wszelkie niuanse pojawiają się właśnie w tłach. Jakoś od początku wiedziałem, że Tobie z "The Formulas of Death" będzie nie po drodze. Jesteś trochę jak Maniek - lubisz melodie, które już słyszałeś i to nie jest żaden przytyk ;]

[AroHien]

Jakoś od początku wiedziałem, że Tobie z "The Formulas of Death" będzie nie po drodze. Jesteś trochę jak Maniek - lubisz melodie, które już słyszałeś i to nie jest żaden przytyk ;]

Nie zaprzeczam ;) Ale w przypadku Tribulation chodzi raczej o to, że te melodie takze znam tyle, że ich nie lubie hehe. Ale jak wspomniałem płyty niedosłuchałem do końca więc i nie będę na jej temat wymądrzał...