Manic Street Preachers

[Maria Konopnicka]

Całej dyskografii nie znam - zatrzymałem się na Gold Against the Soul. Z kolejnej płyty znam tylko pojedyncze kawałki z radia WAWA (jak jeszcze było rockowe). Właśnie sobie po latach odświeżam:



....wciąż brzmi świeżo i bardzo przyjemnie. Dobry wokalista.

[Edinazzu]

Nie lubię tych lewaków, którzy dodatkowo są hipokrytami. Jedyny ich utwór który lubię to "Motocycle Emptiness"

[Maria Konopnicka]

A ja mam w dupie ich poglądy - zakupiłem sobie wczoraj na allegro ich pierwsze dwie płyty. Chętnie posłucham po latach.

[NorbiB]

A ja mam w dupie ich poglądy - zakupiłem sobie wczoraj na allegro ich pierwsze dwie płyty. Chętnie posłucham po latach.

Bo to bardzo dobre płyty są....Przez kilka lat słuchałem prawie wyłącznie indie/"alternatywy" z UK.....teraz próbuję się pozbyć większości z setek zakupionych pozycji z taką muzą.....Ale Manics to jeden z niewielu zespołów do których wciąż czuję sentyment

[sadhu]

Zespół grający strasznie gównianego rocka.

[moonfire]

Nową płytę wesołe lewaczki wydały.
"Futurology" się nazywa i ukazała się niespełna rok po "Rewind the Film". Dużo basu, postpunka trochę, Bowiego i szwabskich klimatów. Recenzja wkrótce.

[youtube][/youtube]

[moonfire]

Na dzisiejszej scenie muzycznej nieczęsto spotykamy sytuację, gdy wykonawca wypuszcza kolejną płytę niespełna rok po poprzedniej. Takie rzeczy dziać się mogą w podziemiu: w świecie elektroniki czy ekstremalnego metalu (przykładem dwie ostatnie płyty deathmetalowców z Autopsy). Jednak w skomercjalizowanym świecie umasowionego rocka nie jest to codzienność. A mowa o Manic Street Preachers, zespole, który nagrywa już od ponad dwóch dekad. Poprzedni album kapeli „Rewind the Film” ukazał się we wrześniu 2013 roku, natomiast z początkiem lipca na rynku pojawiło się nowe wydawnictwo zatytułowane „Futurology”. I nie jest to żadna składanka (Roman Rogowiecki niepocieszony, wszak on składanki kocha), ani płyta koncertowa, ale regularny album. Dodajmy, że dość mocno różny od poprzedniego.

Czytaj dalej:

http://wnas.pl/artykuly/5505-futorology ... i-recenzja" onclick="window.open(this.href);return false;

[moonfire]

Niedługo nowa płyta, a na razie są dwa single. Nic nowego, ale słucha się przyjemnie.

[youtube][/youtube]

[youtube][/youtube]

[Hatefire]

W tych nowych płytach strasznie przeszkadzają mi wokale. Nie ta barwa, do tego jakieś takie wymuszone, wymęczone, wykrzyczane. Wcześniej było dużo więcej aksamitu i takiej łagodności, fajnie się to komponowało z tymi charakterystycznymi melancholijno-chwytliwymi melodiami. Wiek chyba swoje robi.

[moonfire]

Komuszki wydały nową płytę "Resistance is Futile".
Całości jeszcze nie znam, ale kilka singli, które się pokazały, świadczy, że niczego nowego panowie nie wymyślili. Osobiście jednak lubię kapelę i kupuję każdy album.

[youtube][/youtube]