John Zorn feat. Mike Patton na Warsaw Summer Jazz Days 2013

zareklamuj koncert / wrazenia z koncertow...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: John Zorn feat. Mike Patton na Warsaw Summer Jazz Days 2

15-07-2013, 09:58

zajebiscie, dzieki za cynk!
this is a land of wolves now
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: John Zorn feat. Mike Patton na Warsaw Summer Jazz Days 2

15-07-2013, 10:15

będzie też retransmisja w tvp2 w niedzielę 21 lipca (23:40)
NorbiB
zaczyna szaleć
Posty: 178
Rejestracja: 20-12-2012, 11:14

Re: John Zorn feat. Mike Patton na Warsaw Summer Jazz Days 2

15-07-2013, 16:00

Transmisje, retransmisje....ja tam będę oglądał na żywo. Shortera też w czwartek
Awatar użytkownika
witchfinder
weteran forumowych bitew
Posty: 1064
Rejestracja: 13-01-2010, 21:45

Re: John Zorn feat. Mike Patton na Warsaw Summer Jazz Days 2

15-07-2013, 20:20

Ej, chłopaki, jakby ktoś się nie zorientował, to nakurwiają już od dobrej półgodzinki ;)

http://www.nina.gov.pl/
O tempora, o mores! ||| HARDCORE JP OGIEŃ JP
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8957
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: John Zorn feat. Mike Patton na Warsaw Summer Jazz Days 2

16-07-2013, 10:49

Ok, byłem, zobaczyłem, momentami ciekło nogawką z wrażenia i w sumie to 5h zajebistej muzyki dyrygowanej przez geniusza.

The Song Projects - calkiem rpzyjemne granie osadzone w dosc piosenkowych, ale wcuiaz jazzujących strukturach. Spory rozstrzał stylistyczny, 3 wokalistów, 3 rózne bajki, ale generalnie urzekł mnie talent Zorna do pisania zgrabnych melodii. Z kazdym kawąłkiem było coraz lepiej. Generalnie bdb.

Illuminations - bardzo dobry free jazz, toche przypominający Schlippenbach trio

Holy Visions - 5 chóralnie wyjacych lasek. Może i fajne, ale na mój gust dawno nie trzymały bolca w paszczy. Nuda

The Alechmist - kwartet smyczkowy. Dla mnie genialne, jeden z punktów kulminacyjnych wieczoru. Muzyka niczym ścieżka dźwiękowa do niemego, czarno-białego horroru. Kapitalne!

Moonchild - kto nie widział ten przegrał zycie. publice chyba tez przypadły do gustu wrzaski Pattona. Niesamowity, narkotyczny klimat, kapitalna sekcja rytmiczna, czad!

The Dreamers - spodziwałem sie papki na hancockowa modlę, a wyszło całkiem zgrabne i przyjemne granie podbarwiane nieco egzotycznym klimatem

Masada - tutaj jedyny raz Zorn chwycił za saksofon i pokazał instrumentalny kunszt. Wielki muzyk, wielki dyrygent, świetna część!

Pozdro dla streetcleanera i kolegi. Spodziewałem sie jakiegoś geniatryka, kóry razme z marianem wspomina jak w 1697 odfolowywał jakiś krązek, a tutaj młody gośc :))
NorbiB
zaczyna szaleć
Posty: 178
Rejestracja: 20-12-2012, 11:14

Re: John Zorn feat. Mike Patton na Warsaw Summer Jazz Days 2

16-07-2013, 12:27

Harlequin pisze:Ok, byłem, zobaczyłem, momentami ciekło nogawką z wrażenia i w sumie to 5h zajebistej muzyki dyrygowanej przez geniusza.

The Song Projects - calkiem rpzyjemne granie osadzone w dosc piosenkowych, ale wcuiaz jazzujących strukturach. Spory rozstrzał stylistyczny, 3 wokalistów, 3 rózne bajki, ale generalnie urzekł mnie talent Zorna do pisania zgrabnych melodii. Z kazdym kawąłkiem było coraz lepiej. Generalnie bdb.

Illuminations - bardzo dobry free jazz, toche przypominający Schlippenbach trio

Holy Visions - 5 chóralnie wyjacych lasek. Może i fajne, ale na mój gust dawno nie trzymały bolca w paszczy. Nuda

The Alechmist - kwartet smyczkowy. Dla mnie genialne, jeden z punktów kulminacyjnych wieczoru. Muzyka niczym ścieżka dźwiękowa do niemego, czarno-białego horroru. Kapitalne!

Moonchild - kto nie widział ten przegrał zycie. publice chyba tez przypadły do gustu wrzaski Pattona. Niesamowity, narkotyczny klimat, kapitalna sekcja rytmiczna, czad!

The Dreamers - spodziwałem sie papki na hancockowa modlę, a wyszło całkiem zgrabne i przyjemne granie podbarwiane nieco egzotycznym klimatem

Masada - tutaj jedyny raz Zorn chwycił za saksofon i pokazał instrumentalny kunszt. Wielki muzyk, wielki dyrygent, świetna część!

Pozdro dla streetcleanera i kolegi. Spodziewałem sie jakiegoś geniatryka, kóry razme z marianem wspomina jak w 1697 odfolowywał jakiś krązek, a tutaj młody gośc :))
Ha ha u mnie odczucia w większości podobne, choć akurat Holy Visions mi się podobało, a Alchemist - nie.....rzecz gustu
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: John Zorn feat. Mike Patton na Warsaw Summer Jazz Days 2

17-07-2013, 13:18

Napisałem wczoraj krótką relacje i wyłączyłem kompa, także teraz powiem tylko, że kto nie był ten trąba. Jedyny w życiu taki wieczór, 5-godzinna uczta, dania serwowane ze wszystkich zakątków świata, kucharze klasa światowa. Pan naczelnik w moro spodniach także wielki szacunek, pomimo że sam zagrał ledwo ze 30 minut.

Najjaśniejsze momenty to oczywiście te kiedy ściany drżały od basu Dunna, opętanych wokali Pattona i posępnych klawiorów Medeskiego i Safta . Z części mniej oczywistych totalnie zmasakrował mnie utwór Illuminations z "Rimbaud", z bohaterem w postaci Stephena Goslinga na fortepianie.
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: John Zorn feat. Mike Patton na Warsaw Summer Jazz Days 2

17-07-2013, 15:19

Dziś zamierzam słuchać poleconego FULL OF HELL z małą przerwą na stream z koncertu Party San Ra Orchestra, więc nie będę odpowiadał na powyższe pytanie ;))
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

17-07-2013, 22:05

zazdraszczam kurwa niesamowicie ;]
no i streetcleaner mi przypomniał o Full Of Hell, które zaraz poleci ;]
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8957
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: John Zorn feat. Mike Patton na Warsaw Summer Jazz Days 2

18-07-2013, 10:11

Szymon, to jesli zgrywasz, tego Sun Ra to ja sie pisze, jestem niezmiernie ciekaw jak to wypadło wczoraj :)) Zamiast ogladac na żywo to pani po EKG powiedziała mi że drugim Jaggerem nie jestem i zamiast cmików i piwa wiecej sportu zażywac :( damnit.

A Full Of Hell leci włąsnie znó, 3 raz z rzędu :D
streetcleaner
rasowy masterfulowicz
Posty: 2224
Rejestracja: 11-04-2006, 09:36

Re: John Zorn feat. Mike Patton na Warsaw Summer Jazz Days 2

18-07-2013, 14:24



nie zgrałem niestety, ale kośmin jak oni wyglądają :D
ODPOWIEDZ