TIAMAT

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12604
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: TIAMAT

14-05-2013, 20:27

Lykantrop pisze:Czekam na Twoje wyznanie, że Tiamat to najlepsza kapela ze Szwecji :)
Już się nad nim tak nie znęcaj. Przecież nie napisał, że "najlepsza", tylko "najbardziej ulubiona"... różnica jest dość wyraźna:-)
all the monsters will break your heart
Aegir
postuje jak opętany!
Posty: 334
Rejestracja: 01-04-2010, 10:37

Re: TIAMAT

15-05-2013, 21:59

Parę ostatnich płyt Szwedów nie zrobiło na mnie wielkiego wrażenia. Z ostatniej posłuchałem pierwszego utworu, który ją promuje. I zniechęciłem się - na chwilę bieżącą - do pójścia dalej w ten las (a przywołując wcześniejsze porównanie - nie miałem ochoty wysiadać na tym peronie).
Maria Konopnicka

Re: TIAMAT

15-05-2013, 22:26

Bo na tym peronie niestety strasznie piździ, deszcz zacina, śmierdzi moczem i rzygowinami, ławki są połamane i zatrzymują się głównie pociągi towarowe. Też nie chciało mi się tam siedzieć.
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

15-05-2013, 22:29

Maria Konopnicka pisze:Bo na tym peronie niestety strasznie piździ, deszcz zacina, śmierdzi moczem i rzygowinami, ławki są połamane i zatrzymują się głównie pociągi towarowe. Też nie chciało mi się tam siedzieć.
Kurwa, jakby nagrali płytę w takim klimacie, to bym bez wahania kupił, a tam raczej sami pizdanci i gotyki w tych wagonach siedzą.
Coś tam było! Człowiek!
Maria Konopnicka

Re: TIAMAT

15-05-2013, 22:41

Hehe, faktycznie sam bym kupił - wyszedł mi opis dużo ciekawszy niż ostatni Tiamat :)
Awatar użytkownika
Jimmy Boyle
rasowy masterfulowicz
Posty: 2506
Rejestracja: 21-12-2010, 21:06

Re: TIAMAT

23-07-2013, 22:10

Trochę jestem pijany i słucham sobie Tiamat, własnie kończy się "The Astral Sleep" i chyba polecą dwie kolejne płyty, (więcej nie posiadam) bo alkoholu mam jeszcze całkiem spory zapas :)
535

Re: TIAMAT

23-07-2013, 22:15

Do Prey można, w miarę bezpiecznie, dojechać. Tym bardziej z alkoholem.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18103
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: TIAMAT

23-07-2013, 22:46

ja sobie lubie clouds czasami zapuscic, ma to swoj urok, zwiazany glownie ze wspomnieniami ale, ze jako jestem niesmialym i melancholijnym czlowiekiem o lagodnym usposobieniu to wlasnie lubie wspomnienia tamtych czasow i facle nie mam zamiaru sobie szukac zadnych kontekstow jak to teras modne. po prostu lubie i tyle
woodpecker from space
Aegir
postuje jak opętany!
Posty: 334
Rejestracja: 01-04-2010, 10:37

Re: TIAMAT

23-07-2013, 23:13

535 pisze:Do Prey można, w miarę bezpiecznie, dojechać. Tym bardziej z alkoholem.
Jestem pewien, że w tej drugiej opcji spokojnie można przejechać przez całą ich dyskografię, następnie przesłuchać kilka razy "Reinkaos" i zakończyć wieczór dowolnie wybraną płytą Amon Amarth :)
535

Re: TIAMAT

23-07-2013, 23:18

Aegir pisze:
535 pisze:Do Prey można, w miarę bezpiecznie, dojechać. Tym bardziej z alkoholem.
Jestem pewien, że w tej drugiej opcji spokojnie można przejechać przez całą ich dyskografię, następnie przesłuchać kilka razy "Reinkaos" i zakończyć wieczór dowolnie wybraną płytą Amon Amarth :)
Reinkaos słucham z przyjemnością "na trzeźwo", a na AA jakoś nigdy nie miałem ochoty.
Awatar użytkownika
megawat
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
Lokalizacja: mathplanet

Re: TIAMAT

24-07-2013, 06:53

Triceratops pisze:ja sobie lubie clouds czasami zapuscic, ma to swoj urok, zwiazany glownie ze wspomnieniami ale, ze jako jestem niesmialym i melancholijnym czlowiekiem o lagodnym usposobieniu to wlasnie lubie wspomnienia tamtych czasow i facle nie mam zamiaru sobie szukac zadnych kontekstow jak to teras modne. po prostu lubie i tyle
Ja ostatnio też sobie odświeżyłem "Clouds". Nie obyło się oczywiście bez wielu momentów zażenowania, ale płytę ratuje to, że jest zajebiście Celtic-Frostowa. ;)
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 6098
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: TIAMAT

24-07-2013, 08:06

megawat pisze:
Triceratops pisze:ja sobie lubie clouds czasami zapuscic, ma to swoj urok, zwiazany glownie ze wspomnieniami ale, ze jako jestem niesmialym i melancholijnym czlowiekiem o lagodnym usposobieniu to wlasnie lubie wspomnienia tamtych czasow i facle nie mam zamiaru sobie szukac zadnych kontekstow jak to teras modne. po prostu lubie i tyle
Ja ostatnio też sobie odświeżyłem "Clouds". Nie obyło się oczywiście bez wielu momentów zażenowania, ale płytę ratuje to, że jest zajebiście Celtic-Frostowa. ;)

Najlepiej wypadają te pijackie chórki - tak sobie myślę, że na tej płycie Edlund opatentował najbardziej meliniarski wokal ever ;-)
Theeee sleeepiiing bjuuuutiiii - no, kurwa, jak jakiś Zdzisiek z pamiętnej "Arizony".
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
535

Re: TIAMAT

24-07-2013, 08:26

Sgt. Barnes pisze: Theeee sleeepiiing bjuuuutiiii - no, kurwa, jak jakiś Zdzisiek z pamiętnej "Arizony".
Ha,ha,ha.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18103
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: TIAMAT

24-07-2013, 09:31

megawat pisze:
Triceratops pisze:ja sobie lubie clouds czasami zapuscic, ma to swoj urok, zwiazany glownie ze wspomnieniami ale, ze jako jestem niesmialym i melancholijnym czlowiekiem o lagodnym usposobieniu to wlasnie lubie wspomnienia tamtych czasow i facle nie mam zamiaru sobie szukac zadnych kontekstow jak to teras modne. po prostu lubie i tyle
Ja ostatnio też sobie odświeżyłem "Clouds". Nie obyło się oczywiście bez wielu momentów zażenowania, ale płytę ratuje to, że jest zajebiście Celtic-Frostowa. ;)
Mi tam sie slucha fajnie od poczatku do konca, bez zadnych zazenowan. Nie widze powodu dla ktorego mialbym sie czegos wyrzekac w imie czegos innego. Przeszlosci sie nie zmienia.
woodpecker from space
Awatar użytkownika
megawat
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
Lokalizacja: mathplanet

Re: TIAMAT

24-07-2013, 11:17

Nie mówię, żeby zaraz się czegokolwiek wyrzekać, ale to chyba naturalne, że 30-latek ma inną wrażliwość i podobają mu się już inne rzeczy niż 15-latkowi. :)
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18103
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: TIAMAT

24-07-2013, 12:39

hmm... no mi sie np ciagle podobaja osiemnastki a nie stare lampucery, wiec jednak bede obstawal przy swoim ;)
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Mistrz
postuje jak opętany!
Posty: 430
Rejestracja: 20-08-2005, 15:13

Re: TIAMAT

24-07-2013, 14:18

debiut to całkiem fajna i chyba dosyć oryginalna (z tego co pamiętam) płyta. kilka kolejnych mam gdzieś na kasetach ale jakoś nigdy nie chciało mi się tego przesłuchać. dużo straciłem?
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8376
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: TIAMAT

24-07-2013, 14:29

Skeleton skeletron to taka fajna barowa płyta.papieroski,kostki lodu,whisky,cycki,diabły,te sprawy.Lubię.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Olo
rasowy masterfulowicz
Posty: 2296
Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: TIAMAT

24-07-2013, 14:37

ja nie wiem co Wy macie z tym debiutem - przecież na tle całej ówczesnej Szwecji to to jest absolutna bieda, którą zmazali dopiero drugim, niezłym "The Astral Sleep". Dobrze wyczuli wtedy koniunkturę na klimaty i idealnie wstrzelili się potem z "Clouds", ale Mistrzu - jeżeli nie słuchałeś "Clouds" w "tamtych" latach to raczej dziś nie ma sensu tego odkrywać bo to płyta, którą przy życiu trzyma tylko sentyment - no chyba, że lubisz taki rachityczny, zalatujący tandetą gotycki doom. Sam dziś słucham tego albumu od czasu do czasu i cieszę się z posiadania go na półce, ale wszystko to tylko i wyłącznie sentymenty. "Wildhoney" jest natomiast świetną płytą na wiosenny czas. Fascynacja Floydami i początek odważniejszego kombinowania z klawiszami wykraczająca poza klasyczne, grube tła. "Deeper kind of slumber", którą wiele osób tutaj wspomina bardzo pozytywnie była i do dziś jest dla mnie kompletnym rozczarowaniem. Dla mnie ten album ma zaledwie jakieś tam momenty, które są w miarę OK, ale w ogólnym rozrachunku ta płyta jest po prostu nudna, piosenkowa, pozbawiona dramaturgii z "Wildhoney" i to w zasadzie pierwsza, tak bardzo oderwana od metalu płyta Tiamat (ale nie by to wtedy dla mnie jakiś argument na nie). Z dalszych poznawałem tylko pojedyncze kawałki i te ze "Skeleton..." wydawały mi się zawsze najlepsze.
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Awatar użytkownika
Mistrz
postuje jak opętany!
Posty: 430
Rejestracja: 20-08-2005, 15:13

Re: TIAMAT

24-07-2013, 14:57

Nie no, debiut zrobił na mnie dobre wrażenie, bo swego czasu odpalając go miałem świadomość, że TIAMAT to zespół z rejonu tzw. "klimatów", gothic/doom te sprawy, więc kiedy usłyszałem dm z dosyć surowym brzmieniem i kilkoma całkiem porywającymi motywami to byłem mile zaskoczony. Nie mogę jednak powiedzieć, żeby jakoś specjalnie mi ta muzyka zapadła w pamięci (właściwie to w ogóle jej nie pamiętam - jedynie wrażenie, jakie pozostawiła), a było to raptem ze 3 lata temu.
Gotycki doom zalatujący tandetą to zdecydowanie nie moja bajka, moja edukacja muzyczna przypadła na trochę późniejsze lata i szczęśliwie ominęła te rejony. "Fascynacja Floydami" natomiast to zawsze dobra rekomendacja.
ODPOWIEDZ