Oczywista sprawa, taka dekadencka niezobowiązująca rozrywka klasy średniej :) Też bardzo mi się podoba i po dziś dzień będę bronić "Judas Christ". Świetnie się tego słucha w trakcie prowadzenia auta i jesiennych wieczorów :)[V] pisze:Skeleton skeletron to taka fajna barowa płyta.papieroski,kostki lodu,whisky,cycki,diabły,te sprawy.Lubię.
TIAMAT
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: TIAMAT
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 5915
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: TIAMAT
Uwielbiam "Return of the son of nothing". Pięknie się snuje.Lykantrop pisze:Oczywista sprawa, taka dekadencka niezobowiązująca rozrywka klasy średniej :) Też bardzo mi się podoba i po dziś dzień będę bronić "Judas Christ". Świetnie się tego słucha w trakcie prowadzenia auta i jesiennych wieczorów :)[V] pisze:Skeleton skeletron to taka fajna barowa płyta.papieroski,kostki lodu,whisky,cycki,diabły,te sprawy.Lubię.
A te ostatnie kawałki na płycie w stylu szwedzkiego bluegrass to dowód, że Johan to luzak, a nie jakiś mroczny visionare, co to chciał "split the sky with solar knife" ;-)
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8373
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: TIAMAT
skoro tak koledzy polecają to może sobie wrócę do judasza chrystusa bo już nic nie pamięta vulture jak to brzmi i w ogóle.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Re: TIAMAT
Kwestia gustu, ale to jednak było coś innego. Dla mnie Treblinka i debiut Tiamat to black metal.Olo pisze:ja nie wiem co Wy macie z tym debiutem - przecież na tle całej ówczesnej Szwecji to to jest absolutna bieda
W płytach pokroju "Clouds" podoba mi się właśnie to, że brzmią staro, archaicznie, nieco naiwnie, ale tak jakoś szczerze. Co goście poszukiwali, nie czytali w internetach czym się inspirować żeby każdy poklepał po plecach i wciąż słychać to w tej muzyce.Triceratops pisze:ja sobie lubie clouds czasami zapuscic, ma to swoj urok, zwiazany glownie ze wspomnieniami ale, ze jako jestem niesmialym i melancholijnym czlowiekiem o lagodnym usposobieniu to wlasnie lubie wspomnienia tamtych czasow i facle nie mam zamiaru sobie szukac zadnych kontekstow jak to teras modne. po prostu lubie i tyle
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3278
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: TIAMAT
Skeleton to bardzo fajna płytka w gotyckim klimacie, trochę takim wsiowym i tandetnym, ale hiciarstwo tej płyty przesłania mi lekką banalność tej muzyki. Lubię te przeboje.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: TIAMAT
Wokal na 'Clouds' = facet z zatwardzeniem. Jak kupiłem to cede w 1999 (nie znając tej płyty wczesniej) to byłem skłonny powiedzieć, że to najgorzej wydane 40zł mojego życia. Do dzis mam niemiły sentyment do tej płyty i nadal uważam, że wokalnie jest biedna na maxa.
Natomiast podobnie jak yosiek, uważam, że Szkieleton Szkieletron jest całkiem spoko hiciarsko-darkłejwową płytką, mozliwie ze jedna z mniej pretensjonalnych w dorobku tiamat.
Natomiast podobnie jak yosiek, uważam, że Szkieleton Szkieletron jest całkiem spoko hiciarsko-darkłejwową płytką, mozliwie ze jedna z mniej pretensjonalnych w dorobku tiamat.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9923
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: TIAMAT
Dla mnie death, btw to chyba pierwsza płytka jaka wyszła z Sunlight.DCI Hunt pisze: Dla mnie Treblinka i debiut Tiamat to black metal.
Najsłabsza z pierwszych jest 'Coulds' z tym nieszczęsnym 'Sleeping Beauty', ech to coś jak 'Nothing Else Matters' / 'Unforgiven' dla Czarnego Albumu albo 'Mother North' dla 'Nemesis Divina'.
Ostatnio zmieniony 24-07-2013, 20:35 przez hcpig, łącznie zmieniany 1 raz.
Yare Yare Daze
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3247
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: TIAMAT
Cieszymy się niezmiernie.
-
- w mackach Zła
- Posty: 694
- Rejestracja: 15-04-2009, 16:00
Re: TIAMAT
Zajebiaszczy jest Skeleton, wokal totalne rżniety od Eldritcha, w tle fajny klimatyczny gitarowy gotycki rock , no i osobisty sentyment naturalnie. Bardzo przyjemna płyta
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8373
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: TIAMAT
no proszę ilu was jest :)
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3247
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: TIAMAT
Pamiętam nawet gdzie kupiłem SS - jeszcze za czasów sklepów muzycznych. Na składance z MH był Dust is Our Fare, jakoś wpadł mi w ucho i wydałem te 55 zł. Płyty nie słuchałem może z dwa lata, ale rzeczywiście chyba najlepsza z tych nie "metalowych". Teledysk też doś czesto na Viva był puszczany.
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: TIAMAT
Ty zaś budzisz odrazę u kobiet odkąd twój pimp wpierdolił ci patelnią, bo klienci nie przychodzili do ciebie tak jak kiedyś i nawet karły-transy z Singapuru nie chciały mieć z tobą nic wspólnego. W dodatku zostawiła cię rodzina, a jako że nie masz środków to życia, a coś trzeba pić i jeść to odpowiednio - ssiesz guzik od koszuli by się nie odwodnić i żujesz skórę z pleców sąsiada. A pas przepuklinowy nosisz na głowie jak Rambo opaskę.Drone pisze:Zespół ten budzi u mnie odrazę.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17378
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: TIAMAT
Tak wlasnie, jest moze i archaiczna ale szczera, ja lubie to stare niby splaszczone brzmienie, dlatego np nowe Autopsy mnie lekko drazni z powodu produkcji. Ja bym na Clouds nie zmienil zadnego momentu na niej, tam wszystko gra. Zreszta Clouds zebrala maxa w thrashem'allu i nie znam nikogo, kto wtedy sluchal metalu i nie podniecal sie ta plyta. A dzisaiaj.. no coz kurwa, postmodernizm, sztuka, filozofia i ajfony. Ja tam nie mam problemu z wlasna osobowoscia i akceptacja wlasnych wyborow, niejeden jakby spojrzal w mego przenosnego playera to by wybaluszyl galy ze zdziwienia :DDCI Hunt pisze:W płytach pokroju "Clouds" podoba mi się właśnie to, że brzmią staro, archaicznie, nieco naiwnie, ale tak jakoś szczerze. Co goście poszukiwali, nie czytali w internetach czym się inspirować żeby każdy poklepał po plecach i wciąż słychać to w tej muzyce.Triceratops pisze:ja sobie lubie clouds czasami zapuscic, ma to swoj urok, zwiazany glownie ze wspomnieniami ale, ze jako jestem niesmialym i melancholijnym czlowiekiem o lagodnym usposobieniu to wlasnie lubie wspomnienia tamtych czasow i facle nie mam zamiaru sobie szukac zadnych kontekstow jak to teras modne. po prostu lubie i tyle
Z kolei kazdemu bez problemu mozna wskazac ulomnosc, dysfunkcje, brak czy inne tam takie motywy, wiec na chuj takie gadki :D
woodpecker from space
- Hellion
- w mackach Zła
- Posty: 907
- Rejestracja: 11-08-2012, 22:26
Re: TIAMAT
Naturalnie bardzo lubię Wildhoney, mam jak większość sentyment do tej płyty, A deeper... nigdy mnie jakoś nie porwał, Skeleton to dobra płyta wypełniona hitami, jak tu nie tupać nóżką do Brighter Than The Sun, albo nie śpiewać razem z Jonathanem 'carve your name in me' w For Her Pleasure, poza tym to worship dla Siostrzyczek. Judas Christ już słabszy, ale np. otwieracz to taki song, że jak go sobie włączę to cały dzień za mną łazi, o wiele od judasza wolę Prey, na którym w końcówce albumu znowu popłynęli w rejony Floydów. Następne albumy słuchałem, ale nie podobają mi się.
Re: TIAMAT
W sumie jak ja poznałem w latach 90-tych to nie do końca mi pasowało takie granie i chyba dzisiaj dużo bardziej mi się podoba. Chyba nawet mam na playerze, więc może sobie dzisiaj włączę do zasypiania ;)Triceratops pisze: Tak wlasnie, jest moze i archaiczna ale szczera, ja lubie to stare niby splaszczone brzmienie, dlatego np nowe Autopsy mnie lekko drazni z powodu produkcji. Ja bym na Clouds nie zmienil zadnego momentu na niej, tam wszystko gra. Zreszta Clouds zebrala maxa w thrashem'allu i nie znam nikogo, kto wtedy sluchal metalu i nie podniecal sie ta plyta.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: TIAMAT
Pamiętam, że w 2004 r. na imprezce po koncercie Anima Damnata, gdzie na chacie siedzieli kolesie (w tym pradawnym składzie) z rzeczonej kapeli to "Clouds" hulało całą noc. Żeby było śmieszniej, Necrolucas zagroził wszystkim uczestnikom, że jak ktoś zmieni repertuar w winampie to własnoręcznie zmiażdży go. Nikt nie zaryzykował.
EDIT: A nie, to jednak był 2002 r.
EDIT: A nie, to jednak był 2002 r.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Re: TIAMAT
Tiamat, My Dying Bride, The Gathering, Paradise Lost, Anathema to były fajne zespoły, przy których można było posmyrać koleżanki w czasach liceum. Ale żeby tak chodzić z płytami tych kapel w walkmanie i słuchać na słuchawkach to raczej nie. Raz na wycieczce w górach słuchałem My Dying Bride na słuchawkach, ale wtedy się zakochałem, czy miałem rozwolnienie... nie pamiętam już, ale w jakimś dziwnym stanie byłem.
- Najprzewielebniejszy
- zahartowany metalizator
- Posty: 4335
- Rejestracja: 31-12-2001, 18:22
Re: TIAMAT
Astral sleep - magia, byłem gówniarzem jak usłyszałem, czytałem przy niej Hobbita, wiec ma dla mnie sentymentalny w hcuj przekaz, podobnie Clouds, odloty, doły, mizantropia na cmentarzach, tanie wina. Deeper Kind of Slumber - jaranie, jaranie i jeszcze raz jaranie... pozniej odpadlem od Szwedów, od czasu do czasu zapuszcze Skeltony i Judasze i calkiem niezly Prey... a Wings of Heaven leciała na moim ślubie ;-)
WINYLE na sprzedaż viewtopic.php?f=25&t=18597&p=1845769#p1845769