MASSACRA (Fr)

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10034
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: MASSACRA (Fr)

24-07-2013, 23:32

Enjoy the Violence.
Maria Konopnicka

Re: MASSACRA (Fr)

24-07-2013, 23:33

Lykantrop pisze:Nie od dziś wiadomo, że francuska MASSACRA była najlepszą masakrą spośród wszystkich massakr.
Dla mnie - bez wątpienia. Przez moment sądziłem też, że to jedyna. Później dowiedziałem się o twórcach "From Beyond", zakupiłem na bazarku na Wałbrzyskiej "Requiem" ekipy kolumbijskiej, a także trafiły do mnie demówki Massacre niemieckiej i chyba portugalskiej czy brazylijskiej :) Czasy bez internetu były czasami pełnymi pamięci i niespodzianek :)
Maria Konopnicka

Re: MASSACRA (Fr)

24-07-2013, 23:35

knaar pisze:Massacra to był jeden z moich najbardziej ulubionych zespołów na początku lat 90-tych. Jako pierwszą też poznałem Signs of the Decline wydaną przez Takt. Właśnie ta kaseta obok Messiah - Hymn to Abramelin i Sepultura - Beneath the Remains to była moja święta trójca i przez dłuższy czas nie wyobrażałem sobie, że można nagrać coś lepszego.
Też dokładnie tak miałem - święta trójca - te płyty poznałem w podobnym czasie i były dla mnie nie do przebicia :)
Awatar użytkownika
PrzemoC
postuje jak opętany!
Posty: 554
Rejestracja: 21-08-2006, 15:21
Lokalizacja: uOpolskie

Re: MASSACRA (Fr)

24-07-2013, 23:38

Maria Konopnicka pisze:21 lat minęło odkąd usłyszałem "Signs of the Decline" - dokładnie pamiętam ten dzień. Były wakacje i wpadł do mnie kumpel, z którym chodziłem do szkoły. Zacząłem mu się chwalić kasetami, które kupiłem podczas swojego wyjazdu na obóz harcerski: Slayer, Deicide, Morgoth... Właściiwie to były moje początku słuchania death metalu. Włączyłem mu Deicide jako najbardziej brutalną i wściekłą muzykę na świecie. Kumpel pokiwał głowią i powiedział. - Mój kolega przyniósł kiedyś do mnie kasetę swojego brata, na której było takie napierdalanie, że ten Twój Deicide (czytaliśmy wtedy tak jak się pisało) brzmi jak jakieś szanty. Zespół nazywał się MASAKRA!
Do dziś nie wiem czy rzeczywiście kumpel (nie siedział w metalu) słyszał jakąś kasetę zespołu Masakra, która wydała mu się aż tak brutalna, nie mam pojęcia, która to Masakara była, bo przecież zespołów o tej nazwie było sporo (o czym wówczas nie miałem pojęcia). Myślę, że najprawdopodobniej to zmyślił i nie było nigdy kasety brata jego kolegi. Efekt jednak był taki, że następnego dnia wsiadłem na swoją zieloną kolarzówkę i wyruszyłem do miasteczka w poszukiwaniu Masakry. Objeździłem bazarak, ale poza tym, że jeden z gości powiedział mi, że cały ten metal to masakra to nic ciekawego nie znalazłem. Na sam koniec trafiłem do księgarni muzycznej "Bzyk", w której sprzedawca bez słowa podał mi "Sings Of Decline" wydane przez firmę TAKT. Nawet nie prosząc by mi włączył, kupiłem w ciemno i wkładając kasetę do walkmana pognałem do domu spodziewając się dźwiękowej apokalipsy. Zamiast tego ze słuchawek poleciał bardzo przystępny death thrash, w którym rozkochałem się miłością czystą i szczerą, trwającą do dziś. Zaraziłem tą kapelą sporo osób i moich kręgach w połowie lat 90-tych francuska Massacra była nie dość, że zespołem dużo bardziej popularnym niż ta amerykańska (o kolumbijskiej nie wspominając), to przewyższała popularnością wiele większych i powszechnie bardziej rozpoznawalnych zespołów.
Deja-vu. Zob. swój post w tym temacie sprzed 1,5 roku ;).
535

Re: MASSACRA (Fr)

24-07-2013, 23:42

Maria Konopnicka pisze:
535 pisze: Jestem pewien, nie umniejszając Twej roli siewcy, że Massacra miała grono oddanych słuchaczy w każdym metalowym kręgu.
Nie mam pojęcia jak było szerszej - bo nie miałem wówczas większego kontaktu z ludźmi w innych zakątków kraju.
Final Holocaust i Enjoy The Violence, były w obrocie na równi z największymi ówczesnego młócenia. Nie jest żadną tajemnicą, że to był bardzo popularny zespół.
Maria Konopnicka

Re: MASSACRA (Fr)

24-07-2013, 23:57

PrzemoC pisze:Deja-vu. Zob. swój post w tym temacie sprzed 1,5 roku ;).
Hehehe! Pierwszy post bliższy prawdy - rzeczywiście to już był początek roku szkolnego, pojechałem po tę kasetę autobusem, a przesłuchałem dopiero w domu. Tak właśnie mi coś nie do końca pasowało jak to wszystko opisywałem. Chyba usiądę i opiszę okoliczności zakupu i poznania tych 25 tys. płyt, które mam w swojej kolekcji :))) Wydam może w formie książki :) Kupicie? :)
Maria Konopnicka pisze:To był rok 1992 - w podstawówce starałem się wkręcać kolegów w metal. Kiedyś kumpel z ławki powiedział mi, że słyszał taki zespół, który nazywa się Masakra i gra tak niesamowicie brutalnie, że na pewno nic podobnego w życiu nie słyszałem. Następnego dnia wyciągnąłem jakieś zaskórniaki i po lekcjach udałem się w poszukiwaniu Masakry. Przeszedłem cały bazarek w moim miasteczku wzdłuż i wszerz, ale panowie tylko pukali się w głowę, albo proponowali mi jakieś inne kasety. O Masakrze nigdy nie słyszeli. Wreszcie odwiedziłem sklepik, w którym często się zaopatrywałem - nazywał się Bzyk - i już bez większego postanowienia zapytałem, przygotowując się na podróż do Warszawy. Pan z brodą wyciągnął jednak spod lady kasetę z Taktu na której ujrzałem rycerza w dymiącej zbroi. Zakupiłem pośpiesznie kasetę i biegiem pognałem do domu, gdzie czekał na mnie jednogłośnikowy magnetofon i walkman, którego ze sobą nie wziąłem, bo zakup kasety na tyle mnie zrujnował, że nie miałem już pieniędzy na baterie. Włączyłem spodziewając się jakiejś masakrycznej rzeźni - jakież było moje zaskoczenie gdy usłyszałem muzykę, której bliżej było do thrashu niż do death metalu. Później dopiero dowiedziałem się, że zespołów o takiej nazwie jest sporo i cholera wie, którą Masakrę mój kolega miał na myśli. Po latach przyznał się, że nie słyszał żadnej Masakry, a nazwę zespołu wymyślił, żeby zaimponować mi, że zna coś czego ja nie znam. :) Słuchałem tej płyty przez wiele miesięcy jak opętany - kocham na niej każdy dźwięk i do dziś należy do mojej absolutnej czołówki.
Kolejne dwie ich płyty "Enjoy the Violence" i "Final Holocaust" kupiłem za jednym zamachem - jakby inaczej - podczas obozu harcerskiego (zawsze na wyjazdy dostawałem od rodziców więcej kasy i za wszystko kupowałem kasety). Nabyłem je w Giżycku, w fajnym sklepiku, gdzie dominował metal. Wydałem tam co do grosza wszystkie pieniądze. :)
Tym razem były to wydawnictwa z MG. Aż tak mnie nie sponiewierały - pewnie dlatego, że w tym czasie poznawać zacząłem wiele znakomitych death metalowych albumów zespołów takich jak Deicide, Death, Cannibal Corpse, Obituary. Mimo wszystko i tak ceniłem je bardzo wysoko i regularnie słuchałem. Późniejsze płyty już nic dla mnie nie znaczą - nawet je mam, ale na więcej przesłuchań nie zasłużyły.
Tak dokładnie było :) Jak admini nie będą na bieżąco czyścić tematów to za parę lat nie będę miał tu już nic do napisania :(
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6580
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: MASSACRA (Fr)

25-07-2013, 00:08

Zawsze można skasować konto razem z postami i lecieć od nowa ;)
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Maria Konopnicka

Re: MASSACRA (Fr)

25-07-2013, 00:12

To jest jakiś pomysł, ale cholera zrobiłem to już kiedyś i jak zrobię to ponownie to znów moi forumowi wrogowie poczytają to za słabość :))
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15582
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: MASSACRA (Fr)

25-07-2013, 01:03

Maria Konopnicka pisze:21 lat minęło odkąd usłyszałem "Signs of the Decline"..........
hmm czyżby ktoś się tutaj odniósł do mojego postu w viewtopic.php?f=4&t=8266&start=104160 ? ;)

to mój ich jedyny album który posiadam
nie wiem czy lubie bardziej Signs czy Enjoy ale obie są zajebiste (debiut tyż fajny był chyba) :)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18224
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: MASSACRA (Fr)

25-07-2013, 07:20

Proponuje nie dyskutowac o jakimś zespole, który święcił triumfy w czasach gdy nie wiedzieliście jeszcze czy napletek powinien schodzić do połowy czy całkiem :) O nowym ingraved se podyskutujcie
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: MASSACRA (Fr)

25-07-2013, 12:29

Maria Konopnicka pisze:moi forumowi wrogowie poczytają to za słabość :))
Obrazek
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MASSACRA (Fr)

25-07-2013, 12:38

Photoshop level 99
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: MASSACRA (Fr)

25-07-2013, 12:49

Fotoszop jest dla słabych.
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Maria Konopnicka

Re: MASSACRA (Fr)

25-07-2013, 14:26

Triceratops pisze:Proponuje nie dyskutowac o jakimś zespole, który święcił triumfy w czasach gdy nie wiedzieliście jeszcze czy napletek powinien schodzić do połowy czy całkiem :) O nowym ingraved se podyskutujcie
Ten zespół w porównaniu do Tiamat nigdy triumfów nie święcił. Dziewczyny w moim liceum nie chodziły w koszulkach Massacra, a koledzy nie słuchali płyt tej kapeli sądząc, że są metalowcami. Z Tiamat tak właśnie było.
Oczywiście wciąż lubię Tiamat i mam spory sentyment do tego zespołu - tyle, że aktualnie nie bardzo mi się chce go słuchać.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18224
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: MASSACRA (Fr)

25-07-2013, 14:44

Marian, twoja sensowna i dosc merytoryczna argumentacja mnie calkowicie przekonala, zmieniam zdanie :)
woodpecker from space
Maria Konopnicka

Re: MASSACRA (Fr)

25-07-2013, 15:22

Triceratops pisze:Marian, twoja sensowna i dosc merytoryczna argumentacja mnie calkowicie przekonala, zmieniam zdanie :)
To super - jak następnym razem się spotkamy to możemy nie posłuchać TIAMAT :)
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18224
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: MASSACRA (Fr)

25-07-2013, 15:31

Dd dzisiaj w ogole nie bedziemy rozmawiac o zespolach, w ktorych koszulkach chodzily dziewczyny i juz nie swieca triumfow, szkoda slow na takie bzdziny. zaczniemy np od Slayer albo jakiego Morbid Angel ;)
woodpecker from space
Maria Konopnicka

Re: MASSACRA (Fr)

25-07-2013, 15:34

Dokładnie tak - masterful Death Metal and Black Metal Magazine - a nie ochronka dla wrażliwych dziewcząt :)
Awatar użytkownika
Realista
weteran forumowych bitew
Posty: 1360
Rejestracja: 18-12-2009, 11:13

Re: MASSACRA (Fr)

25-07-2013, 16:29

Maria a kiedy kupiłes ten Signs of Decline? latem, jesienią? zastanawia mnie to po prostu bo wobec tego nalezy domniemywać że polscy piraci piracili płyte od razu jak wyszła... prawie jak piraci mp3 :D
Maria Konopnicka

Re: MASSACRA (Fr)

25-07-2013, 18:43

Realista pisze:Maria a kiedy kupiłes ten Signs of Decline? latem, jesienią? zastanawia mnie to po prostu bo wobec tego nalezy domniemywać że polscy piraci piracili płyte od razu jak wyszła... prawie jak piraci mp3 :D
Była to jesień, ale myślę, że miarę wczesna bo raczej nie czekałbym miesiącami by kumplowi pochwalić się jakie kasety kupiłem w wakacje. Pirackie wydania pojawiały się stosunkowo szybko - pewnie, że nie tak szybko jak dzisiaj mp3, które dostępne są zwykle jeszcze przed oficjalnymi premierami, ale na pewno nie było tak, że czekało się po premierze na kasetę z TAKTU czy MG latami - raczej była to kwestia miesięcy, a być może nawet tygodni. Trudno też powiedzieć bo wówczas nie zdawałem sobie sprawę z dokładnych premier większości wydawnictw.
ODPOWIEDZ