nie wiem /nie znam

[Triceratops]

Nie rozumiem, znaczy sie co, zeby sluchac muzyki to trzeba o niej gadac i wiedziec o wykonawcy i kurwa....rozwijac sie? Ja pierdole, wysiadam, bo to nie moj wagonik, ja lubie sluchac mozyke ot, co, pewnie nienormalny jestem ale do sluchania uzywam wylacznie uszu, dupa jeszcze nie potrafie. Dyskomani kiedys to byli milosnicy dyskotek, szczerze mowiac nie widze w tym nic niezwyklego ani nagannego, kiedys sie lazilo na dyskoteki w latach 80 i nie mialem pojecia ile plyt ma Classix Nouveaux albo Marek Bilinski, wazne ze muza byla fajna a dzisia kurwa rozwoj.....so sad.

[hcpig]

Konsekwencją tego o czym piszesz byłoby zaprzestanie pisania na forum, ew. ograniczenie się do wlepiania lin z tub różnych.

[Triceratops]

Nie widze zwiazku, podejrzewam, ze nie znam skladow, personaliow i innych takich historii na temat sporej czesci wykonawcow, ktorych slucham ale mi to jakos nie zakloca odbioru i sczerze mowiac mam to kompletne w dupie. Jezeli zechce znac personalia tych fachowcow, to sobie poczytam ksiazke telefoniczna, bo nazwisko i imie o niczym nie swiadczy. Zgroza po prostu co sie dzisiaj dzieje.Ja sie poddaje, wloncze sobie mjuzik i sie bede delektowal i chuj, ze sie nie rozwijam.

[Skaut]

przejebane słuchać muzyki bez kontekstu, a jeszcze gorzej czytając personalia zespołu i porównywać się do randomowego wieśka :/

[Harlequin]

przejebane słuchać muzyki bez kontekstu, a jeszcze gorzej czytając personalia zespołu i porównywać się do randomowego wieśka :/

Czyżby Edyta dostała nową ksywę? :D

[gelO]

a do tego uwielbiam jesc lyzka smalec ze skwarkami i zagryzac kiszonym ogorem :)

O kurwa, mocne. Chyba bym puścił pawia większego niż podczas słuchania Nightwish!:-)))

[Triceratops]

przejebane słuchać muzyki bez kontekstu, a jeszcze gorzej czytając personalia zespołu i porównywać się do randomowego wieśka :/

kurwa cale zycie spierdolone :(

[morbid]

The Church.....polecacie jakąś płytę ????

[Aegir]

Poszperałbyś trochę, poczytał, przeanalizował, popróbował, a nie tak od razu "co polecacie z The Church?" ; )
A w temacie: czego warto posłuchać, jeśli chodzi o brytyjski Ewigkeit? O ile prócz słynnego kaweru cokolwiek się tutaj liczy.

[Biały]

Poszperałbyś trochę, poczytał, przeanalizował, popróbował, a nie tak od razu "co polecacie z Ewigkeit?" ; )

[Sybir]

Panowie, a ktoś z Was słyszał może długograj Cerekloth? Trzymają linię EPek, czy zeszli poniżej poziomu tychże?

[DCI Hunt]

jest fajny, ale trochę taki nowoczesny momentami. słychać, że się dysonansów nasłuchali.

[Baton]

ANIMAL COLLECTIVE - idzie słuchać, czy to jakies hipsterskie gówno dla pedałów?

[Wódz 10]

ANIMAL COLLECTIVE - idzie słuchać, czy to jakies hipsterskie gówno dla pedałów?

Debiut jest fantastyczny, nagrywany jeszcze bodajze jako Avey Tare & Panda Bear. Spirit They're Gone, Spirit They've Vanished. Dziwaczna muzyka, psychodelia, syntezatory...wokale moga troche odpychac infantylnoscia, ale konkretny to album. Od halasliwego, szumiacego poczatku, az do galopujacej, acz refleksyjnej piesni o Alvinie...Konkret.

Momentami brzmi to naiwnie, niczym zrobione na kolanie, przez kolesi, ktorzy nie potrafia na niczym grac i dra morde bez sensu, ale to jest u nich wlasnie piekne. Niestandardowe piosenki maja.

Merriweather...mam jeszcze i jest bardzo OK, fajnie sie leja syntezatory z nieba, arpeggiatory rozne. Stamtad pochodzi rewelacyjny My Girls. Bardzo repetytywna muzyka, harmonie wokalne nadal bardzo 'miekkie'. Zadne gowno dla pedalow.

Badaj debiut.

[Harlequin]

ANIMAL COLLECTIVE - idzie słuchać, czy to jakies hipsterskie gówno dla pedałów?

Znam tylko Merriweather i także polecam.

[Baton]

Ok, namówiliście mnie. Dzięki.

[Maria Konopnicka]

Alec Empire - znam wyrywkowo i z tego co się zorientowałem jego twórczość ma różne odcienie. Który album jest najostrzejszy, najbardziej dziki i bezkompromisowy? Intelligence & Sacrifice zapowiada się obiecująco, ale czy to jest największa petarda?
W ogóle posłuchałbym jakiegoś takiego mega brutalnego nakurwu w tych klimatach. Może mi coś polecicie?

[Baton]

CURSE OF THE GOLDEN VAMPIRE - Mass Destruction. Bajka z cyklu "Jak Alec Empire, Kevin Martin i Justin K Broadrick zgwałcili analnie wszechświat".

[0ms]

CURSE OF THE GOLDEN VAMPIRE - Mass Destruction. Bajka z cyklu "Jak Alec Empire, Kevin Martin i Justin K Broadrick zgwałcili analnie wszechświat".

+ s/t

[Maria Konopnicka]

A może coś jeszcze ostrzejszego? Morderczy bit, ponaddźwiękowa szybkość i dzikie wokale.... CURSE OF THE GOLDEN VAMPIRE jest jednak wyważone i dość subtelne