CARCASS
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- sadhu
- starszy świeżak
- Posty: 18
- Rejestracja: 18-06-2012, 02:57
Re: CARCASS
Za dużo kawałków trwających powyżej 2 minut na tym nowym albumie, aż się nie chce słuchać tego brandzlowania.
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: CARCASS
A ja podchodzę na luzie do tego nowego albumu CARCASS. Jak podejdzie to podejdzie, a jak będzie chujowy to trudno...;-)
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
- Kosturr
- zaczyna szaleć
- Posty: 172
- Rejestracja: 17-10-2011, 19:12
Re: CARCASS
Swansong faktycznie się dobrze słucha, też kiedyś woziłem ją w aucie, bo tam się chyba najlepiej odnajduje ta płyta :D Nie będę jednak ukrywał że nie chciałbym, aby nagrali Swansong 2, czy poszli jeszcze bardziej drogą obraną na ostatniej płycie. Zdecydowanie jestem w tym wypadku fanem kroków wstecz, 2 byłoby idealnie, ale 1 też nie najgorzej. Jak pierwsze opinie?Sova pisze:Swansong jest świetną płytą ! słucham często w aucie jadąc na pocztę - a że pocztę mam blisko to ten song znam na pamięć:
- antek_cryst
- postuje jak opętany!
- Posty: 571
- Rejestracja: 25-02-2011, 23:01
- Lokalizacja: stolnica
Re: CARCASS
Obleciałem tego nowego carcassa jeszcze kilka razy, potem dla porównania zapodałem "heartowork" i mam takie smutne odczucie, że nowy album nie jest jakoś strasznie chujowy - on jest logiczną kontynuacją tego, co nagrali po Necroticism, a że gnagrywali rzeczy takie se, średnie, szkolne 3+ to i nowy long jest taki właśnie na 3+.
uważam, że cudownie być pijanym. Nawet chyba lepiej niż oświeconym.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re:
Skaut pisze:jeszcze z dwie takie opinie i uznam, że nowe Exhumed jest z tysiąc razy lepsze od nowego Carcass bez słuchania ;]sadhu pisze:Za dużo kawałków trwających powyżej 2 minut na tym nowym albumie, aż się nie chce słuchać tego brandzlowania.
Też jeszcze nie słyszałem całej płyty, ale już jestem skłonny wystawić notę;)
- Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
Re: CARCASS
Słabiutki ten nowy karkasik, ledwo dotrwałem do końca. Ładnie se grajo te gitary, same sobie. Tylko nic z tego nie wynika. Gdzie temu do Heartwork. Ten nowy perkusista to jakaś pomyłka.
Równolegle jadę z ostatnim Immolation i Deeds Of Flesh, które wgniatają "dzieło" Anglików w glebę.
Równolegle jadę z ostatnim Immolation i Deeds Of Flesh, które wgniatają "dzieło" Anglików w glebę.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CARCASS
Mi się ta nowa płyta podoba jak na razie tak pół na pół. Żadna to rewelcja ale parę razy uśmiechnąłem się pod nosem. Momentami strasznie na siłę upchane motywy, co sprawia wrażenie sztucznego wydłużania penisa. Takie współczesne soft porno, bez większych emocji i podniet ale zwraca uwagę bo są cycki i głośne sapanie od czasu do czasu ;) Coś tam było wyżej o jakiejś iskrze ale moim zdaniem daje się po prostu wyczuć kompletny brak chemii między tymi ludźmi. Nie wiem jak będę do niej podchodził za jakiś czas ale obawiam się, że może być tak, że nie będę podchodził wcale albo włączę od czasu do czasu do piwa żeby pośpiewać sobie The Granulating Dark Satanic Mills, który chyba najbardziej jest zbliżony do tego co zrobili na Swansong i od razu wpadł mi w ucho. Z drugiej strony tak sobie myślę, że nawet nie mieli zamiaru za bardzo się wysilić. Ot poszli do studia, pogadali o starych czasach, posłuchali Heartwork, jeden kawałek zbudowali nawet na tej samej strukturze co tytułowy. Zapomnieli jednak o piwie i przewietrzeniu pomieszczeń bo co rusz czuć bąki ale nikt się nie śmieje. To chyba największa kara dla fana kiedy czuje podskórnie, że muzykom się nie chce.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CARCASS
Teraz jestem na etapie takim, że gdyby okroić nieco te kawałki to byłaby bardzo dobra płyta. Coraz więcej rzeczy zaczyna mi się na niej podobać. Ciekawe co będzie jutro ;)
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
kurdę, aż się boję, że niedługo napiszesz:est pisze:Teraz jestem na etapie takim, że gdyby okroić nieco te kawałki to byłaby bardzo dobra płyta. Coraz więcej rzeczy zaczyna mi się na niej podobać. Ciekawe co będzie jutro ;)
a nie chce mi się tego Carcass nawet sprawdzać ;]est pisze:Och jak bardzo się myliłem tak pochopnie oceniając ten album. Od rana słucham go bez przerwy i coraz bardziej mi się podoba. Przemyślany, odważny i wielowarstwowy materiał. Ten album nie wali pięścia w mordę tylko przenika do krwi żeby w odpowiednim momencie uderzyć do głowy.
Coś tam było! Człowiek!
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CARCASS
Takich rzeczy to nie będzie na pewno :) Pomyślałem sobie po prostu, że zamiast się obrażać spróbuję "zrozumieć" ten materiał i już nieco bardziej wyciszony dostrzegam w nim po prostu przyjemne dla mnie granie. Dodam, że przez ostatnie tygodnie mam bardzo mało czasu, w samochodzie cały czas kręci się The Cult a w domu też wolę posłuchać albo rzeczy, które znam, albo czegoś niewymagającego. Moim zdaniem jest na tej płycie pewien potencjał do wychwycenia. Nie będę nikogo zmuszał do jej słuchania, a znając ciebie to prędzej czy później i tak po to sięgniesz :)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CARCASS
Z kolei dzisiaj im dalej tym lepiej. Płyta po prostu nie zaczyna się za ciekawie i to zniechęca, ale tak od piątego kawałka to już wszystko leci tak jak ma lecieć. No, przyznam, że ze dwa riffy mogłyby trafić na ostatniego Kreatora i nikt by się nie połapał, ale to chyba taka próba grania pod młodocianych metalowców. Postanowiłem sobie, że - w miarę możliwości - do fizycznej premiery tego materiału będę słuchał go przynajmniej raz dziennie.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: CARCASS
Mocne postanowienie. Informuj na bieżąco o swoich postępach.est pisze:Postanowiłem sobie, że - w miarę możliwości - do fizycznej premiery tego materiału będę słuchał go przynajmniej raz dziennie.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CARCASS
Mam taki zamiar :]
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CARCASS
Dzisiejszy odsłuch utwierdził mnie w przekonaniu, że kolejność kawałków jest nieodpowiednio dobrana. Poza tym odnajduję coraz więcej przyjemności w wielu momentach i są one (te momenty) wyczekiwane przeze mnie podczas słuchania Surgical Steel.
- antek_cryst
- postuje jak opętany!
- Posty: 571
- Rejestracja: 25-02-2011, 23:01
- Lokalizacja: stolnica
Re: CARCASS
Mam podobne odczucia. Słucham tej płyty tak co 2gi dzien i coraz więcej fajnych rzeczy w niej odkrywam. Niestety, jest tam tyle samo męczenia buły co momentów z biglem. Są kawałki, które do połowy ładnie ciągną na bramkę, ma to rytm, fajnie buja, po czym nagle coś się psuje i zaczyna się kombinowanie na siłę - zupełnie jak na heartwork.est pisze:Teraz jestem na etapie takim, że gdyby okroić nieco te kawałki to byłaby bardzo dobra płyta. Coraz więcej rzeczy zaczyna mi się na niej podobać. Ciekawe co będzie jutro ;)
Jakby to ogolić o połowę to byłaby fajna epka a tak jest album na szkolne 3+.
Tak sobie myślę, że nowy carcass sprawdziłby się w punkowym podejściu do kompozycji - bierzemy główny riff, zwrotka-refren, wypieprzamy ozdobniki i koniec piosenki. Byłby z tego bardzo fajny, prosty acz mocno bujający album.
No, ale to oni są artystami, ich wola się tu dzieje
uważam, że cudownie być pijanym. Nawet chyba lepiej niż oświeconym.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: CARCASS
Prosta sprawa. Ten sam materiał z innym brzmieniem i zmianą niektórych aranżacji dałby bardzo dobry album.antek_cryst pisze:Tak sobie myślę, że nowy carcass sprawdziłby się w punkowym podejściu do kompozycji - bierzemy główny riff, zwrotka-refren, wypieprzamy ozdobniki i koniec piosenki. Byłby z tego bardzo fajny, prosty acz mocno bujający album.
No, ale to oni są artystami, ich wola się tu dzieje
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CARCASS
Jest taka bajka o ptaszynie chcącej upiec ciasto, które powaliłoby wszystkich znajomych (jakies inne kurwa gady) z nóg. Tak poprawiała, kosztowała, poprawiała i kosztowała aż okazało się, że większość zjadła sama :)antek_cryst pisze:Tak sobie myślę, że nowy carcass sprawdziłby się w punkowym podejściu do kompozycji - bierzemy główny riff, zwrotka-refren, wypieprzamy ozdobniki i koniec piosenki. Byłby z tego bardzo fajny, prosty acz mocno bujający album.
No, ale to oni są artystami, ich wola się tu dzieje
Trzeba przyznać, że masz rację. Jest wiele na siłę upchanych rzeczy, które psują odbiór tej płyty i rozstraja mnie to nerwowo.
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1542
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: CARCASS
Przesłuchałem 2 razy - jak na mnie i tak dużo - i cóż: kolejne rozczarowanie. Muzyka przewidywalna do bólu, schemaciki, riffy, które wpadają jednym uchem i wypadają drugim. Po minucie słuchania jakiegoś utworu miałem ochotę przeskoczyć do następnego. Już nie znajduję przyjemności w słuchaniu takiej muzyki, trudno, to mój problem.
Takie tylko niezobowiązujące skojarzenie: Intro "1985" powinno mieć tytuł "1981" - od razu kojarzy się z "The Ides Of March" Iron Maiden.
Takie tylko niezobowiązujące skojarzenie: Intro "1985" powinno mieć tytuł "1981" - od razu kojarzy się z "The Ides Of March" Iron Maiden.