Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Czy ktoś tutaj uwielbia równie mocno jak ja ich boski debiut, tj. "Rhapsodies In Red"? Była święta trójca austriackiego deathu: DISHARMONIC ORCHESTRA, PUNGENT STENCH i DISASTROUS MURMUR.
Cenię jedynkę, ale nie potrafię docenić pozostałych, chociaż nie słuchałem już dawno, więc sobie puszczam "Folter":
Tragedii nie ma, ale...
"...and Hungry Are the Lost":
Temu chyba przyjrzę się bliżej.
"Marinate Your Meat":
kiedyś wydawał mi się za pospolity, bez wyrazu. Dobry temat założyłeś.
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
Taką właśnie mamy dziś młodzież - krzyczą najgłośniej o Sabatonach, Amon Amartach, Arch Enemach i innych cukiereczkach, które jeszcze niedawno jedli. A parawdziwa sztuka przez duże SZU ich nie interesuje. Nie widzę innego wytłumaczenia - czy nikt naprawdę - poza kolegą Pacjentem - nie zna jednej z najwybitniejszych płyt deathmetalowych ever, tj. "Rhapsodies in Red"? Jak można to zmienić? Czy cierpliwym tłumaczeniem czy może raczej wyciąganiem za włosy z szamba nowoczesnego metalu? Jak przemówić, jak wstrząsnąć, jak zachęcić?
Ja znam . Mam na kasecie ,słuchałem ostatnio jakieś 5 lat temu . Aktualnie nie miałem na czym odtworzyć . Zapamiętałem , że było to bardzo klimatyczne granie ale nie w tym pedalskim sensie . Było klimatycznie i bardzo hamsko zarazem . Były klawisze ale były takie że jakby puścił dziecku w nocy to by osrał kołdere. (dobrze zapamiętałem czy to raczej nie ten materiał ? )
Zgadzam się z Tricepsem - debiut to dobra płyta, ale na pewno pisanie o niej jako o " jednej z najwybitniejszych płyt deathmetalowych ever" jest grubą przesadą. Oczywiście rozumiem Drone bo sam lubię nieraz grubo przesadzić jak mam fazę na jakiś zespół/ płytę, zakładam temat a tu żadnej chuj nie chce nawet zdania napisać. Przyznać jednak muszę, że akurat debiutu nie słuchałem od wielu wielu lat - nie wiem jak to się stało, ale nie dorobiłem się CD. Mam gdzieś na kasecie, a kaset dawno już nie słucham. Poza tym znam i mam na CD ...and Hungry Are the Lost i jest to płytka przyzwoita, całkiem fajne jest MCD Where the Blood for Ever Rains, natomiast ostatni długograj "Marinate Your Meat" przeszedł u mnie bez większego echa i bodaj po dwóch czy trzech przesłuchaniach powędrował na półkę.
Zestawienie tej kapeli z bardzo dobrym DISHARMONIC ORCHESTRA i genialnym PUNGENT STENCH jest dla mnie mocno kontrowersyjne.
Debiut to środkowe rejony II ligi. Trzeba mieć nierówno pod kopułą żeby określać go wybitną pozycją. No chyba że autor chciał zaimponować pryszczatym kucom dogłębną znajomością podziemnego death metalu.
wysłane za pomocą Tapatalk4
I'll give you black sensations up and down your spine
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
w kategorii "przeciętny death metal z Austrii wydany przez Osmose w 1992 roku" zajmuje pierwsze miejsce.
I'll give you black sensations up and down your spine
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
W kategorii płyta death metalowa, zespołu z Austrii, wydana przez Osmose w 1992 roku nagrana przez zespół o inicjałach DM z pewnością numer jeden :)
Każdy ma jakieś słabości - ja np. uważam, że trzecia płyta francuskiego Massacra jest zdecydowanie jedną z najlepszych płyt w historii metalu w kategorii death/thrash metal :)
Maria Konopnicka pisze:W kategorii płyta death metalowa, zespołu z Austrii, wydana przez Osmose w 1992 roku nagrana przez zespół o inicjałach DM z pewnością numer jeden :)
Każdy ma jakieś słabości - ja np. uważam, że trzecia płyta francuskiego Massacra jest zdecydowanie jedną z najlepszych płyt w historii metalu w kategorii death/thrash metal :)