SATYRICON

[[V]]

;D

jego blog spotkał się z dużym zainteresowaniem,ma siłę przebicia,nie jest tak hermetyczny jak większość podobnych miejsc gdzie pisze się o muzyce.Dobrze mu życzę;)

[Skaut]

A William i Jeff są? ;)

Williamów i Jeffów jak mrówków, doprecyzuj bo nie wiem czy o Carcass w przypadku Jeffa pytasz? ;]

To było zamierzone, chcę wprowadzić odpowiednią dozę niepokoju i niepewności w twoje odsłuchy nowego Satyricon.

usz Ty nicponiu

[Triceratops]

Posluchalem, zadnego popu tam nie ma, jest jakis metal a w jednym kawalku normalne wokale. Po prostu user friendly plyta.

[est]

czyli jednak dla fanów Moonspell i Samael?

[Maria Konopnicka]

Satyricon od czasu Rebel to ekstraklasa black metalu:)).

Podobnie Dimmu Borgir i Cradle Od Filth i Samael, który dojrzał po nagraniu Passage

[Bezdech]

Poleciała jeszcze raz z rana - letnia płyta i nie o porę roku tutaj chodzi. Melodie gitar niesamowicie mnie irytują i skreślam przy nich taką poziomą kreskę. Całość jest jakąś tam ucieczką w minimalizm, ale nie zagryza się to w ogóle - za wysokie progi pewnie. Tego "ciepła", czy "popu" ponownie nie stwierdziłem i nie wiem gdzie to niby słychać, chyba że o pop-metal chodzi to może tak, ale takie określenie to w sumie oksymoron i synonim gówna, a jestem w dobrym humorze i litość gości dziś w mym sercu.

[Triceratops]

czyli jednak dla fanów Moonspell i Samael?

Raczej dla fanow Johna Coltrane i Alberta Aylera

[Maria Konopnicka]

heh,doceniam ironię,ale naturalnie uważam,że to jest płyta dla dojrzałych słuchaczy.Dzięki uprzejmości dobrego kolegi miałem dostep do materiału w dobrej jakości troche wcześniej I zdążyłem się osłuchać z tą płytą I na tej podstawie formuluje wnioski.Dlatego dla mnie te wpisy kilka stron dalej o eurowizji,nieporadności,trolling marii w temacie są czymś co traktuje z przymrużeniem oka;)Nie zakładam,że ta płyta musi się każdemu podobać,ale może nadszedł czas żeby osłuchać się z materiałem porządnie a później cos napisać..

Ale po co osłuchiwać i na siłę szukać drugiego dna - wyrobiony słuchacz jest w stanie ocenić już po pierwszym przesłuchaniu, czy dana płyta warta jest dalszych przesłuchań czy nie. Wiem z doświadczenia, że w przypadku niektórych płyt uporczywe wgryzanie się w nie jest tylko stratą czasu. Więcej czasu to poświęcę ostatniemu GORGUTS czy Deeds of Flesh bo po prostu czuję, że te płyty mają potencjał. W przypadku Satyricon słyszę, że potencjału nie ma - co najwyżej jakbym się zmusił i przesłuchał kilkadziesiąt razy to bym się do tej płyty przyzwyczaił -kto wie, może bym nawet do niej wracał, bo kojarzyła by mi się z jakimiś wydarzeniami z mojego życia. Straciłbym dystans i tylko tyle - ta płyta nie stała by się nawet odrobinę lepsza i po tysięcznym przesłuchaniu. To tak jak z discopolowym Akcentem - jakbym włączył ich płytę i usłyszał to stwierdziłbym, że mnie nie interesuje, że to nie dla mnie i tyle... Po cholerę bym miał się z tym osłuchiwać?

Zakładam,że bedzie podobnie jak z Feel sorry for the fanatic czy właśnie Vision thing,czas bedzie pracował na korzyść Satyricon.

Nie będzie podobnie, bo jak wyszło "Fell sorry..." to stwierdziłem, że to niezła płyta, ale nie ma nic wspólnego z Morgoth i nie chciało mi się jej za bardzo słuchać, bo miałem ochotę na Morgoth a nie takie granie jakim nas uraczyli. Gdy jednak przyszła mi ochota na coś innego, to chętnie sobie jej słuchałem. W przypadku Satyricon uważam, że nagrali płytę słabą, rozwlekłą i nudną - ugładzili swoje stare patenty i dostosowali muzykę do szerszego grona odbiorców. Nie interesuje mnie taka muzyka, podobnie jak płyt y KORN, TRIVIUM, AMON AMARTH, CHILDREN OF BOODOM, NIGHTWISH i wiele innych, które cieszą się dużą popularnością i do których Satyricon wraz z najnowszym albumem dołączył bez żadnych kompleksów.

[Maria Konopnicka]

Trocki posłuchał z playera flashowego który nadaje ten album w jakości 96kbs (jak nie mniej) i wie lepiej także się nie madruj :

Boże! Nie sądziłem, że kiedykolwiek to napiszę:
TROTZKY! Mój człowiek od SATYRICON!

[Triceratops]

Ale po co osłuchiwać i na siłę szukać drugiego dna - wyrobiony słuchacz jest w stanie ocenić już po pierwszym przesłuchaniu, czy dana płyta warta jest dalszych przesłuchań czy nie.

Pierdolisz smuty marian, ze oczy bola, moze otworz salon wrozbiarski. Co to znaczy wyrobiony, masz na mysli konsumenta-rutyniarza wpierdalajacego jak leci setki plyt miesiecznie za wyrobionego czy takiego, ktory starannie wybiera i nie lapie wszystkiego jak leci? Czy codzienny amator chleba i kartofli, po jednym razie doceni smak Prosciutto di Parma?

[[V]]

Jak pisałem wcześniej:rozumiem,że kierunek jaki ten zespół obrał na najnowszej płycie może sie nie podobać.Jednakże stawianie Satyricon w jednym rzędzie z Children of Bodom czy Nightwish mogę traktować tylko jako marną prowokacje I wówczas naprawdę zaczynam wierzyc że ktoś zdarł kiepską kopię,wyłączył po 30 sekundach I za wszelką cenę chce mieć własną opinie.

[Pan_Kimono]

Ale po co osłuchiwać i na siłę szukać drugiego dna - wyrobiony słuchacz jest w stanie ocenić już po pierwszym przesłuchaniu, czy dana płyta warta jest dalszych przesłuchań czy nie.

Pierdolisz smuty marian, ze oczy bola, moze otworz salon wrozbiarski. Co to znaczy wyrobiony, masz na mysli konsumenta-rutyniarza wpierdalajacego jak leci setki plyt miesiecznie za wyrobionego czy takiego, ktory starannie wybiera i nie lapie wszystkiego jak leci? Czy codzienny amator chleba i kartofli, po jednym razie doceni smak Prosciutto di Parma?

wg niego wyrobiony znaczy pewnie on sam i Drone lol

[Maria Konopnicka]

Ale po co osłuchiwać i na siłę szukać drugiego dna - wyrobiony słuchacz jest w stanie ocenić już po pierwszym przesłuchaniu, czy dana płyta warta jest dalszych przesłuchań czy nie.

Pierdolisz smuty marian, ze oczy bola, moze otworz salon wrozbiarski. Co to znaczy wyrobiony, masz na mysli konsumenta-rutyniarza wpierdalajacego jak leci setki plyt miesiecznie za wyrobionego czy takiego, ktory starannie wybiera i nie lapie wszystkiego jak leci? Czy codzienny amator chleba i kartofli, po jednym razie doceni smak Prosciutto di Parma?

Jak się wyrobisz to zrozumiesz :)

[Riven]

Jak pisałem wcześniej:rozumiem,że kierunek jaki ten zespół obrał na najnowszej płycie może sie nie podobać.Jednakże stawianie Satyricon w jednym rzędzie z Children of Bodom czy Nightwish mogę traktować tylko jako marną prowokacje I wówczas naprawdę zaczynam wierzyc że ktoś zdarł kiepską kopię,wyłączył po 30 sekundach I za wszelką cenę chce mieć własną opinie.

+1
I tyle w temacie póki co,reszta trolling

[Triceratops]

Ale po co osłuchiwać i na siłę szukać drugiego dna - wyrobiony słuchacz jest w stanie ocenić już po pierwszym przesłuchaniu, czy dana płyta warta jest dalszych przesłuchań czy nie.

Pierdolisz smuty marian, ze oczy bola, moze otworz salon wrozbiarski. Co to znaczy wyrobiony, masz na mysli konsumenta-rutyniarza wpierdalajacego jak leci setki plyt miesiecznie za wyrobionego czy takiego, ktory starannie wybiera i nie lapie wszystkiego jak leci? Czy codzienny amator chleba i kartofli, po jednym razie doceni smak Prosciutto di Parma?

Jak się wyrobisz to zrozumiesz :)

No wlasnie ja rozumiem a tobie sie wydaje, ze rozumiesz :)

Ach, i tradycyjna dedykacja :D

Konsument mówi, że je aby jeść
Konsument pli aby pleść
..........
Konsument gdy wie, że to jest w modzie
Rozmawia o wojnie na Wschodzie
Mówi to co słyszał w radio i z gazety
Czy, konsument to ty?
Tak im zależy, byś ty był konsument
Nie myślał, działał jak instrument
Bo konsument mówi, że je aby jeść
Więc pomyśl - czy jesz aby jeść?

[Maria Konopnicka]

Jak pisałem wcześniej:rozumiem,że kierunek jaki ten zespół obrał na najnowszej płycie może sie nie podobać.Jednakże stawianie Satyricon w jednym rzędzie z Children of Bodom czy Nightwish mogę traktować tylko jako marną prowokacje I wówczas naprawdę zaczynam wierzyc że ktoś zdarł kiepską kopię,wyłączył po 30 sekundach I za wszelką cenę chce mieć własną opinie.

Ja po prostu stawiam Satyricon w jednym rzędzie z tymi kapelami metalowymi, które mi się nie podobają, a które cieszą się dużą popularnością i są powszechnie doceniane. Żadna prowokacja.

[Realista]

najlepsza plyta metalowa jaka sie w tym roku ukazala.

Tylko? Ja myślałem, że to najlepsza black metalowa płyta od "A Blaze in the Northern Sky".

Najlepsza Black metalowa płyta w ogóle, Zło w myśli i czynnie :D Hail Satan! Hail Asmodeus! Hail Satyr! Hail Ja!

[[V]]

jaki black metal..

[Skaut]

Jak pisałem wcześniej:rozumiem,że kierunek jaki ten zespół obrał na najnowszej płycie może sie nie podobać.Jednakże stawianie Satyricon w jednym rzędzie z Children of Bodom czy Nightwish mogę traktować tylko jako marną prowokacje I wówczas naprawdę zaczynam wierzyc że ktoś zdarł kiepską kopię,wyłączył po 30 sekundach I za wszelką cenę chce mieć własną opinie.

No Marian własnie jest tego sortu, podszedł uprzedzony z zamiarem zjebania płyty, przesłuchał niecały raz i się później dziwić, że reszta popłynęła tym samym nurtem. Może się nie podobać kierunek jaki Satyr obrał, ale pozorna czytelność i oczywistość tej płyty wcale nie jest żadną wadą. Dziwi mnie tylko ta niedojrzałość słuchaczy. Kiedyś trzymało się płytę w łapach, analizowało, słuchało co najmniej naście razy, aby coś konkretnego o albumie napisać. Teraz wystarczy podłączenie do internetu jeden odsłuch z udostępnionego streama i już Maria z dziećmi neostrady ferują wyroki, że płyta to jakiś pop :D

[[V]]

Jak pisałem wcześniej:rozumiem,że kierunek jaki ten zespół obrał na najnowszej płycie może sie nie podobać.Jednakże stawianie Satyricon w jednym rzędzie z Children of Bodom czy Nightwish mogę traktować tylko jako marną prowokacje I wówczas naprawdę zaczynam wierzyc że ktoś zdarł kiepską kopię,wyłączył po 30 sekundach I za wszelką cenę chce mieć własną opinie.

No Marian własnie jest tego sortu, podszedł uprzedzony z zamiarem zjebania płyty, przesłuchał niecały raz i się później dziwić, że reszta popłynęła tym samym nurtem. Może się nie podobać kierunek jaki Satyr obrał, ale pozorna czytelność i oczywistość tej płyty wcale nie jest żadną wadą. Dziwi mnie tylko ta niedojrzałość słuchaczy. Kiedyś trzymało się płytę w łapach, analizowało, słuchało co najmniej naście razy, aby coś konkretnego o albumie napisać. Teraz wystarczy podłączenie do internetu jeden odsłuch z udostępnionego streama i już Maria z dziećmi neostrady ferują wyroki, że płyta to jakiś pop :D

sedno.