CARCASS

[Pacjent]

Trochę to dziwne, że te chłopy nie wiedzą jak grać muzykę, która sami wymyślili.

Mieli w związku z tym bardzo proste zadanie, które totalnie zwalili.

[Maria Konopnicka]

Rozumiem, że płyt które fabrycznie nie są foliowane z założenia nie kupujesz?:-)

kupuję i oddaję do zafoliowania :)

[black_lava]

http://www.t-mobile-music.pl/opinie/wyw ... 13981.html czytajta, nie pierdolta mnie tu już głupot.

[est]

Trochę to dziwne, że te chłopy nie wiedzą jak grać muzykę, która sami wymyślili.

Mieli w związku z tym bardzo proste zadanie, które totalnie zwalili.

Nie wiem, nie jestem przekonany, że to akurat proste. Nie ma co snuć przypuszczeń. Może lepiej wyszłoby gdyby mieli wszystko w dupie, a może gdyby bardziej się spięli? Wiadomo, że Jeff chciał już dawno coś nagrać ale Bill kręcił nosem. Zostawiam jednak te wszystkie dywagacje bo to w sumie do niczego nie prowadzi. Poza tym dalej jestem zdania, że to taka płyta pół na pół, dobre pomysły bez pomysłu na to gdzie i jak je poukładać + poduszki wypchane watą żeby było bardziej miękko. Samo brzmienie nie zachęca i w tym przypadku rozumiem tych, którym krewka z delikatnych uszek sika ;)

[est]

http://www.t-mobile-music.pl/opinie/wyw ... 13981.html czytajta, nie pierdolta mnie tu już głupot.

heh, mówiłem, że wiadomo ;)

[neuro]

to taka płyta pół na pół, dobre pomysły bez pomysłu na to gdzie i jak je poukładać + poduszki wypchane watą żeby było bardziej miękko. Samo brzmienie nie zachęca i w tym przypadku rozumiem tych, którym krewka z delikatnych uszek sika ;)

właściwie +100

Zabrałem się wreszcie za odsłuchanie tego. Ot, płyta. Bardzo fajnie że powstała, bardzo fajnie, że została dobrze przyjęta przez ludzi (w masie swej, nie mówię o marudzącej elicie ;) ) i super, że podoba się im samym. Przede wszystkim rewelacyjnie, że rusza maszyna promocyjna, KONCERTY! Po tym co pokazali i jak zabrzmieli na Brutalu nabrałem do nich jeszcze większego szacunku i jak tylko będzie możliwość, chcę ich jeszcze na żywo zobaczyć i posłuchać. Widać, że mają z tego radochę, że chce im się grać i wciąż potrafią to robić na poziomie dostępnym dla bardzo niewielu. Szacunek.

[vicek]

jeden numer na tej nowej płycie jest naprawdę wyjebany

[Holi]

17 lat minęło od ostatniej studyjnej płyty CARCASS - dużo w tym czasie zmieniło się i na świecie i w sumie też w muzyce nie tylko metalowej, jak odnaleźć się po tylu latach ? co zrobić ? kiedy do tej pory każda płyta tej kapeli tak naprawdę pokzazywała inne oblicze...no trudna sprawa zapewne...ale w końcu jednak jest - Surgical Steel - tytuł pasujący gdzieś do środkowego etapu działalności kapeli i w sumie zapowiedzi takie były, że to ma być coś około 3 i 4 płyty, pierwsze odsłuchy była takie sobie - ot faktycznie gdzieś coś koło tego jest, ja tu jeszcze osobiście widzę nawiązania do Swansong, jest melodyjnie - to fakt - co dla wielu jest oczywiście wielkim problemem, tak po kilkunastu przesłuchaniach jednak trafiło - oni nagrali płytę bez specjalnej spinki - ta muza płynie w sposób naturalny, tym razem oczywiście nie wymyślili nic nowego - bo nowe to powstawało 17 lat temu i wcześniej, za każdym następnym razem wchodzi lepiej, oczywiście trudno stawiać tą płytę na równi z którymkolwiek z wcześniejszych krążków, ale wg mnie jest dobrze co najmniej i nie ma tu wcześniej wspominanego silenia się na nie wiadomo co, CARCASS ogólnie wyszedł obronną ręką z tą trudną materią jaką wydawała się nowa płyta

[vicek]

gdyby wszystkie utwory były takie jak the master .... zajebiste riffy

[Sgt. Barnes]

gdyby wszystkie utwory były takie jak the master .... zajebiste riffy

Co prawda, to prawda. Coś nierówna ta płyta. jak wszystkie nagrane po iluś tam latach.
Stawiam na koncerty. Będzie dobrze.

[est]

17 lat minęło od ostatniej studyjnej płyty CARCASS - dużo w tym czasie zmieniło się i na świecie i w sumie też w muzyce nie tylko metalowej, jak odnaleźć się po tylu latach ? co zrobić ? kiedy do tej pory każda płyta tej kapeli tak naprawdę pokzazywała inne oblicze...no trudna sprawa zapewne...ale w końcu jednak jest - Surgical Steel - tytuł pasujący gdzieś do środkowego etapu działalności kapeli i w sumie zapowiedzi takie były, że to ma być coś około 3 i 4 płyty, pierwsze odsłuchy była takie sobie - ot faktycznie gdzieś coś koło tego jest, ja tu jeszcze osobiście widzę nawiązania do Swansong, jest melodyjnie - to fakt - co dla wielu jest oczywiście wielkim problemem, tak po kilkunastu przesłuchaniach jednak trafiło - oni nagrali płytę bez specjalnej spinki - ta muza płynie w sposób naturalny, tym razem oczywiście nie wymyślili nic nowego - bo nowe to powstawało 17 lat temu i wcześniej, za każdym następnym razem wchodzi lepiej, oczywiście trudno stawiać tą płytę na równi z którymkolwiek z wcześniejszych krążków, ale wg mnie jest dobrze co najmniej i nie ma tu wcześniej wspominanego silenia się na nie wiadomo co, CARCASS ogólnie wyszedł obronną ręką z tą trudną materią jaką wydawała się nowa płyta

Właśnie myślałem, że do takiej opinii dojdę z czasem, albo takie było moje życzenie, ale coś mnie kłuje w tej muzyce. Posłucham jeszcze gdy kupię płytę, razem z okładką, tekstami itd. itp.

[ramonoth]

17 lat minęło od ostatniej studyjnej płyty CARCASS - dużo w tym czasie zmieniło się i na świecie i w sumie też w muzyce nie tylko metalowej, jak odnaleźć się po tylu latach ? co zrobić ? kiedy do tej pory każda płyta tej kapeli tak naprawdę pokzazywała inne oblicze...no trudna sprawa zapewne...ale w końcu jednak jest - Surgical Steel - tytuł pasujący gdzieś do środkowego etapu działalności kapeli i w sumie zapowiedzi takie były, że to ma być coś około 3 i 4 płyty, pierwsze odsłuchy była takie sobie - ot faktycznie gdzieś coś koło tego jest, ja tu jeszcze osobiście widzę nawiązania do Swansong, jest melodyjnie - to fakt - co dla wielu jest oczywiście wielkim problemem, tak po kilkunastu przesłuchaniach jednak trafiło - oni nagrali płytę bez specjalnej spinki - ta muza płynie w sposób naturalny, tym razem oczywiście nie wymyślili nic nowego - bo nowe to powstawało 17 lat temu i wcześniej, za każdym następnym razem wchodzi lepiej, oczywiście trudno stawiać tą płytę na równi z którymkolwiek z wcześniejszych krążków, ale wg mnie jest dobrze co najmniej i nie ma tu wcześniej wspominanego silenia się na nie wiadomo co, CARCASS ogólnie wyszedł obronną ręką z tą trudną materią jaką wydawała się nowa płyta

Płyty nadal nie znam, znam tylko wpisy z forum, ale ta opinia wydaje się być bardzo wyważona. Wydaje mi się, że źle się stało, że ukazała się równolegle z nowym Exhumed, które zresztą nie siadło mi zbyt dobrze. Mam jazdę na stary thrash i wszystko inne jakoś mnie mija bokiem.

[antek_cryst]

Wydaje mi się, że źle się stało, że ukazała się równolegle z nowym Exhumed

Moim zdaniem nie ma to nic do rzeczy. Gdyby płyta carcass była dobra, obroniłaby się w dowolnym towarzystwie.

[Rattlehead]

a ten Exhumed wcale nie jest jakiś rewelacyjny.

[Pacjent]

a ten Exhumed wcale nie jest jakiś rewelacyjny.

Poprzednia jest rewelacyjna, nowa jest bardzo dobra czego sklerotykom z Carcass życzę.

[Rattlehead]

... i paradoksem jest takoż to, że A Wraith In The Apparatus i Intensive Battery Broodingto najjaśniejsze punkty albumu. Dlaczegóż zatem jako bonusem zawarte są?! Ktoś tu nieźle mąci. Ja nie widzę w tym krzyża!

[est]

Może to po prostu pech? Wszak płyta ukazuje się trzynastego w piątek.

[Żułek]

o ile z Intensive Battery Brooding moge sie zgodzić to z A Wraith In The Apparatus nie ;)

[jaszyn]

A Wraith In The Apparatus będzie bonusem na którym wydaniu?

[Rattlehead]

Jakby kogoś jeszcze interesował ten zespół, to cały koncert jest do oglądnięcia.
CARCASS live at Saint Vitus Bar, Sep. 25th, 2013 (FULL SET)