ADRAMELECH

[absu]

Nie wiem czy był temat o tym zespole, czy nie. Na stronie xtreemmusic.com jest nowy numer Adramelech, który za chuja nie dorównuje starym dziełom Finów. Stare zajebiste, nowe chujowe! Zgadzacie się czy chcecie w pysk?;)

[Gore_Obsessed]

Nigdy nie lubiłem tego zespołu, ale w sumie nie ma się co dziwić - są z Finlandii.

[Buła]

Maniek ale finlandia jest ok

[Gore_Obsessed]

[quote][i]Wysłane przez Xytras[/i]
Maniek ale finlandia jest ok [/quote]
Zawsze wolałem piwo od wódki.

[absu]

Wódka dobra rzecz, spirytus też dobra rzecz, techniczny od Ruskich również, bimber też niczego sobie, ale nic nie przebije spirytusu do czyszczenia trupów w szpitalu. gorzki jak chuj, ale wali w łeb z megatonową siłą! A poza tym, czy tu nikt kurwa nie zna Adramelech? ach, metalofcy:(

[Najprzewielebniejszy]

Adramelech kiedys ladnie loili... od kilku dni mecze nowa plyte i sie jakos przekonac nie moge.,.. troszke to takie mydlane im wyszlo..

[Infernal]

"Psychostasia" to kawał wspaniałego death metalu !!!
Mam też "Pure Blood Doom" ale mimo kilku ciekawych numerów nie umywa się do debiutu.

Tej nowej płyty póki co nie znam a z tego co tu popisaliście to aż boje się
sięgnąć bo nią

[valmir]

[quote][i]Wysłane przez Maniek z bagien[/i]
Nigdy nie lubiłem tego zespołu, ale w sumie nie ma się co dziwić - są z Finlandii. [/quote]

zgadzam sie w calej rozciaglosci. Niecierpie finskiej sceny :vomit:

[panthyme]

A ja lubię niektóre fińskie wymioty:D

[P.]

Wszystkie płyty Adramelech są bardzo dobre.

[ultravox]

Znam tylko ostatnia płytę, która mi się nie podoba.

[4m]

W ramach likwidacji kolejnej białej plamy na mapie fińskiej sceny death metalowej uderzyłem w ten zespół i napiszę krótko - rozwaliło mnie. Na pierwszy ogień wrzuciłem EP'ki: Spring of Recovery, The Fall i Seven - dooobre Zauważyłem, że apetyt niesamowicie rośnie w miarę słuchania, więc skorzystałem z okazji i przygarnąłem Pure Blood Doom. Nie mam żadnych wątpliwości, to już tylko kwestia czasu - zastosuję krótki post, aby wzmóc apetyt i wyostrzyć zmysł smaku, po czym ucztować będę przy Psychostasii Zdecydowanie polecam Adramelech.

[Kurt]

W ramach likwidacji kolejnej białej plamy na mapie fińskiej sceny death metalowej uderzyłem w ten zespół i napiszę krótko - rozwaliło mnie. Na pierwszy ogień wrzuciłem EP'ki: Spring of Recovery, The Fall i Seven - dooobre :twisted: Zauważyłem, że apetyt niesamowicie rośnie w miarę słuchania, więc skorzystałem z okazji i przygarnąłem Pure Blood Doom. Nie mam żadnych wątpliwości, to już tylko kwestia czasu - zastosuję krótki post, aby wzmóc apetyt i wyostrzyć zmysł smaku, po czym ucztować będę przy Psychostasii :twisted: Zdecydowanie polecam Adramelech.

No i jak, sprawdziłeś już świetny debiut?

[Bolt]

Jedynka bardzo fajna (epki chyba też, ale nie pamiętam ich za bardzo), choć musiałbym sobie odświeżyć kiedyś. Dwójka miała przebłyski, ale poziom niżej, trójki nie słyszałem i jakoś mi się nie śpieszy.

[Kurt]

W sumie ten zespół to tylko debiut i EP-ki. Ale za to jakie ;)

[AroHien]

Mimo, że wczesne nagrania najlepsze, to wcale bym nie przekreślał Pure Blood Doom i Terror of Thousand Faces, bo to bardzo solidny metal śmierci. Dobry to był zespół...

[Anthropophagus]

Debiut zajebisty, dwójki nie słyszałem, trójka świetna, tylko Terror Of Thousand Faces mam na CD, trzeba się w końcu zaopatrzyć w jedynkę i zapoznać z dwójeczką. Generalnie kawał zajebistego DM łojenia, wasz odzew mnie przeraża. :(

[nicram]

Cholera, nie znam nic co nagrał ten zespół. Czas to zmienić. Mówicie, że debiut taki dobry?

[Anthropophagus]

No obczaj:

http://www.youtube.com/watch?v=0WFGutHR1as

[Pacjent]

Zapowiedź reedycji drugiego albumu:
[youtube][/youtube]
Ten świetny krążek wyjdzie 15 maja.