BONESAW (Gbr)
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 342
- Rejestracja: 04-04-2011, 13:38
Re: BONESAW (Gbr)
Widziałem okładkę nowego Diskord , ten sam autor co zwykle Sindre Skancke , mocno psychodeliczna ; )
- Jimmy Boyle
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2506
- Rejestracja: 21-12-2010, 21:06
Re: BONESAW (Gbr)
Moim skromnym zdaniem Mistrzowie Autopsy Metalu. Spodziewałem się że będzie bardzo dobrze, ale jest rewelacyjnie.Bonny pisze:no i jak się The Illicit Revue podoba?
Re: BONESAW (Gbr)
Jestem po kilku kolejnych sesjach i co ja tutaj mogę napisać? Pierwsze co zwraca uwagę to brudne sfermentowane, przesterowane brzmienie. Brzmienie, które prócz tropów oczywistych, kojarzy mi się bezpośrednio z tym co uzyskali twórcy Subconscious Terror, Reek Of Putrefaction, by nie posunąć się nawet do Acknowledge The Confusion Master. Co prawda istnieje możliwość, że po prostu sypie mi się sprzęt. Dziwne tylko, że cały naraz i tylko przy obcowaniu z The Illicit Revue? Druga sprawa to wokale. Poruszające się gdzieś pomiędzy Reifertem/ Barneyem, a może nawet powinienem napisać Barneyem, a Reifertem. Bardzo przyjemna mieszanka, bliska sercu każdego muzycznego zwyrodnialca. Oj, nie będzie to ulubiona płyta zwolenników czystych wypolerowanych produkcji, wizjonerów spod Holmenkollen tudzież gawiedzi zainteresowanej najnowszymi trendami w trudnej sztuce kompozycji stroju. To może nawet lepiej, bo gdyby gnój z takich wydawnictw wylał się do "mediów", to... Strach pomyśleć. Za samą zawartość półek, część z nas tu obecnych zostałaby, zgładzona lub przynajmniej osadzona. Voivod? Jest, a jakże, lecz gdybym napisał, że to pozycja obowiązkowa dla fanów talentu Kanadyjczyków, to... Ha,Ha,Ha. Jedno mogę stwierdzić bez wielkiego ryzyka. Bonesaw nagrali płytę przynajmniej tak dobrą jak The Headless Ritual, a biorąc pod uwagę nieszczęsne przerywniki na tej ostatniej, to kto wie, czy przypadkiem nie lepszą. Oczywiście to jest dyskusja na długie zimowe wieczory przy kominku i stosownej baterii, więc proszę o spokojne podejście do ostatniego zdania i powstrzymanie się od przekleństw oraz przemyślenie usuwania swojego forumowego konta.
I jeszcze jedna ciekawostka. Nie wiem kto jest takim surowym cenzorem, ale mam nadzieję, że to tylko żart. Trzy cycuszki są zakazane, dwa również, ale wąż-pnącze w kroczu i parę innych detali? Proszę uprzejmie.

I jeszcze jedna ciekawostka. Nie wiem kto jest takim surowym cenzorem, ale mam nadzieję, że to tylko żart. Trzy cycuszki są zakazane, dwa również, ale wąż-pnącze w kroczu i parę innych detali? Proszę uprzejmie.

-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1325
- Rejestracja: 27-08-2011, 20:35
Re: BONESAW (Gbr)
Troszkę się Szanowny Kolega zapędził.535 pisze: Bonesaw nagrali płytę przynajmniej tak dobrą jak The Headless Ritual, a biorąc pod uwagę nieszczęsne przerywniki na tej ostatniej, to kto wie, czy przypadkiem nie lepszą.
Tak czy siak z chęcią poczytałbym inne recenzje bo bardzo fajnie to Koledze wychodzi, a od tego grafomaństwa w polskiej prasie to oczy już bolą. Ugh!
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4071
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: BONESAW (Gbr)
To przez ten nowy Deicide. Pozostawia jednak skutki uboczne.SCREAMBLOODYGORE pisze:Troszkę się Szanowny Kolega zapędził.535 pisze: Bonesaw nagrali płytę przynajmniej tak dobrą jak The Headless Ritual, a biorąc pod uwagę nieszczęsne przerywniki na tej ostatniej, to kto wie, czy przypadkiem nie lepszą.
support music, not rumors
Re: BONESAW (Gbr)
Ja i recenzje? Bez żartów.SCREAMBLOODYGORE pisze:Troszkę się Szanowny Kolega zapędził.535 pisze: Bonesaw nagrali płytę przynajmniej tak dobrą jak The Headless Ritual, a biorąc pod uwagę nieszczęsne przerywniki na tej ostatniej, to kto wie, czy przypadkiem nie lepszą.
Tak czy siak z chęcią poczytałbym inne recenzje bo bardzo fajnie to Koledze wychodzi, a od tego grafomaństwa w polskiej prasie to oczy już bolą. Ugh!
Gdyby ostatniemu Deicide dodać nieco brudu The Illicit Revue to In The Minds Of Evil wygrałaby w cuglach w roku 2013. Tak to widzę. Szczerze mówiąc nie wiem co powinien zrobić Benton, by zadowolić bardziej doświadczoną część publiki. Nie!!! Wróć! No przecież. ZABIĆ SIĘ.Rattlehead pisze:
To przez ten nowy Deicide. Pozostawia jednak skutki uboczne.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4071
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: BONESAW (Gbr)
eee nieee! Może zwyczajnie niech nagrają chłopaki dobrą płytę.535 pisze:Szczerze mówiąc nie wiem co powinien zrobić Benton, by zadowolić bardziej doświadczoną część publiki. Nie!!! Wróć! No przecież. ZABIĆ SIĘ.
Nie zasrywajmy jednak tematu o dobrej kapeli łajnem przestygniętym.
support music, not rumors
Re: BONESAW (Gbr)
Masz źle opisane pliki, czy sprzęt się sypnął? Przecież to bardzo dobra płyta.Rattlehead pisze:eee nieee! Może zwyczajnie niech nagrają chłopaki dobrą płytę.535 pisze:Szczerze mówiąc nie wiem co powinien zrobić Benton, by zadowolić bardziej doświadczoną część publiki. Nie!!! Wróć! No przecież. ZABIĆ SIĘ.
Nie zasrywajmy jednak tematu o dobrej kapeli łajnem przestygniętym.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4071
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: BONESAW (Gbr)
O kurwa faktycznie! Ktoś mi zamienił kat akustycznie na deicide nowy. Coś mi rzeczywiście ten wokal nie pasował do końca. Biję się w klatkę piersiową.535 pisze:Masz źle opisane pliki, czy sprzęt się sypnął? Przecież to bardzo dobra płyta.Rattlehead pisze:eee nieee! Może zwyczajnie niech nagrają chłopaki dobrą płytę.535 pisze:Szczerze mówiąc nie wiem co powinien zrobić Benton, by zadowolić bardziej doświadczoną część publiki. Nie!!! Wróć! No przecież. ZABIĆ SIĘ.
Nie zasrywajmy jednak tematu o dobrej kapeli łajnem przestygniętym.
support music, not rumors
Re: BONESAW (Gbr)
Nie masz tam przypadkiem podjazdu do odśnieżenia?Rattlehead pisze: O kurwa faktycznie! Ktoś mi zamienił kat akustycznie na deicide nowy. Coś mi rzeczywiście ten wokal nie pasował do końca. Biję się w klatkę piersiową.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4071
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: BONESAW (Gbr)
Podjazd jest, śniegu brak. Żeby chociaż jakieś liście leżały, złapałbym za grabie przynajmniej. Chociaż nie, włączę Deicide nowy już z właściwymi plikami i przejdę się do sracza, bo coś mnie ciśnie.
support music, not rumors
Re: BONESAW (Gbr)
Tylko zanim wyjdziesz, ubierz się proszę. Mamy jednak zimę, a szkoda marnować kasę na lekarstwa w przypadku przeziębienia.Rattlehead pisze:Podjazd jest, śniegu brak. Żeby chociaż jakieś liście leżały, złapałbym za grabie przynajmniej. Chociaż nie, włączę Deicide nowy już z właściwymi plikami i przejdę się do sracza, bo coś mnie ciśnie.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4071
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: BONESAW (Gbr)
W zimie mam zamknięte okno w toalecie, mając dodatkowo wysokoprocentowe stężenie oparów, to ciepło i milutko tam jak na nowej płycie Deicide.535 pisze:Tylko zanim wyjdziesz, ubierz się proszę. Mamy jednak zimę, a szkoda marnować kasę na lekarstwa w przypadku przeziębienia.Rattlehead pisze:Podjazd jest, śniegu brak. Żeby chociaż jakieś liście leżały, złapałbym za grabie przynajmniej. Chociaż nie, włączę Deicide nowy już z właściwymi plikami i przejdę się do sracza, bo coś mnie ciśnie.
Okej, już wystarczy. Zaczyna mi być żal tematu o Bonesaw. ;)
support music, not rumors
Re: BONESAW (Gbr)
Biorąc pod uwagę taką propozycję jak The Stench Of Dead Dirty Ass to wcale tak daleko nie odbiegamy.Rattlehead pisze:W zimie mam zamknięte okno w toalecie, mając dodatkowo wysokoprocentowe stężenie oparów, to ciepło i milutko tam jak na nowej płycie Deicide.535 pisze:Tylko zanim wyjdziesz, ubierz się proszę. Mamy jednak zimę, a szkoda marnować kasę na lekarstwa w przypadku przeziębienia.Rattlehead pisze:Podjazd jest, śniegu brak. Żeby chociaż jakieś liście leżały, złapałbym za grabie przynajmniej. Chociaż nie, włączę Deicide nowy już z właściwymi plikami i przejdę się do sracza, bo coś mnie ciśnie.
Okej, już wystarczy. Zaczyna mi być żal tematu o Bonesaw. ;)
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1325
- Rejestracja: 27-08-2011, 20:35
Re: BONESAW (Gbr)
swoją droga jeden z największych hiciorów na THE ILLICIT REVUE.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 527
- Rejestracja: 16-05-2013, 19:45
Re: BONESAW (Gbr)
debiut i dwa splity leżą w lss po 20zł, JAKBY KTO NIE MIAŁ
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1325
- Rejestracja: 27-08-2011, 20:35
Re: BONESAW (Gbr)
aaarggghhhhhbbbllluuuuurrrhhhhhrrrroaaaarrrr...!
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1325
- Rejestracja: 27-08-2011, 20:35
Re: BONESAW (Gbr)
i jeszcze coś takiego Pan Callum właśnie mi zalinkował:
jest radocha grania... jest szkocki dm... jest antyteza florydzkiego dm... :)
jest radocha grania... jest szkocki dm... jest antyteza florydzkiego dm... :)
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11058
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: BONESAW (Gbr)
Dzisiaj wreszcie posłuchałem sobie TIR i... ja pierdolę, jaki to jest cios. Progres, jaki poczynił ten zespół od debiutu, jest prze-/porażający. O ile Sawtopsy dość szybko mi się przejadła, tak dwójce wróżę częstsze lądowanie na talerzu. Danie krwiste i przyrządzone po męsku - zwyczajnie masa OK.
Cholera, przez te wszystkie zaległości nawet nie wiem, kiedy posłucham tego nowego TTNBLD :D
Cholera, przez te wszystkie zaległości nawet nie wiem, kiedy posłucham tego nowego TTNBLD :D
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: BONESAW (Gbr)
Numer z nadchodzącego długograja Bone Gnawer:Mental pisze:Niewiele jestem w stanie napisać o tym zespole, bo mam tylko konfrontację z BONE GNAWER, na której ponieśli srogą porażkę. Posłuchałem kiedyś kawałków z myspace z debiutu i ich muzyka wydawałao mi się chamską zrzynką z Autopsy. Póki co przyklejam im nalepkę z napisem "może kiedyś".
" onclick="window.open(this.href);return false;
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;