Northern Plague

[Only_True_Believers]

Recenzent rozdał karty.

[Lykantrop]

Nudne to się już zaczyna robić. Tak jakbym miał się zmuszać do słuchania Ich Troje, chociaż z góry wiem, że czeka mnie niekontrolowany atak sraki i padaki.

[krz63]

Kopanie leżącego masa ok.

[Tymothy]

Z jebania NP na kazdym kroku to już chyba jakiś ruch społeczny się stworzył, może czas założyć jakieś stowarzyszenie?
A już na powaznie to trochę mi żal tego zespołu, bo nawet gdyby nagrali album dobry to i tak będa po nim jechać jak po burej suce tak dla zasady, bo to przecież NP.

[Mental]

nie znam.

[krz63]

Z jebania NP na kazdym kroku to już chyba jakiś ruch społeczny się stworzył, może czas założyć jakieś stowarzyszenie?
A już na powaznie to trochę mi żal tego zespołu, bo nawet gdyby nagrali album dobry to i tak będa po nim jechać jak po burej suce tak dla zasady, bo to przecież NP.

Ale to chyba nie jest tragiczny zespol w sensie muzycznym. No, ale sami sobie winni. Pan lider zespołu nazywa się Fenris, na koncertach naśladuje Nergala. Demo nazywało się "Blizzard of The North", teraz mają kawałek "Let the World Burn". Tyle zbiegów okoliczności w przypadku jednego zespołu :-) No i jak tu nie kpić?

[Nerwowy]

Z jebania NP na kazdym kroku to już chyba jakiś ruch społeczny się stworzył, może czas założyć jakieś stowarzyszenie?
A już na powaznie to trochę mi żal tego zespołu, bo nawet gdyby nagrali album dobry to i tak będa po nim jechać jak po burej suce tak dla zasady, bo to przecież NP.

Ale to chyba nie jest tragiczny zespol w sensie muzycznym. No, ale sami sobie winni. Pan lider zespołu nazywa się Fenris, na koncertach naśladuje Nergala. Demo nazywało się "Blizzard of The North", teraz mają kawałek "Let the World Burn". Tyle zbiegów okoliczności w przypadku jednego zespołu :-) No i jak tu nie kpić?

Widać dobrze zbadali rynek i wiedzą co się sprzedaje ;D.

[Tymothy]

Ale to chyba nie jest tragiczny zespol w sensie muzycznym. No, ale sami sobie winni. Pan lider zespołu nazywa się Fenris, na koncertach naśladuje Nergala. Demo nazywało się "Blizzard of The North", teraz mają kawałek "Let the World Burn". Tyle zbiegów okoliczności w przypadku jednego zespołu :-) No i jak tu nie kpić?

Te całe wykresy kółkowe oczywiście były zabawne, aż mi się czasy podstawówki przypomniały też lubiłem rózne statystyki obrazowac wykresami. Ale jak to mówią "co za dużo to nie zdrowo", te wszystkie przytyki przestały być śmieszne już jakiś czas temu i właściwie to bardziej godne politowania stają się właśnie one i ich autorzy niż sam zespół. Pośmialiśmy się i fajnie było, czas ochłonąć, a nie do porzygania ciągnąć temat, który swoją świerzość stracił już bardzo dawno temu.

[NihilSubSole]

Z jebania NP na kazdym kroku to już chyba jakiś ruch społeczny się stworzył, może czas założyć jakieś stowarzyszenie?
A już na powaznie to trochę mi żal tego zespołu, bo nawet gdyby nagrali album dobry to i tak będa po nim jechać jak po burej suce tak dla zasady, bo to przecież NP.

Ale to chyba nie jest tragiczny zespol w sensie muzycznym. No, ale sami sobie winni. Pan lider zespołu nazywa się Fenris, na koncertach naśladuje Nergala. Demo nazywało się "Blizzard of The North", teraz mają kawałek "Let the World Burn". Tyle zbiegów okoliczności w przypadku jednego zespołu :-) No i jak tu nie kpić?

Dodajmy do tego utwór "Ishtar Gate's a Ruin". Pragnę też dodać, że bardzo nie bdb!!! :-) z perspektywy PRu zespołu jest pozowanie do zdjęć w bardzo wygniecionej koszuli i spodniach.

[morbid]

cos tam ich ostatnio wysłuchałem....delikatnie mówiąc jest tyle zajebistych kapel i wydawnictw do poznania ze szkoda mi na ich muzyke czasu....

[Foxhound]

Abstrahując od całej szopki z wykresami, trailerami itp. itd. to najważniejszy składnik (przynajmniej z perspektywy odbiorcy) nie ma szans na obronę. Już w Thrash'em all było w chuj więcej ciekawszych rzeczy.

[Silent_Sea]

Przepraszam ale dlaczego się tak dziwicie - jacy fani tacy muzycy. Aktualne pokolenie "metalowców" to emo młodzież, bawiająca się w słoneczko ( pewnie nie koniecznie z dziewczynami ... ), zażywająca dopalacze itd. Takie są teraz dzieci, nie zmienicie tego - jak mawiał mój wuj gdy był najebany : " Daj się lubić " , więc i Wy dajcie się lubić ;) .... cokolwiek to znaczy ...
To co dzieje się na forume w tym temacie można podsumować jednym słowem : ZAZDROŚĆ !

[Louis_Cyphre]

Z jebania NP na kazdym kroku to już chyba jakiś ruch społeczny się stworzył, może czas założyć jakieś stowarzyszenie?
A już na powaznie to trochę mi żal tego zespołu, bo nawet gdyby nagrali album dobry to i tak będa po nim jechać jak po burej suce tak dla zasady, bo to przecież NP.

Te całe wykresy kółkowe oczywiście były zabawne, aż mi się czasy podstawówki przypomniały też lubiłem rózne statystyki obrazowac wykresami. Ale jak to mówią "co za dużo to nie zdrowo", te wszystkie przytyki przestały być śmieszne już jakiś czas temu i właściwie to bardziej godne politowania stają się właśnie one i ich autorzy niż sam zespół. Pośmialiśmy się i fajnie było, czas ochłonąć, a nie do porzygania ciągnąć temat, który swoją świerzość stracił już bardzo dawno temu.

+100
Jedne z mądrzejszych postów w tym temacie. Ja generalnie w dupie mam to całe NP, nawet nie wiem czemu jest z nich taka beka poza ukradzeniem kilku tytułów i ksywki (o co biega z tymi wykresami?). Widzę tutaj podobną zależność jak z behemoth - wszyscy się śmieją, pośmieję się i ja. Przesłuchałem od nich jeden kawałek promocyjny, chyba z tego debiutu, średniawka jakich wiele, wyleciało drugim uchem. Po co zaprzątać sobie głowę muzyką, która nam się nie podoba skoro jest tyle dobrego do słuchania?

[pr0metheus]

(o co biega z tymi wykresami?

Nie widziales biznes planu.

[Blackult]

+100
Jedne z mądrzejszych postów w tym temacie. Ja generalnie w dupie mam to całe NP, nawet nie wiem czemu jest z nich taka beka poza ukradzeniem kilku tytułów i ksywki (o co biega z tymi wykresami?). Widzę tutaj podobną zależność jak z behemoth - wszyscy się śmieją, pośmieję się i ja. Przesłuchałem od nich jeden kawałek promocyjny, chyba z tego debiutu, średniawka jakich wiele, wyleciało drugim uchem. Po co zaprzątać sobie głowę muzyką, która nam się nie podoba skoro jest tyle dobrego do słuchania?

jest z czego to można się pośmiać, sama muzyka ma tu mało do rzeczy więc wcale nie trzeba tych sprytnych brzdąców słuchać.

[Oracle]

Ja choć nie jestem autorem tej recenzji, to zgadzam się - muzyka jest mocno średnia i pewnie, gdyby nie dziwne posunięcia tego zespołu, to nikt by o nim nie mówił. Ale te chłopczyki chyba na siłę chcą mieć pod górkę. Sprzedawanie kostek czy kurwa naciągów d perkusji z autografami to tylko przykład - rozumiem takie posunięcia w przypadku Black Sabbath albo Budki Suflera. A te maluchy chcą poczuć się jak wielkie gwiazdy i na moje oko nie ma tu spontaniczności, wszystko jest wykalkulowane. Od ksywek, tytułów, kombinezonów, trailerów - srajlerów...Właśnie to jest taki Behemoth, tylko że malutki...

[Antychróst]

Sraty-taty. Jedziecie po nich tylko dlatego, że są z Polski:[

[DST]

Ale chłopaki na marketingu poznali się już dawno. Czytając ten wątek przypomniało mi się jak byłem w Bydgoszczy na warsztatach perkusyjnych George'a Kollias'a z Nile (to było gdzieś w 2012 roku o ile się nie mylę) i miał na sobie ich koszulkę.
Co do muzyki to posłuchałem ich nowego kawałka z tej płyty co ma być wydana przez Folter Records. Jest sprawnie technicznie, do przodu, bombastyczne solówki itd., ale, jak to w nowoczesnym mainstream'owym death metalu, nie ma kompletnie ducha. Tekst tego kawałka to już typowe, randomowe pierdolenie o niczym naszpikowane pseudo-metaforami powycinanymi z tekstów innych kapel. Dopóki nagrywają płyty takie kapele jak Grave Miasma, Teitanblood, czy Ofermod na przykład, to kompletnie pierdolę takie wynalazki. Całe szczęście jest jeszcze dużo dobrej muzyki. A pajaców robiących wykresy kołowe i myślących o milionach dolarów i cipkach groupies zamiast myśleć o muzyce jest na scenie festynowo-rockowej w Polsce jeszcze więcej.

[tomder]

Psy szczekają karawana jedzie dalej może w tym jest jakiś cel? Muzyka NP - nic specjalnego, nie wart uwagi jest ten zespół. Pożartować można - ale po co im robić pseudo reklamę i tak sami to czynią w perfekcyjny sposób -szkoda czasu ;)

[krz63]

Ja choć nie jestem autorem tej recenzji, to zgadzam się - muzyka jest mocno średnia i pewnie, gdyby nie dziwne posunięcia tego zespołu, to nikt by o nim nie mówił. Ale te chłopczyki chyba na siłę chcą mieć pod górkę. Sprzedawanie kostek czy kurwa naciągów d perkusji z autografami to tylko przykład - rozumiem takie posunięcia w przypadku Black Sabbath albo Budki Suflera. A te maluchy chcą poczuć się jak wielkie gwiazdy i na moje oko nie ma tu spontaniczności, wszystko jest wykalkulowane. Od ksywek, tytułów, kombinezonów, trailerów - srajlerów...Właśnie to jest taki Behemoth, tylko że malutki...

O sprzedawaniu kostek z autografami nie wiedziałem. Jest więc jeszcze większa moc niż sądziłem.
Co do trailerów, raportów z tras czy filmu dokumentalngo o nowym perkusiście to w pełni się z tobą zgadzam. Zespół będący na etapie demówkowym udający zespół z wielopłytowym dorobkiem zawsze będzie śmieszył i wystawiał się na kpinę. Jak ja widzę zespół demówkowy, gdzie wszyscy mają identyczne t-shity z logo kapeli (nie na koncercie, tylko np. na zdjęciu spod hotelu) to zawsze chce mi się śmiać. Przypomniał mi się zespół Never, który sobie wydał z 15 lat temu płytę i reklamował ją jako długo oczekiwany debiut, nie dodał że oczekiwany tylko przez sam zespół.
Przez te wykresy kołowe i plan marektingowy dla inwestorów długo jeszcze ludzie będą z nich bekę kręcić i zdecydowanie sami są sobie są winni, sami się podłożyli. Gdyby grali to co grają i się rozwijali, to za parę lat, to może ktoś gdzieś by o nich dyskutował w kontekście muzyki. Ale na to się nie zanosi.
Gdzieś mam zachowaną krótką korespondecję z liderem zespołu, ktory do mnie napisał po wypadku BoPów. Koleś totalnie nic nie kuma i nie rozumie co robi źle. Ja rozumiem, że jakiemuś muzykantowi podoba się pozycja Behemoth, ale ten zespół długo na nią pracował i dziwne jak komuś się wydaje, że może ot tak sobie wskoczyć w to miejsce :-)