CRADLE OF FILTH vs DIMMU BORGIR

[Kurt]

Głos na Dimmu Borgir.

Wolę parodię niż cyrk.

Hmmmm.....


kontra



Aż strach zapytać kto jest kim...

[Hatefire]

Głos na Dimmu Borgir.

Wolę parodię niż cyrk.

Gdzie ty widzisz parodię w muzyce DB? Co konkretnie parodiują? Mi się wydaje, że oni, to jednak na serio, a że wychodzi jak wychodzi, to inna kwestia. No chyba, że inaczej rozumiemy słowo parodia.

W temacie, to wolę CoF, aczkolwiek ani jedno, ani drugie mnie specjalnie nigdy nie jarało. Po prostu jakoś bardziej mi w ucho wpada.

[Rejwan]

Głos na Dimmu Borgir.

Wolę parodię niż cyrk.

Hmmmm.....


kontra



Aż strach zapytać kto jest kim...

po takim pojedynku glos jednak na skyrim metal czyli dimmu

[Lykantrop]

Kiedyś nawet lubiłem posłuchać jedynki CoF. A ostatni kontakt z ich twórczością miałem przy okazji wydania albumu "Midian". Z Dimmu Borgir najbardziej mi się podobał ich stan przedembrionalny, czyli Fimbulwinter. Żeby nie było, próbowałem parę razy spróbować swoich sił z tym co było dalej, ale jakoś nie zażarło, więc od wielu lat żyję sobie w błogiej nieświadomości. Także udzielając odpowiedzi na pytanie zadane na początku odpowiadam krótko:

JEDEN CHUJ

[manieczki]

melduje sie o/

[Riven]

Gdzie ty widzisz parodię w muzyce DB? Co konkretnie parodiują? Mi się wydaje, że oni, to jednak na serio, a że wychodzi jak wychodzi, to inna kwestia. No chyba, że inaczej rozumiemy słowo parodia..

Celna uwaga. To juz CoF jest chyba bardziej na luzie - chociaz drazni mnie znacznie bardziej niz DB. Oba zespoly to nieudany zart.

[mysticcum]

Ferie na Masterfulu ;)

[535]

Także udzielając odpowiedzi na pytanie zadane na początku odpowiadam krótko:

JEDEN CHUJ

To jest pójście na łatwiznę. Jednak jest coś co pozwala zdecydować, choć samym zespołom niewiele to pomogło.
- Carl Michael Eide
- Yusuf Parvez
- Jan Axel Blomberg
- Simen Hestnaes

[Heretyk]

Purititanical cośtam to jeden z najbardziej plastikowych i sztucznych gniotów jaki przychodzą mi na myśl.

Zawsze bardzo mnie dziwiły takie opinie, właśnie pomimo sporego natężenia symfonii i parapetów akurat na PEM punk ciężkości położony jest na gitarach i perce (blastach), plastik może pobrzmiewać co najwyżej z garów ale wiosła brzmią dosyć mięsiście, riffy są ciekawe podobnie jak solówki (przywodzą na myśl mistrzowsą robotę C.A. Tiedemanna z Arcturus) - ta muzyka jest na tyle ciekawa że doskonale obroniłaby się nawet po wykastorwaniu z orkiestry i klawiszy (nawet chciałbym żeby kiedyś wypuszczono taką wersję), czego nie można powiedzieć o 99% procentach zespołów które używają ich głównie dla 'zatapetowania' swojej gitarowej nędzy.

Zresztą na PEM nawet klawisze nie wkurwiają a ja na co dzień nie lubię takich patentów, jedynym negatywnym wyjatkiem jest podkład pod refren do Hybrid Stigmata.

to to. rzadko się z Tobą zgadzam, ale tu trafiłeś w punkt

[Riven]

Jakos w zeszlym roku probowalem wrocic do PEM, ale niestety nie daje rady, poza wspomnianym wczesniej Puritania, ktory jest napisany z jajem i akurat w nim plastikowe brzmienie perkusji nie tylko nie przeszkadza, ale zajebiscie pasuje. szkoda, ze nie nagrali calej plyty w tej komwencji, bylby wypas. Reszta natomiast, nawet jesli ma przeblyski w postaci kilku swietnych riffow, jest zalana taka warstwa lukru, ze ja pasuje. Byc moze faktycznie bez orkiestry zabrzmialaby lepiej, ale o tym sie raczej nie przekonamy.

[Heretyk]

jeżeli klawisze i jakieś smyczki to lukier - spoko. dla mnie lukier to pedalskie melodie. ponadto klawisze klawiszom nierówne i akurat tutaj nie ma az takiej ewidentnej, lukrowanej chujni jak w Children of Bodom, czy tam Nightwish. przy czym oczywiście cały czas trzeba zdawać sobie sprawę, że mówimy o płycie w granicach oceny 5/10, w najlepszym wypadku, która przestaje istnieć przy większości poważanych kapel z norwegii czy szwecji.

[Riven]

Nie no, przy COB to to jest Piata Symfonia ;))
Ogolnie zgadzam sie co do oceny - szkoda tylko, ze ten album mnie juz nie jara, bo sentymentu jest sporo:) ale z takich wycieczek nostalgicznych z klawiszami zawsze moge sobie odpalic wrath of the tyrant i w tym wypadku jest juz calkiem zajebiscie

[Baton]

Głos na Dimmu Borgir.

Wolę parodię niż cyrk.

Hmmmm.....


kontra



Aż strach zapytać kto jest kim...

Ojezu

Właśnie sobie uświadomiłem że chyba nigdy nie słyszałem nic zagranego przez te kapele, albo prawie nic, ale chyba nie żałuję. Mogę się poczuć wyjątkowy. Na podstawie zdjęc daję głos na Dimmu, jacyś tacy bardziej pocieszni się wydają. I się nie uśmiechają, więc są bardziej blackmetalowi.

[Kurt]

Z drugiej strony, jak się temu bliżej przyjrzeć, to można znaleźć pewne styczne punkty. Słowo klucz - rogi. Mnie się to zaczyna układać. Wnioski pozostawiam Wam.

[Riven]

Nawet o tym nie mysl.

[Glene]

Nie zapomne jak bedac mlodym metaluchem jeden z kolego wciskal mi Kredki jako najlepszy i najbardziej blakc metalowy zespol ever :). Ale nie uwierzylem mu bo nosil bluze Children of Bodom.

[Phantom]

Glos oddany na Credki za pierwsze trzy plytki z naciskiem na "Cruelity...."
DB bardzo rzadko wrzucam stad ocena wstrzemiezliwa do oceny

[hcpig]

W związku z ostatnimi wydarzeniami na forume i rosnącym kvlem tych zespołów proszę prof. Plastka o rozstrzygnięcie tego odwiecznego sporu (jak w temacie).

[maciek z klanu]

dla mnie zdecydowanie glos na dimmu za debiut

[Deathhammer66]

Nie znam ani sekundy muzyki CoF. Natomiast debiut i trójka Dimmu są nawet dobre.