07.03.14 Kraków - Mgła + Mare + One Tail, One Head +...

[Dalihrob]

Bez pytań. Szkoda, że nie ma jeszcze These Fountains of Darkness, który też zagrali. Generalnie japa na podłodze.

Podczas "These Fountains of Darkness bylem v transie. Na wideo nie bylo czasu. :D

[tomder]

Trzeba przyznać, że te CdG miał dosyć profesjonalnie wycięte na bębnie, choć mógł się pokusić o logo;)

http://www.mortemzine.net/show.php?id=4118 Videa

7. Mare - Flaming Black Zenith
8. Mare - Labyrinth of Dying Stars

Bez pytań. Szkoda, że nie ma jeszcze These Fountains of Darkness, który też zagrali. Generalnie japa na podłodze.

Ktoś tam na "Flaming Black Zenith" niezłe hurki robi :D

[Maria Konopnicka]

Koncert był świetny - spotkałem chyba z 50 znajomych i kilka ciekawych osób poznałem. To zaczyna być trochę frustrujące - bo jak jestem pod sceną to mi trochę szkoda, że tracę czas, który mógłbym przeznaczyć na pogawędka z fajnymi osobami, których nie widuję zbyt często. Z drugiej strony, jeśli z kimś rozmawiam to mam poczucie tracenia dobrego koncertu, który właśnie trwa. W takich sytuacjach czuję się trochę jak Antygodna :) Też tak macie? :)

[COFFIN]

W drodze do miejsca nazwanego palarnią widziałem sporo osób, które tam siedziały cały czas, więc wiesz - różnie to bywa;)

dawać płytę!

Jeszcze trochę;)

[535]

czy to ten jegomość co zaliczył efektownego zgona w miejscu, gdzie król chodzi piechotą?

Właśnie to próbuję ustalić, ale jakoś nikt nie chce pospieszyć z pomocą :(

Dość szybko, ten właśnie pacjent, otarł się o czerwoną kartkę, choć jego stan nie wskazywał, by mógł zrobić coś więcej, niż efektowny pad na plecy, połączony z pawiem. Potem doszedł nieco do siebie. Ewidentnie go "puściło". Cóż, życie. Podejrzewam, że większość przybyłych osób, była w pewnym momencie w stanie nieważkości, poruszając się jak, nomen omen, dzieci we mgle.

[HobGoblin]

Odczułem zawód związany z faktem, że Svartidaudi nie zagrało nic z nadchodzącej epki. Liczyłem bardzo, że podarują nam któryś kawałek na żywo, żeby narobić smaka, a tu chuj wielki i szelki. Zaskoczyło mnie, że najlepiej podczas całego gigu wypadło Mare. Zajebiście lubię taką muzę, ale cała ta szopka z ołtarzykiem, świeczuszkami itp., nie bardzo już mnie chwyta, bo jestem zbyt stary, tymczasem w przypadku tych ziutków temat sprawdził się zajebiście. Nagłośnienie najlepsze spośród wszystkich kapel, a te teksty wokalisty pomiędzy kawałkami dodawały klimatu. Zajebioza ekstraordynaryjna. Miłym zaskoczeniem było tez Bestial Raids, które słyszałem na żywo po raz pierwszy i muszę powiedzieć, że koncertowo robi mi w chuj dobrze, ponieważ na co dzień tego typu granie lata mi koło chuja. Nawet przeszedł mi przez myśl pomysł, zeby kupic 2. długograja, na szczęście wytrzeźwiałem po bibie w klubie dla pedałów, a potem czeskim barze. I kiedy tak sobie czytam to, co wyżej napisałem, myślę, że brzmi w chuj pedalsko - hipstersko, zupełnie tak, jak wygląda dziś większość publiki "Mgły", ale oczywiście mam na to wyjebane. W każdym razie, wracając do naszych baranów, tudzież bananów, był to super-duper zajebisty koncert i nie żałuję, że musiałem zapierdalać na niego przez pół Polski. Pozdro dla kolesia, który prawie dojebał taksówkarza za nazwanie go "łysym pedałem". Dobranoc.

[Bień]

Mare rozjebalo..jechalem tam glownie na Mgle ale obawiam sie ze to oni ukradli caly szoł.
Duzo ludzi plus to ze szatnie byly juz na full zajebane troszke na poczatku mnie wkurwily,potem co jakis czas dopierdalalem sie browarami do tego stanu ze jak spotkalem tego pana z infernal war w koszulce voidhanger(!)to tylko bylem w stanie pokazac reka na logo na koszulce i machnac reka w gescie ze ,,jest super,, ;] ;P Aaaaaa....jesli chodzi ogolnie o ludzi to faktycznie..przekroj byl przejebany...od nazelowanych chlopakow po fanatycznych wyznawcow cultes des ghules.

[Heretyk]

Koncert był świetny - spotkałem chyba z 50 znajomych i kilka ciekawych osób poznałem. To zaczyna być trochę frustrujące - bo jak jestem pod sceną to mi trochę szkoda, że tracę czas, który mógłbym przeznaczyć na pogawędka z fajnymi osobami, których nie widuję zbyt często. Z drugiej strony, jeśli z kimś rozmawiam to mam poczucie tracenia dobrego koncertu, który właśnie trwa. W takich sytuacjach czuję się trochę jak Antygodna :) Też tak macie? :)

nie

[535]

Trzymając się konwencji (oraz okolic pipy), określiłbym ten stan, raczej w kategoriach "być, albo nie być".

[gelO]

Koncert był świetny - spotkałem chyba z 50 znajomych i kilka ciekawych osób poznałem. To zaczyna być trochę frustrujące - bo jak jestem pod sceną to mi trochę szkoda, że tracę czas, który mógłbym przeznaczyć na pogawędka z fajnymi osobami, których nie widuję zbyt często. Z drugiej strony, jeśli z kimś rozmawiam to mam poczucie tracenia dobrego koncertu, który właśnie trwa. W takich sytuacjach czuję się trochę jak Antygodna :) Też tak macie? :)

Tak

[odór_z_grobów]

Koncert był świetny - spotkałem chyba z 50 znajomych i kilka ciekawych osób poznałem. To zaczyna być trochę frustrujące - bo jak jestem pod sceną to mi trochę szkoda, że tracę czas, który mógłbym przeznaczyć na pogawędka z fajnymi osobami, których nie widuję zbyt często. Z drugiej strony, jeśli z kimś rozmawiam to mam poczucie tracenia dobrego koncertu, który właśnie trwa. W takich sytuacjach czuję się trochę jak Antygodna :) Też tak macie? :)

Tak

oj tak !!

[maciek z klanu]

Koncert był świetny - spotkałem chyba z 50 znajomych i kilka ciekawych osób poznałem. To zaczyna być trochę frustrujące - bo jak jestem pod sceną to mi trochę szkoda, że tracę czas, który mógłbym przeznaczyć na pogawędka z fajnymi osobami, których nie widuję zbyt często. Z drugiej strony, jeśli z kimś rozmawiam to mam poczucie tracenia dobrego koncertu, który właśnie trwa. W takich sytuacjach czuję się trochę jak Antygodna :) Też tak macie? :)

moze zacznij gadac z ludzmi na przerwach?

[ugan666]

dczułem zawód związany z faktem, że Svartidaudi nie zagrało nic z nadchodzącej epki.

zagrali Venus Illegitima :> .Co do łysego z wyrytym CdG to chyba byłem współodpowiedzialny za jego zgon w tym a nie innym miejscu, bo pytał się mnie o drogę do kibla (a wyartykułowanie tego pytania zajęło mu z pół minuty) z drugiej strony pewnie nie byłem jedynym którego pytał, bo wątpie by percepcja była wystarczająca aby zapamiętać drogę. Koncert rzecz jasna wypas, portfel schudł mi konkretnie, ale było warto. Obawiam się, że prędko takiego niszczącego składu nigdzie w Polsce nie usłyszymy.

[Baton]

.jesli chodzi ogolnie o ludzi to faktycznie..przekroj byl przejebany...od nazelowanych chlopakow po fanatycznych wyznawcow cultes des ghules.

Czy nażelowane chłopaki pogowały podczas występu BESTIAL RAIDS?

[uglak]

nie wiem jak na BR, ale na OTOH dwojka o mocno podejrzanej orientacji seksualnej machala glowami (nie bali sie o zel?) i wykrzykiwala teksty (jakies - nie sprawdzalem czy zgadaly sie z wkladka, ale wygladali na przekonanych).

[COFFIN]

Trasa w trakcie:



;)

[manieczki]

a skarpu patrzy...

[COFFIN]

Albo siedzi w Transicie;)

[manieczki]

wyczuwam nutke zazdrosci:)

[COFFIN]

Źle wyczuwasz:P