VADER

[lucass]

Ale serio, czy ktoś ma czas na słuchanie takiej muzyki t6ylko dlategoo, że to Vader?

[est]

no właśnie, przecież można w tym czasie posłuchać ostatniego Satyricon :D

[[V]]

ostatnio słuchałem znowu De Profundis i Black to the Blind, wciąż ZAJEBIŚCIE lubię, szkoda,że obecne dokonania tego zespołu nie wzbudzają już takich emocji, wieje nudą na kilometr..

[est]

Takich płyt z death metalem nikt już u nas nie nagrywa i chyba nie nagrywał oprócz Vader ;)

[lucass]

no właśnie, przecież można w tym czasie posłuchać ostatniego Satyricon :D

A właśnie zaraz odpale:D

[Riven]

no właśnie, przecież można w tym czasie posłuchać ostatniego Satyricon :D

A właśnie zaraz odpale:D

Niby jesienna płyta a tu wiosna kwitnie ale to w sumie dobry pomysł, na pewno lepszy niż słuchanie kotletów od Vadera i klocków od behehehe :)

[vicek]

hie hie hie

[Nasum]

Niby wszystko jest na swoim miejscu, od razu słychać że to Vader, kawałek nie jest ani za długi, ani zbyt rozbudowany, w zasadzie jest prosto i do przodu, ale.... ale nie zaklikało. Albo góra bierze jakieś uprzedzenie do tego zespołu, że wyeksploatowali pewną formułę, albo po prostu ten kawałek jest nudny. Żeby nie było - przesłucham cały album, z kronikarskiego obowiązku, bo może a nóż coś zaskoczy. Na razie jest tak sobie.

[Aron]

Warto jeszcze tracić czas na produkty firmowane logiem Vader? Ostatni ich długograj jaki słyszałem to The Beast - strasznie miałkie to było, od tamtej pory kładę lachę na ich wytwórczość.

[Heretyk]

Jak się jest fanem tego zespołu, to pewnie warto, bo jakiś tam poziom cały czas trzymają. Zaskoczeń żadnych nie ma, są odgrzewane kotlety, pomysły się ewidentnie wyczerpują, ale nie odnotowałem żadnego koszmarnego spadku formy. z tym że mnie akurat wystarczają do szczęścia 2, czy tam 3 stare płyty Vader. To nie Immolation żebym czekał na każdy album z wywieszonym jęzorem, niezależnie od tego, że żadnych nowych lądów też już nie odkrywają. :)

[Baton]

Niby wszystko jest na swoim miejscu, od razu słychać że to Vader, kawałek nie jest ani za długi, ani zbyt rozbudowany, w zasadzie jest prosto i do przodu, ale.... ale nie zaklikało. Albo góra bierze jakieś uprzedzenie do tego zespołu, że wyeksploatowali pewną formułę, albo po prostu ten kawałek jest nudny. Żeby nie było - przesłucham cały album, z kronikarskiego obowiązku, bo może a nóż coś zaskoczy. Na razie jest tak sobie.

No coś takiego. Leci ten numer i od razu słychać, że to taki randomowy utwór Vader, wszystko ładnie, tylko... tylko... jakoś tak obojętnie. Jakby istniał cyfrowy generator typowych utworów Vaqder, to mógłby wyplucwłaśnie coś takiego.
Całośc jednakowoż pewnie zbadam, bo Vader lubię, a WTTMR było w miarę ok.

[Nasum]

Jak się jest fanem tego zespołu, to pewnie warto, bo jakiś tam poziom cały czas trzymają. Zaskoczeń żadnych nie ma, są odgrzewane kotlety, pomysły się ewidentnie wyczerpują, ale nie odnotowałem żadnego koszmarnego spadku formy. z tym że mnie akurat wystarczają do szczęścia 2, czy tam 3 stare płyty Vader. To nie Immolation żebym czekał na każdy album z wywieszonym jęzorem, niezależnie od tego, że żadnych nowych lądów też już nie odkrywają. :)

Otóż to. Spadek formy to raczej nie jest, cały czas trzymają jakiś tam wysoki poziom, na koncertach też dają radę, chyba że natrafimy na jakiś słabszy dzień muzyków, odgrzewane kotlety, można zjeść ale czegoś brakuje. Do pełni szczęścia tak naprawdę wystarczą mi 3 pierwsze pełne płyty. Reszta - jak zaskoczy to miło, może być, jak nie to świat się nie skończy.

[Godplayer]

Chuj z płytą , smutna prawda jest taka że Vader doszedł już do ściany , a Peter ma za miękki łeb żeby ją przebić . Pomysły skończyły się dawno temu . Ale nie ma tego złego , podobno już niedługo będzie ta pierońska książka o Vader , chyba na żadną płytę nie czekam tak mocno jak na te tomiszcze .

[Nasum]

A książkę to chyba każdy z chęcią przeczyta, bez względu na to czy obecna kondycja ekipy Petera mu pasuje czy nie. Jakby na to nie patrzeć Vader to spory rozdział nie tylko polskiego death metalu i chyba nikt z tym nie ma zamiaru polemizować - jeśli będzie dobrze napisana to będzie to podejrzewam fascynująca lektura, zwłaszcza jeśli chodzi o początki kariery.

[Godplayer]

Jeżeli Kmioł nie zaglądał Szubrychtowi przez ramię w czasie pisania to będzie super .

[Nasum]

Tego nie przewidziałem. Oby nie zaglądał.

[Aron]

Sam bym chętnie poczytał jak to Peter pędził pospiesznym z Olsztyna do Warszawy żeby z ksero skorzystać.
W wersji K****** będzie pewnie że to on im kserokopiarkę kupił żeby sobie mogli sami okładki na demo powielać.

[Heretyk]

Otóż to. Spadek formy to raczej nie jest, cały czas trzymają jakiś tam wysoki poziom, na koncertach też dają radę, chyba że natrafimy na jakiś słabszy dzień muzyków, odgrzewane kotlety, można zjeść ale czegoś brakuje. Do pełni szczęścia tak naprawdę wystarczą mi 3 pierwsze pełne płyty. Reszta - jak zaskoczy to miło, może być, jak nie to świat się nie skończy.

tzn mi chodziło o to, że nie było jakiegoś większego spadku w ciągu kilku ostatnich lat, bo jeśli porównywać te ostatnie płyty z De Profundis przykładowo, to nie ma czego zbierać. przepaść

[Kaim]

Singiel "Go To Hell" doszedł. Drugi kawałek (Triumph Of Death) moim zdaniem trochę lepszy niż ten udostępniany jakiś czas temu na YT. Zobaczymy co przyniesie TIBI ET IGNI.

[Deviant]

Singiel "Go To Hell" doszedł. Drugi kawałek (Triumph Of Death) moim zdaniem trochę lepszy niż ten udostępniany jakiś czas temu na YT. Zobaczymy co przyniesie TIBI ET IGNI.

Gdzie kupiłeś?