OPETH

[Harlequin]

A to druga strona medalu, bo wracam jedynie do Still Life i okazjonalnie do Morningrise. Jest w tej muzyce jakiś pierwiastek takiego ugrzecznionego przeintelektualizowania, które sprawia, że do tej muzyki coraz mniej chce się wracać. Niby ambitne, ale jakieś to poukładanie, troche pozbawione szaleństwa, więcej formy niż treści. Coś w podobie ma w sobie późny Death czy np. pedał Wilson.

[[V]]

.. takiego ugrzecznionego przeintelektualizowania, które sprawia, że do tej muzyki coraz mniej chce się wracać. Niby ambitne, ale jakieś to poukładanie, troche pozbawione szaleństwa, więcej formy niż treści. Coś w podobie ma w sobie późny Death czy np. pedał Wilson.

TAK

[Rattlehead]

Coś w podobie ma w sobie późny Death...

No to jest skandal!

[Harlequin]

Coś w podobie ma w sobie późny Death...

No to jest skandal!

;) nigdzie nie napisałem, że późny Death to chujowe granie. Napisałem, że poukładane i grzeczne, co myśle, że jest prawdą. W zestawieniu z takim Atheist czy Morbid Andrzej jest to dość pukładane i grzeczne.

[dr Kill]

Coś w podobie ma w sobie późny Death...

No to jest skandal!

;) nigdzie nie napisałem, że późny Death to chujowe granie. Napisałem, że poukładane i grzeczne, co myśle, że jest prawdą. W zestawieniu z takim Atheist czy Morbid Andrzej jest to dość pukładane i grzeczne.

Zdecydowanie się zgadzam. Dla mnie wszystkie te techniczne kapele, które brzmią tak samo, są właśnie spadkobiercami późnego dorobku Death, oczywiście nie tylko. Słychać te same wibracje, ale totalnie wytłumione i pozbawione własnych pasm. Zresztą, wystarczy posłuchać chociażby "Individual..." która wypada blado w porównaniu z poprzedniczką. Już nie chodzi o technikę, że tam jest bardziej poplątanie, ale o emocje które zostały gdzieś zatracone. Trzeba oddać jednak słowa uznania dla "Sounds..." album ten pokazuje, że da się zrobić coś dobrego w tej stylistyce. Może to mój sentyment dla tego albumu, kiedyś słuchałem go strasznie dużo, ale jak ostatnio wróciłem, to on nadal brzmi bardziej świeżo niż niektóre kapele. A nieudane zrzynki pokazują dobitnie, że ta formuła jest po prostu mniej lub bardziej miałka sama w sobie.

[Harlequin]

Mam troche inne zdanie na ten temat i nie to miałem na myśli, ale nie chce sie rozwodzić o Death i podobnych kapelach :))

[dr Kill]

Ja w ten sposób na to patrzę, ale nie ma co, to w końcu temat o Opeth :)

Nówkę nie wiem czy przesłucham, ostatniej jeszcze nie nadrobiłem.

[Sgt. Barnes]

Premiera chyba dopiero pod koniec sierpnia...
Może to i lepiej, bo muzyka raczej na jesień pasuje.

[Sgt. Barnes]

tym razem nie fake:

" onclick="window.open(this.href);return false;

[moonfire]

Nowy numer. Link w poprzednim poście już nie bangla, więc wrzucam.

[youtube][/youtube]

[[V]]

nowy numer bardzo dobry.

[nicram]

Też mi się bardzo podoba, ale mam wrażenie, że jest nieco bardziej zachowawczy niż numery ze wspaniałego "Heritage".

[[V]]

upraszczają formułę stając sie coraz bardziej przystępnymi,podobnie jak Mastodon np.

[nicram]

Nie mam z tym problemu. Kupię na pewno, bo bardzo podoba mi się strona, w którą poszli na poprzedniej płycie, a nowy numer jest wielce zachęcający.

[Harlequin]

Totalnie nie kupuje tego wcielenia Opeth. Nie dlatego, że jest słabe, bo nie jest, ale jak będę chciał posłuchać takiego "back to 60/70's" to po prosty siegne po coś z 60/70's bo jest tam mnóstwo zajebiaszczej muzyki.

[Nerwowy]

upraszczają formułę stając sie coraz bardziej przystępnymi,podobnie jak Mastodon np.

Serio ? Gdzie coraz bardziej rock and rolowy Mastodon a gdzie swetry z Opeth ? Zresztą nowy Mastodon jest akurat o wiele bardziej złożony i wielowarstwowy od poprzedniego, więc o upraszczaniu formuły też trudno tutaj mówić.

[nicram]

Totalnie nie kupuje tego wcielenia Opeth. Nie dlatego, że jest słabe, bo nie jest, ale jak będę chciał posłuchać takiego "back to 60/70's" to po prosty siegne po coś z 60/70's bo jest tam mnóstwo zajebiaszczej muzyki.

A ja w ogóle nie kupuję starego Opeth. Natomiast za ich nową formułę dałbym fortunę, gdybym tylko ją miał. :-)

[[V]]

upraszczają formułę stając sie coraz bardziej przystępnymi,podobnie jak Mastodon np.

Serio ? Gdzie coraz bardziej rock and rolowy Mastodon a gdzie swetry z Opeth ? Zresztą nowy Mastodon jest akurat o wiele bardziej złożony i wielowarstwowy od poprzedniego, więc o upraszczaniu formuły też trudno tutaj mówić.

a dla mnie to prosta muzyka jest (nie prostacka) .

[Harlequin]

Totalnie nie kupuje tego wcielenia Opeth. Nie dlatego, że jest słabe, bo nie jest, ale jak będę chciał posłuchać takiego "back to 60/70's" to po prosty siegne po coś z 60/70's bo jest tam mnóstwo zajebiaszczej muzyki.

A ja w ogóle nie kupuję starego Opeth. Natomiast za ich nową formułę dałbym fortunę, gdybym tylko ją miał. :-)

Ja w sumie mógłbym oraniczyc ich płytozbiór do "Morningrise' i "Still Life" i miałbym wsio na czym naprawde mi zalezy :)

[Nerwowy]

upraszczają formułę stając sie coraz bardziej przystępnymi,podobnie jak Mastodon np.

Serio ? Gdzie coraz bardziej rock and rolowy Mastodon a gdzie swetry z Opeth ? Zresztą nowy Mastodon jest akurat o wiele bardziej złożony i wielowarstwowy od poprzedniego, więc o upraszczaniu formuły też trudno tutaj mówić.

a dla mnie to prosta muzyka jest (nie prostacka) .

Ale jednak niezwykle sprawnie napisana i nienaganna technicznie.