AUTOPSY

[SCREAMBLOODYGORE]

albo po prostu straciłeś zainteresowanie Death Metalem z najwyższej półki...

[Pacjent]

Ja wciąż jestem mocno do tyłu jesli chodzi o Autopsy po reaktywacji. Znam jedynie Macabre Eternal, które bardzo mi sie spodobało. Za często te płyty wydają. :D

Może już się nie pogrążaj i nie wymieniaj czego z nowości wydanych w tym czasie słuchałeś zamiast kolejnych płyt Autopsy.

[flow]

kurwa, od dwóch, albo nawet trzech dni nikt nie napisał że Autopsy rozpierdala cały pozostały death metal jednym pierdnięciem i że jest najlepszą kapelą na świecie? panowie, co się dzieje?

Cóż, każda moda kiedyś przemija :)
Dobra ta nowa płyta nie przeczę choć wiadomo:
Altars of Madness=Deicide>Autopsy

[Pacjent]

Altars of Madness=Deicide>Autopsy

Że niby "Altars..." jest na takim samym poziomie jak "Deicide" i każda jest lepsza od całego Autopsy?! Zlikwidować gimnazja. Co oni tam robią z matematyką...

[Sybir]

Altars of Madness=Deicide>Autopsy

O, widzę, że ktoś tutaj ostro zaczął majówkę ;)

[flow]

Altars of Madness=Deicide>Autopsy

Że niby "Altars..." jest na takim samym poziomie jak "Deicide" i każda jest lepsza od całego Autopsy?! Zlikwidować gimnazja. Co oni tam robią z matematyką...

Altars of Madness i Deicide to ten sam poziom, górna półka, dwie pierwsze płyty Autopsy nieco niżej :)

[Harlequin]

Teitanblood jest niebezpiecznie blisko nowego Autopsy, ale ci drudzy wyprzedzają ich nieznacznie.

Serio? Materiał, który oferuje nową jakość muzycznego bestialstwa kontra wciąż wyśmienite, ale niekoniecznie wiele wnoszące nowe Autopsy? Jednak stawiam na Teitanblood. Nowe Autopsy dla mnie gdzieś na poziomie nowego Nausea - bardzo dobre, ale ciężko tu mówić o nowej jakości.

[est]

nie słyszałem jeszcze tego Autopsy ale jakość niekoniecznie = świeżość, nie dajmy się zwariować ;)

[shitfun]

Taki acts of the unspeakable kasuje całe MA i Deicide w połowie ;)

[Self]

Altars of Madness=Deicide>Autopsy

Taki acts of the unspeakable kasuje całe MA i Deicide w połowie ;)

Panowie, nie popadajmy w skrajne emocje...

[shitfun]

zadne skrajne emocje, tak to po prostu słysze :)

[flow]

Taki acts of the unspeakable kasuje całe MA i Deicide w połowie ;)

Rozumiem moda, chęć zaimponowania ale bez przesady :)

[shitfun]

u mnie moda na autopsy trwa w takim razie 20 lat :)

[flow]

Podobnie u mnie, uwielbiam dwie pierwsze (jak już wspomniałem), reszta dobra choć nie wracam zbyt często. Szacun za całość ale i tak nie przebili
AOM i debiutu Deicide i pewnie kilku innych :). Ale czy to takie ważne skoro tylu mają fanów :)

[shitfun]

wiadomo, co kto lubi, nie ma się co przekonywac równaniami ;)
tamte kapele też bardzo lubię, ale Autopsy ma specyficzny klimat który do mnie mocno przemawia co powoduje, że w połączeniu z muzką, tekstami i okładkami są ponad resztą kapel metalowych (dla mnie).

[flow]

Sedno.
Równania to dobry koncept aby czasem rozruszać dyskusję :)

[shitfun]

lub włożyć kij w mrowisko hehe

[flow]

Dobrze jest mieć własne zdanie w dyskusji, to tak na zakończenie aby nie przeciągać, zdrowie!

[Maria Konopnicka]

Teitanblood jest niebezpiecznie blisko nowego Autopsy, ale ci drudzy wyprzedzają ich nieznacznie.

Dla mnie to tak kompletnie różne rejony, że porównując te dwa zespoły czułbym się jakbym porównywał moją deskę do prasowania z choinką zapachową wiszącą w samochodzie. Chujowo prasowałoby się koszulę na choince zapachowej, a i deski do prasowania wiszącej na moim samochodowym wstecznym lusterku nie bardzo sobie wyobrażam.

A poza tym: Autopsy rozpierdala cały pozostały death metal jednym pierdnięciem i że jest najlepszą kapelą na świecie

[shitfun]

A poza tym: Autopsy rozpierdala cały pozostały death metal jednym pierdnięciem i że jest najlepszą kapelą na świecie

+1