VADER

[krz63]

" onclick="window.open(this.href);return false;

Taka tam dyskusja o xionszce.

[manieczki]

trzeba założyć pejsbuka, bo takie atrakcje mnie omijają!!!:-(((

[nicram]

Dobra szydera Słyż! Szkoda, ze zastępca generała (Kmioł burakko) nie wie ktoś Ty! ;-) Nie czytałem książki, ale jeżeli rzeczywiście w tak słabym stylu rozprawili się z byłymi muzykami, to żal mi tego zespołu.

[[V]]

pamiętam niezłą szyderę w jakimś starym MN,też chyba krzysio pisał;)

a ksiązke kupię bo to zajebisty zespół był i szacunek jest.

[Heretyk]

Dobra szydera Słyż! Szkoda, ze zastępca generała (Kmioł burakko) nie wie ktoś Ty! ;-) Nie czytałem książki, ale jeżeli rzeczywiście w tak słabym stylu rozprawili się z byłymi muzykami, to żal mi tego zespołu.

przecież Peter nawet w wywiadach do różnych czasopism muzycznych często "jedzie" po byłych kolegach z zespołu i wylewa jakieś żale, choć lata lecą i chyba nikt już do końca nie pamięta o chuj tak naprawdę chodzi. słaba sprawa ogólnie.

[Żułek]

fajnie Peter opisał czemu wchodzi do studia bez Shambo
"bo nie" :P

fajnie sie to czyta ale te wszystkie żale to padaka jednak
brakuje mi konkretnej dyskografii na końcu (lubie takie cuś)

[krz63]

Jeśli chodzi o zmiany w składzie Bahemoth i Vader to nasuwa mi się jedno porównanie.

Mam u siebie we firmie dwie klientki, które prowadzą franczyzowe sklepy tej samej sieci. U jednej od pięciu lat pracują te same osoby, a u drugiej jak pracownik miesiąc przepracuje to jest cud. Ale oczywiście zawsze to wina pracownika, rakie szczęście do ludzi :-)

Natomiast wywlekanie przez Petera takich spraw, że byłego kolegę z zespołu laska naciągała na kasę, albo że wynajął sobie w Krakowie z drogie mieszkanie strasznie żenujące. Do połowy książki odbierałem Petera jako osobę twardo stąpającą po ziemi, wiedzącą czego chce, zdeterminowaną itd. Po całości już jako małostkowego, mściwego i zakochanego w sobie bufona.

[Boją_się_nawet_jego_koni]

Czyli.... czekaj, czekaj.... Nerdżi to dobry chłopak, porządny, a Peter to... NA BOGA, SZATANISTA?

[krz63]

Właśnie to Peter bardziej przypomina takiego typowego katolika. Zresztą, tytanem intelektu to nigdy on nie był.

[SOWIX666]

Właśnie to Peter bardziej przypomina takiego typowego katolika. Zresztą, tytanem intelektu to nigdy on nie był.

Czy mam czytać między wierszmi, że generał jest przychlastem? Kurwa a radość miałem na ten podręcznik.

[krz63]

W książce nie trzeba nic między wierszami czytać. Wszystko jest na tacy podane.

[black_lava]

książka po prostu pokazuje jak wygląda życie z muzyki. to nie jest tylko zespół (może był nim na początku), a źróło dochodu. peter jako główny pracodawca ma prawo wymagać poświęcenia zespołowi. zastrzegam jednocześnie, że nie jestem miłośnikiem komanda i cenię tylko debiut ( i o dziwo, nową płytę)

[flow]

Właśnie to Peter bardziej przypomina takiego typowego katolika. Zresztą, tytanem intelektu to nigdy on nie był.

W końcu brudas ;)
Vader był srogi do Litany potem to taka muzyka dla rivciów ;)

[krz63]

książka po prostu pokazuje jak wygląda życie z muzyki. to nie jest tylko zespół (może był nim na początku), a źróło dochodu. peter jako główny pracodawca ma prawo wymagać poświęcenia zespołowi. zastrzegam jednocześnie, że nie jestem miłośnikiem komanda i cenię tylko debiut ( i o dziwo, nową płytę)

Wiesz, jak mówisz do pracownika "jak się nie podoba to wypierdalaj" (tak stoi w książce), to nie spodziewaj się, że on zakład pracy będzie szanował :-)

Życie z muzyki swoją drogą, ale wyciąganie prywatnych brudów byłych członków zespołu bardzo niskie.

[Boją_się_nawet_jego_koni]

Piszesz tak tylko dla tego, że nienawidzisz Mariusza Kmiołka. To jest zespół Śmierci i Czarna Sztuka, anie klepanie się pięknowłosych po plecach.

[Nasum]

fajnie Peter opisał czemu wchodzi do studia bez Shambo
"bo nie" :P

fajnie sie to czyta ale te wszystkie żale to padaka jednak
brakuje mi konkretnej dyskografii na końcu (lubie takie cuś)

Bo nie! :D Mógł jeszcze nóżką tupnąć.

[Kaim]

Ja bym nie robił z Nergala takiego nieświętego bo co prawda w Spowiedzi i w Konkwistadorach nie wylewał on szamba na temat swoich kumpli z zespołu ale na DVD Crush Fukk Create Nergal z Novego zrobił DOWNA roku nic mu o tym nie mówiąc za co później Novy się trochę wkurwił ;-) Malta raczej też nie dostał tego DVD do autoryzacji :-)

[trup]

Kmiołek srołek... gdyby nie on Vader nie byłby gdzie jest ale gdyby jego nie było... myślę, że determinacja Petera zaprowadziłaby Vader do podobnego poziomu jaki ma teraz. Nie ten menedżer to inny....
Dajcie mi drugą kapelę polską z takim stażem i z takim statusem jak Vader. Tylko mi tu z Behemothem nie wyjeżdżać. Peter pewnie nie traktuje "pracowników" szlachetnie, ale przynajmniej nie robi szopek... Wywlekanie ww. brudów (do których jeszcze nie dotarłem w książce) zawsze jest niskie. W każdej formie - wizualnej czy tekstowej.... Z drugiej strony, Byli muzycy Vader mogą się do tych rzeczy w książce odnieść przecież. Napisać swoją antybiografię ;-)

[krz63]

Pewnie gdyby komuś się chciało, to spokojnie mógłby po tej książce Petera i Mario przez sądy przeczołgać, ale przecież nikt nie jest na tyle małostkowy jak bohaterowie książki by barbać się w gównie.

Oczywiście, że współpraca z Kmiołkiem zaprowadziła zespół do takiego, a nie innego poziomu, determinacja Petera też. Jednak od lat pozycja Vadera słabnie czego przyczyną jest między innymi to, że w prowadzeniu zespołu nie kieruje się jego dobrem, tylko własnym ego, nie ma mowy o żadnych najmniejszych nawet kompromisach, musi być jak on chce, a jak nie to wypierdalaj. W książce też to jest powiedziane. Ja mówisz na początku trasy do perkusisty "jak się nie podoba to wypierdalaj!" to żaden z ciebie manager, nikt z rozumem nie ryzykuje odwołania reszty koncertów, tylko dlatego, że manager obraził się, bo ktoś zadał jedno pytanie za dużo. Cały czas o to mi chodzi.

Nergala nie robię świętym. Ukazały się dwie biografię polskich zespółów metalowych, lider jednego był powściągliwy i umiał uszanować prywatność swoich byłych kolegów. Drugi pojechał po nich równo. Jeśli ktoś uważa, że wywlekanie spraw takich jak kto płacił za dużo za mieszkanie, a kogo laska doiła z kasy było potrzebne, to gratuluję. Brakuje tylko by jeszcze powiedział kto miał małego, a kogo żona się puściła z listonoszem. Żenada.

[Bacchus]

Eeeee,nudzi Ci się?
Czy aby Arachnophobia nie potrzebuje wsparcia?Gdzieś indziej kurwa... poszukaj burdelu.Ksiązka jest ok. i . chuj.Czego tu szukać? Książka jest git i czytać..:P