Tuff Enuff

[Lykantrop]

Pies ich trącał.

[moonfire]

Eklektyczny to był FnM czy Mr Bungle. Nie wierzę w powodzenie Tuff Enuff. Będzie polsko, pszennie i buraczano.

[Nothingface]

Nie znam tego zespołu, ale z tego co słyszę z Yuotube, to kojarzy mi się z typowym brudstokowym graniem spod znaku Flapjacka, Lipali, None, Rootwater, Chain Reaction czy późniejzych Acid Drinkers. Granie dla brudasów. Z założenia miało to być luźne, rozbujane granie, lecz w polskiej wersji, w/w bandy grają z wyjątkowo sztywnym kijem w dupie. Nigdy nie mogłem zdzierżyć polskiego groove metalu.

[harvestman]

Słuchałem tego w latach 90- tych, wtedy wydawali mi się fajni, zdystansowani do naszego ówczesnego szołbiznesu. Niestety mocno się to zdezaktualizowało, próbowałem sobie odświeżyć jakiś czas temu i ledwo dotrwałem do czwartego kawałka.

[Nasum]

Tylko dla odważnych, którym muzyczna chała nie straszna:

[youtube][/youtube]



Nowy teledysk bohaterów tego tematu, możecie wysłuchać tylko do pierwszego refrenu jak zdołacie, potem sobie darujcie.

[harvestman]

Tylko dla odważnych, którym muzyczna chała nie straszna:

[youtube][/youtube]



Nowy teledysk bohaterów tego tematu, możecie wysłuchać tylko do pierwszego refrenu jak zdołacie, potem sobie darujcie.

O Matko Boska :) Mogą śmiało jechac na trasę z Frontside

[yossarian84]

Spokojnie, teaser sugeruje, że jednak grają mniej więcej tak samo jak dawniej. Na pewno ze 3 kawałki na płycie będą całkiem fajne. Ale jak ktoś ich nie lubił wtedy, to teraz też już ich nie polubi :-)

[youtube][/youtube]

[uglak]

Tylko dla odważnych, którym muzyczna chała nie straszna:

[youtube][/youtube]



Nowy teledysk bohaterów tego tematu, możecie wysłuchać tylko do pierwszego refrenu jak zdołacie, potem sobie darujcie.

O Matko Boska :) Mogą śmiało jechac na trasę z Frontside

chyba z coma albo ira

[moonfire]

Ale padaka, przypomina mi to Kabanos, uwielbiany przez woodstockową młodzież. Ten sam target.

[est]

czekam na reaktywacje corozone

[harvestman]

czekam na reaktywacje corozone

o to to :) chociaż ci poza debiutem na którym byli tak bardzo Machine Head łonabi że obowiązkowym elementem kontaktu z nimi był odruch wymiotny, nagrali przyzwoitą płytę Makabra Cadabra. Na tyle nietypową jak na tamte czasy że potencjalni odbiorcy do których była kierowana odrzucili ją jako przekombinowany gniot. Podobny los ( w tym samym czasie ) spotkał trójkę Flapjack, młodzież chciała groove i krajowych odpowiedzi na zespoły z zachodu a nie kombinowania.

[ZłyPan]

Raczej nie ma szans na reaktywację, bo Flynn... Naczy Zagajewski teraz taksówką w po USA jeździ i raczej nie wraca.

[empir]

Raczej nie ma szans na reaktywację, bo Flynn... Naczy Zagajewski teraz taksówką w po USA jeździ i raczej nie wraca.

Podwiezie kiedyś chłopaków z bajo i go weźmie chęć na reaktywację ;)

[empir]

Słuchałem tego w latach 90- tych, wtedy wydawali mi się fajni, zdystansowani do naszego ówczesnego szołbiznesu. Niestety mocno się to zdezaktualizowało, próbowałem sobie odświeżyć jakiś czas temu i ledwo dotrwałem do czwartego kawałka.

W latach '90 wolałem już wariomathic i amnesia. Też mało oryginalne ale przynajmniej nie miałem wrażenia że podpinają się pod obowiązujacy trend.

[ZłyPan]

Ale Mash był całkiem spoko. "New Power" jako nachalnie amerykański thrashyk ze Śląska nawet robiło robotę.

[lucass]

ALE GÓWNO.

[empir]

Ale Mash był całkiem spoko. "New Power" jako nachalnie amerykański thrashyk ze Śląska nawet robiło robotę.

Słyszałem tylko Animal ale raczej niewiele z tego zapamiętałem.

[est]

czekam na reaktywacje corozone

o to to :) chociaż ci poza debiutem na którym byli tak bardzo Machine Head łonabi że obowiązkowym elementem kontaktu z nimi był odruch wymiotny, nagrali przyzwoitą płytę Makabra Cadabra. Na tyle nietypową jak na tamte czasy że potencjalni odbiorcy do których była kierowana odrzucili ją jako przekombinowany gniot. Podobny los ( w tym samym czasie ) spotkał trójkę Flapjack, młodzież chciała groove i krajowych odpowiedzi na zespoły z zachodu a nie kombinowania.

No bez jaj, trojka Flapjack to byl wlasnie taki choragiewkowy zwrot w strone zdobywajacego popularnosc Korn i numetalu. A najgorzej to wypadl wokalista, ktory nagle zachcial krzyczec a nie umial za chuja. No kurde, az sie zastanawiam teraz czy tego samego materialu sluchalismy ;)
Dwojki corozone juz nie sluchalem.

[harvestman]

czekam na reaktywacje corozone

o to to :) chociaż ci poza debiutem na którym byli tak bardzo Machine Head łonabi że obowiązkowym elementem kontaktu z nimi był odruch wymiotny, nagrali przyzwoitą płytę Makabra Cadabra. Na tyle nietypową jak na tamte czasy że potencjalni odbiorcy do których była kierowana odrzucili ją jako przekombinowany gniot. Podobny los ( w tym samym czasie ) spotkał trójkę Flapjack, młodzież chciała groove i krajowych odpowiedzi na zespoły z zachodu a nie kombinowania.

No bez jaj, trojka Flapjack to byl wlasnie taki choragiewkowy zwrot w strone zdobywajacego popularnosc Korn i numetalu. A najgorzej to wypadl wokalista, ktory nagle zachcial krzyczec a nie umial za chuja. No kurde, az sie zastanawiam teraz czy tego samego materialu sluchalismy ;)
Dwojki corozone juz nie sluchalem.

Raczej tego samego :) nie słuchałem tego od nastu lat więc może trochę mi się to pewnie zatarło. Znajdowało się tam trochę skandowania ale to akurat było to co łączyło trójkę z jej poprzedniczkami, nowością były skoki w lekko psychodeliczne zagrywki, tak to pamiętam :) No i nu metal wtedy jeszcze popularności nie zdobywał, bynajmniej w Polsce, gdzieś tam sobie był ale w 97 roku nic jeszcze nie zapowiadało głupawki która zaczęła się rok później po premierze trójki Korn.

[est]

Ja pamietam, ze juz life is peachy byla grana czesto i gesto na imprezach :)