Dzięki. Oddałeś mi sprawiedliwość jednym zdaniem. Też lubię wiedzieć, z kim mam do czynienia.[V] pisze:wow, krojenie kurtek, t shitów,biletów, spuszczanie wpierdolu wydziaranym trzydziestolatkom..wow.szacunek.
Czy z metalu się wyrasta?
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- 83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2078
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Kerosene keeps me warm.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8373
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Czy z metalu się wyrasta?
bijemy się? :)
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- 83koper83
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2078
- Rejestracja: 29-12-2010, 15:07
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Ja zawsze najpierw grzecznie proszę i tłumaczę, do znudzenia.[V] pisze:bijemy się? :)
Kerosene keeps me warm.
-
- w mackach Zła
- Posty: 961
- Rejestracja: 25-12-2011, 15:29
Re: Czy z metalu się wyrasta?
jaki fajny temacik :-)
Ciekawi mnie kto to ten " Stary Metal " .....
a wracając do tematu . u mnie bez zmian pomimo że w ostatnim roku przybyło 2-3 kilo :-)
Ciekawi mnie kto to ten " Stary Metal " .....
a wracając do tematu . u mnie bez zmian pomimo że w ostatnim roku przybyło 2-3 kilo :-)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Czy z metalu się wyrasta?
nigdy się na bawiłem w krojenie, ani też nigdy mnie to osobiście nie spotkało. nie zapomnę natomiast sytuacji, kiedy kolegę chodzącego w koszulce Samael, jakiś łysy kolo chciał odpytać z dyskografii, a tu się okazało, że ten nawet składu zespołu nie zna :) nie wiem jakim cudem się z tego wymigał, ale było bardzo blisko jakiegoś nieszczęścia :)
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2181
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: Czy z metalu się wyrasta?
mnie skrojono raz na koncercie OBITUARY,NAPALM DEATH , DISMEMBER.....Panowie ze Szczecina :)
- Czesław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2446
- Rejestracja: 08-02-2007, 19:42
Re: Czy z metalu się wyrasta?
A czy ktoś dzisiaj pamięta składy kapel zespołów, które nosi? 20-25 lat temu, jak ludzie mieli może po 5 koszulek, samych tylko najulubieńszych zespołów, a i dostęp do nagrań był inny, może i to miało to sens, ale teraz?
- Alkoholokaust
- postuje jak opętany!
- Posty: 627
- Rejestracja: 09-01-2007, 13:49
- Lokalizacja: delirium
- Kontakt:
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Dawniej fani mieli skłonność do wynoszenia grajków na ołtarze, stąd pewnie nieznajomość składu była nietaktem. Dziś chyba każdy ma to w dupie.
hare hare supermarket
nsbm.pl
nsbm.pl
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Panów ze Szczecina to się bano na całej trasie Szczecin - Katowice, ewentualnie w innych miejscach gdzie odbywały się koncerty.morbid pisze:mnie skrojono raz na koncercie OBITUARY,NAPALM DEATH , DISMEMBER.....Panowie ze Szczecina :)
Zazwyczaj wyglądało to tak, że wsiadali, brali się za tych co już siedzieli, następnie za tych na trasie do Poznania, wsiadający gdzieś po drodze z reguły wysiadali na następnym dworcu. Powód wysiadki był bardzo prozaiczny - bez biletu nie było sensu jechać dalej. W Poznaniu sytuacja się zmieniała, tamci już się tak łatwo ograbić nie dawali. Żeby nie stresować innych podróżnych kierownictwo PKP wpadało na takie fantastyczne pomysły (Metalmania '95) jak oddzielenie jadących na koncert od reszty składu wagonami sypialnymi. Na dworcu kierowano ich do tych ostatnich wagonów, a tam działy się opisane wcześniej cuda. Miałem wtedy wątpliwą przyjemność widzieć srogo najebanych kolesi, którzy grali w karty na skrojone skóry oraz biedaka, który próbował dowieźć bilet ukryty w glanach, profilaktycznie "zawiązanych" drutem, niestety zabezpieczenie okazało się nieskuteczne. Istny festiwal głupoty. :)
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Byli też panowie z Pruszcza Gdańskiego. Równie skretyniali i agresywni jak szczeciniacy.
Osobiście krojenie mnie nie spotkało, chociaż zacząłem słuchać metalu w 1990 roku, a wówczas takie akcje jeszcze się zdarzały. Może dlatego, że miałem krótkie włosy, a kwestię metalowego image miałem najserdeczniej w dupie. Nosiłem grandżowe, kraciaste koszule i zwykłe tiszerty ot co.
Osobiście krojenie mnie nie spotkało, chociaż zacząłem słuchać metalu w 1990 roku, a wówczas takie akcje jeszcze się zdarzały. Może dlatego, że miałem krótkie włosy, a kwestię metalowego image miałem najserdeczniej w dupie. Nosiłem grandżowe, kraciaste koszule i zwykłe tiszerty ot co.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15651
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Chłopcy z Pruszcza Gdańskiego prawdziwy popis dali na koncercie Deicide w Katowicach - okrzyki "sieg heil!" czy "polscy żydzi - eksterminacja!" wspaniale się wkomponowały w klimat. Nie wszystkim to odpowiadało, ochronie tym bardziej, kiedy zobaczyła, że co poniektórzy próbują wytłumaczyć sobie ważkie kwestie światopoglądowe. Koniec końców chłopców z Pruszcza w sile dziesięciu chłopa do końca koncertu dotrwało trzech może, i byli o dziwo bardzo spokojni. Ale tego popisu głupoty nie zapomnę do dziś.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Panowie z Pruszcza Gdańskiego nie jeden lokalny koncert w Olsztynie też rozpierdolili. Nie raz, nie dwa było tak, że czekało się te parę godzin na headlinera oglądając jakieś wszawe i totalnie z dupy supporty, a kiedy zbliżał się nieuchronnie czas wjazdu "gwiazd" to panowie wracając z pobliskiego stadionu wpadali w gościnę i rozpierdalali wszystko co było w zasięgu ich wzroku. Człowiek, krzesło, parapet, żaluzje - nie ważne, byleby rozpierdolić. Dzięki tej wesołej drużynie nie raz musiałem obejść się smakiem, bo sytuacja robiła się na tyle sfiksowana, że organizatorzy i ochrona dziękowali przybyłym za koncert. Jakiejś lasce też kiedyś wycięli scyzorykiem pewien znany metalowcom symbol kultu na bebzonie. Generalnie do dzisiaj pamiętam te ryje i mam nadzieję, że szybko się stoczyli na dno społeczne, odpokutując w pierdlu, a w najlepszym przypadku pod ziemią.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Wszystko na ten temat.yossarian84 pisze:Miło z waszej strony iż potwierdzacie moje przypuszczenia, że metalowcy od zawsze byli jebanymi prostakami o mentalności wieśniaka po budowlance :-)
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2181
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: Czy z metalu się wyrasta?
no ja miałem pierdolca...zapisywałem w zeszycie składy,które znajdowały sie z recenzowanych albumów w "thrashem all"...co jakis czas aktualizowałem ,jesli zmieniał sie skład....potem dałem sobie spokój :)Czesław pisze:A czy ktoś dzisiaj pamięta składy kapel zespołów, które nosi? 20-25 lat temu, jak ludzie mieli może po 5 koszulek, samych tylko najulubieńszych zespołów, a i dostęp do nagrań był inny, może i to miało to sens, ale teraz?
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7619
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: Czy z metalu się wyrasta?
ciekawe jakby dzisiaj odpytywano ze składów Cultes Des Ghoules czy Deathspell Omega
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Albo Throneum.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Szczypałbym Cię w pupcik, bąblu :)
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Nie zawstydzaj mnie przy ludziach, smyku, rozmawialiśmy o tym :/
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- [S.]
- zaczyna szaleć
- Posty: 187
- Rejestracja: 06-09-2013, 19:44
Re: Czy z metalu się wyrasta?
Moje doświadczenia z absolwentami budowlanki były zawsze pozytywne.Plastek pisze:Wszystko na ten temat.yossarian84 pisze:Miło z waszej strony iż potwierdzacie moje przypuszczenia, że metalowcy od zawsze byli jebanymi prostakami o mentalności wieśniaka po budowlance :-)
did i listen to pop music because i was miserable? or was i miserable because i listened to pop music?
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15651
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Czy z metalu się wyrasta?
To była jakaś stała ekipa? Ilu ich tam było?Lykantrop pisze:Panowie z Pruszcza Gdańskiego nie jeden lokalny koncert w Olsztynie też rozpierdolili. Nie raz, nie dwa było tak, że czekało się te parę godzin na headlinera oglądając jakieś wszawe i totalnie z dupy supporty, a kiedy zbliżał się nieuchronnie czas wjazdu "gwiazd" to panowie wracając z pobliskiego stadionu wpadali w gościnę i rozpierdalali wszystko co było w zasięgu ich wzroku. Człowiek, krzesło, parapet, żaluzje - nie ważne, byleby rozpierdolić. Dzięki tej wesołej drużynie nie raz musiałem obejść się smakiem, bo sytuacja robiła się na tyle sfiksowana, że organizatorzy i ochrona dziękowali przybyłym za koncert. Jakiejś lasce też kiedyś wycięli scyzorykiem pewien znany metalowcom symbol kultu na bebzonie. Generalnie do dzisiaj pamiętam te ryje i mam nadzieję, że szybko się stoczyli na dno społeczne, odpokutując w pierdlu, a w najlepszym przypadku pod ziemią.