MASTODON
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Believer
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 08-06-2013, 11:27
- Lokalizacja: cipsko twojego starego
Re: MASTODON
Kolejny coming out się szykuje? : D
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3070
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: MASTODON
Baron puścił dzisiaj dwa numery z nowej płyty i wspomniał coś o jesiennym koncercie w Polsce. Czekamy na potwierdzenie :)
-
- w mackach Zła
- Posty: 817
- Rejestracja: 28-12-2010, 13:53
- Lokalizacja: Warszawa
Re: MASTODON
Oby w końcu w lokalu jakimś a nie na festiwalu dla zajebanych studenciaków
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: MASTODON
Muszę szczerze powiedzieć, że mimo mojego chłodnego podejścia do tej płyty, to jednak powoli ujawnia przede mną swoje zalety. Coraz więcej rzeczy mi się tam podoba.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- rozkręca się
- Posty: 65
- Rejestracja: 24-10-2012, 13:26
- Lokalizacja: Prussia
Re: MASTODON
Can't wait kurwa.ramonoth pisze:Baron puścił dzisiaj dwa numery z nowej płyty i wspomniał coś o jesiennym koncercie w Polsce. Czekamy na potwierdzenie :)
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: MASTODON
To jest super album, bardzo dobrze realizujący zamysł, który nie do końca wypalił na The Hunter. W obu wypadkach mamy wyluzowane, progresywne piosenki, ale na nowej wszystko się ze sobą bardzo ładnie klei i tworzy spójną całość; numery płynnie przechodzą przez siebie jeden w drugi, a jednocześnie żaden z nich nie jest niczym więcej jak po prostu kolejnym fajnym, progowo-rockowo-zmetalizowanym hiciorem w delikatnie psychodelicznej otoczce. Piosenki (bo to są zwykłe piosenki, nie trza się bać tego słowa) są też lżejsze, luźniejsza i bardziej przebojowe, radiowe, ale bez przekrzaczania linii za którą zaczyna się zasłodzona gejoza (na the Hunter sa takie momenty). OMRTS dużo lepiej się też słucha jako albumu, chociaż (jak na The Hunter, w a przeciwienstwie do poprzednnich) nie stoi za nim żaden głębszy koncept.longinus696 pisze:Muszę szczerze powiedzieć, że mimo mojego chłodnego podejścia do tej płyty, to jednak powoli ujawnia przede mną swoje zalety. Coraz więcej rzeczy mi się tam podoba.
Widzę to na chwilę obecną tak: Leviathan = Crack The Skye > Once More 'Round The Sun > Remission > Blood Mountain > The Hunter > 8,5/10
Ogólnie chłopaki się moim zdaniem rozwijają i idą w dobrym kierunku. Szeroko pojęta scena rockowa potrzebuje IMO takiej kapeli - grającej muzykę z jednej strony ambitną i wyrafinowaną technicznie, a z drugiej stosunkowo prostą w odbiorze i której się po prostu fajnie, niezobowiązująco słucha. Tak jak bywało drzewiej w złotych czasach rocka; za dużo już mamy muzyki miałkiej i niewymagającej, jak też złożonej i zbyt wymagającej, którą trzeba kontemplować w nabożnym skupieniu. Jeśli już ktoś spełnia ww warunek, to brzmi zbyt wtórnie względem tego, co się grało kiedyś (znacząca część rockowej retrosceny, ale też takie rzeczy jak, no nie wiem, powiedzmy że QOTSA). Ja czuję przesyt, klasyki znam już na pamięć, a MASTODON jest nie dośc że dobrze wpasowany w to, czego mi brakuje, to jeszcze - i to najważniejsze - ma własne, oryginalne brzmienie (słychać pewne nawiązania do przeszłości, to oczywiste, ale sumarycznie jest to muzyka bardzo, bardzo nowoczesna). MASTODON znalazł sobie niezbyt zatłoczoną niszę i na tym IMO polega ich wielkość. Zresztą mam wrażenie, że oni nie idą tą ścieżką od ostatnich dwóch płyt, tylko od początku, cała dyskografia układa się w dosyć logiczną ścieżkę rozwoju.
Teraz bym sobie jeszcze życzył, żeby obsadzili Dailora w roli głównego wokalisty, bo facet zmiata cała resztę jednym zaśpiewem. Bębniarzem zresztą też jest niezgorszym, te charakterystycznie zakręcone, gęste kanonady to w sumie jeden z wyznaczników stylu MASTODON.
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
Re: MASTODON
Nowy Masto 10/10 płyta roku i najlepszy ich album do tej pory
Wysłane z mojego GT-I9195
Wysłane z mojego GT-I9195

- Biały
- w mackach Zła
- Posty: 734
- Rejestracja: 17-06-2012, 10:17
Re: MASTODON
To nie jest najlepszy Mastodon, ja traktuję ten krążek jako bardzo dobrą, hitową, wakacyjną płytę. Na okres, w którym została wydana słuchało się jej bardzo dobrze. Szybko wpada w ucho, jest rozrywkowa i stylowo spełnia tę rolę co The Hunter ale drugi Leviathan to to nie jest.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: MASTODON
plus million osiemset tysięcy. gdy do tego dojdzie staną się naprawdę wielkim zespołem (z komercyjnego punktu widzenia,artystycznego pewnie też)kenediusze pisze:Teraz bym sobie jeszcze życzył, żeby obsadzili Dailora w roli głównego wokalisty, bo facet zmiata cała resztę jednym zaśpiewem.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6577
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: MASTODON
Tak, to już czas tym bardziej, że Troy też coraz więcej próbuje śpiewać a coraz mniej krzyczy co wychodzi mu akurat z różnym skutkiem. Pozostaje jedynie kwestia występów na żywo, bo widać, że zespół ten bardzo lubi grać na koncertach nowe utwory.[V] pisze:plus million osiemset tysięcy. gdy do tego dojdzie staną się naprawdę wielkim zespołem (z komercyjnego punktu widzenia,artystycznego pewnie też)kenediusze pisze:Teraz bym sobie jeszcze życzył, żeby obsadzili Dailora w roli głównego wokalisty, bo facet zmiata cała resztę jednym zaśpiewem.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: MASTODON
Zdaję sobie sprawę, że jako frontman Dailor mógłby wnieść sporo polotu i finezji, ale ponieważ jestem OGROMNYM fanem jego talentu bębniarskiego, to nie potrafię sobie wyobrazić kogokolwiek innego za garnkami w tej kapeli. Nie i już.
Bzdury, gdzie niby? No chyba, że masz na myśli Creature Lives, to nawet nie zaczynaj. ;)kenediusze pisze:ale bez przekrzaczania linii za którą zaczyna się zasłodzona gejoza (na the Hunter sa takie momenty).
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: MASTODON
No właśnie Creature Lives, albo koszmarny refren w Curl Of The Burl. To tak na szybko; nie mogę tego słuchać. Nowa jest pozbawiona tego typu słodzizn.Self pisze:Zdaję sobie sprawę, że jako frontman Dailor mógłby wnieść sporo polotu i finezji, ale ponieważ jestem OGROMNYM fanem jego talentu bębniarskiego, to nie potrafię sobie wyobrazić kogokolwiek innego za garnkami w tej kapeli. Nie i już.Bzdury, gdzie niby? No chyba, że masz na myśli Creature Lives, to nawet nie zaczynaj. ;)kenediusze pisze:ale bez przekrzaczania linii za którą zaczyna się zasłodzona gejoza (na the Hunter sa takie momenty).
Natomiast na Łowcy jest jeden numer który IMO niszczy całą nową płytę i jest to absolutnie genialne pinkfloydowe The Sparrow, to tak w ramach ciekawostki.
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3070
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: MASTODON
...który na żywo w Warszawie wypadł fantastycznie.kenediusze pisze:Natomiast na Łowcy jest jeden numer który IMO niszczy całą nową płytę i jest to absolutnie genialne pinkfloydowe The Sparrow, to tak w ramach ciekawostki.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 411
- Rejestracja: 15-10-2012, 21:44
Re: MASTODON
Mnie o wiele bardziej razi np. taki refren w "High Road" czy dziecięce chórki z bezsensownym tekstem pod koniec "Aunt Lisa".kenediusze pisze:No właśnie Creature Lives, albo koszmarny refren w Curl Of The Burl. To tak na szybko; nie mogę tego słuchać. Nowa jest pozbawiona tego typu słodzizn.
Nowy album jest niezły, ale w moim przekonaniu wypada słabiej od poprzednika, na co w dużym stopniu waży też napisany jakby od niechcenia i bez pomysłu "Diamond in the Witch House".
I didn't hear voices. It was a conscious decision on my part.
- Gunman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1702
- Rejestracja: 13-07-2012, 20:23
Re: MASTODON
Zgadza się, ostatni kawałek strasznie męczy bułę, nie mogę się doczekać końca płyty żeby zrobić replay.
-
- starszy świeżak
- Posty: 29
- Rejestracja: 25-02-2014, 23:55
Re: MASTODON
Myślałem, że dopiero się przymierzali a tu proszę - już jest.
" onclick="window.open(this.href);return false;
" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 422
- Rejestracja: 05-02-2012, 17:35
- Lokalizacja: Toruń
Re: MASTODON
Posłuchałem sobie wczoraj wieczorem Crack the Skye i nówkę.
Crack the Skye to najlepszy Mastodon i nic się tu nie zmienia. Ten album jest kompletny od A do Z. Nie ma w nim absolutnie żadnych mielizn. Do tego ta ogromna dawka emocji i... duchowej uczty. Jedynym albumem, któy wywołuje u mnie podobny zahcwyt i odczucia jest "In the court of the crimson king". Po prostu CtS jest albumem doskonałym.
Przy nówce podtrzymuję swoją opinię o tym, że jest to mieszanka Crack the Sky i Leviathan odświeżona sosem rock'n rollowym. W przeciwieństwie do eksperymentów na The Hunter, tutaj nie ma silenia się na przekraczanie granic. Zostaje czysty luz.
W ogóle jest to doskonały band. Jeśli by oceniać w skali 1-10, to każdy album utrzymuje się bardzo wysoko. Od 7,5 (The Hunter) do 10 (Crack the Skye).
Crack the Skye to najlepszy Mastodon i nic się tu nie zmienia. Ten album jest kompletny od A do Z. Nie ma w nim absolutnie żadnych mielizn. Do tego ta ogromna dawka emocji i... duchowej uczty. Jedynym albumem, któy wywołuje u mnie podobny zahcwyt i odczucia jest "In the court of the crimson king". Po prostu CtS jest albumem doskonałym.
Przy nówce podtrzymuję swoją opinię o tym, że jest to mieszanka Crack the Sky i Leviathan odświeżona sosem rock'n rollowym. W przeciwieństwie do eksperymentów na The Hunter, tutaj nie ma silenia się na przekraczanie granic. Zostaje czysty luz.
W ogóle jest to doskonały band. Jeśli by oceniać w skali 1-10, to każdy album utrzymuje się bardzo wysoko. Od 7,5 (The Hunter) do 10 (Crack the Skye).
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6577
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: MASTODON
Jest video do najlepszego numeru z nowej płyty. Kwaśne trochę ;ddd
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.