SEPULTURA

[ultravox]

Jest muzykiem a nie modelem, więc luz. Gorzej jesli kontakt z rzeczywistością mu się osłabił.

[megawat]

Ekhem, przepraszam... Jest kim? :)

[Plastek]

Słuchaj uchem, a nie brzuchem.

[ultravox]

Ekhem, przepraszam... Jest kim? :)

Się uczepił. Niech będzie, że muzykantem, grajkiem, jak zwał tak zwał ;) W kazdym razie sportowa sylwetka w tym fachu wymagana nie jest.

[Triceratops]

Bycie szczuplym to nie jest sportowa sylwetka tylko norma

[Plastek]

Właśnie.

[megawat]

Macie po SOGu chłopcy.

[Riven]

Problemem maxa nie jest to jak wygląda, nawet nie jak śpiewa na koncertach, tylko że jego zespół to, z minimalnymi wyjątkami, kompletne gówno.

Ale jebac, lepiej odpalić arise albo schizo i o tym zapomnieć.

[ultravox]

Bycie szczuplym to nie jest sportowa sylwetka tylko norma

Jak widać niekoniecznie, szczególnie wśród podstarzałych metalowców. Podejrzewam, że gdyby gość nagrywał rzeczy na miarę "Arise" to nikt by sie nie czepiał jego tłustego bebzona ;) Taki LG Petrov wygląda jak lump spod monopolowego, ale jest "cool" i w ogóle spoko gość, bo przecież Entombed kult, ale Maksio to świniak bo rzuca faki i skacze jak kanguro-raper w swoim Soulfly Conspiracy joł ;)

[ZłyPan]

LG, mimo ogólnej menelowatości nadal jara sie tym co robi i świetnie sie przy tym bawi, drobi po scenie na tych swoich ktrótkich szkitkach jak gejsza, macha resztką włosów na łysinie, ale cały czas go to jara. Zresztą "Back to the Front" zostało nagrane, bo LG nie mógł na dupie wysiedzieć, tylko chciał robic muzykę. Max dla odmiany sprawia wrażenie przejaranego tak, że nie wie co sie dookoła dzieje. Na koncertach stoi jak słup i tylko sie kiwa. To nie kwestia jumdafuckup, tylko uchodzącej niczym cichy pierd z kiszek charyzmy...

[ultravox]

Zgoda, ale obaj są dalecy od tak zwanej normy, więc jak juz się czepiamy kiepskiego wyglądu to i LG powinno się oberwać ;)Albo temu kolesiowi z Watain, co się ponoć nie myje i strasznie śmierdzi ;)

[ZłyPan]

I śpi w śmietnikach xD
Ale fakt, LG wygląda jak bezdomny z downem, który biega za tobą, slini się i drżącym z podnietki i przepicia głosem mamrocze "Kierowniku! E! Szefuniu!"

[Sgt. Barnes]

I śpi w śmietnikach xD
Ale fakt, LG wygląda jak bezdomny z downem, który biega za tobą, slini się i drżącym z podnietki i przepicia głosem mamrocze "Kierowniku! E! Szefuniu!"

A jak pięknie smarka! Normalnie poezja :-)

[maciek z klanu]

I śpi w śmietnikach xD
Ale fakt, LG wygląda jak bezdomny z downem, który biega za tobą, slini się i drżącym z podnietki i przepicia głosem mamrocze "Kierowniku! E! Szefuniu!"

A jak pięknie smarka! Normalnie poezja :-)

chyba nie smarkał. utrzymał :DD

[ZłyPan]

Haha, w Niemcach jak byłem, to w kudły se smary wycierał a po gigu rzucił pawiana. Ale i tak przynajmniej od mniej więcej "Wolverine Blues" LG zdawał sie być dumny z tej całej meneliady, podczas gdy Max uważał się za głos trzeciego świata i rzecznika ciężkiego żywota w brazylijskiej dżungli. LG jest tam, gdzie wtedy, Max powoli tam, gdzie stalo ZOMO.

[BOLEK]

[youtube][/youtube]

[flow]

Jeden i drugi to kwintesencja zaniedbania i braku ruchu. Spasione, przechlane/przecpane brudasy choc w sumie skoro takie zycie im pasuje to niech nadal pluskaja sie w szambie.
Co do samej Sepy wiadomo, od dawna skrajna chunia. Szkoda, ze tak bardzo zeszli na psy bo do Chaos A.D. bylo wysmienicie.

[Nasum]

Wygląd jak wygląd, bardziej chodzi o kontrast z tym, kim ten koleś na scenie był (ale to mniejszy problem, bo wiadomo że starość nie radość), oraz o to, że wokalnie jest to raczej w najlepszym wypadku poprawne i nic więcej, wyprane z energii, charyzmy, no po prostu takie tam pitolenie (to większy problem). Mi się na to patrzy dosyć smutno.

Właśnie - Max na scenie zachowuje się jakby nie miał sił, nie chciało mu się, nie wiem, ale nie ma w nim już tej iskry, tego wkurwienia, które powodowało, że przeistaczał się w zwierzę. Gra nadal, ryczy do mikrofonu, nagrywa coraz słabsze płyty, a na koncertach widzę osłabionego kolesia z którego uleciała cała niemal witalna siła.

[kenediusze]

Tak jest.
Nawet przez chwilę się zastanowiłem czy może to jednak nie złudzenie, że może sobie wkręcam że on sobie nie radzi, ale dzisiaj większość dnia badam stare nagrania koncertowe Sepultury i:
" onclick="window.open(this.href);return false;

Kurwa, ale ogień. Dzisiaj Max na scenie to jest cień człowieka. Szkoda, że nie było możliwości załapać się na takie koncerty na żywo, ale dobrze że chociaż pozostają nagrania.

[[V]]

Sięgnij po Moje krwawe korzenie, bardzo przyjemna lektura.