SWALLOWED
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: SWALLOWED
Kompletnie bez sensu. Czyli albo wolno, albo szybko? Nie można tego połączyć? Przecież to powoduje, że tej płyty słucha się z przyjemnością i bez chwili na ziewanie, które w przypadku ostatniego Teitanblood jest standardem.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: SWALLOWED
Nie chodzi już nawet o ekstremę, bo takie Nuclear Death, Bestial Warlust czy nawet Portal są o wiele bardziej ekstremalne (ten ostatni zespół jeszcze bardziej odbiega od tradycyjnych form niż bohaterowie tego wątku), a każdego z nich słucham z przyjemnością. Prawdę mówiąc do tych wolnych fragmentów też mam zastrzeżenia, bo jedyny riff jaki zapamiętałem to powtarzające się dzzzzyn dzzzzyn ;) W skrócie chodzi mi o ten czynnik, który sprawia, że do danej płyty chce się wielokrotnie wracać, niezależnie od tego czy mowa o "Clandestine" (bardziej) czy "Fallen Angel of Doom" (także, choć mniej). I tu w moim odczuciu bardziej sprawdza się prostota i "przebojowość", a jeśli już mamy "wyrafinowane" formy, to i tak gdzieś w gąszczu połamanych zagrywek powinien się od czasu do czasu pojawić jakiś haczyk, który uczyniłby to bardziej słuchalnym. Może się starzeję, ale ekstrema dla samej ekstremy wydaje mi się tak samo bezcelowa jak eksperymentowanie dla samego faktu eksperymentowania. Nie jest wielką sztuką nagrać płytę na przykład w stylu Blasphemy (a podobnych zespołów są obecnie dziesiątki, jeśli nie setki) - sztuką jest, aby nawet w tak ekstremalnej formie zawrzeć coś, co sprawi, że ludzie będą chcieli tego słuchać, tak jak chcą słuchać "Blood Upon the Altar".
Wydaje mi się, że Swallowed nagrało bardzo dobrą płytę, bo odzew choćby na tym forum świadczy o tym, że tak jest. Ale dla mnie, czysto subiektywnie, jest to rzecz atrakcyjna bardziej pod względem formy niż treści. I, aby być uczciwym, identyczny "problem" mam z twórczością Teitanblood.
Wydaje mi się, że Swallowed nagrało bardzo dobrą płytę, bo odzew choćby na tym forum świadczy o tym, że tak jest. Ale dla mnie, czysto subiektywnie, jest to rzecz atrakcyjna bardziej pod względem formy niż treści. I, aby być uczciwym, identyczny "problem" mam z twórczością Teitanblood.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: SWALLOWED
Mnie właśnie oba bezkierunkwość i ta przypadkowo jazzująca perka bardzo właśnie robią. Klimat, klimat, klimat, budowanie nastroju kosztem kompozycji. Jakos ta bezkierunkowość jest dla mnie o wiele bardziej wielowymiarowa niz ściana dźwięku proponowana przez Portal czy Impetuous Ritual - w obydwu tych przypadkach mam wrażenie, ze grają jedno i to samo, po 3 minutach słuchania płyty mam wrazenie, że znam całość - czysto subiektywnie obie kapele mi powiewają. Mitochondrion dla odmiany wydaje mi się, że na dwójce chyba bardziej zamknął sie jednak w pewnej formie, jednak debiut miał o wiele większy pierwiastek ciekawej bezkształtości i to do niego chętniej mi się wraca.
Porównania do Lori i ekipy chyba troche nie na miejscu, bo Nuklear Deszcz to dzicz, prymitywizm, urodziwa surowizna i jakby nie patrzeć materiał z okresu, w którym raczej nie kalkulowano tylko grano z pasją. W muzyce Swallowed jest o wiele więcej celowości i intelektualizmu ukierunkowanego na klimat. Czy lepsze niz TTBLD, czas pokaże, ale Swallowed mnie bardziej intryguje, wypuścili sie troche na wody, których chyba sami nie kontrolują i chyba dzięki tego jest to takie fascynujace w Lunarterial.
Porównania do Lori i ekipy chyba troche nie na miejscu, bo Nuklear Deszcz to dzicz, prymitywizm, urodziwa surowizna i jakby nie patrzeć materiał z okresu, w którym raczej nie kalkulowano tylko grano z pasją. W muzyce Swallowed jest o wiele więcej celowości i intelektualizmu ukierunkowanego na klimat. Czy lepsze niz TTBLD, czas pokaże, ale Swallowed mnie bardziej intryguje, wypuścili sie troche na wody, których chyba sami nie kontrolują i chyba dzięki tego jest to takie fascynujace w Lunarterial.
- morbid
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2181
- Rejestracja: 21-08-2009, 00:07
- Lokalizacja: R-G-Z
Re: SWALLOWED
kupisz mi płytę ?Harlequin pisze:Mnie właśnie oba bezkierunkwość i ta przypadkowo jazzująca perka bardzo właśnie robią. Klimat, klimat, klimat, budowanie nastroju kosztem kompozycji. Jakos ta bezkierunkowość jest dla mnie o wiele bardziej wielowymiarowa niz ściana dźwięku proponowana przez Portal czy Impetuous Ritual - w obydwu tych przypadkach mam wrażenie, ze grają jedno i to samo, po 3 minutach słuchania płyty mam wrazenie, że znam całość - czysto subiektywnie obie kapele mi powiewają. Mitochondrion dla odmiany wydaje mi się, że na dwójce chyba bardziej zamknął sie jednak w pewnej formie, jednak debiut miał o wiele większy pierwiastek ciekawej bezkształtości i to do niego chętniej mi się wraca.
Porównania do Lori i ekipy chyba troche nie na miejscu, bo Nuklear Deszcz to dzicz, prymitywizm, urodziwa surowizna i jakby nie patrzeć materiał z okresu, w którym raczej nie kalkulowano tylko grano z pasją. W muzyce Swallowed jest o wiele więcej celowości i intelektualizmu ukierunkowanego na klimat. Czy lepsze niz TTBLD, czas pokaże, ale Swallowed mnie bardziej intryguje, wypuścili sie troche na wody, których chyba sami nie kontrolują i chyba dzięki tego jest to takie fascynujace w Lunarterial.
Re: SWALLOWED
?!Harlequin pisze:
Porównania do Lori i ekipy chyba troche nie na miejscu, bo Nuklear Deszcz to dzicz, prymitywizm, urodziwa surowizna i jakby nie patrzeć materiał z okresu, w którym raczej nie kalkulowano tylko grano z pasją. W muzyce Swallowed jest o wiele więcej celowości i intelektualizmu ukierunkowanego na klimat.
Panie a wokale? Przeca w tych wokalach pani Laura pięknie "wychodzi".
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: SWALLOWED
Bardziej chodziło mi o to, że w przypadku ND jest po prostu prymitywny nakurw, nie wiem czy oni nawet potrafili grac, a wyszło im coś cudownego. W przypadku Swallowed mam wrażenie, że ten cały klimat, otoczka jest zamierzona, a ze często zapuszczają sie w bezkierunkowe błądzenie moim zdaniem tylko dodaje tej płycie uroku. Lori oczywiscie masa, jedyna kobieta, która rodzi nie wydając potomstwa :D
@ morbid - nie :D
@ morbid - nie :D
Re: SWALLOWED
Nieprecyzyjnie się wyraziłem. Na Lunarterial wyraźnie słychać wokale pani Laury, więc porównania do Nuclear Death jak najbardziej są wskazane.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: SWALLOWED
A to tak, pełna zgoda.
- zawlekacz
- w mackach Zła
- Posty: 690
- Rejestracja: 16-10-2007, 17:25
- TORTURER
- w mackach Zła
- Posty: 977
- Rejestracja: 10-06-2007, 17:01
- Lokalizacja: Oxford
Re: SWALLOWED
Obsuwa z vinylem do końca listopada,tłocznia coś zjebała.Wydawca: Me Saco Un Ojo records
Death Dwells in Love
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6499
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: SWALLOWED
No niezła choroba faktycznie, ale wbrew pozorom słucha się tego całkiem nieźle. Sporo się tu dzieje, jest różnorodnie, nie jest to zatem taka rzeźnia jak np. Khanate gdzie gruz sypie się na głowę słuchacza bez choćby momentu wytchnienia.
Z porównaniami do innych kapel parających się ekstremą w ekstremie jednak bym się trochę wstrzymał bo to dopiero debiut, więc nie do końca jeszcze wiadomo co tam Finowie mają na myśli i co chcą tak naprawdę grać. Na zestawienie Swallowed chociażby z wykolejeńcami z Portal, którzy sztukę robienia hałasu po dziesięciu latach doprowadzili do perfekcji na ostatnim, piekielnie przemyślanym i inteligentnym albumie jest zwyczajnie zbyt wcześnie.
Z porównaniami do innych kapel parających się ekstremą w ekstremie jednak bym się trochę wstrzymał bo to dopiero debiut, więc nie do końca jeszcze wiadomo co tam Finowie mają na myśli i co chcą tak naprawdę grać. Na zestawienie Swallowed chociażby z wykolejeńcami z Portal, którzy sztukę robienia hałasu po dziesięciu latach doprowadzili do perfekcji na ostatnim, piekielnie przemyślanym i inteligentnym albumie jest zwyczajnie zbyt wcześnie.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 521
- Rejestracja: 16-05-2013, 19:45
Re: SWALLOWED
naucz sie stawiac przecinki, knurzeNerwowy pisze:No niezła choroba faktycznie, ale wbrew pozorom słucha się tego całkiem nieźle. Sporo się tu dzieje, jest różnorodnie, nie jest to zatem taka rzeźnia jak np. Khanate gdzie gruz sypie się na głowę słuchacza bez choćby momentu wytchnienia.
Z porównaniami do innych kapel parających się ekstremą w ekstremie jednak bym się trochę wstrzymał bo to dopiero debiut, więc nie do końca jeszcze wiadomo co tam Finowie mają na myśli i co chcą tak naprawdę grać. Na zestawienie Swallowed chociażby z wykolejeńcami z Portal, którzy sztukę robienia hałasu po dziesięciu latach doprowadzili do perfekcji na ostatnim, piekielnie przemyślanym i inteligentnym albumie jest zwyczajnie zbyt wcześnie.
- Oki
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 16-09-2012, 00:30
Re: SWALLOWED
u Helltrasia ten album na CD to istne widmo - pojawia się i znika w mig.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: SWALLOWED
Póki co nie licz ze Ci sprzedam :D ale myśle, ze ten materiał moze trafić w twoj gustOki pisze:u Helltrasia ten album na CD to istne widmo - pojawia się i znika w mig.
- Oki
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 16-09-2012, 00:30
Re: SWALLOWED
2 tygodnie daję maks i oddasz mi za pół ceny;)
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: SWALLOWED
Hehe, tak mało czasu mi dajesz? nie wierzysz ze mnie?:)Oki pisze:2 tygodnie daję maks i oddasz mi za pół ceny;)
- Oki
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 16-09-2012, 00:30
Re: SWALLOWED
skaczesz Kolego muzycznie z kwiatka na kwiatek to za 2 tygodnie na topie będzie np. Bloodbath;)
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8949
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: SWALLOWED
Ano, bo jest tyle fajnej muzyki, że szkoda stać w miejscu - nie wiadomo co kupowac, czego słuchac, rotacja musi byc. Napisz do Bartasa, aby odłożył Ci sztuke Swallowed.
Edit: z Bloodbarszcz nie trafiłes, bo nigdy nie byłem ich fanbojem :)
Edit: z Bloodbarszcz nie trafiłes, bo nigdy nie byłem ich fanbojem :)