MORGOTH

[SCREAMBLOODYGORE]

tyle zajebistego DM wokoło a Wy biadolicie nad jakimś odgrzewanym mielonym...

[ramonoth]

tyle zajebistego DM wokoło a Wy biadolicie nad jakimś odgrzewanym mielonym...

Z olbrzymiego sentymentu, to wszystko. To był jeden z pierwszych death metalowych zespołów, jaki w życiu usłyszałem.

[ramonoth]

Krótkie fragmenty nowych wałków:

" onclick="window.open(this.href);return false;

No i kto to ryczy?

[ZłyPan]

Czak Szuldiner

[Pacjent]

Brzmi jak At The Gates.

[Nasum]

Krótkie fragmenty nowych wałków:

" onclick="window.open(this.href);return false;

No i kto to ryczy?

Nowe fragmenty brzmią bardzo fajnie. Kiedy to wychodzi?

[Nasum]

tyle zajebistego DM wokoło a Wy biadolicie nad jakimś odgrzewanym mielonym...

Ale niby dlaczego odgrzewany? Tylko dlatego, że mieli przerwę w działalności i niedawno wrócili do gry? Tym tokiem myślenia można powiedzieć, że odgrzewanym kotletem jest Obituary, Autopsy czy Asphyx. Dla mnie podobnie jak dla Ramonotha ta kapela coś znaczyła w latach 90-tych, zresztą pisałem o tym w Encyklopedii i po prostu darzę ją wielkim sentymentem, lubię słuchać do tej pory i najzwyczajniej w świecie zastanawiam się, jak ta kapela będzie funkcjonować bez gardłowego, który nagrał z nią wszystkie albumy.

[Pacjent]

tyle zajebistego DM wokoło a Wy biadolicie nad jakimś odgrzewanym mielonym...

Ale niby dlaczego odgrzewany? Tylko dlatego że mieli przerwę w działalności i niedawno wrócili do gry?

Odgrzewanymi kotletami można nazwać kapele, które funkcjonują non stop od nawet kilkudziesięciu lat i nagrywają coraz gorsze materiały czego najlepszym przykładem jest Vader.
Reaktywacje często przynoszą świeże materiały zespołów, za którymi się tęskni, bo nikt inny nie gra tak jak one.

[KAKAESIAK]

A jeszcze częściej przynoszą nieciekawe rzeczy, zupełnie niepotrzebne, zbędne, jedyny plus reaktywacji to działalność koncertowa i to nie zawsze.

[Pacjent]

Wymień proszę wszystkie nieciekawe reaktywacje w metalu, a ja wymienię Ci w rewanżu te potrzebne i ciekawe.

[Nasum]

Oczywiście. Nie wszystko złoto co się świeci, nie każdy zespół po reaktywacji może wskoczyć od razu na tron i mówić, że oto nadszedł jego czas, bo jak wydawali swoje pierwsze materiały to zabrakło im szczęścia, nikt już nie słuchał takiej muzyki albo okradł ich wydawca. Niektóre powroty cieszą, inne nie bardzo, bo dana kapela nigdy nas nie interesowała, inne wyglądają jakby panowie chcieli zarobić na legendzie - ile kapel, tyle powodów powrotu, ilu fanów, tyle reakcji na te powroty. Zgadzam się z tym, że nie wszystko wszystkim musi się podobać, każdy inaczej postrzega dany zespół i jego dokonania, ale jest sporo racji w tym, że takie powroty dla niektórych to jak powrót do przeszłości, kiedy muzyka danego zespołu coś znaczyła dla tych własnie nielicznych. I nieważne czy powrócili zza grobu zagrać kilka koncertów, czy nagrać po latach kolejny album.

[KAKAESIAK]

Wymień proszę wszystkie nieciekawe reaktywacje w metalu, a ja wymienię Ci w rewanżu te potrzebne i ciekawe.

Czyli będziesz miał o wiele mniej roboty ode mnie. Nie, dzięki. Wol w tym czasie obejrzeć jakiś film zamiast bawić się w wyliczankę nazw. Zresztą kwestią indywidualną jest czy dajmy na to taki Cancer czy inny Carcass nagrał ciekawą płytę, czy też nie, dla Ciebie może to być coś ekstra, a dla mnie już niekoniecznie.

[Pacjent]

czyli będziesz miał o wiele mniej roboty ode mnie

Pewnie, bo już kiedyś tutaj stworzyłem taką listę i tych udanych reaktywacji jest zdecydowanie więcej niż tych nietrafionych.

[KAKAESIAK]

w którym temacie?, chętnie to obadam, wiem że kapel które się reaktywowały było mnóstwo, o niektórych istnieniu to po reaktywacji zdążyłem zapomnieć już bo nic nie zdążyły nagrać mimo szumnych zapowiedzi m.in. Naphobia, Horror Of Horrors, Eulogy, Torture, Morbid Saint, Devastation...

[Pacjent]

w którym temacie?

Nie pamiętam, ale listę mam.

[Sineater]

Krótkie fragmenty nowych wałków:

" onclick="window.open(this.href);return false;

No i kto to ryczy?

Brzmi jak Chris Mummelthey z Incubator na starych płytach.

[moonfire]

Może Andżela Gosoł?

[Najprzewielebniejszy]

mi to brzmi jak Marc Grewe :)

[Nasum]

Całkiem możliwe że na nowy materiał zdążył zarejestrować swoje wokale, a nie potrafili porozumieć się w innych kwestiach. Cholera ich wie, przydałby się jakiś wywiad na Masterfulu który rozwiałby wątpliwości ;-)

[ramonoth]

Studio update!

MORGOTH have wrapped up the recordings for the “Ungod” album and are mixing the results in the coming weeks!

The vocals on the album as well as on upcoming gigs will be handled by Karsten “Jagger” Jäger (See photo above!), who you might already know from the long-running band Disbelief.

Here is a (rough mix) teaser of new MORGOTH music straight from the studio featuring Jagger on vocals for you to check out: https://soundcloud.com/centurym" onclick="window.open(this.href);return false;…/morgoth-ungod-teaser-rough/

“Ungod” will be released by the end of March 2015 via Century Media Records.

Take care,
MORGOTH