ANTHRAX

[mario82r]

Oglądając rewelacyjne DVD "Chile on Hell" i będąc ciągle pod wrażeniem ostatniego albumu utwierdzam się tylko w przekonaniu, że te kilkanaście lat z Bushem było dla Anthraxu czasem całkowicie straconym, nie tylko ze względu na to, że koleś jest wybitnie słabym wokalistą, ale także na to, iż zespół jakby stracił wenę twórczą na ten okres. Na "Worship Music" odzyskali również coś w rodzaju radości grania, czego potwierdzeniem może być ostatnie DVD.

Czytając to, nasuwa się jedna myśl: "Ja pierdole, nie wiem".

[ramonoth]

Oglądając rewelacyjne DVD "Chile on Hell" i będąc ciągle pod wrażeniem ostatniego albumu utwierdzam się tylko w przekonaniu, że te kilkanaście lat z Bushem było dla Anthraxu czasem całkowicie straconym, nie tylko ze względu na to, że koleś jest wybitnie słabym wokalistą, ale także na to, iż zespół jakby stracił wenę twórczą na ten okres. Na "Worship Music" odzyskali również coś w rodzaju radości grania, czego potwierdzeniem może być ostatnie DVD.

I tyle w tym temacie. Jeżeli w ogóle ANTHRAX, to tylko z Belladonną, choć jest równie chujowy jak Bush. :)

[Triceratops]

E no nie mow, na ostatniej Belladonna jest zdecydowanie inny niz w latach 80, rasowe glosisko teras ma.

[Sgt. Barnes]

E no nie mow, na ostatniej Belladonna jest zdecydowanie inny niz w latach 80, rasowe glosisko teras ma.

Dokładnie, ostatni Anthrax masa OK. Joeyowi ładnie się głos obniżył i nie wkurwia już tą kogucią manierą, jak to drzewiej bywało.
Co do Busha, zawsze wolałem go w Armored Saint, a wokalistą jest zajebistym, oto lek na głuchotę:
[youtube][/youtube]

[harvestman]

E no nie mow, na ostatniej Belladonna jest zdecydowanie inny niz w latach 80, rasowe glosisko teras ma.

Dokładnie, ostatni Anthrax masa OK. Joeyowi ładnie się głos obniżył i nie wkurwia już tą kogucią manierą, jak to drzewiej bywało.
Co do Busha, zawsze wolałem go w Armored Saint, a wokalistą jest zajebistym, oto lek na głuchotę:
[youtube][/youtube]

Wokal może się Balladonie poprawił ale wygląd pozostał, to chyba jedyny znany mi muzyk którego zachowanie i mimika doprowadza mnie do kurwicy ;) Za to Busha wolałem w Anthrax ponieważ Armored Saint nie znam :)

[Zenek]

[youtube][/youtube]

Wokal Bush ma zajebisty, pech, że poza pojedyńczymi wałkami to po Sound Of White Noise Anthrax zaczął cieniować.

[Triceratops]

E no nie mow, na ostatniej Belladonna jest zdecydowanie inny niz w latach 80, rasowe glosisko teras ma.

Dokładnie, ostatni Anthrax masa OK. Joeyowi ładnie się głos obniżył i nie wkurwia już tą kogucią manierą, jak to drzewiej bywało.
Co do Busha, zawsze wolałem go w Armored Saint, a wokalistą jest zajebistym, oto lek na głuchotę:
[youtube][/youtube]

Wokal może się Balladonie poprawił ale wygląd pozostał, to chyba jedyny znany mi muzyk którego zachowanie i mimika doprowadza mnie do kurwicy ;) Za to Busha wolałem w Anthrax ponieważ Armored Saint nie znam :)

Przeciez to nie jebany casting w Top Model. Masz napatrz sie zaraz ci przejdzie i zatesknisz za Belladonna :D
http://pudelekx.pl/rafalala-nabija-sie- ... ubik-36512" onclick="window.open(this.href);return false;

[harvestman]

Żyjemy w dziwnych czasach, właśnie pojawił się trailer nowej płyty Anthrax, na dzień dzisiejszy wiadomo tyle że ukaże się w tym roku.

[youtube][/youtube]

[manieczki]

Dochodzę do wniosku, że chyba im wszystkim już KONKRETNIE odjebało :D

Anthrax drummer Charlie Benante recently announced on the band’s website that he will be launching his own blend of coffee. “When I’m not bashing on my drums to the sounds of Anthrax, I like to enjoy a good cup of coffee,” Benante said. “I will drink it hot, iced, frapped, and intravenously. I’ve been all around the world, tried many different blends, and I have come up with some combinations that kick ass. If you are a coffee drinker, I think you’re going to love it. My coffee is a blend of Central American, African, and Asian coffees roasted to a dark color. The aroma is very rich and the flavors are bold and complex. This is the start of something really delicious.”

[Nasum]

No co, niektórzy firmują logiem swojego zespołu piwo czy też wino, to i kawę można.

[kenediusze]

Czekam na mocz od AUTOPSY.

[Nasum]

Albo na czerninę od Exhumed

[Graveyard Shift]

ANTHRAX niezmiernie cenię, choć to grupa (dla mnie bardzo nierówna) na której dyskografię składają się albumy błyskotliwe jak i niemalże a-słuchalne.
1. "Among the Living"
2. "Presistence of Time"
3. "Worship Music"
4. 'Spreading the Disease"

Reszta pozycji w ich dyskografii dla mnie może najzwyczajniej w świecie nie istnieć. Na uwagę zasługują też wydawnictwa DVD zespołu takie jak "N.F.V.: Oidivnikufesin" (Nie tak dawno ten koncert ukazał się jako bonus do jubileuszowego wydania "Among the Living") oraz najnowsze i niezwykle energetyczne "Chile on Hell". Nieźle prezentuje się też "Music of Mass Destruction". Warto też mieć słynne wydanie z występami "Wielkiej Czwórki" z Bułgarii, choć (akurat) w wypadku ANTHRAXU występ był dość anemiczny.

[harvestman]

http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czy ... wanie.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[Gunman]

Brzmi obiecująco a kończy się w najlepszym momencie :/ Dawać mi ten album!

[manieczki]

[youtube][/youtube]

[harvestman]

[youtube][/youtube]

Nowy singiel.

Edit. Już nie mogę a to dopiero połowa. Strasznie ch;%$#e wokale.

[Ascetic]

[youtube][/youtube]

Nowy singiel.

Edit. Już nie mogę a to dopiero połowa. Strasznie ch;%$#e wokale.

wokale kicha … określiłbym je, że fragmentami są powermetalowe
mnie od Belladonny odrzuca, utwierdziłem się w przekonaniu po koncertach

[harvestman]

[youtube][/youtube]

Nowy singiel.

Edit. Już nie mogę a to dopiero połowa. Strasznie ch;%$#e wokale.

wokale kicha … określiłbym je, że fragmentami są powermetalowe
mnie od Belladonny odrzuca, utwierdziłem się w przekonaniu po koncertach

Może i powermetalowe, nie wiem, ponieważ nie mam zielonego pojęcia o tym gatunku i nie zamierzam tego stanu rzeczy zmieniać. Wiem jednak że za cholerę nie pasują one do, skądinąd dobrej, warstwy instrumentalnej. Wywalenie z zespołu Busha, pomijając aspekt finansowy, to nie był najlepszy pomysł.

[Drone]

Nuda w chuj.