ENTOMBED

[Drone]

Fajne to nowe ENTOMBED A.D. Bez spustów - po prostu fajna płyta z wykopem i luzem jednocześnie.

[Skaut]

Fajne to nowe ENTOMBED A.D. Bez spustów - po prostu fajna płyta z wykopem i luzem jednocześnie.

no w rzeczy samej, taka fajna płyta do zapomnienia.

[ZłyPan]

Ten zespół jest już raczej świadomy, że wyżej chuja nie skoczy. "Back to the Front" to po prostu bardzo solidny, zrobiony bez spiny na zadziwienie świata album według sprawdzonego od czasów "Wolverine Blues" przepisu i jako taki bardzo mi leży. Oczywista fani "Left Hand..." czy "Clandestine" będą płakać, że nie takie chcieli, z kolei fani "Same Difference" (są tacy?), że to muzyka dla fanów "Clandestine", ale ja ta mam to w dupie. To jednak jest Entombed. I jako taka ta płyta mi robi.

[moonfire]

Fajne to nowe ENTOMBED A.D. Bez spustów - po prostu fajna płyta z wykopem i luzem jednocześnie.

A mnie się, panie profesorze, tak sobie podoba. I płyty pewnie nie kupię. Nie ma tego luzu jak Uprising, czy DCLXVI, to raczej luz drugiego sortu, coś jak jesiotr drugiej świeżości.

[Skaut]

Dodajmy ze to jesiotr z biedronki, nawet do poprzedniego longa mu daleko

[moonfire]

Dodajmy ze to jesiotr z biedronki, nawet do poprzedniego longa mu daleko

Egzakly. Poprzedni jeszcze kąsał, ten tylko ledwo za nogawkę chyci i pomamle.

[Obscureband]

Pany jak tak dywagujecie o ENTOMBED & A.D. to wczujcie się w muzę tej kapeli: BOTTLEKOPF. " onclick="window.open(this.href);return false;. I co, nie grajo dobrze? Cd do kupienia w PSYCHO się wie.

[Drone]

Fajne to nowe ENTOMBED A.D. Bez spustów - po prostu fajna płyta z wykopem i luzem jednocześnie.

A mnie się, panie profesorze, tak sobie podoba. I płyty pewnie nie kupię. Nie ma tego luzu jak Uprising, czy DCLXVI, to raczej luz drugiego sortu, coś jak jesiotr drugiej świeżości.

Fakt, że jakoś nie bardzo chce się wracać do tej płyty.

[Skaut]

Fajne to nowe ENTOMBED A.D. Bez spustów - po prostu fajna płyta z wykopem i luzem jednocześnie.

A mnie się, panie profesorze, tak sobie podoba. I płyty pewnie nie kupię. Nie ma tego luzu jak Uprising, czy DCLXVI, to raczej luz drugiego sortu, coś jak jesiotr drugiej świeżości.

Fakt, że jakoś nie bardzo chce się wracać do tej płyty.

wystarczyło słuchać mnie i moonfire'a

[byrgh]

Jedno drugiego nie wyklucza.

[moonfire]

Fajne to nowe ENTOMBED A.D. Bez spustów - po prostu fajna płyta z wykopem i luzem jednocześnie.

A mnie się, panie profesorze, tak sobie podoba. I płyty pewnie nie kupię. Nie ma tego luzu jak Uprising, czy DCLXVI, to raczej luz drugiego sortu, coś jak jesiotr drugiej świeżości.

Fakt, że jakoś nie bardzo chce się wracać do tej płyty.

A widzisz. Ja już zapomniałem, że coś takiego miało miejsce. Ten rok jest rokiem Drowned, a na Entombed mam wywalone.

[Nasum]

Nowe wideło Entombed A.D. Tym razem bez wielkich spustów, bez jakiejkolwiek dramaturgii, scen z aktorkami ganianymi po lesie, bez fabuły, zwykły, koncertowy klip.

[youtube][/youtube]

[Zenek]

Zupełnie to Entombed straciło swoją tożsamość bez Alexa, a właściwie pseudo-Entombed. Ale wokal nadal zajebisty...

[BOLEK]

na przekór malkontentom napiszę że bardzo fajną płytę zrobili. a braku kogoś tam wcale się nie wyczuwa.

[Godplayer]

Można już rozglądać się za reedycjami To Ride... , Same Difference i Uprising . Każda płyta wyszła jako 2CD / Digibook i 2LP / Gatefold .

http://www.mystic.pl/produkty.htm?search_text=entombed" onclick="window.open(this.href);return false;

[vicek]

zadam zasadnicze pytanie .... czy na nowej płycie używają przesteru boss hm 2 bo jak nie to nie słucham

[nicram]

na przekór malkontentom napiszę że bardzo fajną płytę zrobili. a braku kogoś tam wcale się nie wyczuwa.

+1

Nadal nadrabiam braki i przeoczenia z zeszłego roku. Przyszedł czas na nowy Entombed. Płyta jest wyśmienita. Kontynuuje ścieżkę "Serpent Saints". Więcej jest jednak brudu, luzu i rock'n'rolla. Słucha się jej wybornie. Muzyka, z której unoszą się (na nutach) opary alkoholu i papierosów. Jak ktoś miał jakieś obiekcje, a lubi Entombed to nie ma chu.a. Będzie więcej niż zadowolony. Super płyta qrwy! :-)

[hcpig]

Kontynuuje ścieżkę "Serpent Saints"

Jak płyta death'n'rollowa może kontynuować powrót do czystego death metalu? Ten album właśnie brzmi tak, jak gdyby wyszedł po 'Inferno'.

[nicram]

Pogadamy jak posłuchasz czystego death metalu. Umytego w Mr. Muscle.

[hcpig]

Krótko - uważasz że na SS jest death'n'roll? A, no i powrót do deathu nie oznacza od razu klona LHP/Clandestine.