NAPALM DEATH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18230
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: NAPALM DEATH
Dalibyscie dobry przepis na flaki zamiast pierdolic o tych wegelewakach
woodpecker from space
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: NAPALM DEATH
Ja tam robię tradycyjnie. Jedynym niestandardowym dodatkiem, który zmienia znacząco smak, aromat i kolor jest zasmażka ze słodkiej i pikantnej papryki w proszku. Reszta składników według standardowego przepisu (no chyba, że ten przepis fucktycznie nie jest taki standardowy)
support music, not rumors
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18230
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: NAPALM DEATH
O widzisz, nawet z tematu o napalm death mozna sie dowiedziec czegos ciekawego, wyprobuje, lubie jak piecze w morde.Rattlehead pisze: Jedynym niestandardowym dodatkiem, który zmienia znacząco smak, aromat i kolor jest zasmażka ze słodkiej i pikantnej papryki w proszku.
woodpecker from space
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: NAPALM DEATH
wczoraj robiłem akurat. też wrzucam sporo słodkiej jak i ostrej papryki, ale zasmażki z tego nie robię. o takich oczywistościach jak majeranek nie muszę chyba wspominać. no i dojebałem pół kostki masła, od razu smak lepszy a i wartości odżywcze wzrastają wprost niezwykle
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18230
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: NAPALM DEATH
Majeranek wiadomix, ten smaczek musi byc, masla tez dodaje troche, ostatnio dodawalem lubczyk i fajny smak mialo, taki troche w strone zurku (zurka?). Macie jakichs preferowanych producentow? Bo roznie z tym bywa
@ kto jest z okolic Rzeszowa, mam namiar na dobry smaluch topiony z wedzonej sloniny, masa poprostu, wpierdalam to lyzka jak nutelle
@ kto jest z okolic Rzeszowa, mam namiar na dobry smaluch topiony z wedzonej sloniny, masa poprostu, wpierdalam to lyzka jak nutelle
woodpecker from space
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: NAPALM DEATH
Jeśli 80 km to okolice Rzeszowa to jestem. A i do flaków to smażę cebulę z czosnkiem na smalcu właśnie.
support music, not rumors
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18230
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: NAPALM DEATH
No zalezy od ktorej strony jeszcze, jechalem od strony Lancuta i tam jest miejsce gdzie mozna kupic rozne boczki, kabanosy, swojskie kielbasy i wlasnie taki smaluch. Zawsze jak tamtedy przejezdzam to robie sobie solidny zakup, bo wszystko swojskie i domowe, zaden tam sklepowo-masowy syf. Chleby tez maja jak ktos jada, takie wielkie, pieczone w kamiennym piecu na drewnie, na lisciu kapusty i zakwasie. Czasami te razowe tak skurwiele pachna, ze sie skusze i kupie choc nie jadam, kosztuje 20 zybli i ma wielkosc kola od malucha ale smakuje zajebiscie i wazy sporo.
woodpecker from space
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: NAPALM DEATH
aaaaa wiem dokładnie o jakie miejsce Ci chodzi. Jadąc w stronę Łańcuta po lewej stronie w domku przy głównej drodze. Również zawsze robię tam zakupy. Zajebisty jest tam boczek wileński i słoninka z przyprawami, smaczek bieszczadzki czy jakoś tak się to nazywa. Chleby też bardzo dobre. Na miejscu można także coś zjeść. No i dodatkowo piwka regionalne. Kupowałem tam od dawna chleb pieczony na liściach kapusty, bo tylko to mieli w ofercie, w takim małym baraku.
Dokładnie to
http://www.piekarniaanmar.com.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Dokładnie to
http://www.piekarniaanmar.com.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Ostatnio zmieniony 12-02-2015, 12:24 przez Rattlehead, łącznie zmieniany 1 raz.
support music, not rumors
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15617
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: NAPALM DEATH
dzisiaj o pączkach się powinno pisać


Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18230
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: NAPALM DEATH
Tak tak, jadac z Rzeszuwki to po lewej jak sie zaczyna Rogozno a koncza Nowosielce. Mozna opierdolic cos na miejscu i bronka wypic. No kiedys stala taka buda na kolkach a jak sie jechalo w te strone to chleb trzeba bylo sobie rezerwowac przez telefon, bo w poludnie juz nie bylo :DRattlehead pisze:aaaaa wiem dokładnie o jakie miejsce Ci chodzi. Jadąc w stronę Łańcuta po lewej stronie w domku przy głównej drodze. Również zawsze robię tam zakupy. Zajebisty jest tam boczek wileński i słoninka z przyprawami, smaczek bieszczadzki czy jakoś tak się to nazywa. Chleby też bardzo dobre. Na miejscu można także coś zjeść. No i dodatkowo piwka regionalne. Kupowałem tam od dawna chleb pieczony na liściach kapusty, bo tylko to mieli w ofercie, w takim małym baraku.
woodpecker from space
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: NAPALM DEATH
Napatrzyłem się teraz na te zdjęcia i mi ślina pociekła. Ojebałbym teraz taka pajdę ze smalcem, kiełbachą i cebulą, popijając browcem.
support music, not rumors
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10017
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: NAPALM DEATH
paczki tez na smalcu! ;-)Żułek pisze:dzisiaj o pączkach się powinno pisać
Guilty of being right
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18230
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: NAPALM DEATH
No ja wlasnie opierdolilem ostatni kawalek kielbasy jaki mi zostal z ogorem kiszonym i kieleckim majezonem. Kielbasa jebie czosnkiem, co bardzo mi sie podoba. Manieczki pewnie skoczy z zazddrosci do rzeki.Rattlehead pisze:Napatrzyłem się teraz na te zdjęcia i mi ślina pociekła. Ojebałbym teraz taka pajdę ze smalcem, kiełbachą i cebulą, popijając browcem.
woodpecker from space
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: NAPALM DEATH
a kawełę z masełe do tego była?Triceratops pisze:No ja wlasnie opierdolilem ostatni kawalek kielbasy jaki mi zostal z ogorem kiszonym i kieleckim majezonem. Kielbasa jebie czosnkiem, co bardzo mi sie podoba. Manieczki pewnie skoczy z zazddrosci do rzeki.Rattlehead pisze:Napatrzyłem się teraz na te zdjęcia i mi ślina pociekła. Ojebałbym teraz taka pajdę ze smalcem, kiełbachą i cebulą, popijając browcem.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18230
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: NAPALM DEATH
Nie, kawele z masele jest tak atomowo energetyczna, ze pije przewaznie dwie, rano i po poludniu.
woodpecker from space
- DeadButDreaming
- w mackach Zła
- Posty: 946
- Rejestracja: 16-12-2012, 15:40
Re: NAPALM DEATH
Przy okazji pojawienia się nowego albumu Napalm Death nasunęło mi się pewne pytanie z gatunku zasadniczych, które chciałbym tu postawić starszym stażem forumowiczom. Tylko nie spieniajcie się na starcie, bo nie ma o co :)
A mianowicie, jest nowa płyta "Apex Predator - Easy Meat", jest rok 2015, dostajemy po raz kolejny jakieś 40 minut grindcore'a najwyższej próby, a pytanie moje - co z tego?
Dlaczego warto słuchać tej płyty, skoro znów doskonały zespół nagrał kilkanaście doskonałych piosenek w stylu tym co zwykle. Czym "Apex Predator..." różni się od "Utilitarian", a "Utilitarian" od "Time Waits for No Slave", i co w tym fajnego, że za 3 lata wydadzą kolejny album, który zostanie dobrze przyjęty? O co chodzi takim zespołom, które nic już nie wnoszą do swego dorobku, swoją pozycję na rynku mają zapewnioną, a podają co 2-3 lata tę samą mielonkę? Czy ten album jeszcze "jara" czy tylko zszedł z taśmy produkcyjnej? I co dla Ciebie wnosi, że słuchasz "Apex Predator - Easy Meat"?
Dzięki.
A mianowicie, jest nowa płyta "Apex Predator - Easy Meat", jest rok 2015, dostajemy po raz kolejny jakieś 40 minut grindcore'a najwyższej próby, a pytanie moje - co z tego?
Dlaczego warto słuchać tej płyty, skoro znów doskonały zespół nagrał kilkanaście doskonałych piosenek w stylu tym co zwykle. Czym "Apex Predator..." różni się od "Utilitarian", a "Utilitarian" od "Time Waits for No Slave", i co w tym fajnego, że za 3 lata wydadzą kolejny album, który zostanie dobrze przyjęty? O co chodzi takim zespołom, które nic już nie wnoszą do swego dorobku, swoją pozycję na rynku mają zapewnioną, a podają co 2-3 lata tę samą mielonkę? Czy ten album jeszcze "jara" czy tylko zszedł z taśmy produkcyjnej? I co dla Ciebie wnosi, że słuchasz "Apex Predator - Easy Meat"?
Dzięki.
The withered bones of those who failed
But more so of those who didn't even try
But more so of those who didn't even try
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11090
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: NAPALM DEATH
Nie rozumiem ludzi, którzy jedzą żelki Haribo. Może i są pyszne, ale cały czas dostajemy, te same żelki. Czym żelki obecne róznią sie od tych sprzed 15 lat? O co chodzi ludziom jedzącym takie żelki, może i są smaczne, ale takie same.
Na marginesie, to akurat ciężko uznać że Napalmi serwują cały czas, to samo.
Na marginesie, to akurat ciężko uznać że Napalmi serwują cały czas, to samo.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3074
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: NAPALM DEATH
Ani trochę się nie spieniam, po prostu ignoruję te pytania, bo są bez sensu :)
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: NAPALM DEATH
Starzejesz się.DeadButDreaming pisze:Przy okazji pojawienia się nowego albumu Napalm Death nasunęło mi się pewne pytanie z gatunku zasadniczych, które chciałbym tu postawić starszym stażem forumowiczom. Tylko nie spieniajcie się na starcie, bo nie ma o co :)
A mianowicie, jest nowa płyta "Apex Predator - Easy Meat", jest rok 2015, dostajemy po raz kolejny jakieś 40 minut grindcore'a najwyższej próby, a pytanie moje - co z tego?
Dlaczego warto słuchać tej płyty, skoro znów doskonały zespół nagrał kilkanaście doskonałych piosenek w stylu tym co zwykle. Czym "Apex Predator..." różni się od "Utilitarian", a "Utilitarian" od "Time Waits for No Slave", i co w tym fajnego, że za 3 lata wydadzą kolejny album, który zostanie dobrze przyjęty? O co chodzi takim zespołom, które nic już nie wnoszą do swego dorobku, swoją pozycję na rynku mają zapewnioną, a podają co 2-3 lata tę samą mielonkę? Czy ten album jeszcze "jara" czy tylko zszedł z taśmy produkcyjnej? I co dla Ciebie wnosi, że słuchasz "Apex Predator - Easy Meat"?
Dzięki.
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: NAPALM DEATH
Wiesz, ciężko wymagać od zespołu z takim stażem żeby na tym etapie kariery redefiniował się na nowo. Najważniejsze jest to że ta muzyka wciąż porywa, ma w sobie poziom wściekłości dostępny nielicznym. Płyty wbrew pozorom się różnią, na każdej są wprowadzane jakieś niuanse i słychać że cały czas ich to bawi.kenediusze pisze:Starzejesz się.DeadButDreaming pisze:Przy okazji pojawienia się nowego albumu Napalm Death nasunęło mi się pewne pytanie z gatunku zasadniczych, które chciałbym tu postawić starszym stażem forumowiczom. Tylko nie spieniajcie się na starcie, bo nie ma o co :)
A mianowicie, jest nowa płyta "Apex Predator - Easy Meat", jest rok 2015, dostajemy po raz kolejny jakieś 40 minut grindcore'a najwyższej próby, a pytanie moje - co z tego?
Dlaczego warto słuchać tej płyty, skoro znów doskonały zespół nagrał kilkanaście doskonałych piosenek w stylu tym co zwykle. Czym "Apex Predator..." różni się od "Utilitarian", a "Utilitarian" od "Time Waits for No Slave", i co w tym fajnego, że za 3 lata wydadzą kolejny album, który zostanie dobrze przyjęty? O co chodzi takim zespołom, które nic już nie wnoszą do swego dorobku, swoją pozycję na rynku mają zapewnioną, a podają co 2-3 lata tę samą mielonkę? Czy ten album jeszcze "jara" czy tylko zszedł z taśmy produkcyjnej? I co dla Ciebie wnosi, że słuchasz "Apex Predator - Easy Meat"?
Dzięki.