Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i innej
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17407
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
Bedzie dobrze, nigdy sie nie przejmowali oczekiwaniami publicznosci, wiec dlaczego mieliby to zrobic teras?
woodpecker from space
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9884
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
Oczywiście. Pamiętam jak w Spodku banda ciuli w koszulkach Nirvany przez pół koncertu stękała, że Digging the Grave bo słyszeli w MTV. Na szczęście nie zagrali tego kawałka!Triceratops pisze:Bedzie dobrze, nigdy sie nie przejmowali oczekiwaniami publicznosci, wiec dlaczego mieliby to zrobic teras?
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
Nie wiem czy na szczęście bo to jest bardzo fajny numer. Z tego co pamiętam to za dużo szlagierów wtedy nie grali a set opierał się na materiale z ostatniej płyty. Co ciekawe w Pradze coś pozmieniali wydłużyli koncert i zagrali o niebo lepiej, forma i zaangażowanie w Katowicach były raczej dyskusyjne.est pisze:Oczywiście. Pamiętam jak w Spodku banda ciuli w koszulkach Nirvany przez pół koncertu stękała, że Digging the Grave bo słyszeli w MTV. Na szczęście nie zagrali tego kawałka!Triceratops pisze:Bedzie dobrze, nigdy sie nie przejmowali oczekiwaniami publicznosci, wiec dlaczego mieliby to zrobic teras?
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9884
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
Mnie ten brak zaangażowania wcale nie dziwi. Przy takiej publiczności ;)
Nie pamiętam dokładnie setlisty ale było mocno przekrojowo. W Pradze nie byłem ale koncert z Katowic wspominam bardzo dobrze.
Nie pamiętam dokładnie setlisty ale było mocno przekrojowo. W Pradze nie byłem ale koncert z Katowic wspominam bardzo dobrze.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
Nowy kawałek może nie urywa głowy, ale na pewno nie rozczarowuje. Taki mix "King For A Day" i "Album Of The Year".
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- zawlekacz
- w mackach Zła
- Posty: 690
- Rejestracja: 16-10-2007, 17:25
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
chetnieDrone pisze: Taki mix "King For A Day" i "Album Of The Year".
nie ma to tamto
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17407
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
bdb jest, troche w klimacie Angel Dust, ale nieco brakuje przebojowosci i jakiegos zapamietywalnego hitu na miare Evidence czy Ashes to Ashes, najlepszy track Separation Anxiety
woodpecker from space
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6817
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
Taką płytę to niech sobie w dupy schowają i słuchają przy sraniu. Pierdyknęli byle krążek żeby było więcej tras i festiwali.
Szkoda ale cóż.

Szkoda ale cóż.

- Lobas
- zaczyna szaleć
- Posty: 280
- Rejestracja: 23-06-2014, 15:01
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
W moim przypadku pierwszy odsłuch jest najważniejszy. Jeżeli materiał zawarty na płycie mnie nie zaciekawi automatycznie zostaje skreślony (ew przypomnę go sobie kilka miesięcy później). Niestety nowe Faith no More zupełnie mnie nie przekonało, nie przypominam sobie ani jednego fragmentu tego krążka.
Nie mówię, że jest to zły materiał - po prostu w kolejce do odsłuchu mam pierdyliard innych, ciekawszych rzeczy.
Nieprędko wrócę do tego albumu.
Nie mówię, że jest to zły materiał - po prostu w kolejce do odsłuchu mam pierdyliard innych, ciekawszych rzeczy.
Nieprędko wrócę do tego albumu.
Chelsea Bus Company
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
A ja jestem zadowolony. Po raz kolejny nagrali płytę, która brzmi inaczej niż wszystkie poprzednie. Jeśliby się doszukiwać podobieństw, to można napisać, że jest to po części krzyżówka "Angel Dust" i "Album Of The Year". Ale tylko po części: nie ma tu tego mroku z "Album Of The Year", jest za dużo wakacyjnych, wręcz słonecznych rozwiązań. Czy to źle? Dla mnie nie. Płyta wcale niełatwa i na pewno nie na kilka posiedzeń. Badam dalej, choć oczywiście wrzucam już na listę najlepszych płyt AD 2015.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17407
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
Coraz czesciej mamy zbiezne zdania, cos podobnego wczoraj napisalem (mix Angel i ostatniej) ;) oczywiscie co do reszty wypowiedzi tez sie zgadzam. Lubie jak zespol nieprzewidywalny mnie zaskakuje i nawet niezle im sie to udalo.Drone pisze:A ja jestem zadowolony. Po raz kolejny nagrali płytę, która brzmi inaczej niż wszystkie poprzednie. Jeśliby się doszukiwać podobieństw, to można napisać, że jest to po części krzyżówka "Angel Dust" i "Album Of The Year".
woodpecker from space
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1164
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
Zwiewnie i delikatnie, nawet jak na nich. Hipsterskich eksperymentów mniej niż kiedyś. W wielu utworach wyczuwam wibracje ze starych westernów, czy też klimaty w których gustują Rodriguez i Tarantino. Podoba mnie się to. A jakich sexy chropowatych dołów się Patton dorobił, ho ho. Słychać hektolitry alko przelane przez gardło :)
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17407
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
Separation Anxiety jeden z ich najlepszych kawalkow WOGULE, oglaszam to teraz oficjalnie, czuc tutaj taka skumulowana mase pomiedzy podskorna pulsacja Land Of Sunshine i mansonowskimi klimatami z Antichristu Superstar. Matador tez zajebisty.
Ostatnio zmieniony 18-04-2015, 17:19 przez Triceratops, łącznie zmieniany 1 raz.
woodpecker from space
- Hellion
- w mackach Zła
- Posty: 912
- Rejestracja: 11-08-2012, 22:26
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
Po 3 przesłuchaniach mogę powiedzieć, że pańszczyzny nie odpierdolili, wiadomix, że to nie ich najlepsza płyta, ale cieszę się z tego powrotu, bardzo dobry album i tak jak triceps piszę Separation Anxiety to świetny kawałek, tak samo jak Cone of Shame i Rise Of The Fall. Solidny, udany powrót.
- Pawcio
- rozkręca się
- Posty: 44
- Rejestracja: 10-08-2013, 15:09
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
Dobry album - prawdopodobnie najgorszy z Pattonowych płyt - ale mimo tego, naprawdę udany. Po pierwszym przesłuchaniu nie byłem specjalnie zadowolony - utkwił mi gdzieś w pamięci 'Sunny Sight Up' i nic więcej. Po dłuższym posiedzeniu zaczęło się wkręcać. Podobnie jak koledzy wyżej - 'Rise Of The Fall' oraz 'Separation Anxiety' najlepsze.
Trudno ten album porównać do wcześniejszych dokonań - jeszcze nigdy nie było tak spokojnie, chillująco - no i mamy tu chyba najwięcej klawiszy spośród wszystkich krążków FNM.
Trudno ten album porównać do wcześniejszych dokonań - jeszcze nigdy nie było tak spokojnie, chillująco - no i mamy tu chyba najwięcej klawiszy spośród wszystkich krążków FNM.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
Fantastyczny jest ten nowy FAITH NO MORE. Pięknie się ta płyta rozwija w miarę kolejnych odsłuchów. No i Jon Hudson to najsłuszniejszy gitarzysta w tym zespole, pięknie gra, oszczędnie i jednocześnie w wysmakowany sposób.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8373
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
w ogóle mi się ta płyta nie podoba.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
Nie no, wiadomo, do nowych Paradajsów im daleko :))))))
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8373
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
to oczywiste. poza 'Separation Anxiety' wieje pustką z tej płyty. Każda poprzednia płyta miała przynajmniej kilka numerów które wryły się na stałe w pamięć,tutaj tego nie ma. Album bez pasji,bez charakteru, taki nijaki po prostu.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15012
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Faith No More (Temat nie przeznaczony dla Ortodoksów i i
co jest ? przecież pisałem o nich ale jak przejrzałem temat okazało się że jednak nie albo tak tylko nie tu - dziwne :/
w każdym razie oczekiwań nie miałem żadnych co do nowej płyty bo za nimi nie przepadam, lubie pojedyńcze numery ale aby cała płyta jakaś mi sie podobała to niestety nie (chociaż The Real Thing najbliżej do tego), chyba nie bardzo moje klimaty ;)
w każdym razie oczekiwań nie miałem żadnych co do nowej płyty bo za nimi nie przepadam, lubie pojedyńcze numery ale aby cała płyta jakaś mi sie podobała to niestety nie (chociaż The Real Thing najbliżej do tego), chyba nie bardzo moje klimaty ;)
coś w tym jest, chociaż Motherfucker troche się wyróżnia ale to chyba głównie przez tytuł ;)[V] pisze:Każda poprzednia płyta miała przynajmniej kilka numerów które wryły się na stałe w pamięć,tutaj tego nie ma.
chyba przesada chociaz póki co słuchałem raz i jakoś nie mam ochoty na więcej póki coAlbum bez pasji,bez charakteru, taki nijaki po prostu.
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist