ARCTURUS
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12451
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: ARCTURUS
Co nie zmienia faktu, że to połączenie dwóch form, a teatr i kabaret to tak różne rzeczy jak facet i laska. Ponadto sam przyznałeś, że nie chodziło o kabaret a o teatr w muzyce Arcturus. Czyżbyś się okrakiem wycofywał ze swoich twierdzeń, bo okazało się, że używasz słów, których znaczenia nie do końca rozumiesz? Jeżeli nie, to nadal czekam na wyłuszczenie gdzie na LMI są skecze i satyra.
all the monsters will break your heart
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4031
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: ARCTURUS
Ty czasem pomyślisz, zanim coś napiszesz, czy tylko tak jebniesz i zobaczysz co z tego wyniknie?
W którym miejscu przyznałem, że nie chodziło o kabaret, a o teatr? W którym miejscu wycofuję się ze swoich stwierdzeń? Jak na razie to Tobie jest ciężko ogarnąć połączenie kabaretu ze sztuką teatralną. Czy kabaret to tylko skecze, satyra? Być może się mylę, ale zawsze uważałem, że artyzm kabaretu polegał na łamaniu pewnych poglądów, reguł. W przypadku LMI Arcturus właśnie takową nowość do muzyki około metalowej wprowadził (przynajmniej dla mnie, bo nie znałem wcześniej podobnego muzycznego i wizerunkowego klimatu).
W którym miejscu przyznałem, że nie chodziło o kabaret, a o teatr? W którym miejscu wycofuję się ze swoich stwierdzeń? Jak na razie to Tobie jest ciężko ogarnąć połączenie kabaretu ze sztuką teatralną. Czy kabaret to tylko skecze, satyra? Być może się mylę, ale zawsze uważałem, że artyzm kabaretu polegał na łamaniu pewnych poglądów, reguł. W przypadku LMI Arcturus właśnie takową nowość do muzyki około metalowej wprowadził (przynajmniej dla mnie, bo nie znałem wcześniej podobnego muzycznego i wizerunkowego klimatu).
support music, not rumors
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12451
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: ARCTURUS
Mam takie zgubne przeświadczenie, że ktoś z kim rozmawiam, stosuje elementy logiki. Uświadomiłeś mi, że jednak nie. Zatem wytłumaczę Ci skąd to nieporozumienie. Myślałem, że Twoje wypowiedzi łączy jakaś nitka logicznego myślenia. Może sam zauważysz, że Twoje twierdzenie o kabaretowości muzyki Arcturus było niefortunne na tyle, że dodałeś przymiotnik "teatralny". Wydaje mi się, że nie rozumiesz, że obydwa te słowa, czyli: "kabaretowy" i "teatralny" mają inne znaczenia ("kabaretowy" w kontekście w którym użyłeś ma znaczenie pejoratywne i do tego piłem) i nie stosuje się ich wymiennie.
I poczytaj sobie czym jest kabaret i jakie stosuje środki wyrazu. Twoich subiektywnych odczuć na temat "artyzmu łamania poglądów, reguł" z litości nie wyśmieję. Subiektywność w ocenie definicji nie istnieje. No bo to, że daltonista patrząc na czerwony przedmiot i widzi szary nie znaczy tego, że ten przedmiot jest szary, tylko, że daltonista ma upośledzony aparat widzenia i nie dostrzega rzeczy takimi jakimi są.
Nie denerwuj się. Chciałem tylko wyjaśnić kwestie "kabaretowości". Zupełnie nie ofensywnie. Pozdro i EOT.
I poczytaj sobie czym jest kabaret i jakie stosuje środki wyrazu. Twoich subiektywnych odczuć na temat "artyzmu łamania poglądów, reguł" z litości nie wyśmieję. Subiektywność w ocenie definicji nie istnieje. No bo to, że daltonista patrząc na czerwony przedmiot i widzi szary nie znaczy tego, że ten przedmiot jest szary, tylko, że daltonista ma upośledzony aparat widzenia i nie dostrzega rzeczy takimi jakimi są.
Nie denerwuj się. Chciałem tylko wyjaśnić kwestie "kabaretowości". Zupełnie nie ofensywnie. Pozdro i EOT.
all the monsters will break your heart
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4031
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: ARCTURUS
Ale Ty sobie lubisz sam po swojemu nadawać cudze słowa i sam po swojemu je wyjaśniać. O definicji kabaretu, groteski, teatru, radzę jednak Tobie poczytać, bo widać że trzeba Ci chyba wszystko kredkami rysować. Kto chciał to poczytał, pośmiał się (czyli kabaret był w temacie). Bądź zdrów, opanuj emocje, nic się nie stało. Idę chyba koła na letnie zmienić, bo już pewnie najwyższy czas.
support music, not rumors
- black_lava
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2031
- Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
- Lokalizacja: O.
Re: ARCTURUS
aż taka czerstwa ta nowa płyta nie jest. da się jej posłuchać. troszkę wali plastikiem w brzmieniu ale może byc.
"And the scars I will see
Like the face of the moon
Cast no blessings at me
Necro as fuck! "
Like the face of the moon
Cast no blessings at me
Necro as fuck! "
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: ARCTURUS
Zadziwiającym jest dla mnie fakt, że jedno z najciekawszych zjawisk, jakie pojawiły się na firmamencie szeroko pojętego black metalu (nawet, jeżeli w którymś momencie z black metalem nie miało to już wiele wspólnego) jest obecnie "śmieszne", "tandetne" itd.. Mam wrażenie, że ludzie piszący takie pierdoły, albo w głębokiej dupie byli, gdy ZNAKOMITE płyty Arcturus wychodziły, albo należą do hipsterskiej mafii wielbiącej "Phoenix" i nie wypada im po prostu mówić inaczej - logiki i jakiegokolwiek obiektywizmu w tym za grosz, ale wszak od wieków wiadomo, że "ReLoad">>>>>"Ride the Lighting", a "God Hates Us All">>>>>>>>>>>>>>>>>>"Reign in Blood", wszak kontrowersyjnym trzeba być, a i "dojrzałością" muzyczną się wykazać...
Czasem czytam i nie wierzę...
Czasem czytam i nie wierzę...
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: ARCTURUS
Tak właśnie jest, mamy spedalonych łysoli z kompleksem niższości którym pała staje jak kolega z internetu nazwie ich profesorem i którzy własną cwelowatość muszą maskować czerstwym pierdoleniem o transgresji, gustach obiektywnych itp pedaliadach dla wycieruchów. Do gazu.Plagueis pisze:Zadziwiającym jest dla mnie fakt, że jedno z najciekawszych zjawisk, jakie pojawiły się na firmamencie szeroko pojętego black metalu (nawet, jeżeli w którymś momencie z black metalem nie miało to już wiele wspólnego) jest obecnie "śmieszne", "tandetne" itd.. Mam wrażenie, że ludzie piszący takie pierdoły, albo w głębokiej dupie byli, gdy ZNAKOMITE płyty Arcturus wychodziły, albo należą do hipsterskiej mafii wielbiącej "Phoenix" i nie wypada im po prostu mówić inaczej - logiki i jakiegokolwiek obiektywizmu w tym za grosz, ale wszak od wieków wiadomo, że "ReLoad">>>>>"Ride the Lighting", a "God Hates Us All">>>>>>>>>>>>>>>>>>"Reign in Blood", wszak kontrowersyjnym trzeba być, a i "dojrzałością" muzyczną się wykazać...
Czasem czytam i nie wierzę...
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
- Blackwinged
- postuje jak opętany!
- Posty: 527
- Rejestracja: 24-06-2007, 14:13
- Kontakt:
Re: ARCTURUS
Przesłuchałem ten nowy album Arcturus dziś razem ze znakomitą EP`ką Myrkur i generalnie nie ma się do czego przyczepić.Solidny album, tylko z tą ceną ich pojebało.Poczekam teraz na nowy album Hypothermii, mam nadzieję,że też się nie rozczaruję.No i wracam do nowego CB.
Destroy your life for Noisecore!
- Raagoon
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1293
- Rejestracja: 14-01-2005, 15:53
Re: ARCTURUS
Przecież i tak wciąż podkreślasz, że nic z nowych płyt Cię nie interesuje, gardzisz nimi a wielbisz tylko starocie. Więc skąd te zawiedzione nadzieje na nowy Arcturus?! Wiara w przełom, rewolucje? Na jakiej podstawie?! Na pejsie twierdzisz, że Garm by się im przydał, by stał nad nimi z batem i za każde pedalskie plumkanie walił gdzie popadnie. Prośba.[V] pisze:niewyobrażalny SYF. muzycznie i wokalnie.
Jaka rozkmina nad La Masquerade haha masterful forum.pl :D
Nie no mam sentyment do tego okresu i tego nic nie zmieni. Zapewne nie zawsze coroczne odświeżanie, przypadało w odpowiednim dla takiej muzyki momencie.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8374
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: ARCTURUS
Była nadzieja na przyzwoity krążek którego będę słuchał z przyjemnością a wyszła z tego cepelia,babranie sie w bibelotach.Tak,myślę,że mogli inaczej poprowadzić swoją karierę, do płyty z remiksami pięknie się rozwijali,nawet The Sham Mirrors mimo,że nie przyniosło wiele nowego prezentowało bardzo dobry poziom,na kolejnych wydawnictwach nie został on utrzymany ,zamiast kosmosów zaczął się cyrk. Tak,wierzę,że Garma brakuje w tym zespole ,dopóki tam był coś sobą reprezntowali,teraz tylko docinają kupony a wokale tego kolesia na nowej płycie są po prostu przekomiczne. Dzisiejsza muzyka jaką proponuje Arcturus jest dla mnie szczytem bezguścia,proszę tego nie odbierać personalnie,to tylko skromne zdanie człowieka ptaka z rodziny jastrzębiowatych.Raagoon pisze:Przecież i tak wciąż podkreślasz, że nic z nowych płyt Cię nie interesuje, gardzisz nimi a wielbisz tylko starocie. Więc skąd te zawiedzione nadzieje na nowy Arcturus?! Wiara w przełom, rewolucje? Na jakiej podstawie?! Na pejsie twierdzisz, że Garm by się im przydał, by stał nad nimi z batem i za każde pedalskie plumkanie walił gdzie popadnie. Prośba.[V] pisze:niewyobrażalny SYF. muzycznie i wokalnie.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12451
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: ARCTURUS
No ale takie są fakty. Sverd kompozytorsko bez Garma nie istnieje. SS jeszcze się jakoś broniło, bo była zrobiona z umiarem, ale nawet nie zbliżyła się na 100 lat świetlnych do swoich dwóch poprzedniczek. Nowa płyta jest jeszcze gorsza niż się spodziewałem i tego jak zrecenzował ją Vulture. Muzyka jest słaba, bo niestety jest. Są oczywiście jakieś pojedyncze dźwięki, które mogą przykuć uwagę, ale to jest naprawdę za mało. Gwoździem do trumny tej płyty są tragiczne wręcz wokale Vortexa. Ten gość jęczy, a nie śpiewa. Przez chwilę miałem wrażenie, że się wygłupia, ale po dłuższym zastanowieniu obstawiam, że jest całkowicie wypalony. Jego forma wokalna jest zerowa. Z drugiej strony trudno się dziwić, skoro koledzy przedstawili mu taki materiał. Gdybym był wokalistą też nie chciałoby mi się śpiewać do takiego czegoś.Raagoon pisze:Garm by się im przydał, by stał nad nimi z batem i za każde pedalskie plumkanie walił gdzie popadnie. Prośba.[V] pisze:niewyobrażalny SYF. muzycznie i wokalnie.
all the monsters will break your heart
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12451
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: ARCTURUS
Chyba nikt nie idealizuje tego co robi obecnie Garm w Ulver. Być może dzisiaj nie sprawdziłby się w Arcturus, tym niemniej z nim w składzie Arcturus nagrał płyty, które są o niebo lepsze od tych, które ten zespół nagrał bez niego. Poza tym wolę słuchać jego głosu niż Vortexa sprawiającego wrażenie dość mocno upośledzonego człowieka.
all the monsters will break your heart
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8957
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: ARCTURUS
Ej, wcale nie tragiczny ten Arcturus. Vortex jest tu co prawda najsłabszym punktem, ale muzycznie jest całkiem w ich stylu. Na mój smak troche zbyt syntetyczne brzmienie, ale nawet do nich pasuje. Gitary są chyba troche schowane pod klawiorkami - tu mogłoby byc lepiej. Generalnie przesłuchałem bez większego grymasu, choc Vortex powinien już chyba powiesić gardło na kołku
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: ARCTURUS
Posłuchałem sobie dzisiaj rano, na spokojnie, La Masquerade Infernale. W kategorii muzyki przegiętej, muzyki cyrkowej czy soundtracków do groteskowych przedstawień jest to w porządku rzecz. Kwestia jest jednak taka, że fanem arlekinów, cieląt z dwoma głowami czy kobiet z trzema cyckami nie jestem.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: ARCTURUS
Przesłuchuję ten nowy ARCTURUS. Powiem tak: same kompozycje w połowie się bronią, wokale też ujdą, choć fakt, że momentami brzmią kuriozalnie. Ale dlaczego taki Disney? Po co ta cała klawiszowa tandeta, która bombastycznie grzmi praktycznie bez przerwy? Nie można było zrobić tego w taki subtelny sposób jak na Maskaradzie albo na Lustrach? Czasami też gitary chcą się ścigać w tych podniosłościach z klawiszami i robi się z tego jakiś Bollywood. Brak tylko latającego dywanu i dżina w złotej lampie :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8374
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: ARCTURUS
Drone pisze:No nie wiem, generalnie jest to żenujący album.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Re: ARCTURUS
Ja słyszę tutaj Marillion, wczesne Kombi, Dimmu Borgir, trochę Manes, a nawet gdzieś tam przemknęła mi kapela hmm...Siouxsie And The Banshees? Zaraz zaraz Kombi, Dimmu Borgir. No tak. Trochę żenady jest, ale co poradzę, że lubię wokale Hestnaesa i patatajce Arcturus? Mam pisać, wbrew sobie, że chujowe i do pieca? Przesłuchałem dzisiaj z pięć razy i przebieram nogami w oczekiwaniu na oryginał. Nawiasem mówiąc, gdyby brać Arcturus tylko pod kątem określenia "żenada", to chyba tylko remiksy nie oberwałyby jobów, więc nie rozumiem tych, którzy się tak strasznie męczą, sprawdzając kolejne okazania panów artystów. W jakim celu? Na co liczą?