Wasze sporty

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Karkasonne

Re: Wasze sporty

24-02-2015, 21:30

yossarian84 pisze:
Karkasonne pisze:Nie wiem, czy to zalicza się do sportu, ale trochę się musiałem wysilić.

Obrazek
ach ta twoja potrzeba bycia złowrogim blekmtalowcę
miałem to wyśmiać, ale po zastanowieniu stwierdzam, ze faktycznie jedno i drugie ma ze sobą jakis wspólny korzeń, ale nie wynikają z siebie nawzajem tak jak sugerujesz. Ale może pochwalisz się sportami? Czy to zdjęcie to Twoje?

535 jeden gość którego znam ma aplikacje na telefon pokazująca poziom pyłu w Krakowie by wiedzieć czy danego dnia można np biegać. Może to?
535

Re: Wasze sporty

24-02-2015, 21:44

Karkasonne pisze:
535 jeden gość którego znam ma aplikacje na telefon pokazująca poziom pyłu w Krakowie by wiedzieć czy danego dnia można np biegać. Może to?
W wiadomościach Radia Kraków podają te informacje na bieżąco, ale przy takiej pogodzie w ciemno można stwierdzić, że nawet spacer nie jest wskazany. Wystarczy, że wyjrzę przez okno w stronę "błękitka", bez żadnych urządzeń jestem w stanie określić stężenie. Wczoraj nie było go widać. He,He. Z drugiej strony ponad czterdzieści lat tu mieszkam, a kiedyś przecież lepiej nie było. Jebać to. Nie będziemy żyć wiecznie.
Awatar użytkownika
yossarian84
rasowy masterfulowicz
Posty: 3286
Rejestracja: 24-07-2010, 12:16

Re: Wasze sporty

24-02-2015, 21:49

Karkasonne pisze:
yossarian84 pisze:
Karkasonne pisze:Nie wiem, czy to zalicza się do sportu, ale trochę się musiałem wysilić.

Obrazek
ach ta twoja potrzeba bycia złowrogim blekmtalowcę
miałem to wyśmiać, ale po zastanowieniu stwierdzam, ze faktycznie jedno i drugie ma ze sobą jakis wspólny korzeń, ale nie wynikają z siebie nawzajem tak jak sugerujesz. Ale może pochwalisz się sportami? Czy to zdjęcie to Twoje?
Tak, to ja, jestem synem znanego aktora i lubię pierogi.
Nie bardzo czaję zabawę w strzelaniu do zwierząt po prostu, nie wiem jaką satysfakcję daje komuś siedzenie w krzoku i strzelenie do jelenia, który idzie sobie coś zjeść.
Strzelanie do metaluchów, którzy są jeleniami to już jakaś zabawa, pewnie, ale po kiego chuja zabijać zwierzęta jak żyje sie w miescie i na bank ma sie kasę żeby kupić mięso u Kamińskich - świetne mięsa, polecam, nazwisko gwarantuje jakość?
Awatar użytkownika
flow
postuje jak opętany!
Posty: 578
Rejestracja: 04-10-2013, 00:15

Re: Wasze sporty

25-02-2015, 22:58

Ciekawe czy na Ukrainie tez taki kozak, obstawiam, że robi jakieś lewe interesy żerując na tragedii ludzi, ot taka zawszona pipka/mysliwy .
Awatar użytkownika
HSVV
w mackach Zła
Posty: 987
Rejestracja: 27-12-2014, 04:52

Re: Wasze sporty

25-02-2015, 23:24

ja mam tzw. hard time przy skumaniu co cywilizowanego człowieka z miasta, korzystającego na co dzień z dobrodziejstw technologicznych pcha w stronę polowania. szczególnie do polowania nawet nie dla mięcha, ale dla jakichś bezwartościowych trofeów i innych bzdur.

normalnie bym stwierdził, że to cwelizm największy i czyste skurwysyństwo dla amoralnych ameb, ale kulturalnie zapytam, jaki jest tego fenomen? bo ostatecznie mordowanie zwierzaka dla funu nie różni się ostatecznie niczym od mordowania człowieka dla funu, i jedno i drugie to świadomy, żywy organizm, więc jakby był sezon polowania na teściowe/nauczycieli/przypadkowych ludzi, to też odchodzisz od kompa, wyłączasz nety, bierzesz łuk czy giwerę w rękę i strzelasz, po czym łby upierdalasz? bo poważnie, nie czaję.
Maschinengewehr
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
Karkasonne

Re: Wasze sporty

26-02-2015, 11:14

yossarian84 pisze: Tak, to ja, jestem synem znanego aktora i lubię pierogi.
Nie bardzo czaję zabawę w strzelaniu do zwierząt po prostu, nie wiem jaką satysfakcję daje komuś siedzenie w krzoku i strzelenie do jelenia, który idzie sobie coś zjeść.
Strzelanie do metaluchów, którzy są jeleniami to już jakaś zabawa, pewnie, ale po kiego chuja zabijać zwierzęta jak żyje sie w miescie i na bank ma sie kasę żeby kupić mięso u Kamińskich - świetne mięsa, polecam, nazwisko gwarantuje jakość?
flow pisze:Ciekawe czy na Ukrainie tez taki kozak, obstawiam, że robi jakieś lewe interesy żerując na tragedii ludzi, ot taka zawszona pipka/mysliwy .
HSVV pisze:ja mam tzw. hard time przy skumaniu co cywilizowanego człowieka z miasta, korzystającego na co dzień z dobrodziejstw technologicznych pcha w stronę polowania. szczególnie do polowania nawet nie dla mięcha, ale dla jakichś bezwartościowych trofeów i innych bzdur.

normalnie bym stwierdził, że to cwelizm największy i czyste skurwysyństwo dla amoralnych ameb, ale kulturalnie zapytam, jaki jest tego fenomen? bo ostatecznie mordowanie zwierzaka dla funu nie różni się ostatecznie niczym od mordowania człowieka dla funu, i jedno i drugie to świadomy, żywy organizm, więc jakby był sezon polowania na teściowe/nauczycieli/przypadkowych ludzi, to też odchodzisz od kompa, wyłączasz nety, bierzesz łuk czy giwerę w rękę i strzelasz, po czym łby upierdalasz? bo poważnie, nie czaję.
Dobra chłopaki, dość już spinania. Chętnie bym jeszcze poczekał i zobaczył, co tam wymyślicie nowego (zwłaszcza flow, zazwyczaj daje mi dużo rozrywki, nawet jeśli na niskim poziomie - ten motyw z żerowaniem na biedakach był naprawdę śmieszny na swój sposób), ale już chyba czas wyjaśnić bo dość pośmiałem, a widzę że gotowi jesteście łzę uronić po tylu latach słuchania muzyki o rozcinaniu ludzi żywcem. Wiadomo, że to tylko sztuka, muzyka i rozrywka a na co dzień poza supermarket strach wyjść.

Jestem tropicielem. Gdy tylko jestem w swojej okolicy, zazwyczaj porozmawiam z rodzicami na najważniejsze tematy, a następnie znikam w lesie i tyle mnie widać przez cały dzień. Tego byka, którego widzicie na zdjęciu, znalazłem podczas jednego z takich wyjść. Prawdopodobnie ustrzelił go jakiś mało celny myśliwy, zwierzę było w stanie uciec, ale padło w miejscu, w którym je odnalazłem. Oceniam że leżał tam od jakichś dwóch dni, był już nieco podjedzony przez lisy. Zabrałem głowę, leży zakopana, jak mrówki i reszta mikroorganizmów się nim zajmą, to na wiosnę będę mieć same kości.

Nie jestem myśliwym, nie byłem i raczej nie zamierzam być. Jadam mięso bardzo okazjonalnie, podobnie jak ryby. Nawet jajka kupuję z wolnego wybiegu, bo trochę mi szkoda tych cholernych kur.

Nie zmienia to faktu, że przez kilka lat należałem do Stowarzyszenia Myślistwa Łuczniczego. Nie zrodziło to owoców w postaci ofiar, ale poszerzyło moją perspektywę o inne punkty widzenia, co zawsze sobie cenię. Niestety, bardzo duża część myśliwych to charaktery, które nie bardzo trawię. Nie będę na nich nadawał - zdarzali się i naprawdę świetni ludzie. Z ogółem się jednak nie bardzo dogadałem i tak oto przygodę z nimi postanowiłem zakończyć.

Dzięki poznaniu ich mogę jednak odpowiedzieć na jakże trapiące was pytania:)

Flow: Tak, naturalnie, jestem przemytnikiem głów jeleni na Ukrainę. Licencjonowanym.

Yossarian: Po co polować, skoro mięso rośnie w Biedronce, i dzięki temu żadne zwierzę nie zostaje skrzywdzone? Z wielu powodów. Najsensowniejszym jest to, że nie każdy lubi mięso napakowane hormonami, karmione paszą GMO itp. itd. Dziczyzna jest dla człowieka jednym z najzdrowszych pokarmów. Drugi punkt dla większości jest bardziej kontrowersyjny. Zwierzęta w hodowlach są trzymane w tragicznych warunkach. Oglądałem filmy - i te, w których kury siedzą w klatkach z poucinanymi dziobami i łapami, byle tylko produkowały jajka, i te, w których niewprawieni rolnicy tłuką świnię w łeb siekierą tak, że nie pada od razu. Również te z podrzynaniem gardła krowie. Oczywiście, zwierzęta wcześniej trzymane są przez całe życie w czterech kątach i karmione pod kątem tego, by je zarżnąć. Z drugiej strony mamy zwierzęta, które całe życie spędzają w lesie, i w większości odstrzelone zostają starsze osobniki. I to tych nazywacie cwelami, zjebami, i tak dalej. Hipokryci.

" co cywilizowanego człowieka z miasta, korzystającego na co dzień z dobrodziejstw technologicznych pcha w stronę polowania. szczególnie do polowania nawet nie dla mięcha, ale dla jakichś bezwartościowych trofeów i innych bzdur."

Miną lata, i kiedyś ktoś zapyta ze zdziwieniem, widząc biegacza - co pcha człowieka z miasta korzystającego na co dzień z dobrodziejstw technologicznych do wychodzenia z domu? Przecież tam jest wszystko - ciepło, jedzenie, czasem nawet praca zdalna, łazienka, zakupy może zamówić do domu. To istne szaleństwo, wyjść z domu.

Twoja granica zrozumienia kończy się na polowaniu, kiedyś granica zrozumienia przesunie się jeszcze dalej. Osobiście staram się nie mieć granic w głowie, chcę zrozumieć ile tylko możliwe, przyjąć różne punkty widzenia, mieć znajomych o sprzecznych poglądach - w tym przypadku zarówno myśliwych-łuczników, jak i wegan. Tak samo nie ograniczam źródeł informacji do jednego pisma, kilku wybranych stron internetowych, szukam sprzeczności. To bardzo wzbogacające, spróbuj.

Cwelizm, skurwysyństwo - oskarżenia łatwo się rzuca, każdy to potrafi. Najprościej jest uznać, że drugi człowiek jest debilem, i z zadowoleniem wycofać się do swojej pieczary z przekonaniem, że ma się rację. Nic w ten sposób nie uzyskasz, niczego się nie dowiesz. Pozostaniesz z tym samym stanem wiedzy jaki masz obecnie, a to cholernie niewiele.

Co do porównywania polowania na jelenia i zabicia człowieka, ponieważ jedno i drugie jest "świadome", to nie wiedziałbym, z której strony nawet to ugryźć, więc spytam wpierw - czy naprawdę nie widzisz różnic pomiędzy tymi dwiema rzeczami?

Nie wiem czy ktoś pamięta taką kapelę jak Puissance. W jednym z wywiadów powiedzieli, że kwestionowanie wszystkiego to pierwszy krok do zrozumienia. Przeczytałem to mając lat naście, ale pamiętać będę do końca życia.

No to chyba tyle na razie, buziaczki od cioci:)
Awatar użytkownika
HSVV
w mackach Zła
Posty: 987
Rejestracja: 27-12-2014, 04:52

Re: Wasze sporty

26-02-2015, 15:38

Tego byka, którego widzicie na zdjęciu, znalazłem podczas jednego z takich wyjść. Prawdopodobnie ustrzelił go jakiś mało celny myśliwy, zwierzę było w stanie uciec, ale padło w miejscu, w którym je odnalazłem. Oceniam że leżał tam od jakichś dwóch dni, był już nieco podjedzony przez lisy. Zabrałem głowę, leży zakopana, jak mrówki i reszta mikroorganizmów się nim zajmą, to na wiosnę będę mieć same kości.

Nie jestem myśliwym, nie byłem i raczej nie zamierzam być. Jadam mięso bardzo okazjonalnie, podobnie jak ryby. Nawet jajka kupuję z wolnego wybiegu, bo trochę mi szkoda tych cholernych kur.
to trochę zmienia postać rzeczy i mając na uwadze powyższe, moja wypowiedź raczej traci sens w kontekście Twojej osoby. także zwracam honor.
Maschinengewehr
Aus jeder Galaxie
Heilen wir
Allgemeine Agonie
Awatar użytkownika
yossarian84
rasowy masterfulowicz
Posty: 3286
Rejestracja: 24-07-2010, 12:16

Re: Wasze sporty

27-02-2015, 19:59

No okej, jednak ta fotka oraz najnowszy hit mody w stylu "Bałwanek Bouli na tle krzaków" mogly zmylić człowieka. Karek, ty prowokacyjny cwaniaczku.
Awatar użytkownika
pogodancer
weteran forumowych bitew
Posty: 1536
Rejestracja: 13-03-2009, 14:26

Re: Wasze sporty

11-04-2015, 20:03

Dzisiaj 75 km na rowerze, w sumie w tym roku stuknął już ponad tysiąc (dokładnie 1017 km). Wracając do bazy zaopatrzyłem się w 6 browarków i papieroski (bo właśnie rzucam palenie), ale coś czuję, że 3, przy dobrych wiatrach 4 piwa i będzie po zawodach :) Niby te 75 km to w cale nie najlepszy tegoroczny wynik, a zjebany jestem dość konkretnie.
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Wasze sporty

26-04-2015, 22:49

[youtube][/youtube]
TAK BYŁO
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Wasze sporty

15-05-2015, 23:52

Obrazek
xDDDDDDDDDDDDDDDDD
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11191
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Wasze sporty

16-05-2015, 00:19

pogodancer pisze:Niby te 75 km to w cale nie najlepszy tegoroczny wynik, a zjebany jestem dość konkretnie.
No bo wiesz, stare kolarskie przysłowie mówi, że nie ma trudnych tras, jest tylko wysokie tempo ;) Ja na razie najwięcej pi razy oko 80 km, w tym sezonie, ale po totalnie płaskim.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
pogodancer
weteran forumowych bitew
Posty: 1536
Rejestracja: 13-03-2009, 14:26

Re: Wasze sporty

16-05-2015, 09:16

Hatefire pisze:
pogodancer pisze:Niby te 75 km to w cale nie najlepszy tegoroczny wynik, a zjebany jestem dość konkretnie.
No bo wiesz, stare kolarskie przysłowie mówi, że nie ma trudnych tras, jest tylko wysokie tempo ;) Ja na razie najwięcej pi razy oko 80 km, w tym sezonie, ale po totalnie płaskim.
Dzisiaj powinno stuknąć 1500km, bo pogoda cudna, a kac znikomy :) Ja sobie buszuję w tych przeuroczych okolicach http://www.altimetr.pl/najtrudniejszy-p ... dzkie.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Wielkich gór nie ma, ale płasko też nie jest, można się nieźle wypruć, zdarzały się nawet problemy z powrotem do bazy :)
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11191
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Wasze sporty

17-05-2015, 15:36

Z uwagi na nikłe zasoby wolnego czasu, ja niestety jestem skazany na jeżdżenie "wokół komina" po aglomeracji i przyległościach, aczkolwiek wbrew pozorom jest gdzie pohasac na biku. W najbliższym czasie szykuję się na moją ulubioną trasę Katowice-Ustroń, z wjazdem na Równicę.

Natomiast, w lipcu spędzę 2 tygodnie na zabitej dechami wiosce 30 km na płd od Przeworska (brat się wżenił w woj. podkarpackie, więc jest baza wypadowa) i zamierzam poszaleć po okolicy :)
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
kenediusze
weteran forumowych bitew
Posty: 1568
Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: Wasze sporty

17-05-2015, 16:53

pogodancer pisze: Dzisiaj powinno stuknąć 1500km, bo pogoda cudna, a kac znikomy :))
Ładno, ja wczoraj dopiero przekroczyłem 1000, ale też średnio mam czas jeździć na tygodniu, więc zostają głownie weekendy.
Wczoraj, się pochwalę, pękła mi pierwsze setka w tym roku (dokładniej to 104 kilometry w jednodniowym przelocie), jestem ukontentowany.
Baton na tropach Yeti

You are just a
PART OF ME
Awatar użytkownika
pogodancer
weteran forumowych bitew
Posty: 1536
Rejestracja: 13-03-2009, 14:26

Re: Wasze sporty

18-05-2015, 09:27

Hatefire pisze: Natomiast, w lipcu spędzę 2 tygodnie na zabitej dechami wiosce 30 km na płd od Przeworska (brat się wżenił w woj. podkarpackie, więc jest baza wypadowa) i zamierzam poszaleć po okolicy :)
30km od Przeworska mówisz, nie wiem czy dobrze strzelam, ale w okolice Huciska Jawornickiego, Nienadowskiego, Jodłówki, Drohobyczki czy Świebodnej chyba nie będziesz miał daleko. W sobotę zapuściłem się w tamte okolice (w sumie ok. 85km), po prostu rewelacja, masa dróg, dróżek, ścieżek (w większości wyasfaltowanych), często w lesie, mnóstwo krótszych i dłuższych podjazdów, w weekendy ruch znikomy (oprócz rowerzystów oczywiście). Fantastyczne okolice. Być może się gdzieś spotkamy, na jakiejś premii górskiej :)

Ostatnio nawet czasami zabieram fotoaparaturę w trasę i tak to mniej więcej wygląda:
Obrazek
Obrazek

Jednym słowem jest gdzie pojeździć.
Awatar użytkownika
pogodancer
weteran forumowych bitew
Posty: 1536
Rejestracja: 13-03-2009, 14:26

Re: Wasze sporty

18-05-2015, 09:36

kenediusze pisze:
pogodancer pisze: Dzisiaj powinno stuknąć 1500km, bo pogoda cudna, a kac znikomy :))
Ładno, ja wczoraj dopiero przekroczyłem 1000, ale też średnio mam czas jeździć na tygodniu, więc zostają głownie weekendy.
Wczoraj, się pochwalę, pękła mi pierwsze setka w tym roku (dokładniej to 104 kilometry w jednodniowym przelocie), jestem ukontentowany.
Po sobocie na liczniku jest 1545km. Dłuższe wyprawy niestety też tylko w weekendy, na tygodniu (po południu lub wieczorkiem) czasami jakaś krótka przejażdżka wokół jaskini, ale to sporadycznie.

E: stówke za jednym podejściem zrobiłem tylko raz, całkiem przypadkowo, w ubiegłym roku... jak zabłądziłem i dopiero na trzecim okrążeniu zorientowałem się, że chyba tędy niedawno przejeżdżałem :))
Ostatnio zmieniony 18-05-2015, 10:34 przez pogodancer, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ramonoth
rasowy masterfulowicz
Posty: 3083
Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
Lokalizacja: Lublin

Re: Wasze sporty

18-05-2015, 09:42

Czy ktoś z Was żegluje?

Kupiłem córce używany suchy sztormiak do Optimista, ale wymaga on sklejenia w jednym miejscu, konkretnie wewnątrz z przodu przy mocowaniu szelek.

Czym to najlepiej skleić? A może samemu się nie bawić i oddać komuś, tylko komu? Czy w Lublinie ktoś się tym zajmuje?
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11191
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Wasze sporty

18-05-2015, 17:39

pogodancer pisze: 30km od Przeworska mówisz, nie wiem czy dobrze strzelam, ale w okolice Huciska Jawornickiego, Nienadowskiego, Jodłówki, Drohobyczki czy Świebodnej chyba nie będziesz miał daleko. W sobotę zapuściłem się w tamte okolice (w sumie ok. 85km), po prostu rewelacja, masa dróg, dróżek, ścieżek (w większości wyasfaltowanych), często w lesie, mnóstwo krótszych i dłuższych podjazdów, w weekendy ruch znikomy (oprócz rowerzystów oczywiście). Fantastyczne okolice. Być może się gdzieś spotkamy, na jakiejś premii górskiej :)

Jednym słowem jest gdzie pojeździć.
Bingo :)
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
pogodancer
weteran forumowych bitew
Posty: 1536
Rejestracja: 13-03-2009, 14:26

Re: Wasze sporty

19-05-2015, 08:57

:)
To faktycznie, jeśli chodzi o ten region to wymarzona baza wypadowa. W którą stronę nie ruszysz będzie dobrze.
ODPOWIEDZ